monika4

gosiaii juz po kapieli wody nie ma oj to niedobrze, współczuję

witam wieczorkiem, mega zmęczona, po południu próbowałam wziąć Kubę na przetrzymanie i zrobiłam potwornie długi spacer, nie wiem ile to kilometrów, musiałabym na mapie zmierzyć nitką, bo łaziliśmy częściowo po bezdrożach ale trwało to ponad trzy godziny spokojnego marszu, myślę, że to jakieś 5 - 6 km, tak na oko, powiem tylko tyle, zmęczona to byłam ja bo Kubulec jeszcze przed chwilą szalał, śpi zaledwie od pół godziny asik co mam nie pamiętać,przecież to jakby wczoraj wszystko było tylko u nas to były kolki, potem jak już przeszły to Kubuś musiał być w ciągłym ruchu, dlatego spacery wózkowe stały się moim chlebem powszednim ann współczuję opryszczki, nigdy tego świństwa nie miałam ale słyszałam, że nic przyjemnego gunia czyli taki sobie niskożelazowy i niskohemoglobinowy typ jesteś ważne żebyś tylko nie pozwoliła na zbyt niskie "obniżki" z tego co pamiętam to ty coś zapominasz o jedzeniu ostatnio a tędy, jak wiadomo, prowadzi najkrótsza droga do poważnych zaburzeń!!!!! no, no, no!!!!! baw się dobrze u teściów, mimo wszystko słonko czemu nie dałaś znać, że można cię w tv będzie zobaczyć??????? lehrerin to śpij teraz ile wlezie, powiedziałabym - na zapas, niedługo to się skończy a tak ładuj akumulatory

IszpanNiestety w nocy z 27 / 28 kwietnia Julka spakowała walizki i poszla do nieba... Żadne słowo nie wyrazi bólu, żadne słowo nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego tak się stało... Muszę wszystko zacząć na nowo wracając do punktu wyjścia. iszpan bardzo mi przykro, przytulam mocno, doskonale wiem jak się czujesz, dlatego nic więcej nie powiem

o kurcze, anulka nie wiedziałam, że od papek mogą być takie powikłania, najważniejsze, że Miki już na prostej Kuba papek w ogóle nie toleruje, co prawda kupiłam nawet kiedyś rozdrabniacz ale może użyłam go ze dwa razy, bo podobnie jak u mnie u Kubusia takie papki wywoływały od razu odruch wymiotny, tylko rozgniatałam mu widelcem warzywa teraz gryzie pokrojone w kostkę o ile oczywiście je wrrrrrrrrrr bajustyna Kuba przestał pić mleko jak skończył 14 miesięcy (wyrósł!!!!! hehehehe), zresztą on alergik i był na nutramigenie a dzisiaj wymyślił jak go zapytałam co będzie jadł na śniadanie - mówi -ugotuj mi siano, będę jadł myślałam, że źle zrozumiałam i ponownie pytam co ugotować a on znów -sianko, tak jak kjówka, potem będę jobił muuuuuuuuuuuuu mam smakosza, co

monikouette monika, zasuwaj do przychodni i ja tez w Twoj slad pojde bo mnie tez nie po drodze... :) nie mogłam się powstrzymać ale tak serio to w końcu trzeba będzie monia wielkie brawa a ja jakoś zebrać się nie mogę, powinnam jeszcze warzywniak przeplewić bo zaczyna wschodzić to co siałam ale dziecko skutecznie mi to uniemożliwia, najlepsze jest to, że obok krzewów owocowych wyłazi mi bób i fasola, które Kuba posadził w tajemnicy, jak mi podkradł nasiona ciekawe co jeszcze i gdzie mi wylezie gabi ja też zaciskam kciuki za siostrę i jestem pewna, że wszystko będzie dobrze, o mamie nie rozmawaim

gabi to mnie ustrzeliłaś wiadomością o siostrze, jak dla mnie to troszkę za wcześnie na ciążę (mamucica w końcu jestem) ale skoro stało się to trzeba dalej żyć i cieszyć się tym maleńkim , nowym życiem, wiem jak bardzo musi ci być przykro z powodu mamy i jej podejścia i jedyne co mogę w tej sytuacji powiedzieć to: TULIMY!!!!!!! mam nadzieję, że ten facet siostry (moniq dobrze kojarzysz) okaże się w porządku i wszystko dobrze się skończy asik wczytuj się pomału, jak masz jakieś wątpliwości to pytaj właśnie ann co z tobą, czyżby znowu wiertara z domu wygoniła?????

