-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez NuSiAaa
-
Widze że spokój i cisza dziś tutaj... w sumie to i dobrze bo za dużo mnie nie ominie :) Zjadłam dziś wkońcu jakiś normalny obiadek, nie zadużo... ale nie za mało... no i co mi to dało?? a to że teraz jestem jeszcze bardziej głodna. Od kilku dni mam ochote na lody ale tego co ja chce nigdzie nie ma w okolicy :/ grrr... Dalej siedze wkurzona na Adiego.... Wczoraj narzekał że chce ze mną posiedzieć i pogadać bo był w pracy 12 godzin więc się stęsknił, a dziś przyszedł...zjadł obiad i co ?? poszedł do domu bo jakiś list przyszedł... no jagby nie mógł go jutro zabrać(ma po drodze z pracy do nas do domu) Wogóle zauważyłam że ostatnio palma mu do głowy oderzyła.... jak tylko jest okazja wychodzi z domu, a bo to coś musi z domu zabrać, a to do sklepu iść... a to do samochodu... :/ wkurza mnie to... No i to marudzenie że jak chce to nie może się przytulić do mnie i takie tam... a moje potrzeby ostatnio wogóle go nie interesuje to co ja potrzebuje... i ciągle potwierdza że fakt... zanidbuje mnie ostatnio ale nic z tym nie robi... a jak mu zagroże że jak ma mnie tak olewać to odwołam ślub to on na to że coraz częściej to powtarzam i że może tego chce... No i co ja mam mu zrobić żeby wynormalniał?? Dziewczyny ... jakieś propozycje ?? wiaderkiem w głowe go czy co ?? Dobra ide sie położyć.... umieram dziś.... ale najpierw atak na lodówke w której spoczywają i czekają na mnie ogórki kiszone Buziaki
-
No... weszłam ..poczytałam i dalej uciekam littlemum gratuluje!!! tinka masz racje jeżeli będziesz sie dobrze czuła to szkoda by było przerywać staż... no ale z drugiej strony odpoczęła byś sobie.. no ale jak napisałaś...czas pokaże... aha.... no za tą tunike to chyba nie przepłaciłaś ale tańszych nie było haania narobiłaś mi ochoty na kawke.... chyba się skusze i wypije sobie pyszną, rozpuszczalną kawke z mleczkiem Dobra ide robić obiadek... Uf... tak ciepło że bez wiatraka nie chce mi się nigdzie ruszać ;p
-
Witam z rana. A ja juz od 6 wkurzona.... Najpierw wczoraj słyszałam że mój Adrian ma dziś wolne a dziś rano okazało się że idzie do pracy... wkurzył mnie niesamowicie... niby mi mówił że pracuje na rano dziś... tylko szkoda że ja nie pamiętam o tym no i zreszta sam wczoraj się zaoferował że rano pójdzie po zakupy których zreszta wczoraj mi nie kupił.... zasnąć już nie mogłam.... tak więc pograłam sobie troszke i teraz leże i oglądam tv..... już się robi ciepło..a raczej duszno.... no ale na to sposób mam.... wieszam w pokoju mokry ręcznik żeby lepiej się oddychało :) Dobra ide się dalej położyć a może i zdrzemnąć.... aha....tinka.. tak sobie pomyślałam... to ty po wakacjach dalej wrócisz do pracy ?? nie wybierasz się na zwolnienie ?? Dobra... uciekam... Miłego Dnia mamusie :wink2:
-
Hej dziewczynki.... ŻYJE ŻYJE Kata :) Dawno mnie nie było no ale jakoś tak wyszło... No oczywiście witam nowe grudnióweczki :) Ostatnio nie mam na nic ochoty a jak już siadam do komputera to włanczam gre i tak mnie wciąga że trace poczucie czasu :) Zesztą tak ciepło że siedze przy wiatraku z zimną wodą w szklaneczce i nie zamierzam nigdzie się z domu ruszać. Wczoraj zmusiłam się na spacer i na zakupy.... no ale jak mi się słabo zrobiło w markecie przy kasie i ledwo co na oczy widziałam to dziękuje tylko bogu że ławka była blisko no i że nie byłam sama... chodź jak odchodziłam od kasy żeby usiąść to mojemu nic nie powiedziałam co mi jest...zostawiłam mu tylko torebke i szybko poszłam... Nie nawidze tego poczucia bezradności... No a teraz.... teraz mi juz się spaćku chce więc podejrzewam że wezme tylko prysznic i pójde spać chodź planowałam obejrzeć jeszcze jakiś filmik... Aha. Mój Aduś mówi że widać jak pomalutku zaczyna mi rosnąć brzuszek a ja jakoś nie widze różnicy. Wogóle powiem wam że ostatnio tyle się denerwowałam, że nie moge się już doczekać wizyty u ginekologa (11.06) żeby powiedział mi że jest wszystko ok , no i usłyszeć date kolejnego usg. Dobra kobitki uciekam i postaram się już was tak nie zaniedbywać... Buziolki
-
