Skocz do zawartości
Forum

Chantrel

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Chantrel

  1. Witam słonecznie moje drogie majóweczki. My nadal w dwupaku.Od wczoraj popołudnia dostałam takiej migreny i do tego niedorze mi było,że myślałam,że wyjdę z siebie i stanę obok.Dziś za to jestem bojowo nastawiona i też coś nie za bardzo się czuję.Może to ciśnienie hmm....sama nie wiem,ale martwią mnie te potworne bóle głowy. Anmiodzik super,że wszystko ok,swoją drogą waga dzidzi też ładna.Ja na końcówce mam 3000 kilo. A co do zakupów to ja wolę sama na spokojnie robić.Nikt mnie nie popędza. Smacznego poranka
  2. Gratulacje Isia.Michałku witamy po drugiej stronie brzuszka
  3. Hebanova dużo zdrówka dla maluszka. Ilka wszystkiego naj najlepszego dla Was.Dużo zrozumienia na co dzień no i oczywiście dużo seksu hah Pogoda dziś super,a ja zamiast do piasku z dzieckiem,to do pracy.Ehh taki laif niestety. Życzę miłego,słodziutkiego poranka.
  4. Gratulacje KASKAM mamusiu. Ładny klusek Wam się trafił.Dużo zdrówka i czekamy na szybki powrót do nas i relację z tego najważniejszego dnia.
  5. Asiabambo dzięki ogromne za troskę,bardzo to miłe Niestety nadal jestem w dwupaku. Mały główki nie ma jeszcze przypartej,balansuje sobie jeszcze.Przybrał w 3 tyg. 0,5 kilo i teraz waży 3 kilo.Moi synkowie też przy porodzie mieli podobną wagę-starszy --3420,a młodszy 3100. Za to ja huknęłam rekord w wadze w 3 tyg przytyłam 6 kilo,no i tym sposobem mam na plusie 20 kilo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!MASAKRA Ciśnienie najwyższe jakie kiedykolwiek miałam 130/100.Wody w normie.Szyjka hmm w sumie nie ma-tak mocno skrócona,ale ujście zamknięte.MAm czekać,ale gin twierdzi,że może to być nawet jutro,jeśli mnie mocne skurcze złapią.Hmmm sama nie wiem co o tym myśleć.Ja przecież już chcę,a malutek w kulki leci.Będziemy czekać i próbować go wypędzać. To tyle newsów.
  6. Ilka to widzę,że my dziś razem "podwozie" oglądamy haha Wczoraj wysprzątałam chałupę na ile mi sił starczyło,ale poza kilkoma skurczami na razie cisza.Oporne coś te nasze dzieci.Wygodnie,cieplutko w brzuszkach,to co się będą spieszyć. Bigbitówka grunt to zachować spokój,będzie dobrze,trzymam kciuki.Wózek ekstra,sama taki chciałam,ale cena..... U nas pochmurno,pogoda barowo-łóżkowa.Przynajmniej w pracy zleci szybciej ten czas. Miłego poranka brzuchatki.
  7. Witam porannie Cały weekend mnie nie było,teraz mam chwilkę zaglądam ..............a tu się tyle dzieje,że ciężko nadrobić.Dajecie czadu,im bliżej tym ciekawiej widzę. Kaskam trzymam mocno kciukasy,aż ci zazdroszczę,że będziesz już po. Ilka no rozkręca się widzę u ciebie też. Asiabamborozumiem cię z tą znieczulicą.Choć zdarzają się wyjątki.Mi ostatnio,aż szczęka opadła,że są ludzie wyrozumiali.Pojechałam z dziećmi do centrum miasta na nowy plac zabaw,a że dni Opola były miejsca do parkowania nigdzie.Zaparkowałam więc na chodniku przy kamienicy,żeby nie było za daleko,bo też już nie te siły.Wracam spokojnie do wozu,a tam ........................blokada!!!!!!! Świetnie myślę sobie no to zabulę mandacik.Panowie ze Straży jak mnie zobaczyli i dzieci w samochodzie,stwierdzili,że nie mają sumienia mnie karać i że mnie tylko pouczą.SZOK!!!!!!!!!! Jeżykowa to musisz zacząć gonić swoje dziecię,co by za długo nie siedziało w brzuszku. Ja zamierzam zakupić za poradą mojej położnej liście z malin.Ponoć super działają na rozwinięcie akcji porodowej,u młodszego pomogło. Ewcia po seksie w końcówce często brzuch pobolewa.Taki urok. Gosiak 100 lat dla synka,widać po fotkach,że impreza udana,a to najważniejsze-szczęście na buźkach naszych pociech. Co do wieku to widzę wszystkie mamy podobnie.Ja w tym roku 31. CHyba wiekszość zaległości uzupełniłam,jeśli o kimś zapomniałam sorki,postaram się nadrobić. Mnie od wystawy i biegów po ringu z psem strasznie ciągnie w dól,czuję silne uczucie parcia na dół,codziennie skurcze i bóle w podbrzuszu.Jutro mam wizytę u gina zobaczymy czy się coś tam zmieniło,bo przecież miałam nie dotrwać do tej wizyty hahaha Życzę miłego poranka i przedpołudnia.
