-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klamorka
-
dobranoc Kobietki....
-
Hej Dziewczynki.... wiecie co?muszę się przenieść z ginem tu gdzie mieszkam bo dotychczas jeździłam do Katowic...prywatnie....a tutaj mam na miejscu dosłownie 2 minuty drogi,jest to niepubliczny zakład opieki zdrowotnej,ale nie mam wyjścia.Nie chcę kłócić się z mężem o tej jazdy do lekarza...tak jak wczoraj....aż do dzisiaj jeszcze się sprzeczaliśmy...jakaś parodia chyba bo ja od początku mu mówiłam że tu znajdę jakiegoś lekarza a on,że nie,że będzie mnie woził i dzisiaj przy mojej siostrze stwierdził,że odwracam kota do góry ogonem...ale się wściekłam....nie da się normalnie żyć z nim....zaczyna mnie to męczyć....już nawet chciałam się wyprowadzić ale po co???jaki miałoby to sens jak za kilka dni bym wróciła....no i w związku z tym chciałabym jechać jutro do tego lekarza na ostatnią wizytę,chciałabym wiedzieć co z moim maluszkiem bo tutaj jestem już umówiona na 28 kwietnia dopiero....nie chcę tyle czekać....poza tym muszę też iść do dermatologa bo na pupie od dłuższego czasu pojawia się i znika mi ropień taki paskudny.Byłam tam w Katowicach też no i dostałam maść,ale to nie pomaga....no to tyle moich dolegliwości ogólnie czuję się dobrze.... pozdrawiam i miłego dzionka życzę....
-
Hej Dziewczyny....jak miło,że piszecie....na serio milusio się czyta Wasze posty a ja się już od Was chyba uzależniłam...Nie mogę wytrzymać bez zaglądania do Was.... Cieszę się,że czujecie się dobrze bądź w miarę dobrze.... U mnie super,piersi rosną,brzucho rośnie,choć zastanawiam się jak ja to wszystko zrzucę po ciąży...w piątek mam wizytę...mam nadzieję,że moje maleństwo pokaże co tam ma nam do pokazania...ostatnio pochłaniam wielkie ilości owoców głównie mandarynek i bananów a poza tym ogórki,papryczka ze słoików i inne rzeczy mniej zdrowe... Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłej i spokojnej nocki...
-
Witajcie w tę brzydką środę...miała być piękna pogoda i co....deszczowo i chmurno....dzisiaj zamierzam Sylvkowi kupić kurteczkę na deszczyk i rozejrzę się za gumiakami dla niegoa niech sobie chłopak szaleje nawet w deszcz.... poza tym mówicie o piersiach no mi też ostatnio się powiększyły i to dość mocno...też mam widoczne żyłki,ale to podobno normalne....brzuchol też już mam spory...co do ruchów to czasami mam wrażenie,że coś tam się porusza ale to jeszcze jest takie dziwne...może tak mi się tylko zdaje... mój Łobuz normalnie jest teraz zadowolony bo ma z kim szaleć-odwiedziła nas moja sister ;) szkoda gadać o mężulu choć wiem,że się stara...rozumiem go,że ma czasem gorszy dzień,aale to co robi to mi się już w głowie mieścić nie chce...pewne sprawy powinny zostać między nami a on je rozgaduje przy siostrze,choć nie mam przed nią tajemnić,ale powinien się w język ugryźć czasami...siostra to siostra a co będzie jeśli pojedziemy do kogoś obcego...szok.... pozdrawiam serdecznie i życzę miłej środy mimo brzydkiej pogody...
-
Witam nowe mamusie....super,że jest nas coraz więcej...i fajnie słyszeć,że dobrze się macie... U mnie też dobrze z samopoczuciem,chociaż mam lekkiego doła...jak zwykle mężulo.... Spokojnej nocki życzę
-
kalinah1 nie martw się każde dziecko rozwija się w swoim tempie...mój synuś ma identycznie jak Twój Szkrab...i na nich też przyjdzie czas i jeszcze będziemy miały dość ich gadania....odnośniejedzenia gdybyśmy tak mieli p;atrzeć na chemię to nic nie powinniśmy jeść o dzieciach nie mówiąc...najważniejsze żeby był zdrowy... karina mój synuś zasypia sam w swoim łóżeczku tylko musi mieć zapaloną lampkę nocną.... Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę....
