Skocz do zawartości
Forum

natalia2000

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natalia2000

  1. Cześć kochane Dzisiaj wiczorem Adasia zabawiali moi teściowie, więc nawet nie jesteśmy tacy zmęczeni. Mąż już się kapię, zaraz ja lęcę i robimy piżama party przy dr House :) filipka z moją pracą to niestety wciąż nic nie wiadomo. Czekam na "cynk". Opiekunka wybrana i jestem z nią umówiona od 2 kwietnia. Tymczasem wcześniej niż w maju pewnie pracy nie zacznę. Czyli jeśli będę chciała "zabukować" opiekunkę będę musiała zacząć jej płacić. Zobaczymy, może umówię się na początek na 1/2 lub 3/4 etatu i wtedy ona będzie przychodziła np. kilka razy w tygodniu na kilka godzin na przeszkolenie. Najgorsze jest to, że tak na prawdę jestem zawieszona w tym wszystkim i nic już ode mnie teraz nie zależy. blumchen wyglądasz ślicznie, ten komplecik jest bardzo w moim stylu. Na pewno będziesz się dobrze czuła. Tak jak dziewczyny napisały, jakiś szaliczek, czy biżuteria i bęzie super. Co do jedzenia Mani, to moim zdaniem jest okej. Adaś nie zjada dużo więcej. mamaola, aśku Leon zdrowy, więc umawiajcie się jak Wam pasuje :) Z góry zakładam, że obie napiszecie, że się dostosujecie, więc proponuję np. wtorek albo środę, powiedzmy na 12? slim oby nie przerodziło się w choróbsko! Zdróweczka!!
  2. annaz nie ma powodów do obaw. Dzieci na tym etapie rozwijają się w bardzo różnym tempie. Niektóre nie będą ani pełzały ani raczkowały tylko od razu zaczną chodzić. Trzeba dać naszym maluszkom czas. mamaola to wszystkie spacerówki są dość wąskie. Rzeczywiście dobrze przymierzyć się w sklepie. Adaś jeszcze tonie w swojej :) Małe dziecko śmiesznie wygląda w takim wózku, ponieważ ma jeszcze za krótkie nóżki, żeby je zgiąć, ale też za długie by zmieściły się i stópki tak rozkosznie wystają. W nowszych wersjach maclarena można tę zwisającą część wózka podnieść i wtedy całe nóżki leżą. W starej można zakombinować i zrobić taką podkładkę. W innych wózkach też można pomyśleć. Może jeśli uda nam się spotkać w przyszłym tygodniu to przymierzysz Leosia i wypróbujesz sobie ten wózek? Tak jak Ci napisałam, dla mnie najważniejsza była waga i możliwość rozkładania do leżenia. adria strasznie się cieszę, że malutka jest już spokojniejsza. Zazdroszczę, bo u nas Adaś niestety wciąż terroryzuje. Najgorsze jest to, że mam wrażenie, że teraz kiedy kształtuje się jego charakter staje się małym nerwusem i jakoś ciężko mi go temperować. Czasem trudno mi jest ocenić co jest dla niego dobre teraz, a co będzie dobre później. guga Adaś właśnie baba jeszcze nigdy nie powiedział. Mówi sylabami mama tata i dzidzia. Wszyscy w mojej rodzinie zdziwienia, bo zarówno u mnie, jak i u męża wszyscy zaczynali od "baby" :)
  3. Adaś mnie dzisiaj wykończył, padam na pysk. filipka dobrze Cię znów widzieć na forum. Kurcze, niech się od Was wreszcie to wszystko odczepi. Jesteś bardzo dzielna! mamaola ja mam maclarena techno xt i jestem mega zadowolona. Też kupiłam używanego. Ja się sugerowałam przede wszystkim wagą wózka, tym jak się rozkłada oparcie (ten ma do leżenia), gdyby dziudziusiowi się przysnęło no i opiniami oczywiście. agatcha to faktycznie nieciekawie się robi z tą pracą. Mam nadzieję, że to przejściowe. Z tego co piszesz Zosia już tak pomyka... nieźle :) Wszystkie dzieci coś nam się "rozłażą" :)
