Skocz do zawartości
Forum

Gosiak0512

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosiak0512

  1. bigbit fajny ten wózeczek :) ja jak kupowałam to patrzyłam jak się rozkłada na płask i jak bardzo się buda rozkłada żeby zasłonić przez słońcem na przykład, a nasza rozkłada się pięknie że tworzy pół koła .. dodatkowo patrzyłam też pod kątem jak najbardziej można złożyć wózek pakujące je do auta czyli ściągalność kół czy pokrysia całego. Wiadomo że na codzień to tylko go składamy i myk do auta ale przy wypadzie na wakacje to rozkładałam 2 wózki na części i wtedy mniej miejsca zajmowały :)
  2. hej ja na chwilę bo mały śpi a i starszy przysypia.. u nas chorobowo! .. wczoraj byliśmy u lekarza i mamy antybiot u obu! :( plus syropy na kaszel i psikadła na katar.. Mateusz strasznie kaszle i do tego go zarzuca na wymioty :( Bartek za to katarem nadrabia.. bidoki moje :( mam nadzieję że zacznie się poprawiać bo się męczą strasznie :(
  3. BIGBIT My już mamy parasole Espiro Jet, teraz są już też nowe fajne wzory. Koszt naszej to 430zł 2 lata temu ale nadal jest w super stanie i Bartek w niej jeździ obecnie u rodziców w mieście bo na wsi mamy na dużych kołach. Cena może i spora ale kupując spacerówe za 100zł szybko koła pójdą i będzie się sypać. Kilka koleżanek miało te tanie i skończyły na 3 sztukach parasolek na jedno dziecko. Po za tym w tych droższych masz i budę mocniejsza i cały szkielet.
  4. hej. u nas nocka trochę do bani.. Mateusz na wieczór ciężko oddychał podczas snu i jak bym przewidziała skończyło się w nocy zwróceniem obiadu i kolacji na łóżko.. gorączka mu wywaliła ale syropem właśnie wywołałam wymioty więc zbiliśmy pod prysznicem gorączkę i potem jeszcze 2 razy się budził z płaczem i od rana już na czopkach nurofenowych i wit c bo coś mi chrypi i nosem ciągnie.. mam nadzieję że się nie rozwinie! Akcję kartkową na święta Wielkanocne miałam zaproponować jak wrócę do siebie żeby ją na spokojnie poprowadzić :) ale widzę że się domagacie same :) Z wielką przyjemnością ją poprowadzę! Na zgłoszenia czekam na priv do 5 kwietnia! no i co do akcji 1 urodzinki też świetny pomysł! :) na te zgłoszenia czekam do 10 kwietnia... ewentualnie z racji że maluchy nam się rodziły już w kwietniu do czerwca i trzeba by karteczki robić jedne szybciej drugie wolniej, możemy to przekształcić na kartki z okazji Dnia Dziecka i wszystkie dzieci dostaną kartki razem :) czekam na wasze opinie :) z czytaniem jestem na bieżąco gorzej z pisaniem bo czytam was na komie ale posty mi kasuje jak chce wysłać i nie wiem dlaczego.. dlatego piszę jak jestem w domu i mogę do lapka podejść na chwilę :)
  5. viki nie mieliśmy jeszcze testów. zobaczymy co powie alergolog bo czytałam że testy do 3 roczku są nie miarodajne. mały na pewno coś mam bo nic prawie nie je a wysypuje go co trochę.. no i mamy zyrtec cały czas bo teraz wszystko będzie przecież kwitło i żeby go dalej nie wysypywało..
