monika4

monia napatrzeć się nie mogę, super fotka!!!! serio, to nie komplement a stwierdzenie oczywistego faktu!!!! ciekawa jestem testów Amelciowych

Kuba nie chce jeść, kompletnie odmawia pożywienia, bo ząbek go boli, dzisiaj jeszcze nic w dziobie nie miała, wczoraj tylko pół klopsa, żadne deserki, przeciery, banany, tylko pije, wiem, że jest głodny bo rzucił chrupka kukurydzianego ale zaraz wypluł z płaczem co do spania razem z dzieckiem to ja nie specjalnie za tym przepadam, oczywiście w sytuacjach trudnych - choroba, ulewanie to była raczej konieczność ale na co dzień to nie dla mnie, łóżeczko mamy przy naszym łóżku ale jest to osobne spanie, zdarza się, że Kuba przez sen przeturla się do mnie, ja jednak zaraz odkładam go na miejsce kiedyś zasypiał z nami, potem go przenosiłam, teraz zasypia u siebie na własne życzenie anulka oby Mjeczce udało się odespać w dzień, co do twoich pomysłów to...nie powiem nic ale czasami zaćma się zdarzy, masz nauczkę monia i doczekałaś się mamy??? hehehe uśmiałam się z tego twojego spania z dzieciaczkami gabi fajnie Weroniczka sapała, oby coraz dłużej i coraz częściej i samotnie

Kuba z kolei kompletnie odmawia jedzenia twierdząc, że bolą go ząbki, zupę mu przetarłam to usłyszałam, że kremu się nie je tylko się nim smaruje a ten ma brzydki kolor i nie chce mieć go na rączkach iwcia, andzia współczuję chorób ale jak ktoś powiedział - dobrze, że nasze dzieciaczki nie chorują poważnie z katarami i kaszlami jakoś sobie poradzimy!!! gabi a jak masz zamiar się wziąć za Weronisię??? ciekawa jestem strasznie i sposobu i efektów

klopsy w sosie pomidorowym

monia dosłownie rewelacja!!!!! w porównaniu do tamtej foty to... jak podróż w czasie!!!

monia a ty przypadkiem fotki w avatarku, na bardziej aktualną, nie miałaś zmienić???

a ja to chyba stuknięta jestem, zamiast do wyrka to siedzę w necie, chociaż sypiam ostatni po 3 - 4 godziny

andzia ja też nie miałam bladego pojęcia o takim wydłużonym i odkładanym do lamusa ząbkowaniu, chociaż po swoich ósemkach powinnam się domyśleć, że takie idiotyzmy mogą się trafić, tak swoją drogą ja nadal cierpię bo... ciągle i nieustająco ząbkuję, obustronnie niestety, stara i durna, gdybym mu dzisiaj nie zajrzała do dzioba to bym dalej czekała na wyklucie nie wiadomo czego i już pisała czarny scenariusz jakichś koszmarnych chorób

AnnI znów nie daję rady być na bieżąco... ale ściskam i pozdrawiam my też ściskamy

hej, ja już tylko liste podpisuję przed spaniem pati trzymam kciuki za 2 kreseczki, z testem poczekałabym aż się miesiączka z dzień, dwa spóźni, wtedy najpewniejsze, te wcześniejsze nie dają dużej gwarancji prawidłowego wyniku rekine cieszę się, że Patryk dostał się do przedszkola, ma którym ci zależało, wierzę, że wykombinujecie coś dla Dawida sylwia z tym marudzeniem to bym stawiała na pogodę, oby jutro miał lepszy humor miśka odsapnij troszkę

zubelek kciuki wciąż zaciśnięte za udany odwyk Rozi

rena strasznie mi przykro z powodu tego podatku za działkę wrrrrrrrrr, wysokość renty zależy wyłącznie od władz gminy i może być całkowicie anulowana, widać, w waszym przypadku, nie będzie to miało miejsca, strasznie współczuję, też mieliśmy kiedyś w planie sprzedać działkę ale z uwagi na tę nieszczęsną rentę i możliwość przekształcenia lada dzień z rolnej w budowlaną, ciągle się wstrzymujemy moniq to miłego długiego weekendu lehrerin mam nadzieję, że już śpisz, zregeneruj sie na maksa

byliśmy u dentystki, obejrzała dokładnie i ząbki i dziąsła i stwierdziła, że to nieciekawie wyglądające opuchnięcie jest efektem rośnięcia czwórek, ponieważ najprawdopodobniej czwórki nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej wysokości i po długim uśpieniu postanowiły zrównać się z resztą ząbków, zresztą obie strony dziąseł są lekko obrzęknięte i rozpulchnione czyli nic złego się nie dzieje, stąd i temperatura i rozdrażnienie, mnie się wydawałao, że już ząbkowanie za nami a tu okazuje się, że niekoniecznie i po wielu miesiącach błogiej ciszy wrócił koszmar ziąbalowy

byliśmy u dentystki, obejrzała dokładnie i ząbki i dziąsła i stwierdziła, że to nieciekawie wyglądające opuchnięcie jest efektem rośnięcia czwórek, ponieważ najprawdopodobniej czwórki nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej wysokości i po długim uśpieniu postanowiły zrównać się z resztą ząbków, zresztą obie strony dziąseł są lekko obrzęknięte i rozpulchnione czyli nic złego się nie dzieje, stąd i temperatura i rozdrażnienie, mnie się wydawałao, że już ząbkowanie za nami a tu okazuje się, że niekoniecznie i po wielu miesiącach błogiej ciszy wrócił koszmar ziąbalowy gabi też bym się cieszyła z sytuacji aniołka w domku a diabełka w żłobku, brawa dla męża!!! a ty odpoczywaj

