-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justa83
-
Hello! Ja też już jestem po badaniu. Z malutką wszystko ok. Serduszko bardzo ładnie bije. Dziś gin jej nie mierzyła, ale powiedziała, że waży już ok 700g. Trochę martwię się swoją wagą bo jak się okazało przytyłam przez ten miesiąc ponad 3 kilo. Gin mówi, że to absolutnie normalne, ale chyba muszę trochę prystopować ze słodyczami bo mój kręgosłup już nie daje rady (a tu jeszcze 3 misiące!). W sumie tak jak policzyłam to przytyłam prawie 9kg :/ tylko zastanawiam się gdzie te kilogramy się chowają. Fakt, że na pupci troszkę tłuszczyku przybyło, ale nadal bez problemu mieszczę się w ciuchy sprzed ciąży (tylko spodni w pasie nie dopinam).
-
Witam mamusie! Paulina0022 GRATULUJĘ! Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze. Kleopatra ja od dłuższego czasu mam problemy z kondycją. Zauważyłam, że nawet włożenie naczyń do zmywarki sprawia mi trudność. A od jakiś 3 dni mam problemy z oddychaniem. Gdzieś wyczytałam, że teraz to już będzie coraz gorzej. Dopiero jakieś 4 tygodnie przed porodem dzidzia zacznie zacznie się obniżać w stronę kanału rodnego i trochę zmniejszy ucisk na przeponę. Bejbik ja robiłam obciążenie 50g glukozy w zeszłym tygodniu. Ja robiłam to badanie w swojej przychodni. Musiałam jedynie kupić 50g glukozy. Idziesz na czczo, masz pobieraną krew, potem pijesz glukozę (najlepiej z dodatkiem kwasku cytrynowego, bo wtedy nie jest to takie złe) i na koniec wracasz na jeszcze jedno pogranie krwi. Ja czekałam godzinę, ale Ty będziesz czekać chyba 1,5h. Wyniki dostałam następnego dnia. Pamiętaj, że niektóre kobiety źle znoszą glukozę (wymioty, zawroty głowy) i jeśli masz możliwość to weź kogoś ze sobą chociażby dla towarzystwa bo najlepiej przez ten czas między pobraniami usiąść i nie wariować za bardzo. Mam nadzieję, że pomogłam :)
-
Emilcia i Paulina trzymam za Was kciuki. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Olkaw witam w naszym gronie. Napisz nam coś o sobie. U nas pogoda raczej nie zachęca do spacerów, ale jest na pewno cieplej niż wczoraj. Ja od dwóch dni jakoś tak gorzej się czuję. Ciężko mi się oddycha, szybko się męczę i puls mi skacze. W piątek idę do gin i pewnie znów zobaczę moją malutką księżniczkę.
-
Gogi2704 witamy serdecznie i zapraszamy do czynnego udziału :) Co do miejsc w naszej okolicy to poza tymi polecanymi przez Maleństwo04 dorzuciłabym jeszcze park w Ostromecku (tam ślubowałam) i całą pobliską dolinę Wisły. Widoki są zachwycające, a okolice sprzyjają piknikom na świeżym powietrzu. Paulino0022 cieszę się, że humor Ci się poprawił. Głowa do góry kochana. Musi być dobrze :) Co do imion to oba są bardzo ładne, ale chyba jednak Adrian bardziej przypadł mi do gustu. Powiem Wam co mi się wczoraj przydarzyło... Pojechaliśmy z mężem do Carrefoura na zakupy. Jak się okazało kasa pierwszeństwa była nieczynna, a jedynie trzy kasy z kolejkami kilkunastoosobowymi!! No więc stwierdziłam (pierwszy raz od początku ciąży), że zawalczę o swoje. Znalazłam jakąś babę w uniformie i grzecznie proszę, żeby otworzyła kasę pierwszeństwa, a ona na to, że nie może tego zrobić i jedyne co mi pozostaje to "wyprosić sobie miejsce w kolejce". No normalnie szczęka mi opadła. A wiecie co jest najlepsze w tej sytuacji? To, że po powrocie do domu wzięłam najnowszy numer "M jak mama" i przeczytałam artykuł propagujący akcję "Więcej życzliwości dla kobiet w ciąży". No i nie zgadniecie kto jest patronem akcji - oczywiście Carrefour. Nie namyślając się długo wystosowałam dość długi list do tego miesięcznika "M jak mama" (który gorąco polecam). Zobaczymy czy coś odpiszą. Oczywiście napisałam go raczej w formie śmiesznej anegdotki a nie zarzutu wobec ich artykułu. A jak tam Wasze doświadczenia w tej kwestii? Ja osobiście unikam sytuacji, w których muszę się prosić o przepuszczenie w kolejce itp. bo nie mam ochoty się denerwować. Ludzie bardzo różnie reagują i z doświadczenia wiem, że to raczej młodzi są bardziej życzliwi. Zaczęłam więc korzystać z kas samoobsługowych, przy których nigdy nie ma kolejek i bez problemu można płacić zarówno kartą jak i gotówką. Niestety nie każdy market takie posiada. No to się nagadałam, a teraz wracam kończyć obiad bo mężyk zaraz wróci. Miłego popołudnia!