  8. No kobitki psiaków to u nas dużo,jutro wystawiam Lagotto Romagnolo. Nowym nabytkiem są słodziutkie Cavalierki.Foto poniżej. Zapraszam na stronkę Hodowla psów rasowych CHANTREL Tam można zobaczyć jakiego mam hopla Devachan również Witam cieplutko.
  9. Lody Grycan CAffe Latte najcudowniejsze są na świecie. Do tego bita śmietana i owoce-ananasy hmmmm miodzio.U mnie stały punkt programu. CO do ciśnienia ja zawsze 80/60 za to teraz 110/80 lub120/80 książkowo.Zawsze w ciąży mi się poprawia.
  10. asiabamboChantrel - super psiutki!!!! A jak juz o pieskach, to mam do Ciebie pytako, może spotkałaś się z takim problemem. Moja kuzynka ma półtora-roczną sunie Russel terier (nie wiemczy dobrze naisałam nazwe). I 3 córki (11, 9 i 6 letnie - najstarsza z nich to moja chrzesniaczka). Kilka dni przed świętami przybłakała sie do jej domu inna suczka szczeniak - kundelek (dość dużych rozmirów).Najgorsze jest o że ona spała pod jej samochem i moja kuzynka trochę ją "zgniotła" kołem. Natychmiast pojechała z nią do weterynarza, który opatrzył jej łapkę i powiedział że wszystko bedzie o.k. NIe zwróciła jej natomiast uwagi na to że ten kundel ma chorobę skórną (nad oczami ne miała w ogóle sierści). Teraz okazałąo się że to ŚWIERZB!!!!!!!!!!!!!!!! I że zarazona jest już ich terierka, strasznie sie drapie i płatami wychodzi bidulce sierść.............:(:(:( I tu moje pytanie, czy myślisz ze te świnstwo moze się przenieść na ludzi? A co gorsza na dzieci np jej lub nie daj Boże moje dziecko w brzuszku??? Nie byłam u nich od lutego, ale teraz mamy isc na Komunie i mam powazne obawy żeby się wybrać... Wiesz ja ze świerzbem u moich psiaków radzę sobie już szybko.Niestety z wystaw często to świństwo przynoszą. Kuzynka musi podać kropelki na skórę Advocat lub Stronghold raz na ok 3 tyg.Kuracja jest skuteczna po ok 2 miesiącach..Jeśli uszy też już zaatakowało to maść do uszu Oridermyl. Zapewniam pomoże. CO do przenoszenia się na ludzi,to teoretycznie nie-moje dzieci nigdy nic nie miały,ale pewności raczej nikt nie da.Na pewno trzeba szybko reagować i skutecznie leczyć. Będzie dobrze,nie martw się. CO do Twojej osobistej sytuacji to uwierz Asiu rozumiem Cię,aż nadto. Ja w domu,w pracy i z psami sama walczę.Zakupy,lekcje,praca... Oj dużo byłoby narzekania.Ja już mam za sobą rozwód na szczęście bez dzieci,nic miłego,co nie znaczy,że trzeba się męczyć i być nieszczęśliwym. Doradzać Ci nie będę,bo nie mam takiego prawa,ale rozumiem Cię całym serduchem. Myśl o sobie i synku,to teraz najważniejsze.Jeśli nie umiesz się teraz porozumieć z mężem,daj sobie spokój na razie dla świętego spokoju,który jest ci potrzebny. Ja też na hormony zwalałam,ale nie do końca tak jest,że nam odbija,tylko po prostu pewne sytuacje i rzeczy się nam wyostrzają,zauważamy je i liczymy na zrozumienie i pomoc. Sciskam Was mocno i myślami jestem z Tobą,tak bardzo Cię rozumiem.
