Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. monika4

    Żywe srebro

    idę się odstresować pod prysznic, mam nadzieję, że Kuba się nie obudzi
  2. jak w temacie badanie ogólne moczu: przejrzystość - lekko mętny barwa - jasno żółty Ciężar właściwy - 1,015 pH - 6,5 glukoza - nieobecna ketony - śladowe Urobilinogen - w normie Bilirubina - nieobecna białko - 182,5 osad moczu nabłonki płaskie - nieliczne leukocyty - 20-30 Erytrocyty świeże - 1- 3 bakterie - b. liczne
  3. monika4

    Żywe srebro

    i dochodzę czasami do takich wniosków, że szanowni rządzący bazują na tym, że rodzic jest w stanie zapłacić każdą cenę jeżeli chodzi o dziecko, więc po co dopłacać państwowe pieniądze do zdrowia??? zawsze można wymienić posadzki w gabinetach czy przesiąść się na nowe samochody
  4. monika4

    Żywe srebro

    andzia nie rozumiem dlaczego za małe???? przecież to tylko wymaz!!!! a bakterię męczą nie tylko od określonego wieku przecież ja też miałam niezłą jazdę w ciąży, zresztą cały czas łaziłam prywatnie, co trzy tygodnie wizyta za kasę, do tego po każdej wizycie - do zrobienia krew i mocz, oczywiście bez skierowania, czyli tez za kasę, m. pojechał do NFZ z pytaniem czy cieżarnej z ciążą zagrożoną nie należą się darmowe badania, odpowiedź - oczywiście, należą, tylko i wyłącznie, kolejne pytanie - czy jak dostarczymy rachunek za badanie laboratoryjne to dostaniemy zwrot kasy??? odpowiedź - absolutnie nie, obowiązkiem lekarza, nie ma znaczenia czy państwowy czy prywatny, jest wystawić skierowanie, zażądano nazwiska, żeby wszcząć postępowanie przeciw lekarzowi za nadużycie, m. delikatnie się wycofał bo nie chcieliśmy udupić lekarza, dzięki któremu udało się mnie zdiagnozować i doprowadzić do donoszenia ciąży swoją drogą świetny specjalista!!!! m. chciał mu nawet zapłacić żeby był przy porodzie to go prawie z gabinetu wyrzucił, zresztą byliśmy skłonni zapłacić każdą cenę!!! nie uczestniczył jak rodziłam, Kuba pchał się na świat w godzinach wolnych ale załatwił mi taką obstawę, że szok - dwóch lekarzy, z dziesięć położnych, najbardziej doświadczony neonatolog, poród rodzinny i wszystko gratis hehehe ale za badania musiałam płacić kraj absurdów!!!! kłania mi się wizyta, ostatnio byłam 6 tygodni po porodzie
  5. monika4

    Żywe srebro

    taaaaaaaaaaaaaaa limity a wiesz gdzie ja mam ich limity???? ciekawe ile człowiek musiałby zarabiać, żeby za wszystko płacić wystarczy, że za leki się buli słono
  6. sylwia i co z Klaudią???? mam nadzieję, że lepiej!!! a lekarzom to chyba bym łby przy samej d...pie ukręciła!!!! jak można tak szaleć z antybiotykami, przecież wyjałowią ją zupełnie i w końcu nic nie będzie działało!!! i cholera, komu wierzyć - jest to zapalenie czy nie???? dziecko żywcem wykończą a próbowałaś syrop z cebuli???? on troszkę ulży przy kaszlu ale ma też działanie uodparniające, nawadniające, spróbuj też to co monia radzi, sama nie wiem co ci jeszcze podpowiedzieć, najważniejsze, to jak pogonicie infekcję trzeba Klaudii zrobić komplet badań i niech coś uodparniającego lekarze wymyślą, żeby w końcu podziałało, ja bym jeszcze tran wprowadziła, Kuba go pije od zawsze i praktycznie nie choruje poza jakimiś infekcjami wirusowymi bardzo rzadko, antybiotyku jeszcze nie miał okazji brać trzymaj się dziewczyno!!! a jak Deni???
  7. monika4