-
Paulinka0022 tylko proszę staraj się nie denerwować. Wiem, że łatwo mówić, ale dla Twojego synusia bardzo ważne jest Twoje samopoczucie. Stres może niestety wywołać skurcze, więc naprawdę postaraj się uspokoić choć troszkę. Dobrze, że umówiłaś się na tą dodatkową wizytę, bo już za kilka dni będziesz miała pełniejszy obraz sytuacji. Wcale nie jest powiedziane, że dzidzia będzie chora. Przecież wszystko inne jest w porządku, prawda? Mały rośnie, fika, serduszko bije prawidłowo, więc głowa do góry. Będę czekać na dobre wiadomości :)
-
Ania_h83 w takim razie czekam na przepisy :) Jak już będziesz miała coś sprawdzonego i dobrego to Ci wyślę mojego maila. Uwielbiam wszelkie placuszki, makarony, pierożki i desery...mniam. Dobrze, że lekarz Cię uspokoił, więc już staraj się nie martwić tą anemią. Gwiazdka84 gratuluję córci :) Kolejna ślicznotka w naszym gronie. Daj znać jak tam aerobik na basenie. Jestem ciekawa, bo u nas też jest taki i się zastanawiam czy skorzystać. Ja raczej wolę przepłynąć sobie kilkadziesiąt długości we własnym rytmie, ale niestety nie zawsze można się samemu zmobilizować :) Co do brzydkich słów to pamiętam, że był taki czas, kiedy na serek homogenizowany mówiłam serek homoseksualny, bo zdecydowanie łatwiej było mi to wymówić :) Gdzieś usłyszałam, podłapałam i znalazłam własną definicję tego słowa :) Nadal się uśmiecham, jak sobie o tym przypomnę. Paulina 0022 trzymam kciuki. Daj znać po wizycie i się nie denerwuj !!! :) Ja dziś na 17:00 idę do szkoły rodzenia. Dziś będziemy omawiać chyba karmienie piersią i będziemy ćwiczyć oddychanie, masaże i radzenie sobie ze skurczami podczas I fazy porodu. Miłego dnia ...
