Skocz do zawartości
Forum

Chantrel

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Chantrel

  1. Sophie gratulacje synusia.Chłopaki rosną w siłę liczebnością. Dzięki dziewczyny sama się sobie dziwię,ale to tak jest na poczekaniu człowiek dużo jest w stanie wykombinować.To pod wpływem stresu widocznie szare komórki tak działają. Ja mam wizytę na 27 i aż się nie mogę doczekać co tam u małego słychać. No co do oczek mojego Bartunia to skoro już czaruję mamę, to co dopiero inne kobitki. Ale jak to rasowa mamusia powiem tak"on jest tylko mój" haha No przynajmniej na razie, mój malutki skarbek,nie oddam go nikomu. Życzę miłej nocki i spokojnej!!
  2. Witajcie brzuchatki Ale się rozpisałyście. No i koniec folgowania.Ja od rana w drodze. Mój młodszy syn dziś miał bal karnawałowy.Wszystko by było extra gdyby nie to, że dowiedziałam się o tym na godzinę przed balem.Wszystkie wypożyczalnie pozamykane bo od 10dopiero czynne a bal na 9:30. No i co popłoch jak to mój skarbek nieprzebrany a inne dzieci na pewno.Zaczęłam kombinować i wymyśliłam,że jedyne za co może się przebrać to czarodziej.Bo co innego bym w godzinę uszyła,czy zrobiła?? Wklejam zdjęcie Bartusia.Ma na sobie mój szlafroczek letni udekorowany gwiazdkami i piórkami.Na głowie czapka urodzinowa z dekoracją bożonarodzeniową w roli tiulu.Za różdżkę posłużył pędzel i plastikowa bombka przyklejona i owinięta dekoracyjną taśmą. Nic innego nie miałam szans wymyślić,ale mały bawił się świetnie i to najważniejsze. Zakupiłam dziś kawałek materiału na prześcieradełka i jutro chyba znów się zabawię w krawcową, a póki co wklejam komplecik pościeli i obszycie kołyski w moim wykonaniu. Wy dziewczyny się nie wygłupiajcie z tymi chrubskami,wygońcie to paskudztwo jak najszybciej.Dużo zdrówka dla Was i dobrego samopoczucia dla wszystkich. Miłego popołudnia kobitki
  3. No w końcu zakończyłam dzisiejszą przygodę z maszyną.Wszystko już skończyłam no i ku mojemu zdziwieniu nabrałam ochoty na dalsze eksperymenty.Jutro kupię troszkę materiału jak mi się uda i póki jestem w transie cusik jeszcze poszyjemy. My z mężusiem objadamy się Walentynkowymi słodyczami.Efekty będą pewnie później. Miłej nocki
  4. No i po kilku godzinach rozkminiania maszyny do szycia i różnych ściegów,udało mi się uszyć podusię do kołyski,jeszcze tylko kołderka i obszycie koszyczka(to najtrudniejsze) i malutki będzie miał choć jedną rzecz zrobioną przez mamusię. W sumie to będę jeszcze kupować pościel,ale coś mnie naszło na szycie hahaha. Mały dziś główkę mi wystawił, bardzo mocno było czuć,także powoli już mu się ciasno chyba robi. Miłego popołudnia
  5. Witam was Walentynkowo Ja ciągle coś dokupuję i kompletuję,ale boję się czy czegoś nie zapomnę.Wózek zostawiam na koniec chyba Tako Jumper, no chyba,że jeszcze mi się odmieni. Ze spaniem zaczynam mieć już problemy, co mnie strasznie irytuje. Zastanawiam się nad kosmetykami, jakie kupić dla maluszka.W sumie NIVEA była przeze mnie już przetestowana i jestem zadowolona z tej firmy,ale spróbowałam na młodszym synku jak miał problemy skórne OILATUM i muszę wam powiedzieć rewelacja.U nas w szpitalu też w Oilatum kąpią,wiec chyba się zdecyduję i na to i na niektóre kosmetyki Nivea. A wy jakie kosmetyki kupujecie?albo jakie macie wypróbowane?