  6. HEJ.. my nadal w warszawie.. szkolę się do przyszłego czwartku i wreszcie u siebie będziemy i do was zajrzę mam nadzieję na dłużej :) mieliśmy trochę chorobowo.. zaczeło sie u Mateusza.. najpierw tą 3 dniówką (co wam pisałam) z tego przeszło na zapalenie jamy ustnej i biedak nic nie jadł.. a na koncu ptak czerwony i go bolał i też leczyliśmy.. no ale już ok! :) z Bartkiem mamy juz skiero do alergologa i lada dzień zapisuję bo pewno i tak odległe terminy a ja muszę się dostać przed roczkiem małego.. bo inaczej mleko nie będzie na przewlekłą pisane.. A i w przychodni się porobiło tak ze już na tel recepty nie dostanę tylko muszę numerek wyciągać i do lekarza jezdzić! Dobrze że na więcej puszek chociaż teraz dała bo normalnie co tydzień w przychodni być to chore!
  7. hej. ledwom żywa jest.. kolejna noc nie przespana.. z pobudką o 6 :( no nic zapewne ząb i trzeba to przeżyć.. wczoraj u nas piękna pogada i dużo na dworze siedzieliśmy :) zagrabiłam podwórkę z tego syfu co po zimie został i już jest cacy :) za to ja dziś jak zombie bo mnie gnaty wszystkie bolą ale opłacało się :) idę na kawkę bo zasnę zaraz.. dzieć na drzemce juz więc może uda mi się zobaczyć o czym pisałyście jak mnie nie było! miłego dnia wam życzę :)
  8. hej. Ilka zdrówka dla was obojga! mam nadzieję że szpital okarze się nie potrzebny! AnkaS ja mam to samo! zaczęło się pod koniec ciąży i tak mam do dziś.. skóra momentami pęka i robią siię rany takie jak bym nożem się ciachnęła! Pomógł mi Loriden A i Afoderm niestety obie maście na receptę ale po 2-3 dniach całkowocie skóra wygojona! Za to w moim przypadku nawraca bo często myję ręcę.. ale ostatnio pomaga mi maść na receptę co bartosza nią smaruję "choleostazowa" jest super tłusta i wreszcie nie ciągnie skóra tak więc polecam :) u nas dziś pobudka o 6! matek się przebudził i tak obudził Bartka i po spaniu! teraz piję kawę i czekam na speca od pralki bo dzwonił że doszła część i jadą naprawiać :) hura! skończy się prnie ręczne i ból pleców aa i powiem wam numer! moja koleżanka brała rok temu ślub i od nocy poślubnej zaczeli się starać o dzidziusia.. pojechali w podróż poślubną a ta całe rewelacje łazienkowomuszlowe przeszła, wrócili zrobiła test i potwierdziło się no to do lekarza potem usg i ona mówi że pewno w noc poślubną i datę podaje, lekarz liczy i mówi że nie możliwe bo za duże dziecko i że wcześniej już była w ciąży! no ale to to jeszcze nic! w niedzielę na wieczór coś ją szturcha, raz drugi trzeci, ubrała sie i pojechała z mężem do szpitala bo to miesiąc za wcześnie jeszcze, a na Izbie mówią że rodzi! No i urodziła wcześniaka.. 4250g i 58cm to się nazywa błędzie wyliczony termin co?! i jak by tego było malo to leży w szpitalu razem z tą koleżanką co w sobotę urodziła
  9. hej my pojechaliśmy z rana do przychodni.. oczywiście numerków brak o czym wiemy już od wczoraj ale powiedziałam pani w okienku że mnie to nie interesuje bo dziecko od 5 dni nic nie je i ledwo pije bo go paszcza boli.. to mówi do mnie pani wejdzie do gabinetu i spyta doktór czy przyjmie! bo pewno przyjmie! no i nie mogła tak od razu?! no i przyjęła bez kolejki nawet i to rodzinna która jest fajna i konkretna baba! ledwo w paszczę zajrzała i od razu powiedziała że zapalenie jamy ustnej ... tak więc dieta i do tego papkowa żeby łykał a nie gryzł bo przecież górę ma tak spuchniętą że zębów prawie nie widać .. masa leków ale mają działać i ma przejść plus wizyta kontrolna za tydzień ale to już stary pojedzie bo ja na szkoleniu. A lekarka to by się na bazar nadawała do handlowania Matek z miejsca mówi że nic mu nie jest nic go nie boli a ta do niego chodź do cioci zobaczysz jakie ciocia ma fajne naklejki no i zanim wybrał sobie 4 to juz był osłuchany a żeby w paszczę zajrzeć dostał od pani piękny patyczek a drugim dał pogrzebać w buzi :hihi: z gabinetu nie chciał wyjść no bo pani ma klocki fajne i kupę innych zabawek a ona jeszcze chętna żeby z nią został dobra lecę się szykować bo na badania jadę do pracy .. miłego dnia kobiet babkeny ! mój stary zapomniał i zadowolony właśnie pojechał do pracy..
