-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez moskala22
-
Dziewczynki ja tylko na chwilkę - póki co będzie CHŁOPAK :)
-
kaaarolinahej dziewczyny! ale mam dzis lenia...leze i nic nie robie caly dzien, za oknem snieg:/ wiec w ogole odechciewa mi sie wychodzenia gdziekolwiek...chyba nawet na dunski dzis nie pojde...moj biedny S sam musial isc dzis do sklepu ze skrecona kosta takiego mam lenia wiedzma ze mnie czasami:)z tymi wynikami to tez nie mam pojecia co i jak, ja tu ani razu swoich nie widzialam:/ slyszalam tylko ze "ok" albo "normal" hehe Szczerze powiedziawszy ja bym sie chyba wściekła jak bym nie widziała wyników tylko musiała uwierzyć na słowo. Już taka jestem, taki "niewierny Tomasz" - nie zobaczę to nie uwierzę :)
-
LawendowaDzien dobry!Oj dawno mnie nie bylo :( Jakos brakuje mi czasu na forum ale czasem Was podczytuje... U mnie wszystko w porzadku...dzien za dniem mija, wprawdzie Lena troszke zasmarkana ale chodzi caly czas do szkoly to i ja mam w tym czasie troszke wolnego dla siebie... U nas zimno strasznie, a na czwartek ponoc snieg zapowiadaja brzuszek mi rosnie jak na drozdzach, mala w srodku fika jak nalezy :) jutro mam USG takze pewnie sie odezwe co i jak... krowka patrze na swoje wyniki i tez mam podwyzszone te neutrocyty o 0,8, lekarz w Polsce widzial moje wyniki i mowil ze wszystko jest OK wiec mysle ze nie masz powodow do niepokoju... edytko wspolczuje sytuacji z remontem ide prasowac! Ja jutro też mam wizyte i pewnie też będę miała USG - to pewnie będziemy się potem chwalić jak tam nasze maluszki. Trzymam kciuki żeby wszystko było ok
-
Edytko naprawdę Ci współczuję. Kurczę szkoda że znów będziesz musiała się męczyć z remontem.
-
Witam i ja no niestety Krowka nie pomogę Ci :( Ja w moich wynikach w ogóle nie mam wymienionych neutrocytów, no chyba że nie umiem czytać :(
-
Miłego wieczoru Kochane. Ja zmykam oglądać po raz kolejny film "Pojutrze"
-
Ja brałam ślub w swoje 24 urodziny :) To po to by mąż nie miał problemów z zapamiętaniem daty, bo o urodzinach zawsze pamięta :)
-
Ja teraz ważę 9 kg mniej niż na początku ciąży - jak nie wymioty to grypa żołądkowa. Grr....
-
Karolinko czasem warto tak się wyżalić, bo człowiekowi robi się lepiej. A rozumiem Cię doskonale bo ja tez nie lubię być zdana na kogoś
-
Martynko ja schudłam w sumie prawie 9 kg :( W normalnej sytuacji bym się cieszyła a teraz czekam na środową wizytę u lekarza. Już wszytsko wróciło do normy po weekendowej grypie żołądkowej i staram się nadrabiać jedzenie, no ale nic na siłę. Mam nadzieję tylko że mój brzdąc rośnie
-
Edytko córka mojej kuzynki ma na imię Marika - na początku to imię wydawało mi sie dziwne, ale teraz już się przyzwyczaiłam i nawet mi się podoba. Co do pozostałych imion to jeśli będę miała córeczkę to drugie imię to będzie właśnie Natalia Aleksandra. Lena też mi się bardzo podoba. Gorzej z Nadią :)
-
Witaj Anulak, a na kiedy dokładnie masz termin? Wiesz już co się urodzi?
-
Edytka gratuluje kopniaków i dziękuję za troskę. Martwi mnie bo znów spadłam na wadze i to ponad 2 kg (to na pewno przez te wymioty i biegunke). W środę mam wizytę to zobaczymy co na to lekarz :( Karolina a jeśli chodzi o wagę to właśnie kobiety sporo ważące muszą uważać by nie przytyć zbyt dużo bo to może mieć zły wpływ na ich zdrowie i ciążę właśnie ze względu na zatrucie ciążowe, bóle krzyża, ciężki poród, itp. itd.