  6. Witajcie Walentynkowo Ilka mam nadzieję,że te skurcze ci już minęły? Oby to nic poważnego. Co do elektronicznej niani to pomimo dużego mieszkania na razie nie będę kupować.Dwójkę brzdąców bez tego się wychowało,więc mam nadzieję,że teraz też dam radę.Zresztą w razie potrzeby zawsze mogę zmienić zdanie.Ale wiem,że mamy sobie chwalą takie rozwiązanie. Tak się cieszyłam,że ze spaniem nie mam problemu,a tu już od dwóch dni jak się obudzę za potrzebą,to spania już nie mam. No zostałam z dziećmi sama w Walentynki.Mąż w pracy,ale jak wróci to może coś wymyślimy,jakiś seans filmowy,albo kolację.O wyjściu nie ma mowy,bo nie ma z kim brzdąców zostawić. Samo życie. Jeszcze tyle rzeczy do skompletowania,aż się boję czy niczego nie zapomnę. Jakie kosmetyki na start zakupujecie? Ja wcześniej używałam NIVEA,ale potem jak spróbowałam OILATUM to stwierdziłam,że chyba tym razem kupię to.
  7. Witajcie Dzięki dziewczyny za wsparcie,fajnie wiedzieć,że ktoś się martwi. Poleżałam, odpoczęłam i troszkę mi lepiej.Kilka razy mi się brzucho postawił,ale to chyba mały fikał i się przekręcał. Dziś miałam koszmary,że aż nie chcę myśleć o tym czy takie sny mają znaczenie. Na dziś też planuję dzień odpoczynku,bo od poniedziałku koniec ferii no i tym samym spania,trzeba dzieci naszykować do szkoły i przedszkola. Macie jakieś przepisy na walentynki na jakieś wyśmienite potrawy? Mówią przez żołądek do serca więc może bym coś wyjątkowego upichciła??? Miłego poranka brzuchatki.
  8. No to dziewczyny podchwycilyscie temat i sie nie dziwie bo mnie to irytuje jak babcie oczekuja zrozumienia i pierwszenstwa ale jesli to dotyczy juz kogos mlodszego i nie wazne ze w ciazy to od razu znieczulica.A przeciez wiekszosc z nich sama kiedys byla w ciazy i chyba juz zapomnialy jak to jest. Ad adusia fota pierwsza klasa Widze nasze brzusie rosna na potege, az milo popatrzec. Ja sie chyba troszke z noszeniem dzis przeciazylam bo cos mnie kregoslup boli nie mowiac podbrzuszu.Mam nadzieje ze nie zaszkodzilam sobie i malemu.
  9. Cześć brzuchatki. Co do ciuszków paczek z allegro to mogę polecić, bo sama kupowałam dla swoich chłopców paki angielskie.Ubranka w idealnym stanie i takie niepowtarzalne, a licząc za sztukę to wychodzi w przedziale 2-7 zl.Ja na strat mam już troszkę ubranek,ale na pewno na wakacje coś już kupię. Miłego poranka życzę i zmykam na śniadanko.
  10. Witam brzuchatki A ja znowu wczoraj napatrzyłam się na maleństwo koleżanki i pewnie znowu bede chorować,że to jeszcze tyle czasu zostało.Niby już niedługo a jednak. Miałam ostatnio taki incydent w sklepie.Stała przede mną Pani w kolejce po mięso,ekspedientka chciała najpierw mnie obsłużyć.Zapytała tamtej Pani czy może najpierw obsłużyć tę Panią w ciąży. A ta się tak obużyła,że ona stała pierwsza w kolejce i wogóle.Zaśmiałam się tylko i powiedziałam,że ja poczekam,że jeszcze nie rodzę,więc nie ma problemu.No to się PAni dopiero obruszyła i wyszła z kolejki.Hahahaha Miałyście takie sytuacje??? Mnie się to zdarzyło pierwszy raz.Taka znieczulica. Życzę miłego dzionka.
