-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klamorka
-
Raczyca super,że się odezwałaś....Widzę trzymasz się jakoś to dobrze...Trzymam kciuki żeby następnym razem się udało...bądź dzielna i dobrej myśli... Jeśli chodzi o leżaczki to ja nie miałam do Sylvka...zamiast tego używałam fotelika choć Młody i tak niewiele w nim leżał... Samopoczucie mam super choć obdźwigałam się dzisiaj zakupami i troszkę podbrzusze mnie pobolewa...resztę zakupów zrobił mężulo... Poza tym Dziewczyny jakie bierzecie witaminki???ja najpierw brałam prenatal n a dziś kupiłam vita miner-prenatal...zawierają jod,kwas foliowy,minerały i inne witaminki...w sumie za cenę 30 tych pierwszych mam 60 tych drugich.I jest więcej składników... Życzę Wam spokojnej nocy i słodkich snów.... Spotkałam dzisiaj kurczaka Co po baziach skakał. Za nim kurka podążała I pisanki malowała. Wtem baranek się ukazał I życzenia złożyć kazał: Szczęścia i radości moc Na tą Świętą Wielką Noc! ______§§____________§§ _____§__§__________§__§ ___§§____§_________§___§ __§___§___§_______§____§ _§____§____§_____§____§ _§___§_§____§___§____§ _§§§§___§___§§§§§___§ _________§_________§___§§_§§ ________§___§§_§§___§_§§§c§§§ _______§_____________§_§d§§§ _______§______§______§__§§§ _______§____§___§____§___§ ________§____§§§____§___§ _______§§§§§_____§§§§§_§ _§§§__§_____§§§§§_____§__§§§ §_§_§§____§_______§__§_§§_§_§ §____§_____§_____§__§__§____§ _§____§____§_____§_§__§____§ __§____§§§§_______§§§§____§ ___§____§___________§____§ ____§____§§§_____§§§____§ _____§§§§___§§§§§___§§§§ ............((_,»*—*« »*—*«,_)) ((_,»*—**—*«,_)) ((_,»*—**—*«,_)) *~*~*~*~*WESOŁYCH ŚWIĄT*~*~*~*~*
-
Dzień dobry Kobietki....pochłonęło mnie sprzątanie i robienie zakupów na te święta...jednak...tak mi się nie chce nic szykować....wczoraj zrobiłam bigos...w końcu....
-
Frania to straszne,że coś takiego miało miejsce...szkoda dziewczyny.... Co do pierssi to mnie powiększyły się nieznacznie...a przy pierwszej ciąży dopiero pod koniec mi się zrobiły balony...a też miałam małe...zobaczymy teraz... Nie mam pomysłu na święta...niewiem co gotować nawet mieszkania za bardzo nie chce mi się stroić....dopiero dziś wbiłam do kwiatka koguta i jajka sztuczne i na regale postawiłam koszyczek z kurką i jajkami do powieszenia....dziwne....nie lubię świąt....żadnych.... Przywiozłam Małego do domu...heh winda mu się spodobała,choć był w szoku jak ruszaliśmy i się zatrzymywaliśmy,był troszkę zdezorientowany,ale ogólnie chyba dobrze...a teraz sobie śpi w swoim nowym łóżeczku ;) Miłego wieczorku Laseczki...
-
Hej dziewczynki ale tu pustki ostatnio...wszystkie chyba zajęte przygotowaniami do świąt...ja nie mam pomysłu na te święta....czuję się dobrze nic nie boli,nic nie plamię,jadę dzisiaj po Młodego do mamy...a teraz sobie oglądam "uwaga pirat!!!"...ludzie na serio są bez wyobraźni....mojego męża też czeka w przyszłości mandat i punkty jak nie przestanię tak szaleć....nawet zapomina się się,że jedzie ze mną i z Małym....ile się muszę go na upominać... Dziewczyny macie też tak,że w jakimś mieszkaniu macie prawie depreche a na innym jesteście jak skowronki???bo u mnie tak się właśnie dzieje...jestem wypoczęta jak wstaję a wstaję różnie....8-9 mimo,że czasami chodzę spać po 23....tak się cieszę z tego mieszkania.... Miłego dnia Wam życzę i nie przemęczjcie się w przygotowaniach....Buziaki...
