Skocz do zawartości
Forum

anitajas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anitajas

  1. Wszystkim ciociom dziękuję za życzenia :)
  2. My ze wzgledu na upał siedzimy w domu ... w domu mam 25 stopni i mam niewyrobe, ale jak wyszłam przed dom to szybko uciekałam do domu, przed domem duzo pogrzej powyzej 30 stopni
  3. Heyka, u nas też zapowiada się upalny dzien. Już jest ponad 25 stopni a to dopiero ranek Wczoraj W-wska burza na szczęscie nas ominęła uffff...ja nie wiem co by to było gdyby nas tak zalało masakra...generalnie te powodzie mnie przerażaja, czasami sobie myslę co my bysmy zrobili? Mieszkamy w parterówce wiec nie ma gdzie uciekac esh...lepiej o tym nie mysleć. Najśmieszniejsze albo najstraszniejsze to to, ze my mieszkamy blisko Wisły, na szczęscie są wały, ale nasz teren zamieszkania jest oznaczony jako terez zagrożony powodziowo... Jak poprzednim razem były ulewy o groziło, ze W-wę zaleje to właśnie moja wioska miała być zalana w celu ratowania stolicy, ale o tym dowiedziałam się rok po zakupie domu tia a tak z innej bańki, w końcu i moja Amelka skończyła 6 m-cy, a niektóre szkrabkie za kilka dni skończa już 7 m-cy :)
  4. newaniu, w cieniu termometr wskazuje 32 stopnie. tinko, ja też dopiero pod wieczór wyjdę z młoda na zewnątrz
  5. Witam, jeszcze was nie nadrobiłam i chyba juz nie nadrobię, bo nie mam jak eshhh... Na wstępie to: Wszystkiego najlepszego dla nowych półroczniaków :) Justynko wspołczuję, że musiałas zostawic swojego dzieciaczka, życze aby ten czas do czwartku minął szybko i pozytecznie, abys pozytywnie pozamykała wszystkie sprawy. Maczetko, trzymam kciuki aby wszystko wam sie poukładało Jeśli chodzi o basen dla dzieci, to ja juz sama nie wiem. Wiem tylk tyle że basen jest świetną sprawą dla dzieci. Chcielismy z Amelką chodzić, ale najpierw nie pozwalał nam na to refluks a teraz to juz mój maż nie chce odkąd w jego pracy koledze córeczka nabawiła sie choróbska narządów rodnych, meczyli sie z tym 3 m-ce zeby wyleczyć. Co z tego, że baseny sa super przygotowane, że sa ozonowane skoro dzieci w wodzie sa z dorosłymi? a dorośli mają różne choroby. Dlatego teraz to i ja podchodze z dystansem do tematu basenu. Ale gdybym nie słyszała/nie znała przypadku zachorowan dzieciaków napewno bysmy łazikowali na baseny jak tylko refluks by minął. A co u nas? tesciowie w koncu pojechali :) Także jest już spokojniej :) Dziewczyny u Was tez takie upały? Bo ja juz wysiadam, maskara. Amelka przez te upały jest strasznie rozdrażniona :( a swoją droga mam z nią problem, nie chce mi nic jesc, tylko mleko esh....wody, ani soczków też nie chce pić....masakra. Nie wspomne juz o tym, ze tylko by była na dworze, w domu nie chce spac. Dzis z nia siedze w chałupie bo za duzy skwar na zewnatrz. Wczoraj o 18:30 w słoncu u mnie było 35 stopni :/ a teraz to nawet nie chce isc sprawdzac eshhhh....gorącoooo....tak źle i tak niedobrze ;)
  6. witam, ja na sekunde. Nie wiem o czym mowa bo was nei czytałam nadrobię jak juz moi tescie pojadą. Przyjechali na weekend i ten weekend trwa juz 7 dni...niby tyle ludzi w domu a ja musze zepierdzielac na spacery i sie meczyc...dobrze ze chociaz obiady zrobią. Jestem zła i to bardzo, wręcz wsciekła...ysh...wiecznie coś...esh...dobra spadam
  7. romdor, a ile wzrostu i jaką wagę ma Twoje maleństwo ???