-
Hej dziewczynki :) Ania_h83 ja poproszę o przepis na słodkie placuszki i ten deser z mleka. Teraz jestem już na zwolnieniu, więc chętnie pokręcę się po kuchni. W sumie to w domu mąż zawsze zajmował się gotowaniem (bardzo to lubi), ale teraz ja przejęłam pałeczkę. Daj znać jak tam wizyta u gina - na pewno wszystko będzie ok. Selene10 no ładnie, ale się załatwiłaś. Ale nie martw się, ja jestem dokładnie taka sama. Nie potrafię siedzieć bezczynnie. Mimo tego, że jestem na zwolnieniu już miesiąc to zawsze mam coś do roboty. Praktycznie od trzech miesięcy biorę no-spę forte (teraz rzadziej, ale były takie tygodnie, że brałam po 3 dziennie) i luteinę. Nie mam na szczęście skórczy, ale brzuch mam bardzo napięty i boli tak jak bolą mięśnie po wysiłku fizycznym. Do tego dochodzi okropny ból pleców a tu jeszcze 4 miesiące przede mną. Odpoczywaj teraz tak jak lekarz kazał, żebyś przypadkiem nie wywołała wilka z lasu. Musisz się oszczędzać. Może jakąś dobrą książkę przeczytaj, albo jakieś magazyny kobiece. Trzymaj się i głowa do góry :)
-
Cześć Mamuśki! Witam Zalotkę :) Napisz coś o sobie. Skąd jesteś? Masz bardzo ładną datę porodu - moje imieniny :) Maleństwo04 dziś rano byłam na teście obciążenia glukozą (50g) w Lux Medzie. Nie było źle, bo pielęgniarka troszkę zakwasiła ten roztwór chyba cytryną i bez problemu dało się wypić. Potem niestety trzeba odczekać godzinę i jest to trochę niekomfortowa sytuacja bo wszystko dzieje się z pustym żołądkiem. Wyniki mogę odebrać już jutro po 13:00. Co do kupowania rzeczy przez internet to ja nie mam żadnych oporów. Właśnie czekam na listonosza, bo kupiłam świetne spodnie ciążowe za 80zł. Moje meble w dużym pokoju też kupiłam przez internet, tak jak wiele innych rzeczy i chyba jeszcze nie zdarzyło się, żebym nie była zadowolona. A naprawdę można bardzo zaoszczędzić. Emilcia nasza córcia też na początku będzie miała łóżeczko w naszej sypialni, ale swój pokoik ma już w pewnym sensie przygotowany. Na razie stoi pusty, ale odmalowany i teraz czekamy na wykładzinę. Co do mebelków to z czasem pokoik się zapełni. Na razie mamy dwie fajne witrynki (trzeba je odświeżyć), piękną dwuosobową kanapę od mamusi i dwa wielkie worki Sacco od tatusia :) Oczywiście wszystko używane, więc zaoszczędziliśmy dużo pieniędzy. Kleopatra z tego co się orientuję to najlepiej zacząć kupować ciuszki od rozmiaru 56. Zawsze lepiej ubrać malucha w śpioszki trochę za duże niż trochę za małe. Wśród moich znajomych tylko jedno dziecko miało mniej niż 54cm, ale było wcześniaczkiem i ważyło zaledwie 1030g !! (na szczęście wszystko jest ok). Ja mam tylko 2 body w rozmiarze 50 a cała reszta ciuszków zaczyna się od 56cm.
-
Nie wiem co napisać. Tragedia Jagi sprowadziła mnie na ziemię. Boże... nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Nasze maluszki choć niby już tak odrębne istotki a jednak nadal tak zależne od nas. Straszna tragedia
-
Ania h83 witamy w naszym gronie i gratulujemy synka. Daleko Cię poniosło, ale czego się nie robi dla miłości :) Jaką pogodę macie? U nas tragedia. Dzisiaj 8 stopni tylko i wieje trochę. Avalka moja mała też jest aktywna gdy ja odpoczywam. Z tego co czytałam to ponoć gdy Ty się ruszasz to kołyszesz małą do snu. Kiedy przestajesz się ruszać to mała się budzi i fika. A co do problemów zdrowotnych to ja niestety nadal narzekam na kręgosłup. Teraz jest już naprawdę źle, bo mogę siedzieć najwyżej 15 minut i jest to bardzo uciążliwe. Jutro dzwonię do lekarza i umawiam się na wizytę. Zobaczymy, może coś doradzi, albo skieruje na jakieś masaże.