-
Klaudusia wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Męża....i kolejnych lat Wam życzę w miłości i szczęściu ;)
-
Witajcie Kochane poweekendowo i z nowego domku ;) Co prawda w temacie sukni ślubnej wiele Wam nie pomogę...to jeszcze przede mną...co do brzuszka to mi widać już bardzo....co do żebów to wszystko w porządku mnie za to pogarsza się wzrok...Mężulo mnie rozpieszcza...ostatnio robi śniadanka i obiadki...pozdrawiam Was serdecznie
-
Penny przy pierwszej ciąży piłam i rozpuszczalną i z fusami i nie robiło to na mnie żadnego wrażenia...byłam ospała tak,że przesypiałam prawie całe dnie i noce oczywiście...rzadko zdarzało się,że nie mogłam zasnąć...Natomiast teraz jest tak,że kawa mnie odrzuca no i odzwyczaiłam się od jej picia... Klaudusia mój też się rzucał na ziemię a nawet uderzał głową o nią...nie reagowałam na to w żaden sposób a jeśli tak robił to wychodziłam do drugiego pokoju,albo do kuchni...Uspokajał się i przychodził i się przytulał,wtedy spokojnym głosem mówiłam,że tak nie wolno robić bo sobie ała zrobi i będzie go główka boleć.Czy zrozumiaał???niewiem,ale na razie tak nie robi.W zamian za to funduje nam bicie kubkiem albo nim rzuca...Ja też tych świąt nie czuję i wcale się na nie cieszę...wręcz przeciwnie...jestem wściekła,że w ogóle są i to w tak głupich dniach.... Czuję się dzisiaj tak jakbym spała przez tydzień mimo,że Sylvek zrobił nam pobudkę przed 6 rano...ale milusio spędziliśmy dzionek.... Jak na razie sprzeczamy się z mężem jakie łóżka kupić...ja mówię żeby coś porządnego a on,że nie bo za dwa lata znów będziemy się przeprowadzać...a on nie będzie tego rozkręcał i nosił...ech mój Pan intelektualista...jak znam życie tak mnie zakręci,że będzie tak jak on chce...Boshe....zwariuję.... Miłego wieczorku Kochane...
-
Hej dziewczyny mój brzuchol wygląda już na ok 5-6 miesiąc a co do przygotowań do świąt to mnie w ten weekend jednak czeka przeprowadzka.Więc święta spędzimy już na nowym mieszkanku i zastanawiam się co ugotować...I niestety małego zawożę mamie...Skoro chce się nim zająć my w spokoju możemy się przenieść...może zostawię go kilka dni dłużej to bym sobie odpoczęła i wykurowała....dzisiaj już lepiej się czuję... Niunia 22 mam mnóstwo wyprysków... Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę...
-
Klaudusia to super,że z dzidzią wszystko dobrze...cieszymy się razem z Tobą.... a to adres mojego bloga...chętnych zapraszam do czytania ewentualnie do komentowania ;) : klauduskowo.blog.onet.pl Miłej nocki Wam życzę i do jutra Kobietki...
-
Kinguś 12 witaj serdecznie wśród Nas...bardzo miło Cię poznać... Niunia 22 wierszyk cudowny...mam pytanko:czy mogłabym go sobie skopiować i wkleić na swój blog???jeśli będziesz miała jakiś problem to zawsze pisz śmiało...ewentualnie mogę podać Ci mój nr gg...Będzie dobrze zobaczysz.... Dziewczyny u mnie fatalnie z samopoczuciem...właśnie wróciłam z ubikacji i małego wymiotywania...trzeci dzień już się tak czuję i chyba wybiorę się do lekarza...wiem,że to przeziębienie,bo kaszle i wymioty są tylko przy kaszlu,ale jestem w ciąży i muszę dbać o maluszka...Niestety mężulo udaje albo próbuje wierzyć,że wszystko ze mną dobrze...twierdzi,że tylko on może być chory....No coż...kto zrozumie facetów...chyba będę musiała coś poudawać,żeby się przejął....