  8. Joasia26dał antybiotyk aby nie spłynęło, ponieważ coś już usłyszał w oskrzelkach... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa to co innego :) Joasia26co do osłonki to jeszcze nie mam, ale jak tylko K. wróci to podejdę do apteki...jaka polecacie??? my mieliśmy Dicoflor30 Joasia26kurczę leje... u mnie też :/ Joasia26 mały śpi juz 1,5 godzinki ale ciagle coś mruczy i sie kreci...chyba mu ciężko oddychać bo nosek przytkany, ale jak chcę cosik pomóc to jest wrzask...moje biedne maleństwo... bidulek .... Joasia26a czy wasze maluchy budzą się z krzykiem bądź płaczem??? czasami tak, czasami nie. Dziś w nocy obudziła sie z takim wrzaskiem, ze na szybcika było mleko szykowane esh....
  9. Michałku, spóźnione ale szczere życzonka dla Ciebie z okazji pół roczku !!!! newania waży teraz 6660g, ale nie jest długa - 61,5 cm. czyli Twoja mini kluska nieco cięższa od mojej :) newania Natomiast są gorsze - jest na coś uczulona, bo ma taką suchą i szorstką skórę na rękach, brzuszku, teraz jeszcze na nóżkach i pleckach. Na razie nie wiadomo na co, pierwsze podejrzenie - mleko i nabiał, w związku z tym muszę z diety swojej odstawić wszelki nabiał i wołowinę a moze nietoleruje laktozy? Amelka też uczulona na mleko, ale my jej podajemy Bebilon Pepti i też miała zaczerwienienia na rączkach, czerwone suche placki na dloniach, łokciach, przedramieniach, łydkach ... przestałam ją smarowac oliwką HIPP-a i kąpiemy ja w Oilatumie Soft (dotychczas była kąpana w zwykłym Oilatumie) i jak narazie odpukac jest spokój :) Tak jak Nusia pisze krochmal też jest fajną sprawa w kąpieli, wiec mozesz wypróbować :) Może a nóż pomoże - napewno nie zaszkodzi :) newania próbowałam się wczoraj od razu zarejestrować do dzieci zdrowych to się okazało, że nie ma żadnych wolnych terminów u nas w przychodnie jest en sam problem - jakas paranoja !!! Magan, super kreacja na chrzciny! Zuzia wygląda przepięknie! aaaaaa i gratuluję znalezienia chrzestnej :) renka32!wyczułam przy badaniu szmery na serduszku !jak to usłyszałam to zamarłam mysle o tym cały czas!!!!!!!!!!!!!! dostaliśmy skierowanie na echo !!!!!!!!ale tam kolejki niemiłosierne ale trudno!!!!!! mam nadzieje ze to te szmery niewinne moja córcia tez je miała bo jak nie to ja nie przezyje !!!!!wystarczy ze zcórcia przeszłam tyle !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Renko wszystko będzie dobrze. Moja Amelka też ma szmery, okazało się że w lewej czesci komory ma strunę. Kiedys ta strunie zaniknie bądź nie. Nie jest to jakaś wada, poprostu taka uroda, ot muzykalna dziewucha :) Pewnie u Ciebie będzie podobnie. Nie martw się :) Zrobisz echo serca i będziesz spokojniejsza :) Joasia26 Zmykam bo jakoś mam doła...nikt się mną nie interesuje ostatnio.... Joasia26 Pogoda do d..., życie do d..., wszystko do d... : Asiu, jesteśmy z Tobą. Co prawda tylko wirtualnie, ale jesteśmy :) Joasia26 Do tego byłam z Błażejkiem u lekarza bo cosik kasłał i ma katarek i dostał antybiotyk, czy kaszel zszedł na oskrzela, bądź tam się zbliżał, ze Błażejek odrazu dostał antybiotyk ??? Joasia26 Ja wygladam jak stara baba...zaniedbalam się a tu nie ma widoków na jakieś wyjście nawet do fryzjera. o spotkaniu ze znajomymi mogę zapomnieć, nie jestes sama. Mam to samo esh... mój chłop tez mnie nie rozumie i nawet nie próbuje zrozumieć eshhh...wczoraj mi kazał se szukać innego chłopa Chyba zrozumiał, ze przegioł, bo potem chodził potulny jak aniołek Nusia, boski masz ten albumik esh....a moja Amelka niczego takiego nie ma, bo ma mamę lewusa :( Jestem w połowie robienia ciasteczek i ... odechciało mi się robić ....dżis ....kto to skończy? a swoją drogą to właśnie w drodze do nas są teście ... przyjeżdzają na weekend - ciekawe jak długo będą u nas. Ostatnio weekend trwał 1,5 tygodnia hyhyhyhy....