    Żywe srebro

    andzia dla mnie i tak jesteś wielka!!!! trzy sreberka w domu, w tym dwa - podwójne to jest dopiero wyzwanie a ja marudzę, że zmęczona jestem i dobrze zrobiłaś decydując się na badanie, w końcu, pomijając zdrowie i tak więcej wydajesz miesięcznie na leki a do lekarzy to powinno się strzelać wrrrrrrrrrrrr mnie nasza rodzinna do szału doprowadza, nie dość, że wyszła za mąż za mojego kuzyna, to jeszcze wybudowali się tu gdzie my mieszkamy i nie można czegokolwiek sie doprosić, owszem, jak coś się dzieje to przyjdzie do domu ale zawsze z łaską i często po czasie, oczywiście nie robi tego za darmo, wielokrotnie mama robiła jej nieodpłatne usługi krawieckie, od nas zawsze jakaś łapówka a to flaszka wódki, nalewka, warzywka z ogródka, jakieś zdrowe oleje, taniej byłoby za wizytę prywatnie zapłacićteraz ma złamaną nogę i m. prosił ją żeby wystawiła mu zaświadczenie do opieki, że choruje - w związku z obniżeniem odpłatności za babcię, to nie, ona nie może bo jest na zwolnieniu, wkurzył się i pojechał do przychodni, tam mu kazano zjawić się przed 7.00 w rejestracji i czekać potem na przyjęcie u lekarza, który albo wypisze świstek albo nie, jakby pinda jedna nie mogła zadzwonić do jakiegoś lekarza z prośbą o wypisanie zaświadczenia na przykład, w końcu zna ich od ładnych kilku lat musimy zmienić rodzinnego bo to nie tędy droga, tylko weź znajdź normalnego lekarza teraz kurcze, co się ze mną dzieje, wszędzie marudzę i narzekam
  8. powiem wam, że jestem mocno zmęczona ale jakoś sen mnie nie bierze, chyba nerwy bo jestem sama z chorą mamą i małym dzieckiem, do tego bez auta, mam nadzieję, że noc będzie bez niespodzianek sporo dzisiaj zdziałam - rano m. został w domu i zrobił porządek z zatkanymi rurami odpływowymi, drugi raz w ciągu tygodnia sie zapchały, obawiam się, że czeka nas remont instalacji, pewnie starość im się daje we znaki - a ja z Kubą pojechałam na zakupy i do ciotki po pomidory, jak wróciłam to oczywiście obiad zrobiłam, do tego zdążyłam ostrzyc m. zanim pojechał, co chwila zaglądałam do mamy, wymyślałyśmy obie co tez może zjeść, potem posadziłam z Kubą 24 krzaki pomidorów, zebrałam truskawki, sprzątnęłam chałupę, dość dokładnie, upiekłam ziemniaki w piekarniku, pycha, wykąpałam młodego i właśnie do mnie dotarło, że boli mnie kręgosłup, od rana co najmniej, i że w końcu powinnam iść do ortopedy, coś zrobić z tą moją skoliozą, nie wiem, niech mi jakieś ćwiczenia wymyśli bo coraz trudniej jest mi wstać z łóżka i do tego nogi zaczynają drętwieć, jakaś taka nostalgia mnie dopada... ech, jakoś to życie przez palce ucieka i coraz więcej problemów, jak już niby człowiek na prostą wylezie to zaraz coś... dobra, nie smęcę w sobotni wieczór
  9. gunia natychmiastowego gojenia!!! zubelek a ty co się wygłupiasz!!!! żadnego chorowania!!!! zdrowieć tu natychmiast a nie myśleć o zarażaniu!!! słonko oj też się namęczyłaś z pęcherzem, dobrze, że to odległe wspomnienie!! z mamą nie za wesoło, dalej gorączkuje w okolicach 39 stopni, zbijam to czopkiem pyralginy, nie może nic jeść, jak odrobinę czegoś skubnie od razu wymioty, fatalnie przy tym wygląda, spadło jej ciśnienie do 90/60, mam nadzieję, że do jutra troszkę się polepszy, jak nie to jak tylko m. wróci pakuję ją do auta i gdzieś na ostry dyżur, mama oczywiście jest przeciw ale nie zamierzam się jej pytać, osłabiona, nie będzie się bronić ważne, że sika, czyli nerki jakąś tam pracę wykonują u babci to nie wiem nic nowego poza tym wczorajszym, uderzyć się raczej nie mogła bo to na dwóch nogach jej się porobiło, ona ma żylaki, może to też ma związek
  10. monika4