  10. viki to super że i u was już lepiej. u nas przestaianie z cyca na butle trwało 8 dni.. mały już jest na mm i dobrze nam to wyszlo bo wreszcie jego skóra wygląda jak powinna! magnuna my w lato bierzemy od sasiadki mleko prosto od krowy :)
  11. cd.. 1. i 2. śpioch dzisiejszy :) 3. zębole :)
  12. nic się nie dzieje to chociaż ja statystyki podniosę i się pokarzemy :) 1. w chodzidle 2. zaraz wam dekoder rozkoduję 3. w gościnie u brata na łóżku 4. grzebacz szafkowy 5. z kwiatkami
  13. hej. mój dziś znów harce uprawiał w nocy, wstawałam nie wiem ile razy i dopiero jak M pojechał do pracy to go wziełam do siebie to spał do 9! ja nie miałam tyle szczęścia.. po za tym sobota skończyła się u nas na Sorze.. pojechaliśmy do szpitala bo gorączka niby 38.8 ale tak był rozpalony że aż czerwony! oczywiście wszystko mu przeszło jak dojechaliśmy do miasta bo dałam nurofen ale obejrzeli go z każdej strony i potwierdziło się że to trzydniówka! tak więc cierpliwie zbijaliśmy gorączkę.. w niedzielę mąż miał 25 urodzinki.. nic nie chciał świętować więc siedzieliśmy i oglądaliśmy dvd z wesela co byliśmy w listopadzie i wypiliśmy po drinku.. jutro jadę na badania do pracy a w piątek podpisać umowę :) co do jedzenia to mój je w sumie wszystko co i my ale oczywiście z umiarem! schabowego czy innego dorosłego nie daję tylko w większosci nasze domowe zupy.. przerabialiśmy już i pomidirową i rosół i kalafiorową czy brokułową.. :) w kwestii mleka krowiego u nas go nie ma za względu na skazę ale i tak bym nie wprowadziła.. mleko krowie ma za mało potrzebnych dziecku witamin i zapewne do 2 urodzin bedziemy na mm. parówek nie daję bo dla mnie to żadne mięso.. czasem sama skubnę żeby tylko smak zmienić.. cielęciny też nie dajemy bo przy skazie białkowej nie możne dawać nic co z krowy łącznie z mięsem! małemu wystarcza kura bądź indyk.. no i jajek też nie daję w sęsie białek tylko żółtko ugotowane. no i co do mięsa to ja mam na tyle szczęście że na wsi dużo ludzi hoduje kury czy indyki i świeże nie święcące mięso w nocy mam ciągle w domu :) w kwestii warzyw to uwaga alergicy na seler! bo uczula! jagoda super że tata pomaga! :)