  10. znalazłam fajną stronę, może i Wam się przyda :) Podstawy gotowania - osesek.pl - portal dla rodzicĂłw - niemowlę, dziecko, noworodek, ciąża, porĂłd, wychowanie, rozszerzanie diety, przepisy dla dzieci
  11. Wszystkiego najlepszego Zuziu !!!!!!!! Nusiu, nie tylko kobiety karmiące piersią nie mają ochoty na sex ;) Bosh...moja Amelka od kilku dni w taką histerię wpada, ze jestem tym przerażona. Jak ją do łóżeczka wkładam to jest taki wrzask jakby ją ze skóry obierali esh...., zresztą nawet w łóżku nie chce spać esh....Teraz spała od 10:25 do 10:50 hm...czy to można nazwac spaniem? esh...musze sobie zaczac zapisywac te jej pory i czas spania bo już sie gubie wiecej nie spi jak śpi esh...
  12. agmi dziecko, waży 9 kg i ma 69 cm :) o yenyyy to masz co dzwigać :) tinka_20 U mnie psychicznie troszke lepiej, odwiedzil mnie dzis niespodziewanie kolega i to mi bardzo poprwilo chumorek. Tak wiec juz troszke inaczej patrze na swiat. i super, że czujesz się lepiej :)
  13. agmy, super Cie w koncu widziec na forum :) Dziś ponownie próbowałam podać Amelce zupkę jarzynową ... to samo, naciągało ją na wymioty ... tia...to sie pokarmiłyśmy ;) Zupka chyba na jakis czas musi isc w zapomnienie. Wczoraj byłyśmy na III dawce szczepionki. Dzien po szczepionce minął spokojnie, Amelcia prawie przespała cały dzien :) Dzis za to daje mi popalić :/ Moja mini kluska waży 6200g :) Tez uwazam ze karmienie piersią to żadne zabezpieczenie, zresztą o tym wszedzie trąbia :)
  14. tinko, to że jestes złą mamusią to nie uwierzę. Przezież poświęcasz się jej jak tylko możesz, jesteś poprostu przemęczona! praca, dom, dziecko to dużo jak na jedną osobę. Ja osobiście jestem przemeczona i czesto jestem skora do kłótni, uwazam że cały swiat jest przeciwko mnie, ze znajomi o mnie zapomnieli traalalala...tralalalaa itd. a przecież nie pracuję a i tak czuję ogromne zmęczenie. Renko, ja jestem na diecie Montignaca, nie ma tam konkretnego menu, cała dieta polega na prawidłowym odżywianiu. Czyli na niełączeniu węglowodanów z tłuszczami. Dodatkowo jest kilka zasad, które mówią czego nie jemy i tego trzeba się trzymać :) Dieta składa się z dwóch faz. I faza jest bardziej restrykcyjna ale mimo wszystko też sa tam dozwolone desery :) Przy II fazie można sobie pozwolić na więcej :) I przede wszystkim trzeba regularnie jesc czyli obowiazkowo: sniadanie, II sniadanie, obiad i kolacja nie wolno się głodzić, bo wtedy organizm zaczyna magazynować wszystko to co zjadasz i zamiast chudnąć człowiek obrasta w tłuszcz. Maczetko, ale ci fajnie ja niestety nadal jestem chodzącym hipopotamem eshhhh... :( ale pracuję nad tym :)
  15. hello, little usmiałam sie z tego co pisałas o Gabi hyhyhy...podziwiam Cię za odwagę, że jej tak szybko wszystko podajesz :) Ja jestem cały czas na swojej diecie, schudłam 7 kg :) ale to jeszcze nie moj cel jaki chcę osiagnąć wiec musze dalej "walczyć" - a tak mi sie nie chce pichcic w kuchni eshhh...no ale jak staje na wage i widze ze jest mniej to mnie bardziej dopinguje hyhyhyhy.... ale i tak wg BMI mam nadwage esh...no cóz trzeba zrzucać z siebie ten balast