-
Maleństwo04 rzeczywiście maleńka ta Twoja córeczka, ale uważam, że nie ma się co martwić. Jesteś dopiero na początku 19tc. Emilcia myślałam o porodzie w wodzie, ale to będzie mój pierwszy raz i boję się, że bez znieczulenia sobie nie poradzę, a z tego co wiem taki poród wyklucza znieczulenie (mogę się mylić oczywiście). Z drugiej strony bardzo bym chciała rodzić bez znieczulenia bo jeśli wszystko będzie ok to można uniknąć nacięcia krocza (przy znieczuleniu ponoć nacięcie jest koniecznie ze względu na mniejsze odczuwanie skurczy i mniejsze parcie). Jak dotąd uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla mnie będzie poród w pozycji wertykalnej, ale muszę się dowiedzieć czy w szpitalu w którym chcę rodzić jest taka moliwość. Dodatkowo chcemy razem z mężem jak najlepiej przygotować się do porodu rodzinnego, bo im lepiej sami będziemy współpracować tym mniej obcych ludzi będzie nam w trakcie porodu przeszkadzać. Ty już widzę, że masz jeden poród za sobą :) więc wiesz czego się spodziewać. Ja bym spróbowała :) Napisz proszę jak Twój poprzedni poród wyglądał - to będą na pewno cenne informacje dla wszystkich wrześniówek. Może masz dla nas jakieś wskazówki :)
-
No dziewczynki ja już mogę rodzić :) Właśnie wróciłam z pierwszej lekcji. Było naprawdę fajnie. Tam gdzie ja chodzę tematy są powtarzane na okrągło, więc można się zapisać w dowolnym momencie. My trafiliśmy dziś na zajęcia pt.: ABC noworodka. Omawialiśmy szczepienia, pobyt w szpitalu, choroby itp, itd. Do tego mieliśmy ćwiczenia relaksacyjne w pierwszej i drugiej fazie porodu oraz cudowny masaż wykonywany przez mężusia. Kulałam się na takiej dużej fajnej piłce i powiem, Wam, że chyba sobie taką kupię - świetnie odpręża. Na koniec dostałam dużo fajnych ulotek, poradników, katalogów, próbki kremów i grzechotkę :) Jestem naprawdę zadowolona. Bejbik ja też miałam taką sytuację ze zwolnieniem. Jak spytałam czy mi da to powiedziała, że jak są wsakazania to daje, ale to że pracować mi się nie chce, albo że szef nie chce odpowiednio przystosować mojego stanowiska pracy to już nie jej sprawa. Szczęka mi opadła i powiedziałam sobie, że jeśli następnym razem mi nie da to idę gdzie indziej. Akurat tak się zdarzyło, że dwa tygodnie po tej wizycie nazbierało mi się zmartwień i tak mnie brzuch rozbolał, że poszłam do niej znowu i bez gadania dała mi od razu zwolnienie. Teraz przedłużyła mi o kolejny miesiąc nie pytając już zbytnio czy coś mi dolega. Myślę, że już zostanę na zwolnieniu do końca ciąży, chociażby ze względu na ucisk w kręgosłupie (pracę mam siedzącą, a ja nie mogę siedzieć w jednym miejscu dłużej niż 15 minut).
-
Dzisiaj na 17:00 idziemy do szkoły rodzenia. Dam znać po zajęciach jak było. Maleństwo04 namówiłaś mnie na porządki w garderobie :) Trzeba dokonać selekcji
-
Dzięki Maleństwo04 ! Mój mąż ma tam opiekę z pracy, a za dodatkową opłatą na czas ciąży mnie też zapisał. Po weekendzie postaram się umówić do neurologa i wtedy dowiem się też o te badania. Ja do tej pory robiłam wszystkie badania w przychodni akademickiej i większość miałam za darmo (nawet grupę krwi). Wystarczyło, że poszłam do ich lekarza internisty i poprosiłam o skierowanie do laboratorium. Musiałam tylko zapłacić za toxoplazmozę i różyczkę. I pewnie nadal bym korzystała z przychodni akademickiej, ale ostatnio czekałam ponad godzinę w kolejce z chorymi i nie za bardzo bym chciała to powtarzać. Kleopatra gratuluję synka. Grono chłopców w końcu się powiększa :)
-
Maleństwo04 mam pytanie. Czy w Lux Medzie robisz badania krwi i moczu za darmo? Ja też jestem tam zapisana (od tego miesiąca) i nie wiedziałam, że tam można badać krew.Pewnie trzeba mieć skierowanie od ich ginekologa? Powiedz mi coś o Lux Medzie bydgskim bo w przyszłym tygodniu chcę iść do neurologa a za 2 tygodnie muszę zrobić test obciążenia glukozą i chciałabym zrobić to za darmo :)
-
20-tego kwietnia (20tc) byłam na usg i gin powiedziała, że malutka waży 340g. To ponoć dobra waga przy moich gabarytach (przeciętna moja waga 56-58kg przy wzroście 1,66m). Powiedziała mi nawet, że prawdopodobnie przy porodzie dzidzia będzie ważyć ok. 3000g. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to na pierwszym i drugim usg okazało się, że mała jest troszkę za mała, ale teraz wszystko wróciło do normy.