byliśmy u dentystki, obejrzała dokładnie i ząbki i dziąsła i stwierdziła, że to nieciekawie wyglądające opuchnięcie jest efektem rośnięcia czwórek, ponieważ najprawdopodobniej czwórki nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej wysokości i po długim uśpieniu postanowiły zrównać się z resztą ząbków, zresztą obie strony dziąseł są lekko obrzęknięte i rozpulchnione czyli nic złego się nie dzieje, stąd i temperatura i rozdrażnienie, mnie się wydawałao, że już ząbkowanie za nami a tu okazuje się, że niekoniecznie i po wielu miesiącach błogiej ciszy wrócił koszmar ziąbalowy

andzia dla Stasia za odwagę!!!!

zubelek o matko!!!! może Rozi do jakiegoś klubu anonimowych butelkowców zapisać??? a resztę rodziny też na terapię w jakichś grupach wsparcia??? a tak serio to wytrwałości zyczę

hej Kuba gorączkował całą noc - czyli kiepsko spaliśmy, dzięki czemu humor jaki prezentuje woła o pomstę do nieba, obejrzałam mu dzisiaj buźkę w środku i zobaczyłam opuchnięcie podbiegnięte krwią przy górnej 3 i 4, jedziemy do dentystki, niech obejrzy, może to jakiś stan zapalny i stąd ta tempka, w niedzielę nic takiego nie było widać a wczoraj nie zaglądałam gunia super!!!! miło usłyszeć takie słowa o swoim dziecku, człowiek od razu rośnie i nabiera sił wielkie grataki tak ułożonego i grzecznego Piotrusia

hej Kuba gorączkował całą noc - czyli kiepsko spaliśmy, dzięki czemu humor jaki prezentuje woła o pomstę do nieba, obejrzałam mu dzisiaj buźkę w środku i zobaczyłam opuchnięcie podbiegnięte krwią przy górnej 3 i 4, jedziemy do dentystki, niech obejrzy, może to jakiś stan zapalny i stąd ta tempka, w niedzielę nic takiego nie było widać a wczoraj nie zaglądałam a tak swoją drogą to monia znasz może jakiegoś dobrego stomatologa dziecięcego??? dwie, do których dzwoniłam przyjmą Kubę dopiero po południu, Świąderowa jest jutro a do takiego z ulicy nie chciałabym iść

miśka przekaż Tomeczkowi wszystkiego najlepszego od ciotki moniki

monia strasznie mi przykro z powodu psiny, trzymaj się, niestety, czworonogi żyją za krótko

robaczku kochany goń to wstrętne poczucie winy gdzie pieprz rośnie!!!! jak cię lekarz dołuje - to... zmień!!!! u nas w przychodni przyjmuje chyba 6 pediatrów i jak chodziłam z Kubą do kontroli to jakoś na na różnych trafiałam i młode były i starsze od węgla ale żadna z nich nawet słowem się nie odezwała na temat sposobu karmienia najlepiej jak przyjechała do nas kilka dni po wyjściu z porodówki położna na kontrolę i oczywiście wywiad, oglądanie Kuby i takie tam, w końcu pyta jak karmiony - ja - sztucznie, bez słowa coś tam zapisała u siebie, dłuższa cisza i za chwilę ściszonym głosem mówi - nam to każą mówić, że lepiej piersią karmić ale z obserwacji widzę, że nie ma to kompletnie wpływu na rozwój dzieciaczków, np odsetek alergicznych jest taki sam jak przy karmieniu butlą, czyli wolny wybór!!! wiki super, że dostałaś łaszki po dzieciaczkach, to niezłe odciążenie kieszeni, u nas też w większości ubranka były przechodnie, co jaki czas robimy przeglądy i przekazujemy znajomym gabi niezły z ciebie agitator

chyba zmęczona jestem i ta dzisiejsza pogoda swoje dołożyła, bo głowę mi rozsadza, po południu bylismy u babci i już tam czułam niesamowity ból ale sie powstrzymałam przed proszkiem bo zżerała mnie ochota na zimnego redsa, który chłodził sie w domu, redsa wypiłam a łeb dalej boli Kubie dziś tempka dwa razy skoczyła, przed chwilą zaczęła spadać, spocił się potwornie, przebrałam na śpiku, na razie nie wypuszczam na dwór żeby nie przewiało, czekamy dalej, ciągle innych objawów brak nikusia witaj u nas i.. oczywiście trzymam kciuki sylwia biedna Klaudia, strasznie cierpi, zatoki są okropne, oby szybko przeszło, zdrówka karina widzę, że Tysię dalej trzyma choróbsko, oby przeszło migasem, współczuje tych zębów, Kuba też przy ząbkowaniu łapał wirusa a teraz spadam, dobrej nocy i duuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka

andzia to nie zazdroszczę, ja też zaraz zmykam bo na oczy ledwie patrzę a jeszcze muszę się powmasowywać antycelullitowo, kurację zaczęłam i juz mi się odechciało nie byłam z Kubą u lekarza bo ostatnio, idiotka wypisała mu na wodnisty katar antybiotyk, nic poza skokami gorączki się nie dzieje, jest faza spadkowa tzn. dzisiaj juz tylko dwa razy i nie przekroczyło 40 stopni, na razie czekamy, jak wydobrzeje to zrobię mu komplet badań

ninnare najserdeczniejsze życzenia urodzinowe