  4. Dzień dobry. Całe szczęście dzisiaj znów słonko, więc spacer też będzie udany :) Wczoraj miałam okropny wieczór. Robiłam Adasiowi słoiczki. Niestety zostawiłam mężą z mięsem gotującym się na parze... garnek spalony, a mięso do wyrzucenia Grrr. Więc wyczyściłam garnek i jeszcze raz wstawiłam świeże mięso. Po czym tym razem sama je spaliłam!! O 21.00 byłam jeszcze głęgoko w polu i się rozpłakałam z tego wszystkiego. Na szczęście mąż wszystko posprzątał, a resztę dokończyłam dzisiaj. Na miesiąc mam spokój z obiadkami. Dzisiaj chcę Adasiowi kupić jakieś owocki mrożone, bo on teraz w kółko je tylko jabłka, banany i gruszki. Nie mogę już się doczekać lata, kiedy będzie mnóstwo smacznych i soczystych owoców, a pomidory będę smakowały pomidorami. rudzia ale my wszystkie tak mamy, kiedy dzieci dają nam w kość. Kiedy Adaś już rano ma zły humor to odechciewa mi się wychdozić z łożka. W ekstremalnych sytuacjach śmiejemy się z mężem, że sprzwdamy wsteciucha na allegro albo oddamy do okna życia :) Człowiek sobie trochę pożartuje i jakoś się lepiej robi. No a poźniej dziecko robi coś takiego, że serce mięknie i człowiekowi głupio, że nawet tak żartował :) mamaola heheh nie pomyślałam, że dziecku można dać pora.... heheh Widać, że fajna zabawa. Słodki bobas z Losia. Wiesz... zazdroszczę Ci tego, że cały czas jesteś taka radosna i uśmiechnięta. Od razu widać, że Leo to chłonie i jest dokładnie taki sam radosny. Ja jakoś czasem nie mam nawet siły się uśmiechać. Twój synek wyrośnie dzięki Tobie na pogodnego chłopca :) gosia bystrzacha z Marty :) Adaś jakoś nie może załapać o co chodzi z "brawem" :)
  5. Dzień dobry :) rudzia chyba większość z nas bez tej jednej pensji głowi się jak pogodzić koniec z końcem. Ale jakoś to będzie. Bóg dał dzieci, to i da na dzieci :) Ja też mam dzień gotowania, będę robiła słoiczki, ale to po południu jak wróci mąż. Nakupowałam mnóstwo warzyw i kilka rodzajów mięs. Pani w mięsnym doradziła mi goleń z indyka dla dziecka. Myślicie, że to dobre będzie? Do tej pory dawałam pierś. mamaola dzisiaj Adaś powtórzył siad i przeszedł do niego z pozycji do raczkowania. slim biedactwo!! Życzę szybkiego powrotu do zdrówka! Dobrze, że rodzina pomogła przy Alicji blumchen patrzę na Marysię i oczom nie wierzę :) Tak już zasuwa! Brawo
  6. My tylko na chwilę:) Adaś dzisiaj pierwszy raz sam usiadł! Nawet nie widziałam kiedy i jak bo akurat zmywałam :) Ale się cieszę!
  7. Zapomniałam Wam napisać o najważniejszym. Nie wiem jak to się stało, ale moje dziecko zaczęło kręcić głową "na nie". Np. podczas jedzenie, kiedy już nie chce kręci głową w jedną i w drugą stronę :) Jeszcze wczoraj mysłałam, że to przypadek, ale okazuje się, że to bardzo świadome. Co prawda sama kręciłam głową w jedną i drugą stronę mówiąc "nienienienienienienie", ale to była zabawa. Nie wiem jakim cudem Adaś załapał, żeby tak ruszać głową, kiedy jużczegoś nie chce. Czy może przesadzam? Może to jednak przypadek?
