-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez klamorka
-
Insana to chyba będziemy we dwie w jedny czasie się rozpadać :) bo mnie też termin wyskoczył po tym ostatnim usg 4 d na 28 września.... Frania będzie dobrze zobaczysz....całą sobą jestem z Tobą..... Dominika czekamy na fotki.... Niunia fakt prania było mnóstwo....część poprałam wczoraj ale przez tą pogodę muszę suszyć na suszarce w domu a tak wywiesiłabym na balkon i raz dwa byłoby suche,niestety resztę upiorę jutro albo dzisiaj jak mi się zwolni miejsce na suszce a u mnie.....cóż niby słońce świeci ale zimno jak cholera...za tydzień w środę mam wizytę u mojej ginekolożki ale zaraz będę dzwonić do tego gina u którego robiłam usg 4d żeby dowiedzieć się czy z Madzią wszytko dobrze i ile waży itp....poza tym wczoraj jak położyłam się spać chwilę leżałam na plecach i wiecie co???dotknęłam brzucha a tam na środku Madzia się położyła i wyraźnie coś czułam tak jakbym nie miała wód płodowych...szok po prostu.....i ciągle śpię na prawym boku...mężulo rano zawsze dziwi się jak można całą noc przespać w jednej pozycji idę robić obiadek....i trzeba by się za porządek jakiś wziąć....dwa tyg nie sprzątane wszędzie pełno kurzu... Trzymajcie się....miłego dzionka....
-
Frania trzymam kciuki mocno,aby wszystko było dobrze a będzie na pewno!!! Penny dla Was zawsze mam chwilkę....jestem już uzależniona od Was :) co do torby do szpitala to też zamierzam się spakować jakoś we wrześniu po urodzinach swoich i mężula U mnie pada deszcz a burza przeszła masakryczna totalne oberwanie chmury....aż mi żal Młodego bo musimy w domu siedzieć a przez te kilkanaście dni był całe dnie na powietrzu.... Trzymajcie się dziewczyny....
-
Witajcie...melduję się na posterunku....Wróciliśmy wczoraj przed północą...od razu rozpakowałam swoje rzeczy i młodego...wykąpałam się w wannie i poczułam się jak nowo narodzona :) Młody zasnął gdzieś koło 2 w nocy i wstal przed 9....powiem Wam,że jest chyba jedna dobra rzecz po tych wczasach...rozruszałam się i nic jak na razie nie boli....owszem skurcze pojedyńcze się zdarzają ale już nie jestem taka leniwa....Właśnie robię pranie...a będzie tego dzisiaj cała masa ale mam dobry humor....w końcu w domu i we własnym łóżku....po prostu bosko.... Młody po wczasach nauczył się bić wszystkich dookoła... Insana no to miałaś niezłe to wesele....i po co takie robić???nie rozumiem ludzi....uważaj na siebie.... Alexanti miłego wypoczynku :) Penny trzymaj się i koniecznie powiedz o wszystkich dolegliwościach lekarzowi....
-
Hej moje Brzuchatki....widzę,że coraz więcej dolegliwości nas łapie....nie będę pisać do każdej z osobna bo nie mam sił.....jutro po śniadanku jedziemy już do domu (NARESZCIE,że tak powiem....) wszędzie dobrze ale w domu najlepiej poza tym było fajnie ale troszkę nie dogodności też było (brak pralki,zbyt mało prywatności i to nie chodzi o Młodego....) Tak na serio jestem chyba bardziej zmęczona tymi wczasami niżeli byłabym w domu(marudzący i ciągle narzekający na wszystko mężulo-nic więcej chyba nie muszę mówić)....po przyjeździe czeka mnie bieganina od lekkarza do lekarza....najpierw badania (potrzebne ginekolożce),internista,ginekolog,dermatolog i chyba chirurg....więc będzie przekichane.... Ale mam dzisiaj nerwy na wszystko i wszystkich....oberwało się Młodemu,mężulowi i zaraz chyba zacznę gryźć i kopać wszystkich dookoła.....Niewiem na czym to polega.... Skurcze odczuwam jako hm....prawie jak przy okresie tylko troszkę mocniejsze....do tego twardniejący brzuch no i jak któraś pisała biały śluz....owszem też go mam.... Affi fotki cudowne.... Niunia czas rzeczywiście szybko leci... Penny nie czekaj z tym bólem tylko idź do lekarza....ja też tak mam dokładnie jak Ty i ciągle to olewam ale nie ma żartów....jak pójdę do zwykłego lekarza to mu powiem o tym.... Dobranoc Kobitki i słodkich snów....
