-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez NuSiAaa
-
dobra dziewczyny ja uciekam sie ogarnąć.... p.s. a ja mieszcze sie jeszcze we wszystko... tylko jak usiade to mi ciezko i spodnie musze rozpinac... :) milego dnia
-
no wiesz... jak dla mnie jesli cos jest od 4 miesiąca.. to od 4 miesiąca... wkońcu oni wiedzą co piszą.... no ale jak tam pani doktor napisała... nie popadaj w paranoje... przecież przez miesiąc nie bedziesz unikać dotykania brzuszka.....
-
No a ja wiem że to dziadkowie maja przywilej to kupić. Na filmach też tak robią. No ale ja już jej powiedziałam że mam upatrzone i takie chce.(wkońcu to w moim domu będzie stać). No to powiedziała że ok.... pokaże jej jakie a oni takie kupią.... :)
-
a ty dziś nie w pracy ??
-
tinka... to ja wiem... i tak zostanie... wiesz... ona lubi swoje powiedziec ale to co inni zrobia to już inna bajka... dostałam wczoraj od niej ochrzan jak wspomniałam o wózku i łóżeczku że się za nimi rozglądam... myślałam że mnie wzrokiem zjedzą...... bo jak to powiedziała.: tym mam sobie głowy nie zajmować bo to dziadkowie zaopatruja maluszka w łóżeczko i wózek :)
-
Nie no ja na moją przysz.ła też nie narzekam... po prostu się martwi i chce jak najlepiej... a że jest nauczycielką to lubi dużo powiedzieć no i mieć swoją racje :) No jak narazie sporo mi pomogła...no i mam z kim obgadywać mojego przyszłego męża heheh
-
co ty... on boi sie cokolwiek powiedzieć. Ja juz mam zaplanowane... wiem że mnie znów skarci że w pokoju chce palele i że planuje dziecko kąpać w łazience a nie w pokoiku... (bo nie powinnam przenosić) a co do tego przyjęcia... no to ona nie wie jeszcze o tym przyjeciu... dzis jej powiem co do ślubu... chciała żeby jak nie uda mi się ustalić teminu tak jak ja chce na sierpien to żebym na czerwiec załatwiła... bez sensu... nie będziemy teraz na szybkiego latać i planować. trudno... będe miała większy brzuszek.. no i co... i tak nie będe mogła pić i tak nie więc co za różnica :)
-
hej dziewczyny. wczoraj miałam spędzić spokojny dzień w łóżeczku leniuchująć.... niestety. Dzwoniła moja przyszła teściowa że chce sie spotkać i pogadać. No i dobra , pojechałam mimo że strasznie źle się czułam. Siedziałam u niej cały dzień. Już mnie głowa bolała. .. co do ślubu, umeblowanie pokoju, co dalej i co dalej. Miałam już dosyć. Tak więc na spokojnie siadłam potem z moim i wymyśliliśmy. Pokój wymierzony , ustalone co gdzie postawimy. Dziś jedziemy do urzędu stanu cywilnego żeby ustalić temin ślubu. Mieliśmy tylko zrobić po ślubie obiad w restauracji dla rodziców a ty sie dowiedziałam że będzie ok 26 osób. No dajcie spokój. Ale i to z tatą załatwione. Wynajmiemy sale akademicką i po swojemu zrobimy poczęstunek i pobawimy się. Ciekawe tylko czy będzie taki termin który ja chce :)
-
Aj... tinka... dopiero zauważyłam że przybył ci suwaczek.... :) jeszcze troche i będziesz obijać
-
Witam w ten niedzielny, leniwy poranek :) Musze powiedzieć że melisa robi swoje... wypiłam wczoraj szklanke (pół popołudniu, pół wieczorem) i znów lepiej mi sie zasnęło. Dziś obudziłam się już po 7... posiedziałam, poczytałam książke i zdrzemnęłam się miedzy 8 a 9. Teraz leniuchuje, mój idzie z bratem pokopać w piłe więc spokój w domu gwarantowany. :) Pogoda nie zbyt ciekawa więc mnie to nie zdziwi że pewnie jeszcze z godzinke się zdrzemne. A co będe sobie żałować nie?? Milusiej nidzieli życze
