Skocz do zawartości
Forum

Chantrel

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Chantrel

  1. Witam poranne ptaszki. Ja w końcu wyspana,ale do pracy zapału zero.I jeszcze ta pogoda,u nas sypie śnieg. Słyszałyście może o porodzie lotosowym? Zobaczcie i powiedzcie co o tym myślicie?Ja mam mieszane uczucia,ale mnie to bardzo zainteresowało. PorĂłd Lotosowy Miłego dzionka
  2. Sophie gratulacje szybkiej transakcji. Z wynajmem teraz chyba nie ma większych problemów,po tej sytuacji jak banki przestały dawać tak chętnie kredyty. Ja za to swoje M5 nie mogę sprzedać już rok,pomimo atrakcyjnej ceny.Metraż duży i co za tym idzie cena też ,więc ludzie wolą za tą kasę domy kupować.Banki nie dają już tak kredytów i chętnych mniej,a ja siedzę jak na szpilkach,bo już śni mi się moja mała chałupka i psiaki w ogródku z dziećmi.Aż się płakać chce jak o tym pomyślę.Na zły czas trafiłam Fachowca mieć w domu to skarb.Ja albo sama robię,albo płacę za wszystko. Za to frajda z urządzania swojego gniazdka niesamowita.
  3. Witam nową majóweczkę IZZYS Gratulacje z synusia. Ja w końcu mam chwilkę dla siebie,żeby odpocząć po całym tygodniu tyrki. Ludzie po zimie wyciągnęli psy i jest co robić,aby wyglądały na piękności. Jutro niestety też w pracy,więc ciężko to widzę. Najbliższe kilka tygodni to dużo pracy,a w weekendy wyjazdy z psiakami na wystawy.Aż się boję czy z takich eskapad wrócę jeszcze w dwupaku hahahaha Takie hobby,taka praca,którą kocham. Też słyszałam o TENS i szczerze mówiąc cały czas się zastanawiam,czy to na prawdę jest w stanie,aż tak uśmierzyć ból porodowy.Nie słyszałam jeszcze żadnej opinii,muszę się zapytać swojej położnej co ona o tym myśli. A co do sexu, to ja wogóle niezbyt chętna od dłuższego czasu.Miałam w drugim trymestrze chcicę,ale teraz mogłoby nie istnieć,zwłaszcza jak się ma tyle obowiązków i pada się na tak zwany ryj. Życzę miłego wieczorku
  4. Witam porannie. Nie wiem jak Wy dziewczyny,ale mi się udziela końcówka.Już bym chciała mieć to za sobą. Ja również mam okropne bóle,ale głównie miednicy. Życzę wszystkim cierpiącym brzuchatkom lepszego samopoczucia.Dużo siły i wytrzymałości.Jesteśmy coraz bliżej końca. Ja dziś znowu dzień w pracy,więc poczytam Was wieczorkiem. Tymczasem życzę miłego i smakowitego dnia
  5. A mi wyszło Na 52% będzie to chłopczyk. Na 48% będzie to dziewczynka. To ciekawe,bo na usg4D widać siusiaka jak nic,więc raczej chłopiec. No to ja pochwalę się swoim brzusiem.Jak zwykle dużo w przód troszkę w biodrach. Miłego wieczoru!!!