    Żywe srebro

    gunia, no nie!!!! ale się załatwiłaś niech się paluszek szybko wygoi!!!!
  11. monika4

    Żywe srebro

    witammm w sobotę m. pojechał na imprezę do pracy, mama chora, my z Kubą rządzimy rano zakupy - dziecko niesamowicie grzeczne, potem do ciotki po sadzonki pomidorów - prawie grzeczny ale, reasumując całkiem przyzwoicie się dzisiaj zachowuje poza jednym wyskokiem - w przerwie między ulewami, poszłam dosadzić pomidory, Kuba chwile pomagał, potem gdzieś się zamelinował, jak go znalazłam to stał pod rynną, z której nieźle ciekło i mył rączki - tzn. cały łeb mokry, nogi do połowy łydek, niby był zabezpieczony, bo w gumowym wdzianku ale na głowie zwykła czapka i do kaloszy się nalało, chwilę musiał być mokry zanim sie zorientowałam, że coś nie tak, biegiem do domu, nogi do gorącej wody, przebrałam i mam nadzieję, że się nie rozchoruje kurcze, w poniedziałek chciałam mu zrobić komplet badań i oby nic tego nie zmieniło andzia dwie stówki za badania??? nieźle a co im robiliście hehehe zakupy hehehe gunia super zarobiłaś!!!!! za miesiąc nieźle wypadnie i sporo więcej niż sama chciałaś
  12. slonko2208uuuuuuuuuuuu to sie nie napijemy hihiii A swoja droga Moniu jak patzre na Twoje zdjecie to nie dow wiary ze Ty Masz takei dorosle dzieci,szok! Kazcie mi sie ruszyc bo jakis leniwiec mnie ogarnął. Poki co pralke wstawiłam i sie ubrałam , trza Zoska ubrac i Julke do sniadania zagnac,porzadkó i nauki ma dwie ostatnie prace kalsowe w jednym dniu,polak i matma pani stwierdzily no tudno one si enie wyrobiły ,szok! Kuba jakoś całkiem przyzwoicie się dzisiaj zachowuje poza jednym wyskokiem - w przerwie między ulewami, poszłam dosadzić pomidory, Kuba chwile pomagał, potem gdzieś się zamelinował, jak go znalazłam to stał pod rynną, z której nieźle ciekło i mył rączki - tzn. cały łeb mokry, nogi do połowy łydek, niby był zabezpieczony, bo w gumowym wdzianku ale na głowie zwykła czapka i do kaloszy się nalało, chwilę musiał być mokry zanim sie zorientowałam, że coś nie tak, biegiem do domu, nogi do gorącej wody, przebrałam i mam nadzieję, że się nie rozchoruje
  13. co do smoczków - polecam to Baby Nova - Smoczek Kauczukowy Dentistar dla Dzieci bez Ząbków - (22101) - porównaj ceny, zobacz opinie i recenzje, u nas sprawdzał sie rewelacyjnie a co do przepajania to jedna z prywatnych pediatrów wręcz zabroniła nam przepajać Kubę - twierdząc, że rozpychamy mu żołądek, jak szliśmy do niej na kontrolę to nie przyznawaliśmy się, że Kuba pije
  14. słonko biedna Zosia, strasznie tęskniła, współczuję gradobicia, znów nowy wydatek, chyba że ubezpieczenie pokryje gabi miłej pracy monia oby pogoda się poprawiła - poszalejecie na festynie
  15. krlnkWiki o tym to wiem, mogłabyś mi napisać w jaki sposob przyzwyczajałaś Majeczke do herbatki?? ja kupiłam 2 uspokajającą i ułątwiającą trawienie z hippa i własnie też wczoraj ściągnełą 10 ml. a i Wiki kiedy podajesz jej tą herbatke? słuchajcie, z tym piciem to jest różnie, jedni lekarze zalecają przepajanie, inni wręcz zabraniają, myślę, że to indywidualna sprawa dziecka, nic na siłę też zaczęłabym od herbatki koperkowej ale nie wcześniej niż godzinę po mleczku i godzinę przed