-
MlodaMamusiu cieszę się, że wszystko jest ok. Czekamy na koilejne wieści. Zazdroszczę Ci braku dodatkowych kilogramów :) Maleństwo04 ja wczoraj śmiałam się do łez :) U mnie chyba zaczną się zakupy ciążowe już niedługo, bo co z tego, że mieszczę się we wszytskie bluzki sprzed ciąży skoro kończą się na wysokości pępka :) Mam już dwie pary spodni ciążowych - rozmiar 36 i są za duże :) Na szczęście już przed ciążą nosiłam takie bluzeczki odcinane pod biustem i trochę dłuższe, więc na dzień dzisiejszy jeszcze mam się w co ubrać. Gorzej jest ze swetrami, kurtką i czymś eleganckim. Z jednej strony cieszę się, że największy brzuszek latem będzie, bo w sukienkach można biegać i nawet jak nogi mocno spuchną to japonki dadzą radę :)
-
Hej! Avalka gratuluję dziewczynki :) Kolejna dama w naszym gronie. Widzę, że sprawa z nazwiskiem w Twojej sytuacji jest troszkę inna niż myślałam. Nie uważam, żeby przyjęcie nazwiska żony było aż tak niemęskie, tym bardziej w Waszej sytuacji. Nie ma się co zastanawiać. Uważam, że dobrze zrobisz dając jej swoje nazwisko. Paulina0022 będę trzymać za Ciebie kciuki 13-tego maja. A jak będzie chłopczyk to też cudownie. Wtedy będzie pretekst do jeszcze jednego maleństwa :) Co do wagi w ciąży, to mi przybyło już 5kg. Przez długi czas miałam stałą wagę (2kg więcej), a dopiero ostatnio jakoś tak więcej przybrałam. Mam nadzieję, że teraz znowu przez jakiś czas waga będzie stabilna. Maleństwo04 nie martw się tymi wynikami krwi. Ja też mam gorsze, ale gin mówi że to normalne w ciąży. Dopóki nie są to drastyczne zmiany to nie ma się czym martwić. Co do rozmiarów ciuchów to właśnie wczoraj wybrałam się w końcu na basen. Oczywiście wcześniej w domu nastąpił pokaz strojów kąpielowych. Pierwszy który założyłam pękł mi przy zapięciu :) Trochę przybyło mi w obwodzie pod biustem, a i sam biust też jest pełniejszy. Na szczęście miałam w zapasie jeszcze jeden, z którego co prawda musiałam wyjąć gąbeczki push-up, ale się udało :) Na basenie było bardzo przyjemnie. Poszłam na 13:00 i miałam cały tor dla siebie. Popływałam pół godzinki, bo nie chciałam na początek się przemęczać zbytnio, ale na pewno teraz już tego nie zaniedbam. Postaram się regularnie dwa razy w tygodniu chodzić na basen i za każdym razem zwiększać ilość przepłyniętych długości. Po basenie pojechaliśmy z mężem do TESCO na zakupy i spodobał mi się jeden kostium kąpielowy (jednoczęściowy). Wzięłam do przymierzalni rozmiar 36 i na wszelki wypadek 38 też. Oczywiście nie zmieściłam się w żaden :) No cóż, ciałka przybywa z każdym dniem :)
-
Paulina0022 ja już zaczęłam zakupy :) Na razie tylko ubranka kupuję i mam już dużo ciuszków zimowy kupionych podczas zimowej wyprzedaży za grosze. To mnie chyba najbardziej cieszy bo zimowe kurteczki, kombinezony, sweterki itp są bardzo drogie. Dużo ciuszków zaoferowała też rodzinka. Jeszcze trzeba się zastanowić nad mebelkami, łóżeczkiem i wózkiem. Nie wiem jeszcze kiedy to nastąpi, ale nie czekam z tym specjalnie. Po prostu jak coś mi się spodoba to kupię :) Jeśli chodzi natomiast o płeć to rzeczywiście postaraj się nie stawiać. Ja miałam identyczną sytuację. Na usg w lutym gin powiedziała, że to raczej chłopiec, ale mam się nie nastawiać bo maluch nie chciał nic pokazać. Jakoś tak ciężko mi było uwierzyć, że to chłopiec bo od samego początku czułam dziewczynkę. Wyobraź sobie moje zaskoczenie na następnej wizycie !!! Ja tu czekam na potwierdzenie, że to chłopiec a gin mówi, że dziewczynka !!! Oszałam! Teraz już po kolejnym badaniu wiem, że na 100% mamy córeczkę. Gwiazdka84 jakie piękne imię dla dziewczynki wybrałaś :) Rzadko kiedy komuś podoba się jego własne imię, ale ja swoje naprawdę lubię :) Oczywiście Kamila i chłopięce imiona też bardzo ładne.
