Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. monika4

    Żywe srebro

    gabalastak Krzys zakorzenia w Nice miłosc do kabli jak zobaczyłam NIkę z kablem w buzi to padłam śliczne fotki
  2. Anulkaslonko2208 JA dzis ledo zywa jakas połamana,zawalony nos wrrrrrrrrr dlaczego dzisiaj? Słonko dlatego, że takie życie. Nie lubi jak jest zbyt kolorowo u kogoś i czasem daje kopniaka w postaci zawalonego nosa np. W każdym razie oby szybko te dolegliwości minęły o kurcze, anulka to już wiem dlaczego czuję się jak się czuję słonko zdrówka dużo, ja też połamana, i jeszcze mnie kłuje pod łopatką gabi nie ma to jak starszy brat z kablami fotki urocze, dzieciaki śliczne, jeszcze tylko swoje wrzuć, nie rozpieszczasz nas manenka to oświecenia w postaci przypomnienia sobie gdzie są cebulki kwiatowe anulka oby Miki chodził do tego przedszkola jak najdłużej!!!!
  3. smak jest anielski i noszę się z zamiarem upieczenia drugiego, tylko jeszcze mam pytanie - o ile zwiększa swoją objętość?
  4. monikouettezagladam przed pojsciem spac bo noc trza odespac impreza byla mega udana, wrocilismy po 4tej ale dzieci niestety mimo swietnej tesciowej, nie usiedzialy po cichu za dlugo i bylam a nogach o 8.30 stad wlasnie udaje sie do sypialni bo jutro bede nietomna milego poniedzialku dla wszystkich!!!!! suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper odsypiaj ja tez spadam do łóżeczka
  5. a ja dzisiaj upiekłam i nie wiem czy wyszło poza smakiem oczywiście - bo ten.. niebo w gębie... nie mam bladego pojęcia jak powinno to ciasto wyglądać, powiem zatem jak wyglądało u mnie - piekłam w keksówce, początkowo tylko ciut podrosło, potem wystrzeliło aż.. pękło, sprawdzałam długość pieczenia patyczkiem i wyjęłam dopiero po 45 minutach - z wierzchu super skórka - coś co przypomina bezę, czekoladową oczywiście, pod skorupka nic a troszkę niżej ciasto ale takie raczej w formie zakalca, tzn. mocno wilgotne i bardziej puszyste niz zakalec, wspaniale rozpuszczające się w buzi nie wiem czy to ma być takie, będę wdzięczna za jakąś fotkę, co by porównać z pamięci, bo ciasta już niet, sama w większości pożarłam
  6. deva dzięki za paznokciowe info, m moje są takie od zawsze, bruzdy dokładnie na wszystkich, podłużne, tzn. równoległe w kierunku do długości palców, o matko, ale mieszam, kiedyś, w zamierzchłych czasach, bardzo sumiennie nad nimi pracowałam, zarłam rózne witaminki, minerałki, moczyłam godzinami w ciepłej parafince z cytrynką, oleju rycynowym, lnianym, olejku pichtowym, stosowałam utwardzacze, odżywki, delikatne lakiery, zmywacze tylko bez acetonu i takie tam - efekt - doszło rozdwajanie i zażółknięcie całych płytek od momentu ciąży nie robię kompletnie nic i przestały mi sie rozdwajać a Kuba wg. mnie cierpi na dolegliwości związane z tym cholernym trzecim migdałkiem, kataru prawie niet, kaszel też tylko okazyjnie już, zaczął znowu nieźle chrapać i mówić baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo nosowo, dużo bardziej niż przy katarze, miała być u nas nasza rodzinna dzisiaj i go obejrzeć ale olała temat do przychodni go nie zawiozę, jakoś nie uśmiecha mi się złapanie dodatkowego wirusa, póki nie gorączkuje, objawy się nie nasilają, siedzimy w domu
  7. hej doczytałam ale niewiele pamiętam, sorki ale chyba jakiś wirus się za mnie bierze lehrerin tak na marginesie - uwielbiam jak mówisz na swoje dziewczynki - Niśka i Pyśka!!!! niesamowicie uroczo to brzmi współczuje zatrucia śledziem, oby do wigilii przeszło słonko jesteście wspaniali, jak czytam o waszym szczęściu to... aż boję się głębiej oddychać, żeby czegoś nie spłoszyć, zepsuć anulka super, że Majeczka zdrowieje!!!!! moniq udanej zabawy!!!! masz wielką teściówkę!!!!! agatron dzięki za info w sprawie homeopatii, ja kiedyś chodziłam do podobno bardzo dobrego homeopaty - irydologa, Rosjanina zresztą, z zarejestrowaną w Polsce praktyką, poczatkowo odniosłam bardzo pozytywne wrażenie, jednak, z upływem czasu i wydawanych pieniędzy na wizyty - coraz gorsze aż do negatywnych w pełni i nietrafionych kompletnie diagnoz - brak potwierdzenia w badaniach zaskoczyłaś mnie informacją o wieloskładnikowych lekach homeo, że więcej szkodzą niż pomagają, sama już nie wiem co o tym myśleć.... mam nadzieję, że byliście w cyrku i świetnie się bawiliście deva ty to jesteś profesjonalistka niesamowita jak piszesz o pazurkach, dla mnie to kompletnie czarna magia, nigdy nie chodziłam "na robienie paznokci", raz to z braku czasu a dwa to mam jakis pazurkowy problem - strasznie cienka i miękka płytka z bruzdami, nawet bez szlifowania bolą mnie czasami przy dotyku monia ja się dziwię, że dopiero teraz popłakałaś sobie ja to już bym wyła jak wilk na puszczy jak by mi tylko ta rura w ścianie strzeliła!!!!! ukłon wielki w stronę twojej cierpliwości manenka dużo sił na ten okres pilnowania mamy, Bartuś śliczny!!!!! mam nadzieję, że uda się planowana impreza!!!! buziaki dla wszystkich
  8. monika4