-
Witajcie dziewczynki Ja ostatnio mam problemy ze snem dlatego dzisiaj jako pierwsza już tu jestem,źle ostatnio się w ogóle czuję...Mam wrażenie jakbym miała za chwilę zemdleć i co?i zero zrozumienia ze strony męża...Boshe co za egoista... Justib super,że z dzidzią wszystko dobrze...oby tak dalej Niunia 22 w każdej rodzinie jest jakiś problem....moja mama nie akceptuje mojego męża ze względu na różnicę wieku...jest ode mnie starszy o 22 lata.Mojej ciąży też nie akceptuje,jeszcze ani razu nie zapytała jak się czuję itp.Z ojcem u mnie jest tak samo jak u Ciebie Kochana....Nic się nie martw główka do góry...Pamiętaj,że na nas możesz liczyć,będziemy Cię wspierać zawsze i trzymać kciuki żeby wszystko było dobrze...Trzymaj się Słonko... A Wam wszystkim drogie Panie życzę miłego i spokojnego dnia...
-
Dziewczyny witajcie...powiem Wam tak szczerze,że normalnie wczoraj po przeczytaniu posta raczycy napisałam kilka słów,ale tak mną to wstrząsnęło,że przepłakałam pół nocy...No i z coraz większą obawą tutaj zaglądam...wiem to chore i żeby się nie martwić,że wszystko będzie dobrze,ale ja się tak cholernie boję... Co do mojej kondycji to jest tak jak u Was....tyle,że nasza przeprowadzka będzie przyśpieszona i z nowym miesiącem będziemy już w nowym mieszkaniu,jeszcze nie naszym,ale jednak jeden pokój więcej i taniej o 100 zł...wydaje mi się,że to dużo...ale nie o to chodzi...jak teraz mieszkam na parterze tak przenoszę się na 7 piętro ;) powodzenia jak się winda zepsuje...mówi się trudno damy radę chyba...ale są plusy podobno...będę mieć bliżej do centrum i na basen na który się również wybieram(strój kąpielowy wisi już od miesiąca w szafie)... Justib czekamy na wiadomości...Będzie dobrze-mam nadzieję... Klaudusia szkoda,że musiałaś sięprzeprowadzać tak na wariackich papierach tzw...jak to mówią teściowa to skarb który trzeba głęboko zakopać :) Nie martw się jutrzejszą wizytą u lekarza...Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze...Jak najprędzej daj znać... Dziewczynki Kochane mam nadzieję,że żadnej z nas nic złego się już nie zdarzy...W każdym razie starajmy się myśleć negatywnie...Podobno jak się nie myśli o problemach to ich nie ma i chyba coś w tym jest.Ja mam wizytę dopiero 16 kwietnia i chyba zwariuję do tego dnia.... W każdym bądź razie życzę Wam wszystkim spokojnej nocki...
-
Raczyca strasznie ale to strasznie mi przykro!!!K...a mać!!!DLACZEGO powiedzcie mi kurdę dlaczego tak jest??? Ja dzisiaj spędziłam pół dnia w ubikacji...i ogólnie fatalnie się czułam....Nic więcej nie napiszę chyba bo jestem w ogromnym szoku...Raczyca powiem jeszcze tylko trzymaj się dzielnie
-
niunia 22 z niecierpliwością czekamy na wiadomości o Twojej dzidzi... penny witaj wśród nas...gratulujemy dzidzi i jak się czujesz??? Mnie dzisiaj dzionek zleciał nawet szybko...pół dnia w kuchni następne pół dnia siedzenie...dzisiaj aż mi się słabo zrobiło jak gotowałam obiadek i w ogóle zauważyłam że coraz częściej mam zawroty głowy...aż jestem zszokowana troszkę tym faktem ale cóż...uroki ciąży...chyba Wam pozazdrościłam tego złego samopoczucia ;) poza tym supcio...nawet Sylvek się przyzwoicie zachowywał co mnie jeszcze bardziej zszokowało...z mężulem chyba zdecydujemy się na zakup kotka...syberyjskiego...cieszę się jak dziecko bo lubię zwierzątka i chciałabym aby nasze dzieci miały kontakt z nimi...pogoda do południa była fantastyczna 18 stopni a pod wieczór zaczęło padać i pada do teraz.... Miłego wieczorku Lalunie...
