Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. zubelekhurrraaa...krok do przodu bo właśnie sie ułozyła w tej ulubionej pozycji z "obstawą" ale sama od razu wody zawołała w ulubionym kubeczku
  2. edzia super zobaczyć twoją twarz na styczniówkach!!! stęskniłam się gratuluje powrotu do pracy, a co to za stanowisko i co będziesz robiła???> zdrówka dla Bartusia!!! u nas też nie ciekawie, Kuba wrócił do ząbkowania - tzn. czwórki postanowiły dorosnąć do reszty ząbków, od soboty mamy koszmar, wysoko gorączkuje, tzn. teraz już ok. 38 stopni, wcześniej było ponad 40, nie może jeść, płacze, marudzi, nie śpi po nocach, przez tych kilka dni już schudł pół kilo, teraz ma 14,1 kg
  3. kurcze ale u nas parszywie za oknem, leje, grzmi, wieje gabi tatara????!!!!! niesamowity jest Krzyś!!! a żołądek iście strusi monia coś za często to ciśnienie skacze ci ostatnio!!! uważaj na siebie lehrerin o 4.00 ???!!! to było w planie takie obudzenie??? podziwiam gunia dobrze, że badania za tobą, będzie oki, zobaczysz manenka gzie te fotki bo chyba ślepa jestem anulka ale super kawa, dzięki!!!!
  4. monika4