  16. tinko, zdjęcia super, a Hanusia przecudna :) Dziś Amelka od rana dużo spokojniejsza niż wczoraj, no tak...tatus w domu to i dziecko grzeczniejsze hm....dziś Amelka miała trzeci dzień z zupką jarzynową, ale dzis coś jej niepodpasowała i jak ja karmiłam to jej nie chciała, a jak juz trafiłam jej do buzi to naciągało ją na wymioty. Zjadła 1,5 łyżeczki ok 13 hm...chyba jej ta zupka nie siadła bo nawet około 20 jak z niej się ulało to razem z woda była żółta zupka hm...może jednak ona jeszcze nie powinna dostac zupki? moze powinnam zaczac powoli wprowadzac pojedynczo jarzynki? a moze od kilku dni ulewa przez katar? moze przez ząbki? moze przez pogodę? same pytania i wątpliwosci eshhh...zgaduj zgadula Jeśli chodzi o kupki to Amelka będąc na Bebilonie Pepti MCT cały czas robiła/robi kupki rzadkie zielonkawe, zaczęłam jej dodawać do mleka kleik, ale nadal kupki są mocno rzadkie (kolor zmieniły na zółtawy), a jak zupke dodałam to nie dosc że rzadkie kupki to jeszcze strasznie smrodliwe eshhh...bleeeee.... Jesli chodzi o zel do ząbków to mam bobodent ale jakos nie mam zdania czy on pomaga czy nie, może troszkę...
  17. magan, amelka dziś kupki nie umie zrobić i pewnie dlatego jest tak rozdrażniona. Narazie wiem tylko tyle, że łeb mi już pęka bo ilez można ... dżissssss...
  18. hej, mam do Was pytanko ile razy śpią wasze dzieciaczki w ciagu dnia? Bo moja dzis pobija rekordy w niespaniu. W nocy była pobudka przed 2 potem potem obudziła się po szóstej i od tej pory do teraz nie spi tzn zrobiła sobie drzemkę 5 min rak około 9 i od 11:25 do 11:40 i pospaniu. W dodatku dzis malo mi zjada tylko po 60 ml (a juz zaczeła zjadac 120 ml i to jest nasz dotychczasowy rekord) jestem padnieta .... na maksa .... ostatnio mezowi powiedzialam, ze nie bede siedziec na wychowawczym, ze wracam do pracy bo tez chce odpocząć ... ale jak popatrzyłam na moją Amelke odrazu mi przeszła chec wracania do pracy :)
  19. ależ duszno jest na dworze :/ nic mi się nie chce. Nadal czuję ogromne zmęczenie...jeszcze wczoraj dowiedziałam sie, ze w przyszły weekend przyjezdzają do nas teście :/ za dużo to mi oni pomóc nie pomogą :/ Najgorsze jest to,że ja musze moją teściową pilnować żeby Amelce czegos nie dała do zjedzenia bo ona zawsze wie najlepiej :/ ysh... Wracając do tematu zawodów, to podziwiam ludzi którzy są uczynni, mili, nieopryskliwi, którzy wykonuja swoją pracę w sposób należyty, od serca. Bo przecież miło jest gdy wejdzie sie do jakiegos urzędu, banku i pani z okienka (biura) jest miła, usmiechnieta, przyjaźnie nastawiona, pomoze przy wypełnieniu skomplikowanych dokumentów ect. niż trafi się na mrukliwą babę, która zła jest na to ze przyszło się do niej cokolwiek załatwić i że musi w ogole gebe otworzyć...to samo tyczy sie nauczycieli, sa nauczyciele super ale i sa tacy ktorzy swoje flustracje wylewają na dzieciaków ... pamietam jedną kobitkę która uczyła mnie j. rosyjskiego zawsze, na kazdej lekcji wyzyłała do smażali jakiegos dzieciaka po frytki, a potem na naszej lekcji beszczelnie wpierdzielała te frytki...pamietam to doskonale bo wtedy jezor wisiał mi aż do podłogi tak mi sie chciało frytek lub pani dla odmiany wysyłała do cukierni po inne łakocie .... i jeszcze kilku nauczycieli bym mogła wymienic ....to samo ze słuzbą zdrowia sa boskie pielęgniarki i lekarze, a niektórzy są tacy, że bez kija nie podchodź...tam gdzie rodziłam generalnie był super personel, ale znalazły sie też 3 czarne owce-jedna mi dzieciakiem rzucała jak je przebierała (ja nie byłam w stanie sie ruszyc po zabiegu), druga to jak oco kolwiek sie ją poprosiła to robiła takiego focha, że aż płakac mi sie chciało, a trzecia zostawiła mnie sama pod prysznicem, gdzie o mało nie kopyrtnełam, na szczescie przyszła pani salowa i pomogła mi dojsc łóżka i pomogła mi się ubrac ... takze w każdym zawodzie znajda się jakieś czarne owce, a to niestety zazwyczaj odbija się na ogóle. ps. tinko super Ci to zdjęcie wyszło! To ze wstydziochą :) Bosssssko :)