  11. Chantrel – szkoda, że Bartuś nie dostał się do przedszkola. A jakie u Was są zasady przyjęć nowych dzieci? Może odwołanie by pomogło? No w pierwszej kolejności mamy samotnie wychowujący,potem rodziny-oboje rodziców pracujących.Tylko ile z tych co wpisały samotnie wychowujaca rzeczywiscie sama wychoiwuje????? Będzie dodatkowy nabór spróbujemy może los się do nas uśmiechnie. agatron też nie dam za wygraną,bo nie dam rady z noworodkiem i 4-latkiem pracować,nie mówiąc,że on potrzebuje rówieśników. Dzięki kobitki za troskę. Miłego poranka. Ja zaraz do roboty,a jutro Wystawa z piesami.Juz mam mały stresik...
  12. Dusiula dobrze,że wszystko skończyło się dobrze i tulisz swój skarbek.Wyobrażam sobie co musiałaś przeżywać. My nocka spokojna bez wstawania,jesteśmy po mega śniadanku.Młodszy Minimini ogląda,ja was podczytuję odpoczywając po posiłku.Niestety już niedługo do pracy trzeba taki laif okrutny. My jutro z piesami rządzimy na wystawie,już się zaczyna mały stresik hahha Trzymajcie się cieplutko brzuchatki.
  13. Ależ skrobiecie laseczki. Ciekawa ta końcówka naszych ciąż,coraz nas więcej,z czego wynika,że wakacje były obfite w igraszki hahahahahaha justi_m82 witam serdecznie i sto lat,spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń. Bursztynka witam cieplutko Ola i Kasia fotki pierwsza klasa. Ola no nie powiem link niezły pozrywałam boki. Izzys kawał z życia wzięty Ja też nic nie mrożę.Małż umie coś dobrego upichcić,a teściowa zaoferowała pomoc przy synkach,psach i gotowaniu. A tu pochwalę się Wam nowym nabytkiem.Dwa słodziaczki-Cavalierki.Samo miodzio,kochają wszystko i wszystkich,a zwłaszcza spanie na moim brzuchu haha Miłego wieczorku!!!
  14. Witam porannie brzuszki Witam również nową majóweczkę.Pisz jak najwięcej.Gratki córeczki.Ja mam samych chłopców,mogłabyś się podzielić receptą na dziewczynkę?.Choć nie wiem czy u mnie by pomogło,no chyba,że chłopa zmienię hahaha A ja znów do pracy,a takiego lenia mam.Ale cóż żyć trzeba,więc kasa potrzebna. Izzys ale ci zazdroszczę tych porannych wypieków.Ja ani czasu,ani chęci coś nie mam. Gosiak ty się czujesz jak worek sako,a ja jak waleń hahaha Co do spania to ja Małża już jakiś czas temu wygoniłam z łóżka i śpię sama.Nikt mnie nie budzi,nikt się nie wierci,mówię Wam miodzio.Niekiedy nad ranem młodszy synuś się pakuje na przytulanki. Życzę smacznego poranka.
  15. Witajcie mamutki. Troszkę zaległości mam na tym wątku,ale na pewno nadrobię,żeby wiedzieć co tam u Was. Ja jeszcze się turlam do pracy,ale już coraz mniej siły mam i coraz częściej mnie skurcze łapią,także już blisko rozwiązania.Chciałabym już mieć to za sobą. Mój młodszy synuś drugi rok z rzędu nie dostał się do przedszkola,więc mam mega zmartwienie.Ręce mi opadają,jak tu się decydować na dzieci i jeszcze pogodzić to z pracą jak nie ma co z dziećmi zrobić.On potrzebuje rówieśników,a ja pracy do utrzymania w godziwych warunkach rodziny.Już i tak będę z noworodkiem do pracy śmigać,to z 4-latkiem widać też muszę,bo nasze Państwo nie umie zaspokoić podstawowych potrzeb rodziców i dzieci.KOszmar.................................................................... Musiałam się komuś wyżalić dziewczyny,sorki. Życzę miłego przedpołudnia.