  11. Czesc dziewczyny tlusto czwartkowo. Ja dopiero cowstalam,az sama sie zdziwilam ze tak pospalam. Teraz na mroz trzeba wyjsc no ale dla kilku paczkow ktore z mila checia wpalaszuje warto. Dzieci juz wolaja sniadanko bo tez dopiero wstaly takze pojawie sie pozniej. Milego wcinania paczusiow!
  12. Ja w koncu wyszlam z kuchni nalepilam sie tych pierogow ale warto bylo, nawet dzieci wszystko wmiotly. Co do wozkow to ostatnio mnie zabila cena pewnego modelu.Co wy na to? LIMITOWANA WERSJA WÓZEK CONCORD NEO CARBON 2010 (910634674) - Aukcje internetowe Allegro KOSMOS!!!
  13. be aduska yorki tez mam.Akurat nie mam szczeniat ale znajoma ma.LAbka to za darmo bym oddala, bo ciezko mi juz 6 ogarnac rosnacych ipotrzebujacych duzo uwagi.Inne psy tez chca pania dla siebie nie mowiac o dzieciach hahahaha Super ten Fisher Price no to zaczne zbierac chyba jakas grubsza kaske.
  14. Witaj Marzenko wśród majówek Ja zakupilam chyba podrobke bo tansza ale zastosowanie to samo.Mi odpowiada Poduszka dla kobiet w ciąży i do karmienia ROGAL (906908457) - Aukcje internetowe Allegro be aduska jak ci tak doskwiera brak zwierzat chetnie ci odstapie jednego labka jak cos.Male slodkie rozrabiaki hahaa.W sam raz dla dziecka jak podrosnie.Co ty na to????? Ilkalacze sie z toba w tym zniecierpliwieniu, bo ja tez momentami do glowy dostaje. Naszło mnie na pierogi i barszczyk.Ale mam smaki. A co sadzicie o lezaczku bujaczku Fisher Price FISHER PRICE P6030 HUSTAWKA PRECIOUS PLANET WYPAS (910894864) - Aukcje internetowe Allegro Czy ktoras z was juz go stosowala, bo tak mnie meczy czy warte to tych pieniedzy i czy dziecko bedzie chcialo w tym siedziec, a nie powiem ulatwilo by mi to zycie, zeby dom ogarnac.
  15. Witam po przespanej nocy. Dziewczyny z tą poduszką rogalem to nawet chłop w łóżku niepotrzebny hahaha Obtulić się można, bardzo wygodna sprawa.Ja lepiej spałam. Jak patrzę na ten mój nieszczęsny laptop to płakać mi się chce.Kable pogryzione już przerabiałam,ale to co wczoraj zrobiły to już przesada.Jak mi to mogły zrobić, a ja im wszystko,a one przeciwko mnie cholery małe Im więcej myślę o dzidzi tym bardziej dłuży mi się czas.Już bym chciała ujrzeć maleństwo.A jeszcze jak czuję jego ruchy takie mocne, wyraźne jakby rączka i kolanko to dopiero człowiek ma ochotę wziąć i przytulić.Też tak macie, że roicie się coraz bardziej niecierpliwe? Ja już po śniadanku,dzieci jeszcze śpią,psy też.Błoga cisza,jakże ulotna haha
  16. wiewiorka- zdrowiej jak najszybciej Co do wagi to ja ostatnio miałam 9 kilo.Pod koniec lutego mam wizytę, to zobaczymy aktualny stan. Mi też już ubrać buty, czy ogólnie schylanie przychodzi z trudem,a tu jeszcze tyle czasu. O matko ależ mi się pisze źle.Psy mi pogryzły laptopa i nie mam wszystkich klawiszy.Nie ma to jak kreatywność 4 miesięcznych labradorów.Koszmar.Zła chodzę jak osa na nie, ale cóż mam poradzić, zagryzłam zęby i trzeba będzie oddać do naprawy. Dziś zakupiłam poduszkę rogala do spania, więc mam nadzieję, że w końcu się wyśpię.Jutro zdam relację jak było.W komisie dla dzieci też dziś poszalałam i aż się boję,kiedy to moje dzieciątko da radę znosić te wszystkie przepiękne ubranka.Oj my mamusie to potrafimy zaszaleć. Miłej nocki życzę i kolorowych snów mamusie.