  20. tinko, Twoja Hania długo śpi, a moja Amelia robi sobie drzemki po 20 min. Dobrze, że już mój mąż jest w domu, teraz sie nią zajmie bo ja jestem wykończona. Chyba jestem juz przemeczona, bo coś mi się dziś w głowie kręciło esh... coraz częściej żałuje, że mieszkamy tak daleko od rodzinki, bo nawet nie mam z kim na 5 minut zostawić Amelki esh...zawsze mam wybór albo siedzę w domu albo z nią sie taszczę do sklepu...najczęściej siedzę w domu... Marudze od kilku dni mężowi, że nad morze chcę jechać, że to dobre dla Amelki a dziś w Dzien Dobry TVN była pani pediatra i ona powiedziała, że jest przeciwniczką wyjazdów nad morze z dzieckiem do 1 roku...
  21. tinka_20Ja na studiach mialam wizyte w wiezieniu w Wawie i wtedy bardzo mnie zainteresowala resocjalizacja, ale to tylko na chwile pod wplywem super przystojnego wykladowcy...... no proszę, jaki wpływ mają przystojni wykładowcy hyhyhyhy...
  22. ja pedagogike resocjalizacyjną robiłam tylko z ciekawości :) i bardziej byłam nastawiona na resocjalizację, ale mało było przedmiotów, które mnie interesowały moim ulubionym przedmiotem była psychopatologia (najmilej wspominam) i generalnie fajna jest psychologia kliniczna...ciekawe przypadki :) ale o tym wole ksiażki czytac niż zmierzyc sie z tym w rzeczywistosci
  23. tinka_20 a ja dopisze,z e kazdy przeciez moze zostac nauczycielem. pod warunkiem, ze ukończy sie pedagogikę ps. ja mam licencjata z pedagogiki resocjalizacyjnej, ale za nauczanie to ja dziękuję :)
  24. asik28. Nikt kto nie uczył, to nie wie jaki to jest orzech do zgryzienia. Owszem, to prawda, że są wakacje, ferie itp., ale ktoś kto pracuje w biurze, to o 15.30 czy o 16 zamyka biuro i już nie myśli o pracy, a w zawodzie nauczyciela tak się nie da. Pracuje się jeszcze w domu. Nie mówię tu już nawet o zmęczeniu psychicznym, bo o tym chyba każdy zapomina. To nie jest taki miód jak się każdemu wydaje. i tu sie z tym nie zgodzę. Nie tylko nauczyciele pracują w domu i nie tylko nauczyciele w domu mysla o pracy i nie tylko nauczyciele mają styczność z innymi ludźmi (rodzice-klienci) a mimo wszystko ma sie tylko 26 dni urlopu. Wydaje mi się, ze nie ma co porównywać zawodów, bo to nie jest dobre. Każdy zawód ma swoje wady i zalety i każdy pracuje w taki sposób w jaki sobie wybrał zawód .... poprostu każdy jest kowalem swojego losu, ale nie można mówić, że ten zawód jest gorszy, cieższy od innych bo to nie fair. ps. osobiscie nie chciałabym uczyć inne dzieci bo to faktycznie cieżki orzech
  25. bry, ledwo żyję, padam na pysk ... ja chcęęęęę urlopuuuuuu...bo juz nie wyrabiam :( Niespokojna, wszystkiego najlepszego dla Nicoli :) Fajne te leżaczki, jutro skoczę lub wysle męża po taki leżaczek hyhyhyhy...a ze idziemy na urodziny to sie przyda w sam raz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...