kurcze, impreza mnie ominęła buuuuuuuuuuuuuuuuu ale ja padam wieczorem tak zmęczona, że nawet kompa nie odpalam, zresztą netu nie mieliśmy i w ogóle pogoda super i na nic nie ma czasu edziu Bartuś jest super, najlepsza fotka to z kwiatuszkiem i ten zabójczy urok w spojrzeniu agniesiu a Olinek wygląda jak taki niewinny aniołeczek i te loczki słodziusieńkie gosiu jaka tam waga, doskonale wygladasz, najważniejsze abyś się dobrze czuła a co do manka, hm, to trudna i delikatna sprawa, musisz bardzo ostrożnie sprawdzić kto jest winien, może to tylko błąd w obliczeniach łucja super, że jesteś zadowolona z pracy, takiej w zasadzie "przy okazji" , najważniejsze, że wyszłaś "między ludzi" i przynosi ci to radość nie popiszę bo mnie dziecko zmusza do zajęcia się nim, pogoda super, zaraz wybywamy na powietrze, może będę miała siłę wieczorkiem pa miłego dnia

to jak sobie przypomnisz firmę i nazwę to podrzuć info i będziemy wszystkie miały piękne okna

u nas niestety od kilku dni kiepsko, wczoraj postanowiłam przetrzymać Kubę aż zgłodnieje i co - do godz. 16.00 nic kompletnie w ustach, o 16.00 próbowałam go nakarmić też nic, w końcu wylądowaliśmy w piwnicy i tam zjadł trochę rosołu wrrrrrrrrrrrrrr o 18.00 pół jabłka a o 19. 1/4 bułki posmarowanej jogurtem i... koniec, dzisiaj też nie jest głodny zaczynam się już denerwować, wiem, że u niego to jest falami ale nie potrafię patrzeć jak nie je tym bardziej, że jest bardzo żywym dzieckiem i cały czas w ruchu, energia go wprost roznosi ech a najgorzej to się poczułam jak byliśmy na imprezie u teściowej a tam była o 10 miesięcy młodsza od Kuby Julka, którą spokojnie posadzono na krześle, ta tam grzecznie siedziała i zjadła swoją porcję a ja karmiłam Kubusia na bieganego wrrrrrrrrrr bo był od rana na jednym danonku

anulka a te szmatki to zwykłą mikrofibra czy z jakąś innowacją jak u moniq?

sweeti to i ode mnie serdeczności rocznicowe przyjmij proszę samych szczęśliwych dni i radości potwierdzam za zubelkiem podawaj Mateuszkowi viburcol, czasami pomaga a nie jest obciążony działaniami ubocznymi gabi no to zobaczymy co wyjdzie ze współpracy z nowym zespołem, może przyda ci się zmiana?? monia głowa do góry, kiedyś będzie lepiej moniq zdychająca jestem bo mnie jakoś tak wszystko boli i coś po nocach odpocząć nie mogę, powinnam zrobić komplet badań bo ostatnio to po porodzie robiłam i nawet nie wiem czy mi się hemoglobina odpowiednio podniosła, bo miałam wtedy 5, jakoś mi nie po drodze do przychodni

witanko przy pięknej pogodzie zapowiada mi się cały dzień na dworze, Kuba nie odpuści i na siłę trzeba będzie go do domu wciągać słonko super!!!!!!!!! bardzo się cieszę, że Zosieńka zdrowiutka i gratki dla ciebie za tak świetne poczynanie sobie za kierownicą moniq to cena ścierek wcale nie jest taka powalająca a je się pierze czy jak??? asik witaj u nas, jesteś w sam raz!!!! miłego dzionka dla wszystkich

hejka popołudniem dziubala mam jeszcze pytanie na jakich zasadach podatkowych jest firma? jeżeli to ryczałt ewidencjonowany to powinniście złożyć PIT 28 do 31.01.08, jeżeli karta podatkowa to PIT16, natomiast jeżeli jest prowadzona podatkowa księga przychodów rozchodów to właśnie ten PIT 36, oraz musisz dodatkowo wypełnić PIT B byłam na szybkich zakupach i muszę powiedzieć, że chyba coś podrożało, bo niby kupiłam to co zwykle i w tych samych ilościach a wydałam więcej kasy

już sę witam i śliczną pogodą, którą mam za oknem dzielę ze wszystkimi niech już tak zostanie słonko super, że Zosia coraz bardziej samodzielna, tylko jak ty sobie z tym poradzisz? dziubala kapitalne fotki, serio a to współbraterskie mycie to wprost rewelacja gabi czyli masz lekkie rozczarowanie ale może szefostwo będzie bardziej na poziomie i pieniążki lepsze Krzysiu trzymaj się z tymi zębolami moniq fakt okna rewelacyjnie umyte a najlepiej, że to sama woda i szmata, monia ja też muszę pomyć okna bo u nas już zaczyna robactwo latające wlatywać przez otwarte i trzeba moskitiery pozakładać, no i przy okazji pomyć