-
Penny no to gratulacje dla Synusia...jak ja bym chciała żeby mój też się nauczył robić chociaż do nocnika :( a tymczasem jemu nawet kupa w pampersie nie przeszkadza....niewiem co robić.... Poza tym ogólnie jest dobrze....czuję się prawie świetnie....troszkę w pachwinach po wysiłku...a witaminki łącznie z kwasem foliowym biorę cały czas...Ja znów słyszałam,że kwas foliowy bierze się przez całą ciążę nie tylko w pierwszych tygodniach... Spokojnych snów Wam życzę...
-
Penny nie denerwuj się taka ta nasz polska kochana,że najchętniej wszyscy chyba albo większość by stąd uciekła...urzędnicy to do siebie mają niestety,że fuczą i buczą zamiast spokojnie wytłumaczyć co i jak....Oni mają za to płacone....nie przejmuj się.... Buziaki...
-
No nareszcie się odezwałyście,bo już myślałam,że będę pisać sama ze sobą.... :) Będę trzymać kciuki za Wasze wizyty u lekarza żeby wszystko było dobrze,no i obowiązkowo dajcie znać po czy wszystko ok.Pogoda u mnie fatalna i powoli zaczynam wariować z młodym w domu....Normalnie masakra z nim w domu kiedy nie wychodzimy...Dzisiaj w końcu usłyszałam słowo picie z jego usteczek.... :) mógłby zacząć już gadać całymi zdaniami....
-
Witajcie w niedzielne popołudnie...ale tu pusto ostatnio.... Jak się czujecie Kobietki??? u mnie huśtawka nastrojów za spawą mojego mężula....poza tym w porządku...16 kwietnia ide do gina Pozdrawiam serdecznie
-
No witajcie w niedzielne popołudnie....muszę się pochwalić,że Sylvek dzisiaj zaskoczył i powiedział:picie...Poza tym gada:mama,tata,ziaba,bozie,tam,dam,kotek,kocham cie,juś,jeście,bedzie,na(zamiast masz-efekt nauki mojej mamy),dzidzi,muu,moje,tak,nie,baba,abcia(babcia),dziadzia,świeci,dzieci,heja,cieś,ci(trzy)...więcej nie pamiętam ;) no i wie jak kotek miauczy,piesek szczeka...niestety nie mam jak mu pokazać jak krowa muczy czy kozy beczą....zaczynam też dawać mu pić ze zwykłej szklanki...są minimalne postępy...niestety bajek czytanych nie chce słuchać... Pozdrawiam serdecznie
-
Klaudusia masz rację...szkoda tych ludzi ale masz rację....
-
Ale tu ostatnio mamy pustki.... Dziewczyny mam nadzieję,że z Wami wszystko dobrze i,że równie dobrze się czujecie.... Dzisiaj jak zapewne słyszałyście wydarzyła się tragedia...Nasz prezydent i wielu innych polityków i ludzi powiązanych z Nim nie żyje.... I do tego jakby pogoda się zepsuła....chciałam dzisiaj z młodym jechać do zoo ale ze względu na pogodę właśnie spędzimy kolejny dzień w domu....Szkoda... Pozdrawiam w ten szczególnie smutny dzień
-
Witajcie Dziewczyny...faktycznie ruch tu ostatnio słabiutki.... Ja mojemu Sylvkowi na śniadanko grzeję kiełbaskę(zwykle 2-3 zależy jakiej wielkości),albo robię biały ser z ogórkiem albo rzodkiewką, na drugie śniadanko ma owoc bądź serek danio albo bakuś albo jakiś inny jogurt owocowy...na obiad jada zwykle to co my no i na kolację też to co my wsuwa...nie mamy problemu z jedzeniem...dodatkowo jeszcze robię mu kaszkę albo mleko dla juniora w zależności od dnia....do picia ma soki kubuś albo pysio(niby bez cukru,ale kto ich tam wie) i herbatki dla dzieci z hippa owocowe....z owoców to wsuwa jabłka,gruszki,brzoskwinie,ananasy,maliny,truskawki itd....Nie choruje mi i ma mnóstwo energii nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu pięciu minut.... Ale dzisiaj mamy tragedie....samolot z prezydentem się rozbił....masakra.... Pozdrawiam w ten smutny i chmurny dzień...