-
A ja juz dawno po kąpieli i szykuje się do spania bo jakoś tak mnie ziewanie męczy no i oczka same się zamykają. Mam tylko nadzieje że jak się położe to mi nie przejdzie (a często tak mam) Wizyta u teściów jak i u mojego ojca udane... :) Pojadłam ciast :) no i wmusiłam z grzeczności w siebie kanapki z jakąś polędwiczką (newet dobra była) ... No dobra dziewuszki.... Spokojnej nocy i do jutra... Buźźźźźźka :*
-
hehe... dzieki no dobra .... buziaczki i papa:Uśmiech:
-
kasioleqq no właśnie to jest najgorsze że jedyne co jem to nabiał... tak więc dla mnie tak syto zastawione stoły to będzie udręka :( No ale może uda mi się zjeść coś innego :)
-
dobra dziewczyny... idę sie szykować bo zaraz mam jechać na dwie imprezki urodzinowe... do taty na grila ... i do przyszłego teścia :) bawta się dobrze... Buźki :*
-
ale to chyba normalne... bo ja tez jestem przewrazliwiona... i najlepiej jak bym miala numer gg do lekarza i na bierzaco go o cos pytala jak sobie przypomne ale chyba kazda kobieta tak ma ... chce by malenstwo mialo jak najlepiej i bylo zdrowe
-
kasioleqq to jak już będziesz wiedzieć czy można pić czy nie to daj znac :)
-
mam tak samo... no ale mowie ze pod koniec ciazy nie jest wskazane... ale nawet w opisie torby do szpitala w tym portalu jest napisane ze co do sokow do szpitala to Odradza się spożywanie soków, napojów, uczulających dzieci, np. truskawowych, z owoców cytrusowych) ale jak to teraz w ciazy... nie mam pojecia... po prostu ja tam wole sie dowiedziec niz narazic malenstwo na jakies glupie uczulenia (moj brat uwielbia truskawki a wlasnie przez to ze mama duzo ich jadla pod koniec ciazy i jak karmila to jest uczulony)
-
ja też mamy i lekarza... ale ostatnio jak posłuchałam mamy co do jedzenia (bo ona jadła to w czasie ciąży i troszke nie zaszkodzi) to cały dzień brzuch spokoju mi nie dawał.... więc to też chyba sprawa indywidualna...
-
No właśnie wiesz co... nie wiem... na niektórych stronach specjaliści radzą nie pić herbaty... na innych naparu z liści malin a etraz wyczytałam że... Herbata malinowa zakazana jest do 34 tygodnia ciazy (chyba do 34). Pita w duzych ilosciach lub regularnie wywoluje skurcze macicy ... więc chyba trzeba zapytac lekarza... wogóle też gdzieś czytałąm że tak samo jak nie wskazane są soki cytrusowe pod koniec tak samo jak z truskawek (podobno uczulają)
-
ale czytałam że picie herbaty malinowej nie jest wskazane w szczegolnosci w ostatnich miesiacach ciazy
-
no właśnie nie wiem czy moge... ale mam takie problemy ze snem że chyba musze zacząć.. a właśnie koleżanka powiedziała że jej lekarz zabronił...a z tego co czytam w interneci to niby można...
-
dziewczyny czy pijecie melise będąc w ciąży??
-
No to faktycznie ... jakiś wstydniś... albo po prostu chce zrobić niespodzianke
-
a no nie wiem... po prostu my lubimy ze soba dyskutować więc w każdej możliwej chwili tu zaglądamy... no ale jak widzisz wszyscy się już rozchodzą na jakies rodzinne zloty
-
pa pa ... baw sie dobrze