DziubalaMonika – z chęcią skorzystam z pomocy :). Wiesz może jaki PIT (czy 36 czy 37) wypełnia się dla osoby mającej przez 11 m-cy umowę o pracę (I-XI), a 1 miesiąc własną działalność (w XII)? nie wiem czy już nie za późno, nie miałam możliwości wcześniejszej odpowiedzi, net mi zdechł i dopiero dzisiaj ruszył, składasz zeznanie na PIT 36

wita zdychająca na zdechlaku

Iszpan Poza tym, gdy sprzątałam, wykorzystał czas i wymalował chomika korektorem Zuzanny... masakra, biedne zwierze odsypia stres! super pomysłowe dziecko:duren::duren:

witam dzisiaj Kuba rzucił tekstem, myślałam, że uduszę się ze śmiechu bo to komicznie brzmiało a nie mogłam sobie pozwolić na śmiech, żeby mu się takie mówienie nie utrwaliło, otóż broił coś rano i uciekał zamiast jeść, powiedziała coś w końcu podniesionym głosem a on do babci na skargę: mamusia tylko krziczi i krziczi, jak głupia!!! z kolei sytuacja sprzed kilku dni, w rozmowie padło, że m. ma chwilowo dość mojej kuzynki, bo coś tam... po kilku dniach ta kuzynka do nas przyszła (zresztą Kuba ją uwielbia) Kubuś do niej od razu na przywitanie - Wanda, tata się na ciebie objaził już trzeba bardzo uważać co się przy Kubusiu mówi, bo właśnie, powstają takie sytuacje trochę martwię się bo Kubuś nie umie bawić się z innymi dziećmi, najpierw daje im zabawki, zaraz potem zabiera, rzuca w nie zabawkami, obsypuje piaskiem itd nie wiem czy to objaw radości, że ma małe towarzystwo, której nie potrafi inaczej okazać czy z kolei objaw egoizmu i jak reagować oprócz tłumaczenia, że to brzydko, że tak nie można, że dzieci boli i będą płakać itp.

anulka wielkie brawa demonie pracy szósta noc be spania?? to już powinno być lada moment lepiej bo podobno katar trwa odpowiednio - tydzień - nieleczony, siedem dni leczony duuuuuuuuuuuuuuuuużo sił

edziu przywołałaś mnie, jestem Kuba śpi to mam chwilkę wczoraj nawet kompa nie włączałam, mieliśmy dzień domowych, takich grubszych porządków - ja robiłam piwnicę, m. strych nad garażem, mama z kolei biegała po dworze za Kubą, po południu nazbierało się u nas sporo dzieci, tylko w różnym wieku - 7, 5, 2 lata 10 miesięcy 1 miesiąc i.............. można było zwariować!!!!!!! i do tego też @ mnie napadła Kuba był tak szczęśliwy i z tego szczęścia nie wiedział co robić, jednej dziewczynce o mało oka łopatką nie wyjął, a tej dziesięciomiesięcznej nasypał na buzię piasku(!!!!!) ręce mi opadają, moje dziecko nie umie się bawić edziu fotki śliczne, Bartuś to już prawie dorosły facet i ślicznie się bawi z dziećmi agniesiu super, że m. obiadek ugotował, co dobrego było??? a jak ręka, ćwiczysz??? gosiu a czemu tak długo w pracy, co się stało???

gabi tu też zaciskam, już coś wiesz??? a co z tą pracą, o której nie chciałaś mówić żeby nie zapeszyć

witajcie wczoraj jakoś nie miałam na nic chęci to nawet kompa nie odpalałam, od teściowej kiepskie wieści, była na kontrolnej rozmowie po operacji i dowiedziała się, że nie wycieli jej wszystkiego, bydle wrosło głęboko i jest dalej nieoperacyjne, w każdym bądź razie ciągle rośnie, teraz tylko czekać, jedyne pocieszenie to to, że czuje się rewelacyjnie, praktycznie nie ma żadnych dolegliwości, ma apetyt, rusza się jak zdrowy człowiek, hm........... aż się nie che wierzyć, że to tak poważny stan, no nic, zobaczymy jak to będzie, jutro ma urodziny to trzeba będzie pojechać ale muszę wam się przyznać, że jakoś wcale nie mam ochoty jechać, to trudne, nawet nie wiem jak z nią rozmawiać gunia u mnie też @ i też humorek, że ................., super sprawa z tymi kulkami, jescze z Kubą nie byliśmy ale trzeba się będzie wybrać, ja trochę się boję, bo Kuba jest taki szczęśliwy jak ma kontakt z innymi dziećmi, że może z tej radości krzywdę zrobić słonko brawa dla Z za męską decyzję też myślę, że zawsze co razem to razem a reszta jakoś się ułoży doły zakopuj śmiało z nami, nie ma mniejszych czy większych smutków, wszystkie są ważne!!!! czyli i chirurg i psycholog zaliczeni na plus dziubala jak masz jakiś problem z PITem to chętnie pomogę, wal śmiało gabi piłaś coś zimnego czy całowałaś się na wietrze????? kciuki zaciśnięte monia żadna stara, przesilenie wiosenne przechodzisz i tyle, Melciu daj mamusi pospać, proszę!!!! moniq super wieści!!!! skoro tata podjął tak szybko próbę mowy i poruszania się to wszystko będzie dobrze!!!! przecież nawet tydzień nie minął!!! anulka trzymaj się, dasz radę!!!! ann świetny pomysł z tym wieczornym gadaniem, może sę kiedyś uda

Emilia1988Oj dziewczyny zaniedbujecie wateczek :( Nie ladnie :( be!!!!! bardzo nieładnie!!!

agnieszka25* Moni no cisnienie to ty masz kobieto niewidzialne :duren:

monia hehehe czyli Melcia to prawdziwa kobieta, uczy się pokazywać charakter