  16. Sweethopemelduje , ze dzionek lepszy..teraz sedze jak na szpilkach ...oby tylko nie wymiotowal...pojadl dzis 3 ziemniaczki i suchej bulki...zaczyna wiecej pic, wiec jestem dobrej mysli dobranoc i dziekuje za troske:) jak Kuba wylądował z jelitówką w szpitalu to lekarze kazali jeść sporo paluszków, krakersów ze względu na zawartą w nich dużą ilość soli, może spróbuj a tak swoją drogą za pierwszy posiłek i też trzymam kciuki za Matiego
  17. hej, pogoda parszywa, wrrrrrrrrrrrrrr obudziłam sie z bólem głowy, to chyba nerwicowe, Kuba dopiero sie budzi i słyszę, że humorek zapowiada mu się
  18. potrzebują urologa, który przyjmuje w soboty, może kogoś znacie???? nie wiem czy wiecie ale wyniki z laboratorium na weigla można sobie, po zalogowaniu w necie oglądać, fajne
  19. marciołkaJa ich nie cierpię ze względu na zapach... Nie wiem, czy na każdym tak śmierdzą, ale na mnie oj.... jonson śmierdział a loreal i dove brudzą
  20. u mnie znów do bani, mama rozłożyła się na dobre, od wtorku bolały ją nerki, wczoraj troszkę gorączkowała a dzisiaj wymioty, temp. ok. 39 stopni, mocz wyszedł fatalny, jutro od rana szukam urologa, który przyjmie w sobotę, do tego babcia też kiepsko się czuje, ma problem z przewracaniem sie z boku na bok, z tyłu, na pięcie ma coś dziwnego, takie obrzęknięcie, w ciemnosinym, prawie czarnym kolorze, było posmarowane i zabandażowane, w życiu nie widziałam odleżyn i nie mam pojęcia czy mogą robić się na piętach nigdzie więcej nie ma, nie boli to ją, lekarza nie zapytam bo ciągle go unikam ech... m. ma jutro planowaną imprezę awansowo - odznaczeniową, raczej alkoholową, też miałam jechać na nią z Kubą ale to w plenerze i raczej odpuścimy, szczególnie, że mama chora, zresztą nie wiem jak on pojedzie bo wolałabym mieć auto w domu, zrezygnować nie powinien spadam spać, oby jutrzejszy dzień był lepszy
  21. młode ziemniaki, zasmażana kapusta i gulasz wołowy
  22. monia Kubie też daje zyrtec i chyba na katar pomaga ale ma wysypkę i tu nie przechodzi sylwia wrrrrrrrrrrr strasznie mi przykro, niech Klaudia nie da się chorobie, bidulka mała
  23. Sweethopeczesc butelkowe my walczymy z jelitowka...juz 2 doba..heh narazie jakos spokojnie choc noc od 2 do 5 byla nieciekawa... mam nadzieje, ze u was z e zdrowkiem bedzie spokojnie...buziaki i pozdrawiam serdecznie kurcze, nie dobrze, zdrĂłwka!!!!
  24. AnulkaDziubala ugileni, trochę kaszlą ale nie wnikam dopóki bezgorączkowo (Maja juz dwa miesiące) chyba to alergia właśnie, zdrowiejcie maluszki!!!! mnie coś głowa boli i jakieś bóle mięśniowe czuję, muszę chyba aptekę odwiedzić
  25. monika4

    Żywe srebro

    iwcia super fotki!!!! a Mati juz taki duży!!!! andzia bliźniaczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...