  8. Nocka piękna, pogoda za oknem wspaniała. Po pierwszej drzemce ruszamy na spacerek i zakupy :) Wczoraj byłam u mamy i okazało się, że zrobiła nam niespodziankę i kupiła dwa kojce: jeden dla nas, a drugi zostanie u nich w mieszkaniu. Oczywiście są używane, ale w bardzo dobrym stanie. Przyda się, kiedy będę musiała się umyć, czy zrobić coś w innym pomieszczeniu. Na razie nie jest potrzebny, bo jeszcze tak sprawnie maluch się nie przemieszcza, chociaż czuję, że to kwestia najbliższych dni, czy tygodni. Najgorzej, że mój mąż nie pozabezpieczał jeszcze wszystkich kontaktów, a truję mu o tym od kilku miesięcy. Grrrr mamaola w tym okresie rozwoju to jest bardzo prawdopodobne. Adaś od 1,5 miesiąca waży tyle samo!! i nawet o 0,2 kg mniej niż przed dwoma miesiącami. W czwarek lekarka mówiła, że to zupełnie normalne. Dziecko jest bardzo aktywne, praktycznie non stop się rusza. Do tego rośnie i się wydłuża, stąd dopuszczalne są niewielkie spadki wagi :) Adaś wcina jak szalony, a waga chwilowo stoi. Myślę, że nie masz się czym martwić. Zresztą przy tej biegunce Leo wciąż ma apetyt, prawda? adria weekend był wspaniały, bo był mój mąż. U nas dzień do dnia nierówny. Dziś na przykład młody w tak dobrym humorku, a ja mogę pisać na forum. Ostatnio rzadko miałam taką "chwilę dla siebie". Też mam nadzieję, że Julia Cię nie sterroryzuje. Adaś niestety wie jak to robić i często działa skutecznie. Zazdroszczę, że Julka tak śpi na Tobie, zresztą z tego, co pamiętam było tak od samego początku. Ja strasznie chciałabym, żeby Adaś się tak do mnie poprzytulał, ale on to straszny indywidualista i niedotykalski. Na rączki tak, ale broń Boże nie przytulaj i nie całuj. Dlatego uwielbiam nosić go w chuście. Wtedy bezkarnie obcałowywuję bez końca rudzia gratulujemy pierwszego ząbka!! agatcha ja też przymierzam się to maxi cosi tobi. spóźnione życzenia dla Oliwii i Antka :)
  9. Cześć Mamusie Wieczór bardzo udany, a Adaś dał rodzicom odpocząć i pospał do 8.00, a później jeszcze przez pół godziny leżał grzecznie w łóżeczku i sobie gadał. Wydelegowałam chłopaków na sapcer, a sama ogarniam mieszkanie. Oj ciężko będzie. Dziś znów gości mamy na obiedzie, więc zabieram się też za przygotowanie posiłku. Adaś taki kochany kiedy mój mąż jest w domu. Wszystko rozkłada się wtedy na dwa i dziudziu taki kochany, że normalnie można go zjeść w całości. Co do ryżu to ja Adasiowi już dawalam do obiadku. Wszystko bez problemu. Robiłam np. indyka z warzywami, w tym z pomidorami. Pomidorki kupiłam na rynku, nazwyały się "dziecięce" i kosztowały majątek. Pochodziły z ekologicznych upraw z zagranicy. Pychotka. Sama miałam ochotę to wciągnąć. Makarno też wkrótce wprowadzą, ale powiedzcie jaki najlepiej? Może być np. z pszenicy durum?
  10. Adaś dzisiaj "w gościach" bardzo grzeczny", no muszę pochwalić to swoje dziecko! Ślicznie się bawił, uśmiechał, wszystko mu się podobało. Właśnie odpłynął w swoją trzecią i ostatnią już dziś drzemkę. Oby troszkę potrwała.. wtedy mamusia odpocznie przy sprzątniu :) Straszny bałagan wdarł się do naszego mieszkania. Czyżby znów te krasnoludki?
  11. Ja się przyznaję bez bicia, że wczoraj u koleżanki zjadłam kilka kawałków czkolady i ciasto :) Pychota:) Dzisiaj znów poszczę, ale jutro sobota i słodyczowy dzień, więc już dzisiaj po połudsniu przygotuję sobie moje ulubione ciasteczka z płatkami owsianymi. Dzisiaj miałam jechać do koleżanki, ale chwilowo opiekuję się moją bratanicą. Mam nadzieję, że brat szybko wróci i jeszcze pojadę do niej. Po południu też czeka mnie opieka nam małą Ninką, a wieczorem wychodzę na piwo ze znajomymi z pracy. Mamy taką dobrą piwiarnię w Szczecinie, ja uwielbiam jasne piwo pszeniczne. Mniam mniam. Na pewno jednak długo nie zabawię, bo chcę spędzić rodzinny weekend, więc muszę się wyspać :) Jutro przychodzą do nas goście i zaplanowałam "chiński wieczór", a tym samym sporo gotowania :) aśku no nie mogę się napatrzyć na Matulka. Mam nadzieję, że w przyszlym tygodniu zobaczę na żywo ;) adria Adaś uwielbia spać na brzuchu, ale to gdzieś od miesiąca. Całą noc kręci się i zmienia pozycje. Nie wiem czy kiedyś Wam pisałam, że mój mąż jako niemowlę spał tylko na brzuchu, w zasadzie od samego początku. Nawet w gondoli jeździł na brzuchu, bo inaczej był mega ryk. Taki freak ;) mamaola już myślałam, że się kupki unormowały. Byłaś u lekarza rodzinnego? Może zadzwoń na Unii Lubelskiej, na izbę przyjęć i zapytaj. Wiesz, takm mają dużo przypadków, może podpowiedzą coś, coś zasugerują? rudzia no to rzeczywiście wcześnie pobudka, ja nie potrafię tak wcześnie wstawać, nie wiem jak to będzie po pwrocie do pracy, kiedy będę musiała wstawać o 6.00 :) Przyzwyczaiłam się do dłuższego spania. Niby godzina nie robi różnicy, a jednak zawsze. Aaaa, próba z zasłonięciem okien kocem nie powiodła się. Adaś obudził się o stałej porze, za to cała noc przespana. Zobaczymy jak będzie dziś.
