monika4

ogórkowa, łazanki, gołąbki

dziewczyny, mam pytanie, już dawno nie pracowałam w wordzie i mam problem - jak ustawić rozmiar czcionki żeby wysokość liter miała te 8 cm a szerokość litery powyżej 1 cm???? podpowiedzcie bo się gubię

od jakiegoś czasu pasja mojego dziecka jest drukowanie wszystkiego z netu, początkowo pozwalaliśmy bez zastrzeżeń, w końcu chwila spokoju ale zadrukował juz pierdołami całą ryzę papieru, tusz, też na wykończeniu i w związku z czym zaczęliśmy mu wydzielać to drukowanie - np. dzisiaj tylko dwie kartki itd. oczywiście Kuba trochę się buntuje ale można mu jakoś przemówić do rozsądku, jak chce więcej to stosujemy drukowanie jako nagrodę, czasami wdaje się z nami w dyskusje i próbuje prośbą wybłagać jeszcze troszkę, przed chwilą było tak zadrukował trzy kartki stronkami z ikei, przychodzi do mnie i mówi ciągnąc mnie w kierunku biurka- daj mi jeszcze jedną kartkę, to będzie ostatnia, proszę ja - obiecujesz, że już więcej nie będziesz mnie dzisiaj prosił? Kuba - jasne, obiecuję, nie będę cię już prosił... sam sobie wezmę!!!

monikouettemonika4monikouettea co Ty robisz na kulinariach o tej porze??? zoltka ubijam mikserem zeby bylo szybciej ale mozesz utrzec walkiem zdjecia chyba nie mam ale jak zrobie cos nowego to wrzuce głodna byłam samym zdjeciem se nie pojesz niestety, wiem, dlatego później wylądowałam w kuchni z udanym zamachem na lodówkę

andziaMonika chyba żartujesz? Kuba śpi do tej godziny?A o której chodzi spać? wczoraj akurat bardzo późno, w okolicach 22.00 a tak normalnie to zasypia pomiędzy 20.30 a 21.00 i spi do 9.00 - 10.00 a czasami dłuzej, jak np. dzisiaj i wczoraj i przedwczoraj, siły regeneruje żeby nas przez cały dzień wykańczać swoją ruchliwością i pomysłowością

u nas też leje ale to bez znaczenia i tak nie wyłazimy z Kubą na dwór przez kaszel, panny śpią, mój dopiero co wstał ze snu nocnego

podawali nystatynę osłonowo jeszcze tak czy siak, ja dostaję trzęsiawki na hasło antybiotyk, pomimo probiotyków, osłon itd. robią spustoszenie w organizmie i czasami lat trzeba aby mógł się zregenerować, mówię oczywiście o nadużywaniu przez lekarzy antybiotyków, kiedy na byle katar piszą wkurza mnie jak nie robią antybiogramu tylko od razu najbardziej popularny albo taki, za który firmy farmaceutyczne dają jakiś profit - bo o szerokim spektrum działania... a potem okazuje się, że nie trafiony i gucio z leczenia, trzeba kolejny, tylko co z organizmem i tak przecież juz osłabionym przez chorobę???? to tak na marginesie, poniosło mnie w związku z niektórymi lekarzami...

Anulkamonika4AnulkaMonika od piątku, także ma za sobą już 4 dni brania, dzisiaj juz 9 dawkę dostała.myślałam, że dłużej, jeszcze minimum dwa dni i powinno być dobrze, najważniejsze, że nie gorączkuje martwi mnie tylko jedno, to z mojej historii, mnie właśnie w dzieciństwie faszerowano antybiotykami z uwagi na nawracające anginy ropne, zapalenia zatok stawów, praktycznie do końca podstawówki, potem juz raczej sporadycznie ale chodzi mi o to, że jak w dorosłym życiu przyplątały się do mnie zapalenia przydatków, to trwały kilka ładnych lat, żaden antybiotyk nie chciał działać, nawet takie sprowadzane nowości z zagranicy, na nazwisko kompletnie nie mam pomysłu co ci doradzić, mogę jedynie trzymać kciuki, żeby choróbska już nie wracały ja brałam antybiotyki kilka razy w roku jako dziecko i nic mi nie jest ja brałam przynajmniej raz w miesiącu

deva dla Vica!!!!! u mnie Kuba obudził się o 3.00 na picie to skorzystałam i wysadziłam na nocnik, on ma tak niesamowicie mocny sen, że jak go ok. 23.00 wysadzam to nie zawsze się wysika tak śpi mocno, łaskotanie, podnoszenie, przebieranie - kompletnie nie działa jego to nawet trąby Jerycha chyba nie byłyby w stanie dobudzić

AnulkaMonika od piątku, także ma za sobą już 4 dni brania, dzisiaj juz 9 dawkę dostała. myślałam, że dłużej, jeszcze minimum dwa dni i powinno być dobrze, najważniejsze, że nie gorączkuje martwi mnie tylko jedno, to z mojej historii, mnie właśnie w dzieciństwie faszerowano antybiotykami z uwagi na nawracające anginy ropne, zapalenia zatok stawów, praktycznie do końca podstawówki, potem juz raczej sporadycznie ale chodzi mi o to, że jak w dorosłym życiu przyplątały się do mnie zapalenia przydatków, to trwały kilka ładnych lat, żaden antybiotyk nie chciał działać, nawet takie sprowadzane nowości z zagranicy, na nazwisko kompletnie nie mam pomysłu co ci doradzić, mogę jedynie trzymać kciuki, żeby choróbska już nie wracały