-
Hej u mnie dzisiaj też koszmar..... Młody budził się w nocy....do tego doszło to,że mam twardy jak kamień brzuch jest mi cholernie nie dobrze....i te skurcze....czytałam że nie powinno być więcej niż 10 na dobę,więc jak na razie się nie martwię ale nogi to mi odpadają i ledwo się poruszam....moja nadwaga przed ciążą i to co przytyłam w czasie ciąży (a będzie tego już na +20 kg jak nie lepiej) dają znać o sobie....niewiem jak to zrobię ale po porodzie biorę się ostro za siebie....nawet jeśli miałaby to być ostatnia rzecz jaką zrobię....muszę schudnąć....tak się nie da żyć....źle się czuję w swoim ciele....przede wszystkim muszę porobić wszystkie badania ostatnio takie robiłam chyba jak do liceum szłam a ile to już lat minęło???kurczę.....10....ładnie te latka lecą...niewiem jak dzisiaj przeżyję ten dzień ale Wam życzę udanego dnia...mimo,że to piątek 13.... Affi trzymaj się dzielnie....to już prawie koniec naszych męczarni z brzuchami ale musimy to przeżyć....czas szybko leci a już za chwilę będziemy się śmiały z naszych narzekań....
-
ech dziewczyny... popłynęliśmy dzisiaj statkiem i wiecie co po zejściu na ląd miałam znów skurcze....chyba ze trzy i wieczorem poszliśmy na spacer z młodym to znów miałam dwa...normalnie szok...mężulo troszkę się boi ale żeby mnie troszkę odciążyć nie pomyśli....nogi mam napuchnięte non stop.... jeśli chodzi o zgagę to pisałam kilka stron (może kilkanaście) wcześniej,że w aptece bez recepty kupiłam sobie syrop do rozcieńczania w herbacie (kosztuje ok 7 zł) i piłam go przez dwa dni trzy razy dziennie a tego drugiego dnia wypiłam go chyba 4 razy i powiem Wam,że do dzisiaj jak na razie mam spokój i jem wszystko jak leci....nie pamiętam nazwy ale wiem,że do 21 dni powinno się go zużyć i jest w zielonym opakowaniu (chyba).... Mój Synuś dzisiaj właśnie skończył dwa lata więc przesyłam Wam tort ;) Słodkich snów Wam życzę....