  6. Witam majóweczki. Co do porodu to ja po dwóch naturalnych porodach w tym jednym rodzinnym zdecydowanie jestem za rodzinnym bez znieczulenia.Pisałam już,że ból tłumaczę sobie jako cud narodzin,to on pomaga dziecku przyjść na świat.Trzeba się z nim utożsamić.I choć przy porodzie okropnie wrzeszczę,to ze względu na to,że wyrzucam z siebie te emocje i w ten sposób pokonuję ból.Zagłuszam go po prostu. Znieczulenia nie chcę,bo uważam,że szkoda kasy,a i spotkałam dziewczynę,która wzięła i zwymiotowała po jakimś czasie,tak organizm po prostu zareagował.Kasę straciła,a dziecko normalnie urodziła.Inna z kolei miała komplikacje,bo nie czuła jak parła i dziecko się nie umiało wydostać,więc na siłę wyciągali i uszkodzili bark.Stąd moje obawy. Damy radę kobitki naturalnie wydać nasze dzieci na świat,a tym które są skazane na cesarkę życzę szybkiego powrotu do formy. Co do wagi dzieci.Ja też przedostatnio usłyszałam od lekarza,że mały wagowo o tydzień młodszy,a już na nastepnej wizycie był kilka dni do przodu.Więc nie ma się co martwić.O hipotrofii płodu mówi się dopiero przy znacznych różnicach,mój gin mówi,że różnica do dwóch tygodni jest do przyjęcia,więc głowa do góry. Ja wczoraj w robocie do późna,a dziś od rana.Muszę zwolnić,bo szybko się męczę. U nas słoneczko,aż miło.Życzę wam moje drogie słonecznego pełnego optymizmu dnia.. .
  7. Kobieta ma tyle siły,że zadziwia mężczyzn. Dźwiga ciężary losu,rozwiązuje problemy,jest pełna miłości,radości,mądrości. Uśmiecha się gdy chce krzyczeć,śpiewa gdy chce się jej płakać,płacze gdy się cieszy i śmieje gdy się boi. Jedyna niesłuszna w niej rzecz to to,że często zapomina ile jest warta. Najserdeczniejsze życzenia dla wszystkich cudownych kobiet-przyszłych mam. Oj rozpisałyście się laseczki.Ja również chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu.Zajęcia prowadzą położne,które pracują w szpitalu,a koszt to 200 zl. Teraz nie chodzę już,bo przy 3 dziecku już wiem co i jak. Co do wagi to ja się wczoraj przeraziłam.Zaczynałam z wagą 52 kilo,a obecnie mam 67,1. 15 kilo już na plusie,no i do końca pewnie standardowo dojdę do 20 co najmniej.Na szczęście szybko zrzucam i co poród to waga spada mi o 1kilomniej niż przed ciążą.Nie wiem od czego to zależy,ale potem nie umiem przytyć.Widać taka moja uroda. Mój mały też szaleje ostatnio,chyba też już się przekręcił.Czkawkę ma dość często. U nas znów śnieg sypną,a ja tak już wypatruję wiosny. Miłego popołudnia cudowne kobietki.
  8. Witam porannie,a raczej przedpołudniowo. U nas słoneczko ślicznie świeci.Świat budzi się do życia.Aż humor od razu się poprawia. My dziś zahaczamy do znajomych z dziećmi też psiarzy.Zawsze to jakaś odmiana. Życzę miłego popołudnia wszystkim brzuchatkom.
  9. Witam na forum. Gratulacje,widać,że chłopców coraz więcej przybywa. Napisz coś więcej o sobie.Pisz jak najwięcej. Mnie dziś dzieciaczki do szału doprowadzają.Uwzięli się na mnie czy co?? Na zakupach też nie dawali spokoju. Albo ze mną coś jest nie tak,albo oni się uwzięli. Słucham muzyki żeby się zrelaksować,ale coś mi ciężko. A jak Wam dzisiejszy dzionek mija???