    Żywe srebro

    steryd to moja rodzinna wymyśliła właśnie co drugi dzień, na niego nie działają żadne krople a nosa dosłownie się leje woda a jak się nie wyleczy takiego lejącego kataru to lubi się nadkażać bakteryjnie a stąd to już krótka droga do zapalenia zatok, przynajmniej ja tak mam a diabli wiedzą, czy one genetycznie nie jest obciążony
  9. monika4

    Żywe srebro

    andzia ja to dopiero tępotą błysnę - a kto to jest Violetta Kubasińska???? Kubie daję trzy razy dziennie lymphomyosot, engystol, raz dziennie tran, raz dziennie - 10 kropli zyrtec co drugi dzień do nosa steryd avamys, euphorbium do nosa w razie potrzeby ja już wczoraj m. powiedziałam, ze jeżeli nie wyjdę z domu na co najmniej dobę o zwariuję, tez serio mówiłam, skwitowała, że nie wytrzymałabym 10 godzin poza ja też już wariuję, serio, Kubuś mnie ubezwłasnowolnił, na krok nie moge odejśc, teraz niby jest z m. a co 20 sekund - mamusiu!!! mamusiu!!!mamusiu!!! no chodź już!!!!!
  10. słonko duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo siłek!!!!! już niebawem będziecie razem dziubala homeopatię Kuba dostaje na zmniejszenie tgo trzeciego migdała i tak się zastanawiam czy właśnie nie po homeo dostał katar i kichanie monia a jak twoje pazurki???? pokaż!!! a ja mam ochotę chyba się upić, może rozładowałoby to stresora, który ostatnio mnie nie opuszcza
  11. monika4

    Żywe srebro

    gunia nawet nie wiesz jak doskonale cię rozumiem, mnie też roznosi wszystko m. co prawda jakoś ostatnio oki ale ogólnie to jestem na wszystko gabi wiesz, chyba masz rację z tymi lekami, po kiego grzyba i siebie i Kubę katuję, tym bardziej, że on praktycznie nie choruje, jakiś katar, chrapania, czy czasami tempka albo zatrucie i to wszystko, niz poważnego się nie dzieje, antybiotyku nadal nie musiał brac sama już nie wiem co robić a konowałów to oglądamy jak najrzadziej i nie zamierzam tego zmieniać
  12. monika4