-
Klaudusia nie martw się u mnie jest podobnie a co do Młodego to już się bałam że jestem wyrodną matką bo jest uparty i próbuję go utemperować i myślałam,że to dlatego...poza tym jak Go zawożę do matki to u niej robi co chce a ja nie pozwalam mu na wszystko.... co do siostry Twojej no cóż....najgorzej jest z pijakami którzy myślą,że po piwie czy wódce mogą wszystko i nie zdają sobie sprawy z konsekwencji.... Niewiem co robić.....mój mężulo twierdzi,że to On ma wczasy i powienien odpoczywać...ja w ogóle nie czuję się na jakichkolwiek wakacjach....fakt,że pilnuje mnie żebym jadła i dba żebym dużo piła wody i soczków i czasem popilnuje Młodego ale twierdzi,że to ja mam się zająć wszystkim....Z brzuchem jak ogromna piłka pod nosem mam wszystkiego pilnować....chciałabym mieć w nim jakieś oparcie przynajmniej na ten czas ciąży i chwilę po porodzie....a on tego nie rozumie....zaczyna mnie to wkurzać...jak tak ma wyglądać każdy nasz urlop to niech on sam sobie jeździ... A to ja w sukience którą założyłam pierszy raz od chyba 10 lat taką krótką :)
-
Witajcie Kochane..... u mnie wszystko dobrze też....na szczęście....chociaż dzisiaj myślałam,że zjem mojego mężula ze złości w całości.....poszliśmy na plażę i przez trzy godziny chodziłam w słońcu za Młodym,który koniec końców zaczepił jakąś babkę i przez dwie godziny chyba siedział z nią spokojnie i się bawił grzecznie jakby była jego matką....kiedy ja próbowałam się z nim bawić to marudził i nie chciał....mężulo próbował też nic z tego nie wyszło więc nie mam pojęcia co robić z tym moim łobuzem.....cały dzień jest na dworze...zaczepia innych ludzi i tak jakby w nich szukał sobie opiekunów....Miała któraś z Was tak samo???błagam poradźcie mi co robić w tej sytuacji bo już mi głupio na plażę z nim wychodzić.... poza tym dzzisiaj nie spałam prawie całą noc....dzisiaj czuję,że też nie pośpię coraz bardziej ciąży mi ten brzucho....masakra... Klaudusia co się stało z Twoją siostrą???wszystko dobrze??? Buziaki i trzymajcie się....
-
Niunia te skurcze nie są bolesne ale odczuwalne...jak na razie więcej się nie powtórzyły....czytałam,że to normalne ale jeśli pojawią się częściej to może rozpocząć się akcja porodowa....mężulo się wystraszył zleksza jak mu powiedzialam o tych skurczach i cały czas mnie teraz pilnuje Penny no faktycznie nie ciekawie z tym Twoim ślubnym....ale co zrobić....może się chłopak nie wyszalał w młodości i teraz potrzebuje trochę luzu....niewiem co myśleć....trzymaj się i staraj nie denerwowoać choć łatwo powiedzieć gorzej zrobić....w każdym bądź razie jestem z Tobą duchem....fajny dzień miałaś z dzieciaczkiem.... Miłego wieczorku Wam życzę......
-
hej hej Kobietki.... klaudusia cieszę się bo ta kołyska jest fajna i na serio bardziej bezpieczna....mnie się podoba.... dziewczyny wiecie co???dzisiaj w nocy budziłam się kilka razy ale to już tak od kilku dni....niewiem dlaczego ale dzisiaj miałam dwa razy skurcze....i potem w dzień poszłam do sklepu i też miałam raz...nie mocne ale na tyle,że poczułam.....chyba,że sobie coś uroiłam....Madzia się wierci całe dnie w nocy jak się przebudzę to ona też.... :)Trzymajta się dzielnie bo to już prawie koniec....ale ten czas zapiernicza... No i foto moje i Młodego śpiącego na plaży na mojej nodze :)
-
Witajcie ponownie.... z przyczyn zależnych ode mnie (kiedyś Wam pisałam chyba,że pojawia mi się na tyłku coś a'la ropień który strasznie boli....w chwili obecnej po przyjeździe tutaj znów mi się zrobił dwa razy taki niż zwykle i poszłam do szpitala go naciąć-całe szczęście szpital mam pod nosem,ale po obejrzeniu tego przez chirurga stwierdził tylko,że może mi to naciąć i niestety już nie będę mogła się kąpać w morzu ) wiem już co to jest i co z tym zrobić choć żaden dermatolog nie wiedział.....dzisiaj mieliśmy załamanie pogody więc zrobiliśmy sobie grilla.... oto kilka fotek Młodego ;) ja czuję się świetnie...Magdalence też służy chyba to powietrze bo non stop się wierci :) Buziaki....acha zapomnialam Madzia super fota i życzę całym sercem dziewczynki....dbaj o siebie :)
-
Mężulo wciska we mnie wszelkie możliwe jedzenie...już wyglądam jak słoń a gdzie tam koniec ciąży....