  10. Witam brzuchatki Kilka dni mnie nie było,a wy ostro idziecie z koksem. Praca do której powoli wracam,ale boję się o skutki.Ale coś trzeba robić,a poza tym doła miałam bo nie mogę się dogadać coś ostatnio ze swoim M. Ręce mi opadają Cieszę się,że u Anmiodzik wszystko ok.Musimy dotrwać do końca.Aż sama od dziś zaczynam wcinać miód.Tylko napiszcie jaki wy jecie? A co do połogu to nie jest aż tak źle.Jak trzeba się maleństwem zająć to już na szczęście się o sobie tak nie myśli.Ja szwy sama ściągałam jak mnie ciągnęły.Z siadaniem pierwszy dzień najgorszy,potem już coraz lepiej.A szpital jak wspomniała Gosia to 2-3 dni kiedy można ciut odpocząć po takim wysiłku. Ostatnio oglądałam super film o porodach,tzn.przedstawiający problem porodów w Nowym Yorku. Polecam “Porodowy Biznes” czyli cięcie cesarskie kontra poród naturalny - Blog położnej o ciąży, porodzie i macierzyństwie. Ja ogólnie zawsze nastawiałam się nie na ból narodzin tylko raczej cud narodzin,a ból to jego nieodłączny element,który pomaga.Nie ma się co bać,efekt jest najważniejszy. asiabambo wyprawka śliczna.Ciuszki jak cukiereczki,ach kiedy już będą w użyciu.... Ja dziś mam w końcu wolne idę z dziećmi wózki pooglądać,bo nadal niezdecydowana jestem. Widzę,że niektóre z Was pracowitki niezłe.Ale pamiętajcie Wasz odpoczynek i dobre samopoczucie jest najważniejsze.Nie dajcie się Uciekam na spacerek miłego przedpołudnia życzę wszystkim mamusiom.
  11. Sophie zmroziła mnie twoja historia,tym bardziej,że sama przeżywałam chwile grozy. Trzymaj się dzielnie i dużo rozmawiaj z małym,u mnie troszkę pomogło.Niech się nie wygłupia i siedzi sobie spokojnie w swoim"kokoniku". a ty zaciskaj mocno nogi!! Trzymam kciuki za pomyślne dotrwanie do końca. Trzymajcie się cieplutko moja droga.
  12. Sweterki śliczne,zazdroszczę cierpliwości w wykonaniu ich. Mi zabrali dziś dwoje moich psich dzieci.Zawsze to najgorsza chwila,człowiek dba od życia płodowego,odbiera poród wychowuje jak własne dzieci,a potem maluchy uciekają w świat. Jedyne co mnie pociesza,to fakt,że ktoś czeka na swojego wymarzonego pupila i pragnie go otoczyć miłością równie mocno jak ja. Szykujemy się na 4 urodzinki do kuzyna moich synciów.Sala zabaw czeka.haha,ale się będzie dział Chorutkim brzuchatkom szybkiego powrotu do zdrowia.Nie dajcie się. Wklejam zdjęcia moich psich dzieci.Same powiedzcie,jak tu nie płakać za tymi kochanymi oczętami. Miłego popołudnia
  13. Gosia gratki z okazji rozpoczęcia 3 trymestru,teraz to już z górki. kaskam niezłe porównanie.Ale faktycznie te pucusie u dzieci są słodkie. Co do małych piersi to chyba jestem dobrym przykładem bo przy normalnym B wykarmiłam synka 13 miesięcy.Niestety potem zaczęłam wręcz szukać piersi w staniku haha,za tot eraz znów mam czym oddychać takie duże .Szkoda,że nie może już tak zostać. U mnie na USG widać było jak mały mieli języczkiem jakby się oblizywał.Niesamowite,że można takie szczegóły podglądać.