-
Ja mam praktycznie wszystko dla maluszka po Kubusiu, no chyba ze bedzie dziewczynka to dokupie coś różowego. No i w sumie jeszcze jakąś butelkę, smoczek, ale to są już drobne rzeczy. Natomiast jeśli chodzi o karmienie to chciałabym przynajmniej pół roku karmić piersią. Kubę karmiłam 2,5 miesiąca bo sam odrzucił cycka, no i w sumie nie zauważyłam żeby to jakoś negatywnie wpłynęło na niego. Ale teraz może uda mi się dłużej. Krowka wspólczuję :) Ja dziś poślizgnęłam się w wannie i stłukłam kolano :(
-
Cześć dziewczyny Martynko ja myślę że organizm zaczyna Ci już powoli produkować siarę - czyi przygotowuje się do karmiennia. Jeśli chodzi o mój biust to stoi w miejscu, ale plecy bolą mnie coraz częściej, zwłaszcza krzyże :( Poza tym ja tez jeszcze nie czuję kopniaków, a juz tak bardzo chciałabym poczuć malucha. Jeśli chodzi o seks to u mnie na razie normalnie, w pierwszej ciąży zresztą największą ochotę miałam w 3 trymestrze i tuż po porodzie Mąż padał ze śmiechu jak go molestowałam :) No a ja jestem po nieprzespanej nocy - wymiotowałam 4 razy a do tego dołączyła biegunka, ale jest już coraz lepiej. Zaraz wróci synek od dziadków to od razu przybedzie mi sił :)
-
No i szlag trafił miły wieczór - teraz ja wymiotuję :(
-
No i synuś pojechał do dziadków. Jak zobaczył dziadka (nie widział go 2 tygodnie) to od razu poprawił mu się humor i był przeszczęśliwy. Martwi mnie trochę że nic nie chce jeść, no ale zobaczymy jak będzie u dziadków. Ja mam weekend dla siebie i siedzę na allegro i szukam rzeczy dla maleństwa i dla siebie :) MIŁEGO POPOŁUDNIA!!!
-
A oto i ja :)
-
Cześć kobietki u nas już dużo lepiej - Kubuś w ogóle już wczoraj nie wymiotował, miał tylko delikatna biegunkę, ale już jest w porządku. Troszkę jeszcze tylko marudzi. Ja wczoraj padłam o 19 jak moj mąż wrócił z pracy, a dziś wywozimy synka do dziadków do Krakowa. Kuba już od rana chodzi i słychać tylko: "Baba, dziadzia" :) Dziękuję Wam za troskę :) Krowka jeśli lubisz wesołe poradniki to ja polecam "Pierwszy rok dziecka dla bystrzaków" dr Jamesa Gaylorda i Michelle Hagen :) Sunset brzuszek uroczy, gratuluję :) Justi życzę zdrówka dla Zosi!!!
-
Cześć kobietki ja dziś padam na łeb, na szyję bo nasz Kubuś wymiotował w nocy 2 razy - co prawda on dość szybko usnął z mężem, ale ja nie spałam od 1.30 do 4.30. Reagowałam na każde jego poruszenie się bo bałam sie że znów zacznie wymiotować i zakrztusi się. Dziś mały jest marudny ale brzuszek go nie boli. A ja chyba muszę wypić kilka kaw żeby funkcjonować jako tako. Pozdrawiam i życzę tak słonecznego dnia jak u nas :)
-
Aniamm witaj w naszym gronie i pisz jak najczęściej. Zobaczysz że wtedy łatwiej mija czas spędzony w domu :) Ja też siedze w domu bo jestem na urlopie wychowawczym z 20-miesięcznym brzdącem :)
-
Lenka gratuluję synka!!! Wydaje mi się że jest remis 4-4, ale może znów kogoś zgubiłam :) Krowka wracaj szybciutko do zdrowia Martynka trzymam kciuki za pozytywne rezultaty szukania domu
-
Krowko bardzo się cieszę że już wróciłaś do nas - naprawdę nam Ciebie brakowało. Madziu uwielbiam takie zdjęcie i rzeczywiście brzuszek coraz większy :)
-
A co dzis tu tak cichutko???
-
Wiecie co dziewczyny, zastanawiam się czy lekarka się nie pomyliła i ja przypadkiem nie będę miała bliźniaków bo tak mnie wybrzusza Normalnie szok, jak będę w 40 tygodniu to chyba nie będzie nic więcej widać tylko brzuch, brzuch, brzuch a dopiero potem reszta mnie