-
Cześć dziewczynki ! Kolejny piękny dzień nas wita :) Wczoraj wieczorem znowu eksperymentowaliśmy z muzyką. Czułam, że mała coś tam fika, więc przyłożyliśmy słuchawki z muzyką do brzusia. Poprzednio słucha bez ruchu a teraz poprostu oszalała. Kopała tak mocno, że widać było jak brzuszek mi się rusza. Oboje z mężem aż zaniemówiliśmy. To było coś niesamowitego... Avalka niestety nie dokońca rozumiem o co chodzi z tym nazwiskiem. Chcesz dać maluchowi swoje nazwisko, ale w papierach chcesz wpisać dane ojaca? Jeśli tak to myślę, że nie ma z tym problemu. Możesz tak zrobić. Tylko warto się zastanowić czy jednak nie warto dać nazwiska ojca. Skoro i tak zamierzacie się pobrać to potem będzie więcej problemów, bo dzidziuś też będzie musiał mieć zmienione dane. Różne nazwiska dzieci i rodziców też czasami stwarzają problemy. Znajoma wyszła zamąż, ale nie przybrała nazwiska męża, ale dzieci już tak. Zdarzało się, że musiała się tłumaczyć, że jest mamą tych maluchów. Raz nawet nie chcieli jej dzieci w przedszkolu wydać ! Taka sama sytuacja może czekać Twojego P. Ale tak jak pisałam, to są sporadyczne sytuacje, więc chyba nie powinniście mieć problemu z zarejestrowaniem maluszka :)
-
Maleństwo04 rzeczywiście jestem pierwsza a Ty ostatnia !!! Wcześniej nie zauważyłam tego. Fakt - Bydgoszcz górą :) Co do specyfików samoopalających to jak do tej pory nie znalazłam nic lepszego niż chusteczki samoopalające Vichy (te do jasnej karnacji) - są naprawdę świetne, efekt widać już po 2 godzinach bez smug i plam. Jeśli nie chcesz smarować całego ciała to będą odpowiednie (bo jedna taka chusteczka kosztuje niecałe 5zł w Albie), na same ręce, lub na dekold, szyję i twarz jedna w zupełności wystarcza. Opalenizna po nich wygląda naprawdę naturalnie. Chusteczki sprzedawane są na sztuki więc możesz sobie wypróbować jedną. Jeśli o mnie chodzi to ja będę korzystać ze słońca ile tylko dam radę. Oczywiście póki upałów nie ma i w granicach rozsądku. Teraz jestem na zwolnieniu, a do parku (do Myślęcinka) mam niedaleko, więc opalę co tylko się da :)
-
Cześć Mamuśki ! Wicia255 imię bardzo ładne, tylko nie bardzo wiem jakie jest zdrobnienie do tego imienia. Ja bym chciała Ninę, ale też nie znam zdrobnień lub Kalinę, ale troszkę mi się kojarzy z pieskiem koleżanki, który miał na imię Kala :) Mąż podsunął Dagmarę (Dagusię), Martę, Weronikę. Jeszcze chodzi mi po głowie Milena (Miłka). Wybór będzie ciężki :) Pewnie zdecydujemy się dopiero jak się mała urodzi, tylko tak jakoś już ciężko mi do niej mówić "ona", "mała" itp. Chciałabym, żeby miała już imię. A poniżej przedstawiam Wam zdjęcie mojego brzuchola. Czy tylko mi się wydaje że jest ogromny?