-
Hej dziewczyny... byłam dzisiaj z młodym na spacerze dwa razy po dwie godziny tak pięknie słońce świeciło...ale po powrocie zauważyłam u młodego na policzku złuszczającą się skórę...a smaruję go kremem na każdą pogodę nivea baby przed każdym wyjściem i zawsze wieczorem kremem nawilżającym hipp (hippa używam od jego urodzenia i nigdy nic takiego nie miało miejsca) i wiecie co???myślałam,że jak się wyszaleje na tym placu zabaw to padnie jak mucha (nawet za specjalnie nie kładłam go spać w południe) i nic z tego....przyszliśmy do domu a młody chciał jeszcze bawić się w chowanego....normalnie wysiadam przy nim ;) ale w końcu miał kontakt z dziećmi ;) I powiem Wam,że czuję się fantastycznie.Pogoda zrobiła swoje i zasnę chyba jak niemowlak...Mężulo zapowiedział,że jak będzie ładna pogoda to pjedziemy w sobotę do Jury Krakowsko Częstochowskiej...oby była ładna pogoda,bo jutro zapowiadają deszcz.... Klaudusia ja też wierzę,że Twoja dzidzia będzie zdrowa :) trzymam za Was kciuki tak bardzo bardzo mocno.... Miłego wieczoru i spokojnych snów Wam życzę....
-
Anita 84 my też chwalimy i bijemy bravo jak coś mu się uda zrobić dobrze....wiecie może jeszcze nie czas na niego na doskonalenie takich umiejętności ale w innych się sprawdza....pomaga mi w sprzątaniu,zbiera swoje zabawki,pomaga pranie wsadzać do automatu i rozwieszać gotowe na suszarkę,wyciera jak coś rozleje,także chyba nie jest tak źle....no i ostatnio uczymy go jeść samemu...z różnym skutkiem niestety,ale myślę,że damy radę.... Pozdrawiam serdecznie i słonecznie Was Kobietki...zmykamy na spacerek,mamy piękną pogodę....
-
Penny ja też byłam nacinana wbrew mojej woli.Nikt mnie zapytał tylko nacięli,co lepsze nacięli mnie wtedy kiedy skurcz się kończył.Teraz będę rodzić w innym szpitalu i zastanawiam się nad porodem w wodzie,wiele o nim czytałam i tu gdzie mieszkam jest szpital i cieszy się dobrą opinią...w większości.... Pozdrawiam słonecznie i miłego dzionka życzę Wam Kobietki...zaraz zbieram się z młodym na spacer...
-
Penny jeśli raz robili nacięcie to drugi raz nie powinni,ale w naszym kraju nigdy nic nie wiadomo....no i podobno poród szybciej przebiega....a nie myślałaś o porodzie w wodzie?poczytaj o tym w necie....pozdrawiam
-
Hej Dziewczyny mój synuś ma na imię Sylvester....co do zwykłego kubka to próbuje piś ale muszę mu go trzymać bo cały byłby mokry....i nawet gdyby się oblał to nie robi mu to wielkiej różnicy...tak samo jest z pampersami....próbowałam go brać na przetrzymanie,żeby poczuł kupkę albo siuśki i nic to nie daje....najwidoczniej nie jest jeszcze gotowy....a tak bym chciała żeby się usamodzielnił choć troszkę....No i mamy problem z towarzystwem....niestety młody skazany jest tylko na moje towarzystwo a pod wieczór i mężula....chciałabym żeby miał jakiś kontakt z dzieciakami w jego wieku....niestety wokół mnie mieszkają sami starsi więc same wiecie.... Pozdrawiam....
-
Klaudusia trzymaj się i bądź dobrej myśli....lekarze też się mylą,a Ty masz prawo wyrazić własne zdanie...niewiem co jeszcze mogłabym napisać pewnie i tak nic Cię nie pocieszy...Pamiętaj jesteśmy z Tobą.... Mnie od wczoraj boli głowa coś jakbym migreny dostała...kiedyś miałam ale mi przeszło i chyba znów wróciło...co do grzybicy to hm...niewiem nie miałam,ale używam płynu do higieny intymnej faromony z kwasem mlekowym....podobno ma zwalczać infekcje i zapobiegać podrażnieniom... Miłego dnia Kobietki....