  14. HebaNova aż mi słów brak.Szkoda tylko,że ja na co dzień wysłuchuję podobne historie i nie mogę pojąć jak tak można.Wiesz myślę,że nie masz się co zrażać pseudo groomerem. Mogę ci polecić świetny salon w Katowicach,gdzie ja sama się uczyłam,a jego właściciel ma 20 letnie doświadczenie i dla niego najważniejszy jest pies.Nigdy nie wykonuje swojej pracy na odwal.Zakup dobrej maszynki to dość spory wydatek,a na te podstawowe szkoda pieniędzy bo zanim się zwróci to się popsuje.Musisz pamiętać,że maszynkę trzeba również ostrzyc,aby skóry nie łapała.Nie mówię tu o pracy i czas jaki musisz poświęcić,a przy dziecku będzie ciężko.Do tego musisz wiedzieć,że strzyżenie,aby nie okaleczyć psa wymaga precyzji.Nie żebym chciała cię zrazić,po prostu chcę pomóc.Sama jakbym bliżej mieszkała to bym ci pokazała jak trzeba się z psiakiem obchodzić i jak strzyc.Ale z uwagi na sytuację i maleństwo,które się pojawi polecam sprawdzonego groomera i daję ci gwarancję,że będziesz zadowolona.Możesz się na mnie powołać jeśli chcesz.Strzyżenie,strzyżeniu nie równe,a osób które traktują to zajęcie tylko jako forma szybkiego zarobku jest mnóstwo.Na szczęście rynek i klienci same weryfikują groomerów i stąd na przykład ja mam mnóstwo klientów,a wszyscy są znajomymi,bo jeden poleca mnie drugiemu.Taka ogromna psia rodzina z czego ja jestem dumna,bo mam świetny kontakt z moimi" podopiecznymi " Ja się cały czas śmieję,że 'zeszłam na psy",ale jest mi z tym tak dobrze,że niekiedy mąż zazdrosny,że psy tyle dla mnie znaczą.HAha Jeśli nadal będziesz chciała mogę ci pomóc,albo dam ci namiary na ten salon,albo jak przemyślisz sprawę to pomogę w zakupie naprawdę dobrej maszynki.Mogę,jeśli masz ochotę przez telefon cię poinstruować co i jak z tym strzyżeniem,bo pisanie o tym jest trudniejsze. U mnie ciut lepiej te stawiania i skurcze uspokajają się,a z wynikami nie jest najgorzej.Na razie mam brać magnez i jak coś Nospę. Ogromna ulga My z młodszym synusiem po śniadanku i oglądamy tv.Psiaki wylegują się na kanapach i wszyscy są happy.Lubie takie chwile. Miłego,smakowitego poranka brzuchatki
  15. Kochane kobitki dzięki za wsparcie. Staram się być dobrej myśli i dużo rozmawiam z maluszkiem,żeby sobie wygodnie siedział i czekał. Na razie chyba to skutkuje i nie czuję tego uczucia rozszerzania i parcia. Teściu mi pomógł upichcić obiadek i zajmuje się synkami więc mogę troszkę poleżeć i nie latać co chwilkę. Zdrowiejcie chorowitki nie dajcie się żadnemu chorubsku. Życzę miłego popołudnia.
  16. Witam brzuchatki. No ja jeden dzień bez Was i tyle czytania. Tak czytałam o tym porodzie w 31 tyg. i aż mnie zmroziło. Tak samo jak wczoraj,gdy dostałam potwornego bólu w podbrzuszu,jakby mi się coś rozwierało.Podejrzewałam,że to po tych sensacjach żołądkowych,ale ból był nie do wytrzymania.Wzięłam za zgodą lekarza nospe i doczekałam do wizyty. No i wyniki krwi w normie,ale skierowanie do szpitala dostałam na powstrzymanie "skurczy" bo gin uważa,że to skurcze.Mały waży 1450,więc rośnie i wygląda wszystko ok,szyjka niby zamknięta,ale jak się takie bóle utrzymają,mogą szybko szyjkę skrócić,zwłaszcza,że to mój 3 poród.Najgorsze,że nie mogę teraz iść się położyć na 4dni.Poprosiłam o możliwość zrobienia badań w laboratorium no i zobaczymy co tam się dzieje.Na razie nie dał mi fenoterolu,bo musi mieć wyniki,ale nawet jak da to tylko dożylnie,bo mówi,że aby skutecznie powstrzymać skurcze doustnie nie wystarczy.No i się załamałam. Dobrze,że ciuszkowa wyprawka już gotowa w razie "w". Trzymajcie kciuki,żeby mi te skurcze ustąpiły,bo nie wyobrażam sobie,żeby moje maleństwo teraz miało się urodzić. Jestem niespokojna i przerażona.Okropne uczucie. Dbajcie o siebie i maleństwa. Na razie leżę plackiem i staram się nic nie robić,żeby wszystko się wyciszyło. Miłego popołudnia.