  17. Witajcie Coś Was mało tu czy wszystkie pracujecie? Ja się coraz bardziej niecierpliwię, a tym bardziej, że dziś byłam z dzieciakami w odwiedziny u malutkiej miesięcznej dziewczynki mojej koleżanki.Taka malutka kruszynka.Sama słodycz. Ja już chcę wyprawkę dokończyć i tylko czekać na finał. Mi już coraz ciężej, a tu jeszcze tyle czasu.Też tak macie? Spokojny sen to nierealne, ciągłe wstawanie i kręcenie się z boku na bok. Same uroki.... Ale cel jakże fantastyczny. Miłego wieczoru wszystkim brzuchatkom życzę.
  18. Widzę kobietki, że temat wózków nadal na tapecie. Z tego wszystkiego mam już mętlik w głowie.Na początku chciałam X-landera,ale się wyleczyłam, bo gondola bez ponoszonego zagłówka, spacerówka tylko w jednym kierunku no i nie ma regulacji zawieszenia i prze to wydaje się być sztywny.Wizualnie i różnorodności kolorów i funkcjonalności wychodzi TAKO, tylko ta waga.... Roana już miałam, świetny wózek, dwójkę dzieci obskoczył moich i jeszcze jedno sąsiadki.Gondola obszerna i wygodna, spacerówka też, no i zawieszenie super.Dla niektórych wadą jest jego standardowy design taki niby zwykły.Kosz na zakupy też dużo mieści, choć wydaje się płytki.Tylko ja już tyle lat nim jeździłam, że chciałabym inny model.Jedo odpada bo podobna wersja do Roana tylko nieco tańsza.I mam mętlik w głowie.Na razie skłaniam się ku TAKO. Łóżeczko mamy turystyczne z przewijakiem i wibracjami z muzyczką po młodszym bracie na foto, a na początek dostaliśmy od cioci chrzestnej koszyczek na kółeczkach. Ciuszki już część poprana, komoda zakupiona.Jeszcze dla mnie kilka drobiazgów, kosmetyki i powinnam być gotowa. i choć to jeszcze troszkę czasu wolę być gotowa i spokojna a wy?też macie takie coś, że lepiej już być gotowym ?Co jeszcze kupujecie dla maluszków? Jakieś zabawki, karuzele?? Dziś byłam u koleżanki, która miesiąc temu urodziła i teraz będę dopiero odliczać JA JUŻ TEŻ CHCĘ!!!!! TAKA KOCHANA MAŁA KRUSZYNKA. Oby do maja szybciutko zleciało.
  19. HebaNova wyjaśnienie pierwsza klasa, muszę to mężowy sprzedać, może w końcu przywyknie, że za mnie teraz trzeba myśleć niekiedy.Hahahaha Ja bym tyle chciała zrobić, a niestety nie mogę i czuję się przez to źle.Jestem raczej samodzielną osobą i jak coś mogę zrobić, robię to sama.A teraz jestem uzależniona od innych. Idę jakieś śniadanko zrobić, bo wszystkie dzieci się już upominają, no i psy czekają na spacer, a mi się tak nie chce
  20. Cześć kobietki Co do roztargnienia to w 100% prawda.Ja na co dzień zorganizowana, teraz nie umiem pozbierać myśli i łapię się na tym jaka gapa ze mnie. Mąż to niekiedy ręce rozkłada i się nadziwić nie może, że ja i taka niepoukładana hahahha Na szczęście to stan przejściowy, więc nie martwię się, bo źle by mi było z tym żyć. No i właśnie kolejny dzień, a ja pomysłów na obiadek nie mam, co mi się wcześniej nie zdarzało. Brzuchol już coraz większy i co za tym idzie ja bardziej leniwa, a wy dziewczyny jak macie? Jesteście niekiedy tak padnięte i zobojętniałe, jakbyście tonę węgla przerzuciły?Mnie się nie chce nic robić co się kłóci z moim temperamentem. Smacznej porannej kawki życzę
  21. Witam Was kobitki Ja co prawda mam termin na 10 maj, ale nigdy nic nie wiadomo więc dopisuję się do Was w oczekiwaniu na maleństwo u mnie 3 już i trzeci chłopak. Tak piszecie o tych wcześniakach i muszę Wam powiedzieć, że ja ostatnio też mam takie jakieś dziwne myśli i przeczucia, że wcześniej urodzę, choć poprzednie ciąże donosiłam. Miałam już 2 tygodnie temu przygodę z twardnieniem brzucha, na szczęście się unormowało. Jakoś ogólnie nie znoszę dobrze tej ciąży i mam jakieś dziwne niepokoje. Sama mam koleżankę, która dwójkę dzieci rodziła na początku 7 miesiąca i maluszki ważyly po niecałe 700 gram.Wiem co wtedy przeżywała i za nic w świecie nie chciałabym tego doświadczyć i nikomu tego nie życzę. Także moje drogie musimy dotrwać do szczęśliwego końca wspierając się i oszczędzając. Miłego wieczoru mamuśki.