-
Witajcie moje Drogie.... U mnie wszystko dobrze pogoda pierwszego dnia przywitała nas deszczem ale od wczoraj jest upał mimo,że starałam się siedzieć na uboczu w cieniu spiekłam raka masakrycznie...dzisiaj pod parasolem doprawiłam sobie plecy jest mi zimno jak cholera Magdalenka wierci się,że szok,Młody szaleje na plaży i w morzu....pieronek mój mały nie boi się takiej wody....zdjęć troszkę zrobiłam i dopiero teraz zamierzam je wrzucić....najpierw zajrzałam do Was....moja mama całą drogę jak jechaliśmy pisała żebym uważała na Młodego jak do jakiejś gówniary....ale mniejsza z tym....wczoraj użądliła mnie osa w rękę i mam całą opuchniętą....piję sobie kalcium i zobaczymy czy pomoże.... Cieszę się,że u Was też wszystko dobrze...będę zaglądać co jakiś czas bo nie mam sił na nic....padam na twarz ale jestem szczęśliwa....Co do mężów to u mnie jest to samo co u Was...nawet pierwszego dnia na wczasach musieliśmy się posprzeczać.... Całuję Was serdecznie i pozdrawiam....
-
Dzięki dziewczyny...jedziemy na dwa tygodnie....i w nocy...większość rzeczy spakowana za godz lub dwie jedziemy... nawet spać się nie kładę...choć wiem,że powinnam.... Pierwszy raz poczułam jak Magdalenka miała czkawkę,ale fajnie...he he... Młodego musiałam budzić o 18 bo spałby chyba do rana :) Będę Was odwiedzać bo zabieramy laptopa i net.... Słodkich snów....
-
a i jeszcze co do kolejek dla ciężarnych to kiedyś Wam pisałam jak o mało nie pobiłam faceta bo się zaczął rzucać,że humorki miewam....oj pokazałabym mu humorki moje tylko mężulo był ze mną....już nie mam sił egzekwować praw ciężarnych ale w naszym kraju to znieczulica i chamstwo jakich mało....Ale co tam...przecież ciąża to nie choroba w końcu nie???i nie powinnyśmy mieć nic do gadania tylko rodzić dzieci gotować obiadki i sprzątać....powiem Wam że ja wywalam z takiej kolejki,ale to też wina kasjerek na takiej kasie...Ja bym nie obsłużyła nawet gdyby wiązało się z tym,że mieliby mnie wywalić z pracy....Polska kraj chamstwa i złodziejstwa....
-
Klaudusia kołyska śliczna ale ta głębokość....40 cm to jest stanowczo za mało....zrobisz jak będziesz chciała ale skoro tam pisze,że ma służyć dziecku do roku to ja bym się obawiała.... Moja fryzurka taka jak zawsze....no może ciut krótsza...ale to Wam wkleję jak już zrobię jakieś z wakacji.....Mój dziubol zasnął oglądając ze mną super nianie hehe i śpi już prawie 2 godz....wstanie jedziemy jeszcze na ostqatnie zakupy i pakowanko...kimanko i jazda....(mężulo co chwilę mnie pyta czy nie będę mieć pretensji jak nie będzie pogody...wariat...ale jaki kochany ) Ainer witaj!!!fajnie,że się odzywasz i pytaj o co tylko chcesz zawsze odpowiemy :) Penny no to poszalałaś ;) ja poza kombinezzonami na jesień i zimę chyba dla Małej już nic nie muszę kupować chyba..... Affi każda z nas ma jakieś chwile zwątpienia i czasem robi się smutno.....ale gowa do góry....zawsze sobie mówię kiedy mi źle,że gorzej już być nie może...czasem pomaaga....nie dawaj się żadnej melancholii !!!