  17. Witam dziewczyny U nas nocka w końcu spokojna. Starszy synuś lepiej,młodszy już całkiem ok,a ja dochodzę do siebie.Maluszek ciągle się mocno wierci i to bardzo nisko,ale nocka spokojna.Mam nadzieję,że najgorsze już za nami. Dziś byłam z rana na badaniach w laboratorium,a jutro do gina.Zobaczymy czy u małego wszystko ok. Zaczynamy 30tydz,ależ ten czas zleciał. Słoneczko za oknem świeci,aż się chce żyć,czuć wiosnę w końcu. Miłego poranka brzuchatki
  18. Witam nową majóweczkę,pisz jak najwięcej. NO u nas szpital w domu. Młodszemu przeszło,za to starszy całą noc wymiotował,a i ja się nie obroniłam. To musi być wirus.Szkoda mi tylko maluszka tak strasznie się wiercił jak ja się męczyłam.Nic w nocy nie spał.Boję się,czy wszystko z nim dobrze. W drugiej ciąży w 6 miesiącu też miałam od małego takiego wirusa i jakoś dałam radę. Mam nadzieję,że teraz też.W sumie raz wymioty,ale muli mnie cały czas.Troszkę zjadłam chlebka ryżowego i dużo piję wody niegazowanej.Może się do jutra pozbieram,bo muszę zrobić badania krwi i moczu,a w środę wizyta u gina.Tyle na nią czekałam,żeby zobaczyć co u małego. Boże daj mi siłę,bo czuje się okropnie.
  19. Witam porannie.Noc minęła spokojnie,ale rano młody znowu miał jakieś sesnsacje.Co to może być,ni ewiem,ale martwi mnie. Ale dziewczyny smaka robicie tym ciastem. Asia co do X-landera to nie zajmuje dużo miejsca po złożeniu,w razie "w" możesz też kółka zdemontować.Ja i tak się tym nie martwię,bo mam kombika z racji psiaków musimy mieć duży pojemny samochód.Dużo osób chwali ten wózek pod względem funkcjonalności,więc wart jest zastanowienia.Mnie czeka dźwiganie wózka z dzieckiem na 1 piętro,wiec szukam nie ciężkiej bryki. Co do ubioru,to nie wiem o co dokładnie pytasz.Mój Bartuś urodził się w kwietniu,wiec już 4 dni od urodzenia spacerowaliśmy w słoneczku.Ubrany był w body i na to spodenki z bluzą,oczywiście nie polarowe,takie chyba welurowe.Nawet go kocykiem nie przykrywałam,bo zaraz się denerwował,chyba zbyt ciepło mu było.Na główce miał bawełnianą czapeczkę. Wszystko zależy od pogody,ale ważne jest,żeby też nie przegrzewać,bo to bardzo źle i szybko maluszek może się rozchorować.Do tej pory Bartuś nie lubi zbyt ciepło być ubrany.Za to ja owszem. Idę na spacerek z psiakami miłego poranka
  20. U nas lekka poprawa Synka.Nie wymiotuje już,troszkę zjadł no i najważniejsze dużo pije. Odespaliśmy nockę i teraz szaleje ze starszym bratem. Ulga jak się widzi zdrowe dziecko. Uprałam ubranka dla maluszka jeszcze jutro dokończę i w sumie powoli kończymy ubrankową wyprawkę.Cały dzień z mężem debatowaliśmy nad wózkami no i zmiana planów. Biorąc pod uwagę,że do zimy mały będzie miał 6miesięcy to raczej wątpliwe,aby chciał poubierany leżeć plackiem w gondoli.Więc raczej w zimie wystarczy dobrze obudowana spacerówka.Więc nasze typy na dziś to albo x-lander albo WÓZEK CHICCO TRIO EVOLUTION ENJOY NEW2009$@W-wa@$ (921286448) - Aukcje internetowe Allegro Oj wcale nie łatwy wybór. Miłego wieczoru kobitki