-
Allayiala też mamy ten kubek ale młody nie umie załapać jak z niego pociągnąć żeby coś mu poleciało....ciągle chce ten zwykły kubek a mnie już szlag trafia bo smoczek już w nim jest tak paskudny,że szkoda gadać....No cóż w dzień chyba będę mu dawać ten lovi i może się nauczy....zobaczymy.... Miłego dnia wszystkim....
-
Hej dziewczynki we wtorkowy ranek....no ja mam nadzieję,że jak teraz pójdę do ginka to też już się dowiem co będę miała...osobiście marzę o dziewczynce,mam już synusia i chciałabym mieć parkę... Dzisiaj po świątecznym lenistwie mam przypływ energii....obiadku nie gotuje bo zostało jeszcze ze świąt,młody właśnie próbuje zasnąć...od kilku dni w nocy do picia ma wodę przegotowaną i w związku z tym wstaje mi o 6 rano.... Miłego dnia wszystkim....
-
Witam wszystkie sierpniowe Mamusie...dzisiaj przeglądałam forum i natrafiłam na Wasz wątek...mój Synuś urodził się 12 sierpnia 08....i mamy problem z kubkiem...nie rozstaje się z nim w dzień i w nocy....ostatnio zmieniłam mu na butelkę ale ze smoczkiem z kubka(jedna firma ięc pasował).W nocy od kilku dni daję mu samą wodę przegotowaną(bo wcześniej pił soki).Choć w nocy coraz mniej już trzyma smoka w buzi to ciągle musi mieć w zasięgu ręki.Nie mam pojęcia jak go oduczyć od tego...Każda próba odstawienia kończy się rykiem i piskiem na cały blok....Może macie jakieś skuteczne sposoby??? poza tym z jedzeniem nie mamy problemu...Mały wsuwa wszystko co się nadaje do jedzenia.Uwielbia ogórki kiszone i korniszone...byle tylko kwaśne było... No i nie mam pomysłu jak oduczyć go od pampersa...raz spróbowaliśmy ale z porażką...od tego czasu w ogóle nie chce siadać na nocnik.... Serdecznie pozdrawiam i spokojnej nocy życzę....
-
o widzę,że powoli wracamy po świętach :) ale mi tęskno było za Waszymi postami :) mnie święta minęły bardzo domowo...nikogo nie odwiedzaliśmy nikt też nie odwiedził nas....przynajmniej odpoczęłam choć mężulo mimo starań nie wytrzymał i dzisiaj się posprzeczaliśmy...poza tym on praktycznie całe święta spędził przed kompem... mnie też coś ostatnio ciągle boli brzucho i też mam wzdęcia moje drogie Panie...niewiem od czego to zależy.... Pozdrawiam serdecznie i miłej nocy życzę wszystkim....
-
Ale numer dziewczyny....oglądam program pt:"Ciąża z zaskoczenia" na kanale travel & living...Dziewczyny dowiadują się,że są w ciąży,kiedy....zaczynają rodzić....Dzisiaj właśnie jest emitowany pierwszy odcinek...o 22:00...szok...co prawda ja dowiedziałam się dopiero w 5 mies w pierwszej ciąży...ale to nie to samo co jechać do szpitala i tam dowiedzieć się,że się rodzi.... Jak tam Wam mijają święta???bo mnie tak trochę nudnawo....mężulo siedzi przy kompie,Sylvek już śpi,a ja oglądam tv....poza tym dzisiaj podczas spaceru dowiedziałam się,że mam pod nosem fittnes,dosłownie 2 minuty drogi...zastanawiam się nad pójściem,bo moja kondycja jest fatalna.Są różne formy ćwiczeń i po świętach dowiem się na które mogę chodzić i będę ćwiczyć....szkoda,że mój Mały nie jest starszy o dwa lata bo zapisałabym go na zajęcia dla maluchów...no cóż będę musiała poczekać he he... Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłej i spokojnej nocki!!!