    Żywe srebro

    andziaJa tylko podpisuje liste, nie spałam od 48 h, bo Zośce z wielkim bólem ida czwórki-tak podejrzewam, dzisiaj popołudniu do lekarza, zeby nie zostac bez zadnej diagnozy na weekend. Poza tym od tygodnia uziemiona z trójka w domu-wymiękam. W nastepny weekend wyjezdzam do SPA, tylko jeszcze nie wiem za co i nie wiem co zrobie z dzieciarnia.Buziaki dla wszystkich dziewczyny a może wszystkie spakujmy się i jedźmy zostawiając wszystko do tego spa??? tam płacić nie będziemy, tylko zwyczajnie uciekniemy i niech nas wsadzą albo co????
  13. Monia38Deva nie ma sprawy wstawię fotki, jak będę miała co pokazać Lekarka przepisała im Montest. Mają brać przez trzy mieciące. Mam nadzieję, że w końcu pomoże. Inhalacje tylko w razie konieczności,więc na razie nie. Podała mi też aptekę, gdzie ten lek z 1gr mogę kupić bo inaczej kosztuje w granicach 30zł za opakowanie a ja mam aż 6 opakowań do kupienia Idę jakiś obiad sklecić.............ale mi się nie chce a gdzie masz taką tanią aptekę???? wczoraj to myślałam, że mnie szlak trafi jak kupiłam leki Kubie - dwa homeopaty i tran i ponad stówka w plecy, jak porównałam z apteką internetową, w której zamawiam a odbieram w aptece zwykłej za free, to przepłaciłam 30 zł. niby nie dużo ale miałabym ze trzy kilo mięcha na przykład
  14. deva śliczne te pazurki!!!! z tym przesikiwaniem, Kuba miał podobny okres, czasami pomimo wysikiwania przed spaniem potrafił dwa pampki przelać przez noc, teraz chwilowo spokój, pieluszkę mu zakładam, wysikuję na śpiku ok. 23.00 a rano pampek suchy oby piatki juz nie dokuczały i odejścia kaszlu życzę Kuba z kolei strasznie kicha i leci mu woda z nosa, muszę sprawdzić co pyli tak ostro i uważać, żeby alergia nie przeszła w standardowy katar
  15. monika4