  16. OGROMNE GRATULACJE DLA GRUDNIÓWECZEK. SPOKOJNEJ,BEZ WIĘKSZYCH DOLEGLIWOŚCI CIĄŻY I SZYBKIEGO,ŁAGODNEGO PORODU. Życzy MAJÓWECZKA 2010
  17. Sophie no to nas potrzymałaś w niepewności,nie powiem.Twój synuś widać sam wybierze odpowiednią porę na spotkanie z Tobą. Kaskam no to już bliziutko do spotkania z maluszkiem.Dziwne chyba musi być takie uczucie-wiedząc kiedy to nastąpi.Życzę powodzenia i szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Bigbitówka tak to już jest z aukcjami.Ja w sumie często kupuję,ale jeszcze się nie nacięłam na inny stan niż w opisie.Raz mi się tylko zdarzyło,jak zamówiłam kosmetyki,że po zapłaceniu kilkudziesięciu złotych paczki nie otrzymałam.Ale to była grubsza afera,bo dużo ludzi wtedy zostało oszukanych i sprawa trafiła na policje. Ja pomimo już nisko noszonego brzuszka nie wstaję w nocy do wc.Za to tylko jak otworzę oczy muszę lecieć.Nie wiem od czego to zależy. Mój synuś ostro ostatnio daje do wiwatu,obkopując mnie ile się da.Czkawka codziennie rano i najczęściej pod wieczór,niekiedy w ciągu dnia też mu się zdarzy.Skurcze pojawiają się dość intensywne z uczuciem lekkiego parcia,ale położna mówi,że na dwoje babka wróżyła,albo małemu się śpieszy i szybko postąpi rozwarcie,albo się przygotowuje do 2tyg.może to potrwać.Ja w poprzednich ciążach nie miałam tak,więc..... Za 6 dni będzie donoszony więc może wychodzić. Ciekawe czy do naszej Opolskiej wystawy psów posiedzi,która jest w ten weekend,a ja muszę tam być. U nas chłodno,ale nie pada. Życzę miłego przedpołudnia.
  18. malwi1313witam maumie tak juz jestem z mala w domku urodzilam ja wczoraj o 13.24 bolalo jak cholera znieczulenia nie zdarzyli mi dac bo lekarz nie mial czasu dopiero jak zmiana byla to sie mna zajal inny ale juz miala 8 cm rozwarcia i rodzilam bez z nieczulenia szczerze mowiac samo parcie nie bolalo te ostatnie tylko te skorcze przed parciem same wyjscie malej na swiat bylo bezbolesne raz im zemdlalam ale wzielam sie w garsc i dzialalam z lekarzami dalej;p mala ciagle je i placze na mziane ale to nic jakos daje rade ja mialam jak ania moglam meza miec do 22 ale dopiero od 9 rano a od 10 rodzina z reszta jak juz urodzilam to moglam od razu isc dodomu tylko ze mala byla wyciagana proznociagiem bo byla ciut za duza i niedalabym rady jej samam urodzic ale jak to stwierdzili to juz bylo za pozno na cc w nosie trudno szwy mam wyrabane tylas boli ale warto bylo uciekam bo moj glodomorek wstal pozniej przezuce zdjecia i wkleje (gin bawil sie swietnie biegajac z kamera:)) caluski pozdrawiam i szybkich rozwiazan zycze GRATULACJE DLA MAMUSI!!!! Dużo zdrówka dla Was od Majóweczki(teoretycznie).
  19. DusiulaGRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech malutka chowa się zdrowo.Czekamy na foto i szczegóły tego magicznego dnia. Izzysgratki dla kuzynki. Nasza Sophie to raczej już na pewno tuli maleństwo. Asiabamboja też miałam bakterie w moczu i mój gin przepisał mi Monural bodajrze,antybiotyk w jednej dawce.Raz pijesz wieczorem i spokój.Mi pomogło,bez brania kilka dni innych antybiotyków. Katarzyna bądź dobrej myśli,wszystko będzie dobrze.Małe dzieci szybko dochodzą do siebie. Hebanova gratki z okazji podglądania. Ja mam wizytę na 28,ale mój gin wątpił czy się spotkamy,prędzej na porodówce.Zobaczymy czy wykracze.Ja już drugi dzień mam skurcze na razie nieregularne.Ciekawe jak się to potoczy........ Miłego ranka brzuchatki.
  20. Witam Was Olu brzusio I klasa Widzę,że pogoda wypędziła w weekend brzuchatki na świeże powietrze. Ja zaczynam zwalniać w końcu,tym bardziej,że coś gardełko boli. Życzę miłego słonecznego poranka.No i ciekawa jestem,która pierwsza się rozpakuje.Zaglądam i czekam na jakieś newsy.