  22. Witam majóweczki My z mężusiem zafundowaliśmy sobie wczoraj seans filmowy "Avatar" .Efekty niesamowite no i małemu też się chyba podobało bo fikał wesoło. Co do tych świadczeń to już ręce mi opadają, sami nie wiedzą o co im chodzi co chwilę coś zmieniają.To tylko w Polsce jest możliwe. No picie na czczo glukozy to nic miłego.Ja się nie umiałam potem najeść, ciągle miałam ten mdły smak w buzi. Najważniejsze,żeby wyniki były w normie. Macie dziewczyny może jakiś pomysł na szybką zupkę, bo ja już weny twórczej nie mam, a dzieci będą za jakiś czas głodne. Pozdrawiam
  23. W moim mieście w szpitalu nawet na szkole rodzenia mówi się o ochronie krocza. O ćwiczeniach w domu, żeby pomóc sobie.Jednak jak już dochodzi do porodu to jak widzą, że może być niebezpiecznie to nacinają, mi tak zrobili choć miałam wrażenie, że rutynowo. Przy drugim dziecku nie cieli, niby ochraniali, tylko ja nawet nie widziałam, żeby ktoś mnie tam trzymał i pomagał, żebym nie pękła.Nie nacięli mnie, ale sama pękłam na szczęście w tym samym miejscu co poprzednio nacinali. Ale po cichu szeptali, że wpisać nacięcie pomimo ochrony. Jawna paranoja, myślałam, że mój mąż wyjdzie z siebie.Wtedy dopiero uwierzył mi i zobaczył jak się obchodzą z kobietami na porodówce. Jak usłyszał jak jedna położna do drugiej mówią "ile jeszcze sztuk na dziś mamy?" a druga jej odpowiedziała " no z 5 na razie, to kawkę zdążymy wypić" to nie umiał uwierzyć w to co słyszał. Tu się życie rodzi, a one to na sztuki przeliczają. Zdarza się, moja znajoma położna mówi, ze niestety rutyna ma zbyt duży wpływ na to. Drugi poród był o wiele lepszy, bo był mój mąż i dbali o mnie. Życzę Wam moje drogie, aby Wasze wspomnienia były miłe. Pamiętajcie nie można się dać!! Właśnie mój mąż skręca komodę dla małego na ciuszki.Chłopaki pomagają, podają śrubki -niezły ubaw mam.A jak komentują co do czego trzeba połączyć.
  24. Witajcie Ja już, albo dopiero po porannym śniadanku.Wzięło mnie na jejeczniczkę ze szczypiorkiem. Całą noc się wierciłam, coś klusek fikał,a poza tym okropnie mnie biodro boli jak na jednym boku leżę, więc się wierciłam całą noc. A jak tam ze spaniem u Was dziewczyny?
  25. Anmiodzik trzymaj się leż ile wlezie i oby do maja.Dużo zdrówka życzę dla ciebie i bebika.Pisz jak tam u ciebie, martwimy się o Was. Trzymam kciuki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...