    Żywe srebro

    witam, dzisiaj robiłam kilka podejść, żeby nakarmić Kubę, oczywiście za każdym razem na nie! na koniec podsumował: odejdź z tą zupką, nudna jesteś!!!! odeszłam, żeby nie parsknąć śmiechem gunia wow!!! ale masz wzięcie!!!! faktycznie stanowisko brzmi nieźle, myślę, że tylko brzmi i poradzisz sobie doskonale olus witaj u nas!!! iwcia mnie babacia mówiła na hasło - nudzę się!!! - to pluj i łap
  5. zubelekPowiedźcie mi co o tym myslicie Mama kreatywna - Aktualności - Instytut Spraw Obywatelskich czy faktycznie pomoże mi to wrócic na rynek pracy czy tylko zmarnuje czas ? ja bym spróbowała, tym bardziej, że finansują dojazdy, opiekę nad dzieckiem i można się kilku rzeczy nauczyć, stracić nie stracisz ale masz szansę zyskać, zależy jeszcze jak będą wyglądały szkolenia i ile czasu zajmą tygodniowo, co z sobotami i niedzielami, przy moim projekcie nie w ogóle czasu wolnego ale te 240 godzin oni załatwiali w dwa miesiące u ciebie to rozłożono na 5 - czyli wygodniej
  6. monia to dobrze, że tylko prawie słychać a na serio to współczuję atrakcji, oby dzieciaków nie pobudzili
  7. hej ja tylko listę podpiszę i spadam bo czuwana nocka za mną, spędzona na pisaniu - ( tekst tworzyłam dla znajomej) bólach i histeriach Kuby, tak na serio to zasnęłam i spałam twardo dopiero pomiędzy 7.40 a 9.08, ja rozumiem, że go boli, dziąsła są obrzęknięte i na pewno dają nieźle popalić, hehehe wiem coś o tym ale dlaczego od razu histeria, złośliwość i wszystko na nie!!!! dosłownie wszystko - np. płacze - to go na rączki - odpowiedź - nie chcę na rączki!!!! kładę - nie chcę leżeć!!!! przytulam - nie przytulaj!!!! próbuje głosem uspokoić - nie mów do mnie!!!!, milczę - dlaczego nic nie mówisz!!! nie możesz być obrażona!!!! to tak w skrócie atrakcje naszej dzisiejszej nocy, zaręczam wam, że świętego Kuba byłby w stanie wyprowadzić z równowagi rano, jeszcze oczu nie otworzył a do razu wrzask - nie leż tutaj!!!! dlaczego nie idziesz!!! wstaję - nie zostawiaj mnie!!!! oczywiście m. był w pracy, mama spała twardym snem na dole i te rozrywki nocne ze specjalną dedykacją dla mnie zresztą dzień był nie lepszy, Kuba odmawiał jedzenia przez bolące dziąsełka, dopiero ok. 17.00 troszkę zmiksowanej zupki udało mi się wcisnąć, mam nadzieję, że dzisiaj pośpi, gorączki już nie ma, oby te dziąsła nie bolały edzia duuuuuuuuuuuużo zdrówka dla rodzinki!!!! sylwia ale masz mlecznego syncia, Kuba odkąd skończył 13 miesięcy mleka do dzioba nie bierze a jak sytuacja z Klaudią?? karina mam nadzieję, że zakupy udane i kupiłaś coś super dla siebie miśka dla Tomka za samodzielne kroczki i za szczepienie, zuch chłopak
  8. kurcze, nie pamiętam ile Kuba jadł w tamtym okresie, jutro sprawdzę notatki, chociaż on był strasznym żarłoczkiem w okresie niemowlęctwa i spore ilości mleczka szły, niestety, wyrósł z tego sweeti ale się porobiło!!! oby nowa praca okazała się ta wymarzoną, też myślę, że jeżeli mają umowę z NFZ to będzie jakos normalniej
  9. zubeleknormalnie padłam ze śmiechu...ale z Kuby wrażliwiec...rozii jedzenia nie oszczędza o tym nie pomyślałam, ja już się zastanawiałam czy typowy cwaniak i manipulant mi pod bokiem mi nie wyrasta rena jak ja marzę o takim nudnym dniu ann może po wizycie mamy już zawsze będzie zielono w kalendarzyku????
  10. gabalasMonika oni sie musza poznac, moj tez kocha breiniaca, how its made itp. o narzedziach nie wspomne myślisz, że to bezpieczne jakby co to można będzie zorganizować spotkanie, ja odpowiedzialności nie biorę
  11. zubelek podobno dzieci same się nie zagłodzą ale całkowicie rozumiem co przechodzisz i faktycznie lepiej aby Kuba choc troszke to coś jadł...a jak mu postawisz na stole, w zasięgu ręki jakieś fajnie przygotowane przekąski typu banan w plasterkach z oczami z groszków i buzią z mazaka cukierniczego i inne fajnie podane przekąski, oczywiście same zdrowe aby dostarczyć mu witamin? hehehe przerabiane, zaraz słyszę tekst - jaki on śliczny ten bananek, taki gadający!!!! nie można jego jeść!!! u Kuby zasada jest taka - im coś jest ładniejsze, sympatyczniejsze tym bardziej nie można tego zjadać!!! ostatnio łaził wszędzie z truskaweczką, bo na taka śliczna, czerwona i była czarna rozpacz jak po kilku dniach szlak ją trafił słonko, lehrerin współczuje dnia świra, dzielne jesteście belferki
  12. zubelek dobrze, że udało się znaleźć innego ortopedę i grosz zaoszczędzić co do jedzenia Kuby - to on je fazami, tzn. są okresy lepsze, że nie muszę wymyślać, kombinować, zmuszać, przekupywać, dostaje posiłek i zjada go a raczej ja karmię bo on tylko zaczyna jeść, dosłownie dwie łyżeczki i już, ma również okresy kiedy trzeba mu pożywienie podać prawie na siłę, bo będzie chodził cały dzień czy kilka dni głodny, nie zdarza mu się zawołać , że chce jeść, owszem, był czas, kiedy był zagłodniały na frytki ale tylko z kfc albo ikei, już mu jednak przeszło teraz to juz bije rekordy niejedzenia a ja już pomału siwieję z braku pomysłu co mu zaproponować
  13. dziewczyny, dzięki, nawet nie wiecie jak mi te siły i cierpliwość będzie potrzebne, dalej odmawia jedzenia, od wczorajszej zupki - nic w dziobie wrrrrrrrrrr, nie przegryza między posiłkami, słodycze to wróg, soczek miał w ustach ostatnio jakiś miesiąc temu, jedynie pije herbatki ziołowe i... już! ile mam czekać aż zgłodnieje???? zubelek ja rozumiem, potrójny balsam super sprawa ale do czego ci odchudzający???? podwójnego szukaj!!!! trzymam kciuki za odmlecznie!!! monia faktycznie, ciężki dzień miałaś!!! zuch dziewczyna, dałaś radę!!! a na brązowienie to uważaj, lubi brudzić bieliznę, w tamtym roku wzięłam prysznic, wysmarowałam się balsamem, ubrałam śnieżnobiałą bluzkę na ramiączkach, która zaraz nabrała ślicznych, rudawych przebarwień, cholera, 20 min. czekałam aż wsiąknie i dalej brudziło słonko to faktycznie niezły prezent Julka sprawiła!!!! dobrze, że w porę dostrzeżone i zadziałane super, że podoba ci się flamandzki dziubala hehehehe znak, nie jedź po ten tapczan, tylko żądaj niech ci przywiozą i wniosą bo możesz szarpnąć i kręgosłup nadwyrężyć owocnego walczenia z kuchnią sorki nie wiem co jeszcze pisałyście, cały czas oczy na zapałkach
  14. czuwana nocka za mną, spędzona na pisaniu - (połowicznie tekst stworzyłam) bólach i histeriach Kuby, tak na serio to zasnęłam i spałam twardo dopiero pomiędzy 7.40 a 9.08, ja rozumiem, że go boli, dziąsła są obrzęknięte i na pewno dają nieźle popalić, hehehe wiem coś o tym ale dlaczego od razu histeria, złośliwość i wszystko na nie!!!! dosłownie wszystko - np. płacze - to go na rączki - odpowiedź - nie chcę na rączki!!!! kładę - nie chcę leżeć!!!! przytulam - nie przytulaj!!!! próbuje głosem uspokoić - nie mów do mnie!!!!, milczę - dlaczego nic nie mówisz!!! nie możesz być obrażona!!!! to tak w skrócie atrakcje naszej dzisiejszej nocy, zaręczam wam, że świętego Kuba byłby w stanie wyprowadzić z równowagi rano, jeszcze oczu nie otworzył a do razu wrzask - nie leż tutaj!!!! dlaczego nie idziesz!!! wstaję - nie zostawiaj mnie!!!! oczywiście m. był w pracy, mama spała twardym snem na dole i te rozrywki nocne ze specjalną dedykacją dla mnie
  15. monika4