  21. Witam kolejną majóweczkę. No my to nockę zawaliliśmy z młodszym synusiem. Wymiotował całą noc bidulek.Teraz obserwujemy co to za świństwo się przypałętało. Dobrze,że dużo pije,ale tak mi go szkoda.Ja ledwo na oczy widzę,a maleństwo nie pospało zbytnio. Teraz mega pranie mnie czeka po tej nocy.Biedny mój skarbek. Cały czas trwają dyskusje u nas nad imieniem dla małego.Proszę doradźcie mi,które Wam się podoba.Ja zawsze dawałam dzieciom mniej pospolite imiona Bartosz i Szymon.Teraz chciałabym,aby mały miał na imię Miłosz , Wiktor lub Nataniel. Mąż za to po raz kolejny namawia mnie na Sergiusza lub Kuba. Oj będzie wojna haha Życzę miłego poranka inkubatorki
  22. Witaj Kaja wśród majówek. Ale znowu dałyście czadu za cały dzień,3 strony czytania. Ja dopiero do domu z dziećmi dotarłam i zasiadłam do czytania. Podkład pod materacyk to przydatna rzecz,ale nieco później.Taki mały brzdąc nie zasika łóżeczka.Ale polecam warto mieć na stanie. Idę karmić swoją psią sforę,bo już chodzą i proszą,a jeszcze mnie czeka zabawa ze szczeniaczkami.Trzeba każdego obskoczyć,żeby były zadowolone.Takie hobby Zajrzę potem co u Was słychać.Buźka
  23. be aduska co za debilki.Sorry za wyrażenie,ale to jedyne co mi do głowy przychodzi.Żyjemy w 21 wieku,a nie w epoce kamienia łapanego.Jak są takie mądre,to niech z nim żyją to zobaczą jaki to miód.Ty się nie przejmuj takimi głupotami i myśl tylko pozytywnie.Masz córeczkę to najważniejsze,ona wynagrodzi wszystko.Ważne,że rodzice ci pomagają.Najważniejsza teraz jesteś Ty i malutka reszta świata niech sobie myśli co chce.Ja jestem z Tobą całym serduchem i wiem,że takie doły to tylko ulotna chwila spowodowana hormonami.Dzieci to cud koniec i kropka. Uśmiechaj się i myśl pozytywnie,a wszystko nabierze innego wymiaru.
  24. Bigbitowka dopiero teraz zauważyłam,że mamy termin na ten sam dzień czyli 10.05 Co do tej tragedii to współczuję ogromnie.Sama przeżyłam stratę maleństwa choć dużo wcześniej.Cierpiałam okropnie,miałam depresję,nie mogłam się pogodzić z tym co mnie spotkało.Jednak mogę z perspektywy czasu powiedzieć,że widocznie Bóg tak chciał i natura wyeliminowała słabszy zarodek.Urodziłam dwoje wspaniałych,zdrowych synków i widać po moim i nie tylko przykładzie,że natura za mnie podjęła decyzje,jakże okrutną,jednak widać najlepszą dla maleństwa.Wiem,że to brzmi okrutnie,ale niestety nie jesteśmy w stanie, aż tak ingerować w naturę i przewidzieć pewnych rzeczy. Jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie to po morzu wylanych łez i pytań "dlaczego" nadchodzą lepsze dni i wierzę głęboko,że forumowiczka, która dziś nie potrafi myśleć pozytywnie,kiedyś spojrzy na tą tragedię inaczej tuląc w objęciach maleństwo,które na pewno jeszcze urodzi.Trzymam za nią kciuki i łączę się w bólu.Zapalam światełko dla Aniołka**
  25. Witam wszystkie ciężarówki. Ale piszecie dużo,że po 2 dniach nieobecności miałam co robić,żeby Was dogonić hahah to dobrze,że jesteśmy tu i możemy porozmawiać o różnych sprawach.Cieszę się, że tu trafiłam. Brzuszki śliczne dziewczyny. Ja dziś dzień wolny od pracy,za to mam młodszego Bartunia w domku, więc na pewno się nudzić nie będę. Tak się rozpędziłam z tym szyciem tylko materiał mi się skończył i mam problem z dostaniem jakiegoś ładnego dla dzieci.Może macie jakieś linki i namiary gdzie można kupić ładny materiał?? My po śniadanku kolorujemy. Miłego i smacznego poranka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...