-
Dziewczyny uważajcie na siebie i dbajcie.... Co do dzieciarów to u mnie też mój młody bije piszczy i w ogóle...ale staram się to łagodzić....niestety matka męczy mnie dzisiaj znów od rana i na siłę chce żebym zawiozła jej Młodego,że niby mam sobie odpocząć....ostatnio odniosłam wrażenie,że nie jest zbyt zadowolona z tego,że mały tam jest...o co chodzi???poza tym jak mam odbierać dziecko pogryzione i poobijane a do tego bojące się wszystkiego to ja dziękuję....I wiecie co może faktycznie te dwa tygodnie kiedy Go nie miałam odpoczęłam ale bez przesady....teraz mimo iż chodzę późno spać to wstaję o 9-10 tak jak młody i jestem przeszczęśliwa....a teraz na tych wakacjach zamierzam oduczyć Młodego od pampersa i w ogóle....wiecie o co chodzi.... idę sprzątać bo mnie wieczór zastanie i trzeba by się zacząć pakować.....w końcu...decyzja zapadła....jedziemy na Hel (choć przez kilka dni ma padać) trudno.... Magdalenka dzisiaj wierci się,że szok....zdążyłam jeszcze do fryzjera pójść i zaraz człowiek lepiej się czuje...
-
Witajcie...mężulo większość nocy nie spał debatując dokąd pojechać....i jesteśmy w rozterce....albo chorwacja gdzie pogoda dopisze na 100% albo nasze morze gdzie pogoda może być w kratkę i jest drogo....ale tak to jest jak ię robi wszystko na ostatnią chwilę....nie cierpię tego....tak samo jak nie lubię niezdecydwania....i takiego podejścia do wszystkiego.... Miłego dzionka Wam życzę....mnie czeka ciężki dzień....bo mężulo odsypia noc... Mojemu dziecku posmakowały kuleczki Nesquik duo z mlekiem i na sucho....ciągle chodzi i podjada je :)
-
Witajcie....mieliśmy jechać dzisiaj w nocy,ale mój mężulo ma na wszystko czas i jedziemy albo jutro albo pojutrze.... od wczoraj próbuje do Was pisać ale za każdym razem pada mi net i już się wkurzam...a na nowo nie mam sił pisać bo za dużo tego....jestem wściekła na moją matkę bo Sylvek zrobił się bojaźliwy i zaczął piszczeć(ogromne dzięki dla mojej sister....cóż rodziny się nie wybiera,ale mam już ich po dziurki w nosie a nawet wyżej....poza tym moja matka zachowuje się jakoby Sylvek był albo jej dzieckiem albo ja jakbym była jakąś gówniarą która nie potrafi zadbać o swoje dziecko,bo dzwoniła dzisiaj z pretensjami dlaczego się nie odzywam....nie odpisuję na smsy[na jednego nie odp] i nic o podroży nie piszę a mówiłam że jedziemy z niedz na pon.....wyrzucę chyba wszystkie telefony które mam w domu,wkurzają mnie obie z siostrą niesamowicie...) alexanti śpij teraz ile możesz później już nie dasz rady tak sobie pospać jak teraz ;) Słodkich snów Wam życzę i postaram się skrobnąć coś w miarę możliwości....Buziaki
-
Witajcie nie tak całkiem z rana humorek dopisuje,mój Skarbuś wstał przed 10 zjedliśmy śniadanko i zaraz zabieram się za porządki i pranie...jutro w nocy wybieramy się na wakacje nad polskie morze z Młodym jednak :) ale będę mieć z sobą laptopa więc będę na bieżąco..... Miłego dzionka Wam życzę... alexanti jedź jak masz możliwość....zawsze to inne powietrze ;) ja czuje się dzisjai chyba dobrze....zgaga na razie póki co nie dała jeszcze znać o sobie i brzuszysko też jak na razie nie boli ale całą noc spałam na prawym boku i mężulo stwierdził,że coś jest ze mną nie tak bo tak spałam całą noc....i powiem Wam,że Młody w domu i zaraz mi się sen poprawił zasnęłam jak małe dziecko i spałam snem twardym do rana :)