    Żywe srebro

    hej, ze mnie już kłębek nerwów Kuba przechodzi chyba bunt dwu, trzy, cztero, siedmio itd latka!!!!! a ja już wychodzę z siebie on niejadek i od zawsze jest niesamowity problem żeby coś zjadł, posiłki prawie na okrągło!!!! wczoraj zaczął homeopatię odpornościowo i na zmniejszenie migdałka, kolacja przebiegała w takiej atmosferze, że o mało dobrowolnie nie pojechałam na oddział psychiatryczny, po bojach i walkach zjadł w sumie jak na niego bardzo dużo, popił dużą ilością herbatki, po godzinie daję mu pierwszy lek, zaledwie upłynęło 10 min a on jest niesamowicie głodny, chce pić itd itp, w pewnym momencie wyszłam z sypialni bo myślałam, ze krzywdę własnemu dziecku zrobię takie histerie zaczął wyczyniać, teksty w stylu - ja jestem głodny, dlaczego mi nie chcesz dać jeść, ja umarnę!!!!! nie będziecie mieć już dziecka, daj mi jeść, głooooooooooooooodny jestem!!!!!! za chwilę piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiić!!!!! jakoś m. go przekonał i po pół godzinie dostał drugi lek a po nim znów nie można jeść przez pół godziny, była chwila spokoju, jakieś trzy minuty a potem szopka od nowa!!!!!!!!!!!!!! i tak darł się aż minął czas czyli te nieszczęsne półgodziny, oczywiście do tego histeryczny płacz, prawie do wymiotów, zaraz kaszel bóle brzuszka od napinania mięśni!!!!!! słuchajcie jak nie trzeba to będzie chodził głodny cały dzień a tu raptem, zaznaczam po sutym posiłku, nie mógł 2 godzin wytrzymać!!!!! ja nie wiem jak przetrwam całą kurację!!!! - dzisiaj rano było znów to samo
  16. moniaza postawę, muszę od ciebie zaczerpnąć troszkę spokoju i optymizmu bo juz nie daję rady radość ja jestem dumna z was wszystkich, że tak super sobie radzicie ze stresem żłobkowym gabi ja też dzisiaj pozbyłam się potwornej ilości pieniędzy i posłałam w kierunku rat, opłat, zakupów agatron Boryskowi też stosujecie homeopatię???? a ty w jakim celu łykasz??? a wracając do homeopatii, wytłumaczcie mi jak krowie na rowie - jakie są zasady podawania leków, chodzi mi o to w jakich odstępach pomiędzy posiłkami, piciem, czego nie wolno jeść, pić itd. niby wiem ale potrzebuję jakiegoś usystematyzowania, bo jakby się tak stosować do tego, że lek podawać co najmniej godzinę po posiłku, pół godziny po piciu, pół godziny przed jedzeniem, 15 minut przed piciem, w odstępach półgodzinnych pomiędzy rożnymi lekami homeo to przy stosowaniu np. 3 rożnych leków, trzy razy dziennie to okazać się może, że brakuje już czasu na jedzenie i piecie lehrerin widać, że super organizator jesteś słonko ale się cieszę, że godziny waszego wyjazdu już są policzone
  17. rena_674nie wiem czy wdzialyscie to, ale mnie sie bardzo podobalo YouTube - Występ z Ukraińskiego "Mam talent" wow!!!!! niesamowite, też miałam łzy w oczach!!!!
  18. witam u nas nic nowego poza tym, że Kuba nie chce brać homeopatii koszmar od wczoraj, ja zaraz oszaleję monia o cholera!!!! trzymaj się dziwczyna i bądź oazą spokoju!!!! ja juz będę się za ciebie denerwować i tak chodzę naładowana!!!
  19. ja też na dobranoc tylko wpadłam buziaczki dla wszystkich, śpijcie długo i dobrze i samych przyjemnych snów
  20. u mnie wariacje na temat strogonowa
  21. a mnie czeka ósemeczka do wyrwania, ostatnio dała nieźle popalić ale chwilowo przeszła a w związku z tym i mnie przeszła ochota na wizytę u stomatologa
  22. radość sercaU nas pierwszy dzień w żłobku minął spokojnie, bez większego płakania (tego było bardzo niewiele ), Piotruś ładnie się bawił, jadł, zadbany, spokojny i wesoły. Panie też z Niego zadowolone :) Także jestem dumna z Synka Teraz juz sobie lula w domku :) ufffffffff super!!!! bardzo się cieszę!!!! oby kolejne dni były coraz lepsze
  23. dziewczyny, jakaś taka słaba jestem, niby w nocy spałam a ciągnie mnie w kierunku pozycji horyzontalnej
  24. monika4

    Niejadek

    madagaskar to zwyczajnie odpuść, Kuba też jest alergikiem, od urodzenia na nutramigenie i bebilonie pepti tez nie chciał nabiału, te pseudomleka odstawił jak skończył 13 miesięcy i już!!!! ja wapnia i białka szukałam w dyni, amarantusie, orkiszu... jedynie jadł krótko danonki ale to jeden na dwa trzy dni, i tylko waniliowy, jadł też nie za długo bo jakies 3 - 4 miesiące i tyle, ani jogurtów ani serków, z serków to dopiero od niedawna żółty i to jakieś pół plasterka raz w miesiącu pewnych rzeczy nie przeskoczysz, nie chce - nie zmusisz a że mi nie choruje specjalnie, badania ma w normie, po konsultacji z lekarzem nie zmuszam, czasami coś przemycę w postaci zabielenia zupki na przykład
×
×
  • Dodaj nową pozycję...