Hej dziewczyny... Mało jestem bo ostatnio im cieplej tym gorzej sie czuje.... Dziś niby jest 29 stopni.... w głowie mi siękręci nie wspominając że nigdzie mi się nie chce wychodzić.... :/ w nocy tak duszno że spać się nie da :( Pozatym juz się wkurzam odkąd wstałam... bo jak ja wstane to zjem i sprzatam. a jak adi wstanie to siedzi sobie i gra i nic nie zrobi.... jak mu palcem nie pokaże co trzeba posprzątać to sam tego nie zrobi.... Jutro dzień dziecka :) Za rok i my będziemy myśleć juz o tym święcie :) Dobra ide troszke ogarnąć pokój ... :/ (tak mi się chce że szok) A na dodatek musze po zakupy w ten skwar jechać :/ ehm Pozdrawiam was ciepluśko :)
-
hej.... ja wczoraj tez strasznie źle się czułam i to chyba przez to że się stresowałam... nic nie mogłam jeść... miałam mdłości i myślałam że dostałam biegunke ... ale na szcęście nie... uf.... ale dziś też nie czuje się najlepiej i znowu nie mogłam dziś nic zjeść :/ Co do seksu... to ja co jakiś czas zgadzam się na niego ale też ciągle się obawiam że coś dzidzi może się stać... no ale ostatnio jak się kochaliśmy i tak daliśmy się ponieś chwili... to jak mnie coś zabolało to do dziś nie chce się kochać.... Leże dziś cały dzień w łóżku... tak mi jakoś...ble ;p jedyny mój przyjaciel dziś to butelka wody mineralnej ;p
-
Hejo dziewczynki... Uf... pierwsze spotkanie za nami... Powiem wam że nie było tak źle.... moja mama się bardziej denerwowala niz ja :) No moja przyszła teściowa nie była zadowolona z tego co usłyszała (teściu też nie) i połowe spotkania przesiedziała cicho.... za to rozmowe prowadził tata adiego. Oczywiście jak pokazałam w jakim pokoju teraz ich synek mieszka no i jak opowiedziałam co i jak potem będzie stało to oczywiście teściowej sie nie podobało... kościelny juz mi na marzec planuja... :/ z chrzcinami.... Do tego dodali że z ich strony to z 60 osób będzie :/ chyba ich pogieło.. No ale jak to potem rodzice mnie uspakajali... "Przytakuj na prawie wszystko co oni mówią, a potem i tak zrobicie po swojemu" heheh mają racje Dobra to tyle :) Ide poleżeć... Buźka :*** p.s. aha ...zapomniałabym... Mój Aduś tak pięknie powiedział o tym dlaczego planujemy tak a nie inaczej... że aż wkońcu przypomniał mi dlaczego go kocham...
-
hej laseczki... a ja dziś jak na wariackich papierach... teraz czeka mnie szykowanie obiadu bo wkońcu coś bym zjadła... wczoraj pół dnia nic w siebie nie wcisnęłam. no a dziś juz musze dzidzie dokarmić. na dodatek musze posprzątać łazienke której już wczoraj mi sie nie chciało. po 14:30 przychodzi mój z pracy i jedziemy na miasto na zakupy . A do tego wszystiego o 18 przywiezie swoich rodziców na wieczorek zapoznawczo-dyskusyjny... juz obawiam się ich miny gdy usłyszą co jest posatnowione... heheh :) nie będzie tak jak oni chcą tylko tak jak ja chce... ale obiecuje am moje kochane... jak mój powie przy rodzicach że on ze mną nie zaplanował tego jak ja chce, i że zgadza się ze mną tylko dla świętego spokoju to normalnie udusze go własnymi rękami przy wszystkich.... Wczoraj chciałam go pogonic do domu na noc ale jak sobie pomyślalam o tym że dziś będe musiała tłumaczyć jego rodzicom co zrobił itd to zmieniłam zdanie... po prostu najlepszą karą dla niego jest jak się do niego wogole nie odzywam... :) wiem wiem jestem brutalna no ale musze go teraz wychować chodź troche żeby po ślubie na głowe mi nie weszedł uciekam.... postaram sie być wieczorem i napisać relacje a jak nie to jutro rano :) Buziaki
-
a mi się wszystkiego odechciało.... mój mnie wkurzył i to tak na maxa.... zawsze to samo... :/ jak tak dalej pójdzie to naprawde urodze znerwicowane dziecko :( a jak mnie naprawde już wku*** to odwołamy ślub ... i będziemy się spotykać jak chłopak z dziewczyna a zamieszka spowrotem z rodzicami
-
witamy witamy na najlepszym forum w sieci
-
jestem jestem :)
-
plaża - urlop - opalanie
-
ogień- las - upał
-
wrócą wrócą.... ale dopieo niby w 4 misiącu.... no to już niedaleko
-
Ciesz się że nie masz jeszcze dużego brzuszka... dopiero by ci utrudniał prace... no a nie martw się... niedługo powinna ci energia wrócic :)
-
No widzisz tinkuś.... bo ty pracujesz jeszcze... ja już od jakiegoś czasu nie więc juz czasem mimo że mi się nic nie chce mam dosyć bezczynnego siedzenia. No ale siedze na zwolnieniu bo nie chciałam żeby stało się mojej dzidzi coś, bo niestety towar w sklepie sam się nie ułoży a i na kasie siedzieć 8 godzin i kasować też męczy....