-
Avalka i Jaga111 prześliczne macie brzuszki. Jutro postaram się swój pokazać i coś mi się zdaje, że Was zaskoczę, bo mój jest naprawdę ogromny (choć to może tylko moje wrażenie) :) Reszta dziewczyn niech też się pochwali :) Bejbik badanie 3D jest bardziej pamiątką niż wnikliwym badaniem. Oczywiście można wtedy lepiej obejrzeć dzidizusia "z zewnątrz" i zobaczyć czy wszystko jest ok. Badania prenatalne z tego co wiem są bardziej inwazyjne i przeznaczone raczej dla kobiet, u których wykryto podczas usg jakieś nieprawidłowości lub gdy kobieta jest starsza albo ma jakieś przesłanki do tego, że dzidzia może urodzić się chora. Mogę podać Ci taki przykład badania, które nazywa się chyba amniopunkcja - wykonuje się je gdy jest podejrzenie wad genetycznych płodu - wbija się igłę w brzuch mamy i pobiera płyn owodniowy. Jak widzisz badanie nie jest najprzyjemniejsze, więc jeśli ginekolog nie zaleci takich badań to nie warto niepotrzebnie narażać siebie i dzidzi na dodatkowe stresy. Pogadaj o tym ze swoim lekarzem jeśli masz obawy. A usg 3D warto zrobić na pamiątkę. Moja gin mówi, że najlepiej zrobić je około 27 tygodnia.
-
Gwiazdka84 ja zaczynam w przyszłym tygodniu regularne treningi na basenie (ale nie aerobik, tylko zwykłe pływanie). Muszę znowu kręgosłup wzmocnić. Uważam, że zajęcia na basenie pod każdą postacią są bardzo dobre i jak najbardziej wskazane. Pamiętaj tylko, żeby zaopatrzyć się w jakieś doraźne globulki i stosuj je po każdym basenie. Kobiety w ciąży łatwiej łapią infekcje, a można tego uniknąć. Znajoma stosuje Lactowaginal a mi gin przepisała Gynofemidazol. Maleństwo04 ja mam ciuszki w rozmiarach od 50 do 68. Porównując je ze sobą stwierdzam, że różnica jest dość znaczna. Pewnie w niektóre moja mała nigdy się nie wciśnie :) Chyba najbardziej optymalny jest rozmiar 56cm. Tak jak wcześniej pisałam, moja rodzina zadbała za mnie o ciuszki i o zimową kolekcję nie muszę się już zbytnio martwić. Do tego mam też koszuleczki takie zakładane jakby na kopertę (typowo dla niemowlaczka) i zawiązywane przy szyjce. Body i pajace najlepsze są w całości zapinane. Ponoć ciężko maluchowi wcisnąć coś przez głowę. Mam też takie fajne śmieszne rajstopko-spodenki (nie wiem jak to nazwać).
-
Wicia255 gratuluję BOJSA !!! Rodźcie nam mamuśki chłopców, żeby nasze córcie się za starszych nie brały :) :) A ja już po badaniach jestem :) Uff... Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Mała waży jakieś 340g i rozwija się prawidłowo. Najważniejsze serduszko ma prawidłowo 4 komory, nereczki są, płucka i żołądeczek też, paluszki wszystkie są, więc mogę odetchnąć póki co. Dostałam zwolnienie na kolejny miesiąc i postaram się go nie zmarnować. Muszę teraz wrócić na basen i iść do masażystki na parę zabiegów, bo nawet nie chcę myśleć co jeszcze czeka mój kręgosłup przez te 4,5 miesiąca. Życzę Wam miłego wieczorku