-
Niunia nic się nie martw nim się obejrzysz będziecie już na swoim i nikt nie będzie Ci się wtrącał....U mnie jest na serio identycznie i gdybym zaczęła to opisywać co u mnie w rodzinie się dzieje to powstałaby trylogia przynajmniej taka jak Krzyżacy he he...ale ja mam to w nosie...Ułożyłam sobie życie jestem szczęśliwa i niczego więcej mi nie brakuje....choć to przykre,że moje dzieci nie będą miały jako tako dziadków....Milusiej niedzieli Kobietki...
-
Dziewczynki drogie....dzisiaj zadzwoniłam do mamy by zaprosić ją(i jej faceta,którego nie trawię) na jutrzejszy obiad to mi powiedziała,że nie przyjadą bo coś tam coś....a jak tydzień temu byłam u koleżanki to mi wyrzuciła,że odwracam się od rodziny...więc mam jeszcze gorzej niż Wy z teściowymi...poza tym tak samo jest ze słodyczami czy czymkolwiek innym...Młody zostawał u niej czasem na weekend no to mówię jej "połóż małego spać najpóźniej ok 20" w efekcie mały chodził spać ok 22.Mówię "nie usypiaj go w wózku" no to musiała w wózku...a ja potem w domu szału dostaję bo młody przy zasypianiu chce do wózka...itp....Teściowej niestety nie mam-nie zdążyłam jej nawet poznać,ale z tego co mówi mąż podobno by mnie polubiła i czuję,że z wzajemnością...No cóż...szkoda... Co do wstawania mojej pociesznej pociechy dzisiaj poszedł spać właśnie przed chwilą...zobaczymy czy będzie chociaż odrobinę dłużej niż zwykle...No i musiałam go troszkę ponosić co w efekcie skończyło się leżeniem na łóżku plackiem bo myślałam,że brzuch mi rozerwie taki miałam ból...Niestety jak mam mu wytłumaczyć,że nie mogęgo nosić???niemam pojęcia...Mąż mówi,żeby się do niego schylać i przytulać...tak on będzie ryczał w niebogłosy a ja mam się schylać,...nie wyobrażam sobie tego...ale spróbuję.... No to życzę Wam drogie Panie miłej,spokojnej,słonecznej i bez żadnych problemów niedzieli...
-
Klaudusia Tobie też wszystkiego najlepszego zdrowej dzidzi i poprawnych stosunków z teściową....nawet nie wiedziałam,że dziś imieniny Klaudii...Buziaki... Ze spaceru wróciliśmy szybciej bo coś wiać zaczęło i chmurno się zrobiło....poza tym młody marudzi od rana niewiem co mam z nim zrobić...jeść nie pić nie spać też nie....a wstał o 7...Wysiadam już przy nim...