-
Ja na początku tez nie widziałam ikony "Dziękuje" nie wiem dlaczego... ale za którymś razem gdy weszłam na forum już była :)
-
a mi już odechciało się sprzątać jak tylko zobaczyłam ten syf w łazience (tak to jest gdy mieszka się z 3 facetami) Jutro sobie posprzątam jak mój będzie w pracy.... zresztą dziś już mnie za bardzo krzyż boli. No a jutro przyszli tesciowie przychodzą na wieczorek zapoznawczy no i żeby ustalać przyjęcie po ślubie (hehe i tak już ustalone ale o tym nie wiedzą) więc musi domek błyszczeć :) wystarczy że jest syf bo mieszkanie czeka na odmalowanie :)
-
hej dziewczyny... tinka.... super że wszystko dobrze... ja nie mogę się doczekać wizyty u ekarza a co dopiero kolejnego usg :) Dziś od kąd wstałam sprzątam... kożystam z tego że mi się chce.... tak więc kuchnie prawie całą wypucowałam... czyli płytki, podłogi, w szafkach itd.... zostało tylko umyć szafki... :) no dobra a teraz ide skończyć i wziąść się za łazienke :) Buziaki dziewczyny p.s. samopoczucie mam dziś super. Nawet mój zaczął mi pomagać ale jak zobaczyłam jak on do tego się zabiera (nie po mojemu i jak ja to mówie od d**y strony)pogoniłam go na miasto pozałatwiać sprawy :) będe może później o ile net bedzie mi dalej działać bo dziś coś szwankuje
-
no ja ciągle chodze i się kręce.... hehe jak narazie jedyne co zrobiłam w kuchni to.... umyłam lodówke z zewnątrz (a miałam coś zjeść), umyłam kuchenke i zlew.... nie wiem dlaczego ale zawsze na wieczór lubiłam sprzatać... a najlepiej jak jest już ciemno... cicho... nikt mi sie nie kręci... po prostu spokój... dobra ide dalej coś robić
-
Dobra.... ide... hm... niewiem jeszcze gdzie i co robić no ale coś wymyśle... ah..wiem.. w pierwszej kolejności odwiedze lodówke potem wanne a potem ?? kto to wie co przyjdzie mi do głowy :) Buziaki dziewuszki....może jeszcze się dziś tu pojawie ... wkońcu nigdy nie wiadomo co wymyśli kobieta w ciąży :)
-
Ostatnio dostałam od koleżanki dwie butelki aventa (moje pierwsze butelki) ... z tego co słyszałam i czytałam to widze że to dobra firma :) dobrze wiedzieć... póki moge wolę się zorientować co i jak żeby poem na slepo nie kupować...
-
No ja teraz czuje się strasznie zaniedbana... zawsze raz w tygodniu robiłam posiadówe w łazience... peelingi twarzy, ciała, stóp.... odżywki maseczki itp.... ogólnie ...kuuuuupe czasu spędzałam pod prysznicem... i się grzałam... no a teraz to nie moge aż tyle czasu pod wodą spędzać.
-
No no... jak to możliwe to ja też chce tą książeczke..... sexi.lady@interia.pl
-
Heh widze wszystkie chore w jednym czasie... Ze mną już lepiej więc teraz wam życze powrotu do zdrowia... No i ja nie brałam nic prócz ciepłych kąpieli (ale nie gorących), piłam herbatke z cytryna i mleko z miodem, No i pare tabletek do ssania. Lekami to juz dawno by było ze mną ok :) tinuś... nie martw się ..napewno nie dam się złamać... postanowiłam i już...