  12. Adaśkowi znów się coś poprzestawiało i budzi się ok 5-6 na karmienie. Wczoraj powiedziałam mężowi, żeby to on dzisiaj w nocy wstał do Adasia. Zwłaszcza, że nie robił teg od ponad pól roku, może z jednym czy dwoma wyjątkami. Oczywiście odwrócił się na drugi bok i to ja wstawałam. Jestem wściekła, ostatnio ciągle zmęczona. Wiem, że to grzech narzekać na jedno wstawanie w kontekście mam, które karmią po kilka razy w nocy, ale jednak pokuszę się. Najgorsze, że zdarza się to często o takiej porze, że ja już później nie mogę zasnąć. Leżę i się wściekam. Dzisiaj w nocy spobuję zakładać Adasiowi koc na okno. Może to coś pomoże i koczkodan pośpi trochę dłużej. Anuszka ja nie mogłam się doczekać po tym jak skończyła się 6 seria na "dwójce", ale oni zasmiast pokazać 7 dali stare odcinki :) adria... no u nas to niestety standard. Adaś nie schodziłby mi z rąk najchętniej, chociaż nigdy go do tego nie przyzwyczajałam. Czasem wystarczy, że jestem blisko, wtedy ewentualnie łaskawie sam się pobawi. Np. muszę leżeć obok niego, uśmiechać się i mówić do niego. Wielmożny książe z tego mojego synka. Widzę lęk separacyjny. Nawet kiedy zajmuje się Adasiem mój mąż, a mnie nie ma w pobliżu, to wystarczy, że tylko pojawię się na 2 sekundy i znikam (np. przechodzę do drugiego pokoju) to już jest wielka panika. 3 nik ojjj, gdybyś usłyszała, jak u nas jest histeria, kiedy Adasia odkłada się do łożeczka, nawet jeśli chodzi tylko o zabawę. Dobrze, że chociaż podłoga jest "fajna", bo u nas jest okej, ale tylko ze mną :) gosia zazdrościmy spacerku. U nas znów paskudna pogoda, więc pakujemy się i jedziemy do moich dziadków
  13. Ależ miałam ciężki dzień! Niby mąż nie poszedł do pracy i do 15 był z nami, ale i tak czuję się, jakby przejechał po mnie walec. Adaś robi się coraz bardziej nieznośny, nie wiem po kim to dziecko ma taki charakterek. Jak tylko coś mu się nie podoba potrafi sapać jak wściekły byk :) Za to dziś całą rodzinką pojechaliśmy do Gryfina na basen. Adaś jak zwykle był zachwycony. Pluskał się w różnych basenach, ale najbardziej podobał się ten ze sztucznymi falami. Leżał na "brzegu" i woda delikatnie go tylko opływała. Moczyliśmy się prawie godzinę. Po południu mąż obiecała koledze pomoc w montowaniu mebeli, a ja zostałam sama z potworem. Był okropny, marudząco-pierdzący, stękający od czasu do czasu płaczący. Już sama nie wiedziałam co z nim robić. Położyłam go pół godziny wcześniej spać, bo już nie wyrabiałam. Teraz dogorywam, nie mam na nic siły, a w domu sporo rzeczy do zrobienia. Z nowości zdecydowałam się na opiekunkę. Chyba się dogadałyśmy. Nie jestem do końca przekonana niestety, ale z drugiej strony nie mam już zbyt dużego wyboru. Poza tym tej babeczce bardzo zależy, a przecież każdemu trzeba dać szansę. Do tego wydaje mi się, że będzie dobrą nianią dla Adasia. Reszta jest nieistotna. Mam też do Was pytanie. Wiem, że temat był wielokrotnie poruszany, ale jakoś ciężko mi zapamiętać, kiedy piszecie o kwestiach, któe w danej chwili jeszcze Adasia nie dotyczą. Mamy już ząbki i chcę zacząć myć je pastą. Moja przyjaciółka i jednocześnie stomatolog zaleciła mi elmex dla dzieci. Twierdzi, że jest to najlepsza pasta. Mówiła też, że nie ma mowy o fluorozie nawet gdyby maluch połknął pastę w ilości ziarnka grochu. Jakich past Wy używacie? Cenię sobie Wasze zdanie :) Julio, Hubercie, Mikołaju wszystkiego najlepszego krasnalki! 