nooooooooo

z przyjemnością się napiję, ostatnio w ilościach hurtowych pochłaniam, muszę chyba jakiś zamiennik wprowadzić, bo wysiądzie mi w środku cały sprzęt

dobry jak KTO CHCE TO MOOOOOOOOOOOOORZE KAWY następnym razem jak zrobię placki to od razu dla was wrzucę, bez pytania u nas za oknem mokro ale pogoda ma sie poprawiać, zobaczymy deva ja też nie mogę czytac takich rzeczy od razu łzy w oczach, strasznie mi przykro słonko niech Z śpi jak najdłużej, w końcu szmat drogi przed wami a niech przynajmniej jedna osoba z dorosłych będzie wyspana, odstresowana i wypoczęta, ty musisz dać radę, w końcu jesteś kobietą agatron jak juz kanapa dotrze, wrzuć fotkę!!!! strasznie jestem ciekawa anulka super, że Miki w przedszkolu, oby jak najdłużej!!! a od kiedy Maja bierze ten antybiotyk???? lehrerin powodzenia na zakupach, pochwal się co upolujesz gabi faktycznie, może jakiś masaż na obolały kark???

monikouettea co Ty robisz na kulinariach o tej porze??? zoltka ubijam mikserem zeby bylo szybciej ale mozesz utrzec walkiem zdjecia chyba nie mam ale jak zrobie cos nowego to wrzuce głodna byłam

aha a może masz jakąś fotkę???? ciasta oczywiście

moniq a te żółtka to ucierasz wałkiem w makutrze, czy zwyczajnie, mikserem roztrzepujesz aż do białości????

dziubala za późno przyszłaś, pożarłam przed chwilą ostatnie cztery!!!! tez uwielbiam, zresztą wszyscy uwielbiamy i ostatni raz w tygodniu smażę ze szkodą dla moich boczków, brzuszków, udek ale co tam, raz się żyje podziwiam za tyle godzin przy desce!!!!!

andziamonika4gabalasa w związku z syfem i zającem to uwielbiam jeszcze to - robota nie ch...j i tydzień postoi Dobre, nie znałam tego:) Ja dzisiaj poszłam z zołzami po STaśka, jak zwykle zreszta, tyle, ze do tej pory byli zawsze o tej porze na przedszkolnym placu zabaw i nawet nie musiałam ich z wózka wyjmowac. Dzis był ten pierwszy raz. Do przedszkola jest jakies 12 stopni, moja karocą tam oczywiście nie podjade, wiec Zośke na rece, a Maryśke za raczke i wlazłyśmy. Maryśka wleciałą na STasia sale i za CHiny nie mogłam jej stamtad wyciągnąć. W końcu wzięłam na sięł, to oczywioście histeria, rzucanie sie na ziemie itpA Zosia w ty czasie powyrzucała wszystkie buty w szatni Zwariuje jak nic andzia wybacz ale ja mam wyobraźnię to musiało być niesamowite widowisko oczywiście, współczuję przezyć, duuuuuuuuuużo sił życzę i cierpliwości jeszcze więcej

bożena dobrze, że lepiej sie czujesz, Kuba właśnie niby tak jak twoja mała, osłuchowo czysto a smarka i kaszle, bez gorączki deva właśnie z tej niemożności podwójnego obywatelstwa m. przestał starać się o niemieckie, kiedyś mozna było mieć oba, od jakiegoś czasu trzeba się opowiedzieć, więc opowiedział się i został przy polskim, ja się zastanawiałam co powinien zrobić (strasznie ciężko nam się wtedy żyło) m. z kolei nie miał żadnych wątpliwości i... daliśmy radę, teraz wiem, że to była dobra decyzja i raczej nie mogłabym żyć poza krajem, wtedy miałam poważne chęci... wybierz dobrze dla siebie i dla Vicka, wiem że na pewno to zrobisz!!!

obżarłam się plackami ziemniaczanymi jak bąk, chce któraś???

gabalasMonika wczoraj bylismy na wiosze u znajomego, suka mu sie oszczenila, zostawił sobie 2 pieski jeden,,,,,,,,,,, Debet, drugi.......Manko rewelacja, umarłam a w związku z syfem i zającem to uwielbiam jeszcze to - robota nie ch...j i tydzień postoi

aldonka23a masło dajcie czy margarynę? ja rozpuściłam masło, śmietankowe

Urząd Miasta pozytywnie zaopiniował moją prośbę i Kuba został oficjalnie przyjęty do przedszkola dzisiaj m. jedzie popłacić komitety, ubezpieczenia i ustalić co i jak z p. Agnieszką, wieczorem postaram sie na siłę ściągnąć lekarza, niech obejrzy, osłucha Kubę i wyda decyzję czy nie jest przypadkiem chory bardziej niż mnie się wydaje

wiecie co, od tej chwili to moje motto na dzisiaj - syf, nie zając, nie ucieknie!!!! Miasto wyraziło zgodę i Kuba został przyjęty do przedszkola!!!!!!!!! strasznie się cieszę!!!!! jeszcze tylko pogonimy katar i kaszel do końca i... wypad!!!!!!!!!!!!! młody z domu!!!!!!!!!!!!! dzisiaj spróbuję ściągnąć lekarkę, niech go obejrzy i osłucha co do finansów to pensja m. nie pokryła do końca debetu jak wpłynęła na konto, to od razu byliśmy 6 stówek na minusie

andzia Marysia jest śliczniutka i zwyczajnie świata ciekawa, czego się czepiasz????