  14. U nas też nurofen syrop i czopek. Najlepiej działają według mnie.
  15. hej. uwaga chwalę się! o 5.55 zostałam ciocią :) Kasia urodziła się z wagą 3500 i 55cm :) Agnieszka startała się siłami natury ale malutka zaczeła im znikać i skończyło się cesarką. Obie czują się świetnie :) za to w domu mam gorączkującego Mateusza.. mówi że go boli w buzi ale gardło nie bardzo czerwone.. może 3dniówka?! bo jeszcze nie mieliśmy.. na nogach od 6! bo dzieci jak na zmowę wstały. no i bartek już drzemie od 8
  16. hej. zaliczyliśmy drzemkę 2,5h! i poszliśmy na dwór! :) pogoda piękna 10 stopni! słonko świeci ojej aż miło! tyle że błota wszędzie pełno i nie ma jak pospacerować po wsi :( wózkiem wiadomo przejadę ale nie będę sama po kolana brnęła w tej brei.. o proszę jak się na odzew mój panie pokazały :) reszta pisać! pokazać dzieci! :) moja psełdo przyjaciółka dziś ma poród wywoływany i siedzę i czekam na info :) Magnuna ja to zauważyłam przy Mateuszu jak upadł lekko i sie zrobiło yhhhh to płacz a jak się mówiło nic się przecież nie stało to robił dalej swoje! :) Justi to niech dobrze Ci sie jezdzi :) a mąż szybko wróci! Zleci moment! co do jedzenia to u nas jak leci.. banan jabłko w kawałku i sam dziebonguje .. chlebek lubi.. ale też i bułki :) niestety bez masła bo nie możemy.. bardzo lubi też chlebek typy wasa pogryźć :) smakuje mu najlepiej Chaberek :)
  17. bigbit nie zadręczaj sie! głowa do góry! do końca dnia 9h już sie nic nie wydarzy! :) anmiodzik odpoczywaj kochana i wqracaj do zdrówka!
  18. storczyk wszędzie jest inaczej.. w dużych miastach masz oblężenie a na wsiach podejżewam ze Ci z miejsca wezmą bo mają miejsca.. oblożenie jest raczej na żłobki państwowe z przedszkolami ponoć miało być lżej jak poszły 6 latki do szkół ale jak to jest na prawdę to z czasem wyjdzie.. jak powiedzieli że nie prowadzą to musisz jeszcze poczekać w każdym bądź razie jakoś właśnie w marcu się nabory zaczynają.. w prywatnych łatwiej chyba znaleść miejsce choć mogę się mylić. a do owocków może spróbuj to Gryzaczek Do Podawania Pokarmu Nuby, Gryzaki DoJagi.pl wkładasz kawałek zakręcasz a dzieć gryzie :)
  19. hej dziewczyny. życzę wam spokojnej 2 połowy ciąży :) może któraś jest zainteresowana wyprawką dla chłopca ? bo mam troszkę ciuszków do sprzedania. serdecznie zapraszam http://parenting.pl/sprzedam/16140-ubranka-dla-chlopca-0d-0-do-6-miesiecy.html
  20. hej dziewczyny. życzę wam spokojnej końcówki ciąży :) może któraś jest zainteresowana wyprawką dla chłopca ? bo mam troszkę ciuszków do sprzedania. serdecznie zapraszam http://parenting.pl/sprzedam/16140-ubranka-dla-chlopca-0d-0-do-6-miesiecy.html
  21. hej dziewczyny. życzę wam spokojnej 2 połowy ciąży :) może któraś jest zainteresowana wyprawką dla chłopca ? bo mam troszkę ciuszków do sprzedania. serdecznie zapraszam http://parenting.pl/sprzedam/16140-ubranka-dla-chlopca-0d-0-do-6-miesiecy.html
  22. storczyk piękności małe! :) rany jak ja bym chciała mieć córkę a co do upadko to fakt śmiesznie to brzmi teraz ale wtedy się najadłam stracha bo Mateusz jakoś się tak przekręcił że na głowie na tych schodach stanął a ja szłam za nimi i to wszystko widziałam do tego i jeszcze Bartek w brzuchu! viki no oby już tylko lepiej było! a kaska wiadomo zawsze na coś się przyda.. u nas by poszła na wakacje żeby chłopaki jodu nałapały!
  23. no u nas z jabłkiem jest to samo jak zobaczy u kogoś to piszczy z radości i nie przepuści :) na początku bałam się dać do łapki żeby za duże nie ugryzł ale super sobie radzi i teraz czy banan czy jabłko to idzie równo :) leć leć! :)
  24. bursztynko jak kliknełam na ubranka Twoje to mi nic nie wyskoczyło..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...