-
Hej Kobietki u mnie jest aż 15 stopni słonko świeci pięknie i zaraz biore młodego na dwór...po zakupy poszłam w krótkim rękawie... Klaudusia kochana ja tak mam ale z moją matką...na szczęście z nią nie mieszkamy ale co do dziecka to mam to samo....więc głowa do góry... pozdrawiam serdecznie...jutro mam gości wię odezwe sie albo wieczorem jutro albo w poniedziałek
-
Niunia 22 dzięki ja też to znalazłam...i właśnie nie ma żadnego z tego które ja mam... ;(
-
Hej Dziewczyny jestem już po wizycie u gina....wyniki dobre,serduszko bije 140 uderzeń na minutę,ma główką,rączki nóżki he he...dostałam nawet płytę z nagranym filmikiem...z każdą następną wizytą będzie nagrywany kolejny...Pomóżcie i napiszcie mi co oznaczają skróty na zdjęciu usg...fq,xd,cs,fc,fr,ee,dr,cl,tx,rx ??szukałam już wszędzie i nigdzie nie ma...chyba,że źle szukam....kolejna wizyta za 4 tyg... Co do porodu to pierwszy miałam siłami natury-od 9 rano chodziłam z kroplówką bonie miałam rozwarcia...o 14 odeszły mi wody a Młody wyskoczył o 22:55-myślałam,że już nie dam rady...choć chciałam rodzić w wodzie,podobno mniej boli i dziecko nie przeżywa takiego szoku bo wpada do wody...niestety w szpitalu gdzie wcześniej rodziłam,nie było takiej możliwości...teraz w tym szitalu gdzie zamierzam rodzić jest taka możliwość,więc zobaczymy... tu jest link o porodzie w wodzie dla zainteresowanych: http://www.we-dwoje.pl/porod;w;wodzie,artykul,1834.html a tutaj relacja kobiety rodzącej w wodzie: http://www.maluchy.pl/artykul/175
-
Hejka wszystkim....widzę,że od rana już tu tłoczno się zrobiło...ja tylko na chwilkę,bo znów wybywam z Młodym na spacer...na termometrze mam 13 stopni....tak siĘ ciEszę,że już wiosna idzie do nas wielkimi krokami....Miłego dzionka życzę odezwę się wieczorem po wizycie u ginka....Buziaki dla Was Kobitki
-
Ech dziewczyny ja to bardzo chcę dziewczynkę....mam już synusia no i chciałabym mieć parkę...już mnie skręca jak widzę te śliczne sukieneczki...a jak u Was z wyprawkami dla maluchów???kupujecie już coś???ja na razie mam 6 pieluch tetrowych,chciałabym już pokupować coś...ale raz,że mężulo studzi mój zapał a drugi raz boję się żeby nie zapeszyć...W pierwszej ciąży mama kupiła mi śpioszki i kilka tyg później poroniłam...przy drugiej (tej po sześciu latach,czyli z której mam synusia) w ogóle dowiedziałam się dopiero w piątym miesiącu i to było już takie bezpieczne,że można było kupować.Może faktycznie mąż ma rację,że jeszcze mamy dużo czasu i zdążymy....A co Wy myślicie???jutro mam wizytę u gina...pomyliły mi się dni...niewiem czemu od początku myślałam,że 19 jest w czwartek.... Miłej i spokojnej nocki Wam życzę!!!
-
No i już po spacerku.... Klaudusia jeśli faktycznie owoce wróżą dziewczynkę to super bo ostatnio ciągle opycham się tylko owocami...przeszła mi ochota na słodkości i inne rzeczy....co do fiki miki to przyznam się Wam szczerze,że u mnie to wygląda w skali od 1 do 10 na przynajmniej 15 ;) mężulo najchętniej uciekłby gdzie pieprz rośnie hie hie...ale myślę,że to czasowo tylko...jedne mają większą ochotę inne mniejszą bądź wcale....nic się nie martw Mąż wytrzyma....zresztą nie ma wyjścia... A tu macie link jeśli któraś z Was chciałaby sprawdzić cz to będzie chłopczyk czy dziewczynka: http://www.noworodek.pl/index.php?sm=1 mi wyszło na 65 % dziewczynka :) oby
-
Cześć Dziewczyny a u mnie za oknem słonko świeci i jest 8 st. na plusie...Właśnie wybieramy się z Młodym na dłuuugi spacer....Pozdrawiam serdecznie....
-
frania powodzenia u lekarza :) czekamy na wiadomości...