    Żywe srebro

    noc w plecy, najpierw siedziałam pisząc do 23.00 potem prysznic, położyłam się po 24.00 Kuba spał niespokojnie, jęczał, popłakiwał przez sen a o 2.00 to juz wstał na dobre, najpierw z płaczem z bólu, potem to już był tylko histeryczny płacz dla zasady, ok. 3.00 się uspokoił ale nie spaliśmy do 6.00, co chwile było pić, siku, pić, siku... wypił przez no 2litry, o wpół do ósmej obudził sie znowu na siku a o 9.00mznów histeria pod tytułem - mamusiu idź sobie!!!! już co prawda nie gorączkuje ale dziąsła są obrzęknięte, oczywiście nie pozwoli sobie niczym posmarować, aha a w nocy padł tekst, że boli go bo to moja wina, uszkodziłam mu ząbka szczoteczką ale wczoraj dostarczył atrakcji pijąc swoje mydło w płynie, pluł przez godzinę, płakał, nawet prawie wymiotował, ja nie mogłam powstrzymać się od śmiechu bo jak tylko się uspokajał to z buzi wychodziły mu bańki, na to znów atak histerii - nie śmiej się!!!! ja płaczę!!! andzia Staś jest supr!!! atak klonów
  16. majeczko hop hop!!!! gdzie bywasz??? najserdeczniejsze Ĺźyczenia urodzinowe
  17. renata.p.1975Witam:) Ja jak zwykle tylko tak z partyzantki wpadam:) Miło widzieć że jednak dolnyśląsk nie śpi:) nie śpi, nie śpi, chociaż czasami drzemie
  18. emilka dobrze, że z noga juz lepiej wakacjuj ile wlezie, za mnie też
  19. Wiki20plWłaśnie wróciłyśmy ze spaceru... taka sliczna pogoda dzisiaj. Dodaje zdjątko mojej Majki śliczna Majeczka, tak słodziutko śpi
  20. zubelekWróciłysmy z miasta a Rozii tradycyjnie wtedy mleko wciągała, przybrała więc pozycje do mleczka i woła "mleko daj" a po chwileczce sama do siebie " a nie mleka nie ma"Chyba sie udaje odwyk tym razem ale mi sie szkoda Roziaczka zrobiło, bidulka ale, cóż zrobić, nikt nie mówił, że życie będzie łatwe, tak trzymaj
  21. gunia naprawdę wielkie doskonale wiem ile kosztowało cię zdobycie tej pracy, chylę czoła i oby okazała się super!!! słonko wow!!!! ale masz powera!!! podziwiam i tak trzymać!!! a co z Julką?? kira witaj serdecznie i klikaj tu z nami a mnie czeka teraz wyżycie intelektualne, muszę spłodzić troszkę tekstu (4 - 5 stron maszynopisu) na temat, którego kompletnie nie czuję, nie znam i tym bardziej nie chce mi się douczać ale cóż zrobić, obiecałam
  22. monika4

    Żywe srebro

    gunia ale super!!!!!!!!!!!!!!! gratuluję pracy!!!!!!!!!!! strasznie się cieszę!!!!!!!
  23. Anulka normalnie jakbym siebie jeszcze rok temu widziałateraz odpusciłam i sam przychodzi po jedzenie...co prawda dalej waży jak kurczak, bo 16kg, ale ja spokojniejsza bo nie biegam za nim zjadłam całe opakowanie lays'ów cebulowych z dipem pomidorowym z sosem chili, chyba zaraz padnę tak mnie boli brzuch doskonale wiem, że mam nastukane i wiem, że źle robię, znam teorię i co z tego, że podejmuję próby nieprzejmowania się jego niejedzeniem, kiedy i tak w końcu kładę uszy po sobie i latam za Kubą z żarciem,, zresztą co ci będę tłumaczyć, przeżyłaś to wiesz jak człowiek głupieje, hehehehe przynajmniej widzę światełko w tunelu i mam nadzieję, że uda mi się w końcu (choćby i za rok) przełamać tę jego niechęć do jedzenia zubelek hehehe Kuba jeszcze nie jadł lodów w ogóle najpierw nie dawałam bo uczulony na krowę a teraz sam jakoś nie wykazuje chęci i o dziwo, pamięta moje teksty, że lody są niezdrowe i mogą go uczulić
  24. jakoś udało mi się wcisnąć w Kubę zupkę kremik przetartą, włączyłam brainiaca, posadziłam na nocniku, dałam pojemnik ze śrubami, kołkami rozporowymi, śrubokrętami, magnes i... poszło
  25. monika4

    Żywe srebro

    gabi Adolfina!!!!! super
×
×
  • Dodaj nową pozycję...