-
Pentelka PAS CIÄĹťOWY, TOP jesieĹ TANIO!!! (1161185700) moda.allegro - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy
-
Nika na te pajączki to spytaj w aptece najlepiej.....a co do ciążącego brzucha to wymyśliłam ostatnio,że zakładam legginsy mam z wysokim stanem i idealnie podtrzymuje mi brzucho a są też specjalne pasy podtrzymujące.....sama się zastanawiam czy takiego nie kupić..... PAS CIÄĹťOWY UNIWERSALNY NAJTANIEJ NA ALLEGRO (1159934028) moda.allegro - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy PAS CIÄĹťOWY APLIKACJE Z CYRKONII KOLORY L/XL (1156584690) moda.allegro - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy osobiście podoba mi się ten drugi :p
-
Melduję się i ja....późno ale tak wyszło....Młody już z nami w domku...jestem przeszczzęśliwa....dwa tygodnie to jednak za długo jak dla mnie bez niego....Ale jak Go zobaczyłam to mało nie zemdlałam....buzia ręce nogi pogryzione przez komary (a DAŁAM PREPARAT DO GNIAZDKA i KREM PRZECIW UKĄSZENIOM,ale co to za logika włączania do kontaktu preparatu raz w dzień a dwa w innym pokoju niz spał....ale to moja matka tylko taka zdolna mogłaby być) i nad okiem zapuchnięte(że niby z wózka spadł bo wchodził i schodził bez przerwy....niewiem co myśleć ale mam poważne zastrzeżenia....już więcej na tyle czasu nie dam Go) Kupiłam mu fenistil na rany i po ukąszeniu i widzę,że działa....wszelkie opuchnięcia zmniejszyły się....A dla siebie kupiłam w aptece syrop na zgagę bo już nie daję rady...żaden domowy sposób nie działa....a syropek ok 7 zł bez recepty i jak rano zażyłam tak prawie do wieczora trzymało.... Ja do Młodego używałam i do tej pory używam kosmetyków z Hipp'a i dla Magdalenki też je będę mieć....nie uczulają,ładnie pachną mimo,iż nie są perfumowane....najlepiej mieć z tej firmy krem na odparzenia i na każdą pogodę,płyn do mycia ciała i włosków w jednym i oliwka...chusteczek też tej firmy używałam choć są drogie to uważam,że warto wwydać tę kasę.....bo marka solidna... Słodkich snów Wam zyczę....
-
Ależ tu dzisiaj puściutko.... zadzwoniam do szpitala w którym będę rodzić i powiem Wam,że jestem w szoku bo poza rzeczami dla mnie typu koszula ręcznik kosmetyki po porodzie potrzebne będą mi tylko podkłady i te duże podpaski bella a dla Magdalenki krem do pupci,pampersy i chusteczki nawilżane.... Kurdę naprodukowałam się dużo napisałam i mi się skasowało ech :( Gdzie się podziewacie????
-
Heja Faktycznie Penny nie ciekawie masz z mężem....może mu to minie....spokojne na wybór imienia jeszcze macie trochę czasu.... ja dopiero wstałam...i na badania nie poszłam :( do ogólnego lekarza też nie idę....nie mam siły....u mnie pokazało się słonko ale nadal zimno....wczoraj wieczorem leżeliśmy z mężulem w łóżku i położył rękę na moim brzuchu...Poczuł jak Magdalenka daje czadu,ale w szoku był kosmicznym...Powiedział,że nie sądził,że tak to może być czuć....ale w oczach widziałam to szczęście....wieci jak mnie zgaga wczoraj paliła....aż mi się na wymioty zbierało....szok i brzucho mnie okropnie bolał....dzisiaj jest lepiej bo jak na razie zgaga mnie nie pali no i brzuszko mniej boli.... trzymajcie się Dziewczyny jakoś dzisiaj....