  21. No Sophie widzę,że jesteś już coraz bliżej... Zazdroszczę,ja już też chciałabym być po. No pochwalę się swoim brzuszkiem,który opada coraz niżej. Co do "czyszczenia" to mnie już dwa dni czyści.Zawsze przed porodem tak miałam,nawet na początku akcji porodowej leciało ze mnie,no i dobrze,bo obyło się bez lewatywy. Kaskam śliczne wyroby. Gosia super,że wszystko ok. Ja w końcu 2 dni wolnego,jeśli można to tak nazwać,bo w chałupie trzeba ogarnąć i jakiś obiadek dzieciakom pyszny ugotować. No widać zaczną się teraz dni,kiedy z zaciekawieniem będziemy zaglądać czekając na rozpakowane i ich malutkie skarbeczki. Miłej nocki kochane.
  22. Witam kwietnióweczki Widzę nadal oczekujecie tej magicznej chwili. Z uwagi na fakt,że jest duże prawdopodobieństwo,że urodzę jeszcze w kwietniu chciałam nam wszysttkim życzyć szybkich,bezbolesnych porodów.Damy radę,a jaka nagroda nas czeka. Trzymajcie się dzielnie.
  23. Witam majóweczki. My nadal w dwupaku. Pracy mnóstwo,nie wiem gdzie ręce włożyć.Sama dochodzę do wniosku,że chyba z tą harówką przesadzam.Na szczęście koniec tygodnia. Już mnie drażnią pytania codzienne wszystkich-jeszcze nie urodziłaś-jeszcze się toczysz??? Sophie super,że z tatą lepiej. Anmiodzik ja w 35 tyg.miałam usg i waga małego 2500,także ładnie podtuczyłaś maluszka na tym miodziku.gratki Brzusie macie śliczne,ja jak znajdę chwilkę też się pochwalę swoim poździoszkiem. Tak niewiele czasu zostało i lada moment będziemy tulić swoje szczęścia.
  24. Dziewczyny śliczne brzusie. Ja dziś odebrałam wynik na GBS.Wynik negatywny.Czyli nie będą mi podawać antybiotyku przy porodzie. Muszę Wam kobietki powiedzieć,że mnie już drugi dzień ciągnie mocno w dól,tak jakby mały się wstawiał.Wczoraj to mnie tak krocze rozciągało,że jakby tylko mocne skurcze się pojawiły to nic tylko rodzić.Coś mi się wydaje,że jak tak dalej pójdzie to poród bliziutko. Ola super fryzurka,taka wiosenna. Sophie fajnie,że jesteś z nami w tej końcówce zwłaszcza. Ewcia "Płacz Ewka,płacz" takie Twoje prawo. Co do kąpieli to pierwszego synka kąpałam codziennie,drugiego co drugi.Zawsze wieczorem.Obydwaj szybko załapali pory dnia i nocy.Przy trzecim też raczej nie będę codziennie kąpać,z uwagi na liczne obowiązki.Uważam jednak,że nie przedłuży to przyzwyczajania się do rytuałów codziennych.A myć trzeba nawet w ciągu dnia jak uleje. Życzę miłej nocki. Mam nadzieję,że nadal się w dwupaku spotkamy jutro i pojutrze.
  25. anmiodzik ja po jelitówce miałam przeboje ze skracaniem się szyjki.Skurcze co prawda ustąpiły,ale szyjka się skróciła.Zaciskaj mocno nogi i byle do terminu. Co do metek to tylko te długie boczne wycinałam,te malutkie,mięciutkie ostawiałam i nie drażniły maluszków. Skurcze co 5 minut u mnie były nie do zniesienia,łagodnie mówiąc.Szarpało mnie mocno,więc jeśli byś takowe miała porodowe typowo,to na pewno byłyby bolesne. olamala znam te fochy.A mówią,że to my drażliwe jesteśmy...........haha,a im wystarczy ciut więcej pracy i już foch. My zaraz do pracy śmigamy z najmłodszym.Mam nadzieję,że wytrzymam jeszcze ten tydzień takiej orki.Potem zwalniam i czekam na maluszka.POwiem Wam,że chciałabym urodzić w tym38 tygodniu,więc to już bliziutko.Biorąc pod uwagę,że lekarz i położna nie wróżą mi dotrwania do terminu może się uda.I choć to może być w kwietniu i tak czuję się majóweczką moje drogie majóweczki-towarzyszki tej niezwykłej drogi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...