3nik to chyba taki etap rozwoju naszych maluszków. Adaś ma to już za sobą. Teraz jest na etapie, że wszystko, co się wokół dzieje jest mega ciekawe. adria Julka to normalnie co chwilę zaskakuje czymś nowym. Rehabilitantka wie, że ona potrafi takie rzeczy robić? Myślę, że rozwojowo prześcignęła już dzieci w swoim wieku. aśku no ja się muszę przyznać, że czasem zdarza mi się zapomnieć nakarmić Adasia. Najczęściej zdarza się to po południu, kiedy często po deserku szybko znów jest głodny i chce mleka. Ja jestem zaaferowana zabawą, usypianiem goi jakoś czas tak szybko leci i dopiero nagle orientuję się, że płacz nie na zmęczenie, tylko z głodu. mamaola no o trzymamy kciuki za "zwartą kupę" :) rudzia ale cudne zdjęcia Mikiego! To w zlewie najlepsze, uśmiałam się. Ja dostałam od kolegi 7 sezon dr House'a, więc dzisiaj zaczynam oglądać :)
  14. aśku wszystkiego najlepszego dla Ptysia. Rośnij zdrowo Mateuszku! gosia nocnik super... Martusi na pewno będzie się wygodnie siedziało. Gdzieś widziałam filmik, jak dwie bliźniaczki siedzą na takich nocniczkach, rewelacja. kasiawawa to chyba przesilenie :) Jeszcze trochę i będzie lepiej, zobaczysz. agatcha gratulacja! Pewnie wyszłaś z gabinetu dumna jak paw. Zosia ładnie przybiera, oby tak dalej. Adaś też chyba przybrał, bo coraz ciężej mi go nosić mamaola jak Leoś? Jak dzisiejsza nocka? slim biedulka, jak ząbek? Ja miałam wczoraj kanałowe leczenie i też nie było przyjemnie. Do tego jeszcze wypadło mi dzisiaj lekarstwo i muszę znów podjechać dzisiaj do gabinetu.
  15. gosiu a ja tu wczoraj zaglądałam i się nie połapałam! Nadrabiamy więc zaległości i z całego serca składamy mini urodzinkowe życzonka! Wszystkiego najlepszego dla naszej Tusi! anuszka mi się bardziej podobają pierwsze. Wyglądają na lżejsze i wygodniejsze.
  16. Dzień dobry Ale dzisiaj paskudna pogoda; nici ze spaceru. Za to na 13.30 jadę do dentysty i nie mam co zrobić z Adasiem, więc podrzucę go do męża do pracy. Wczoraj cały dzień nie było mojego męża (rybki), a dzisiaj od razu po pracy ma imprezę integracyjną) więc kolejny dzień będziemy sami. Nie mam pomysłu już na zabawy dla Adasia, chłopak szybko się nudzi wszystkim. Mam do Was pytanie. Smarujemy Adasiowi buźkę kremem specjalnym emolium. Robię to 1-2 razy dziennie. W sobotę na basenie jedna z mam zasugerowała, że można go stosować tylko miejscowo. Nie orientujecie się jak to wygląda? Jeśli to prawda to jakiego kremu może używać "bez ograniczeń"? realne wczoraj pierwszy raz posadziłam Adasia na nocniczku u rodziców. Był mocno zdziwiony. Poszukam na allegro i też zakupię sprzęcior :) Będziemy próbować przyzwyczajać się. No a później wielorazówki. Normalnie zarażacie na forum. Moje podejście do tych tematów bardzo się dzięki Tobie zmieniło. Dzięki. rudzia ale Miki urósł! Dawno nie widziałam jego zdjęć. Pięknie stoi! mamaola i jak z kupkami? Kiedy Adaś miał takie rozwolnienie to lekarka powiedziała, że dopóki nie ma wymiotów albo śluzu w kupce to nie ma się czym martwić. Zalecała smectę. Mam nadzieję, że już przeszło. guga ja bym się wkurzyła. Strasznie nie lubię jak ktoś wtrąca się do mojego sposobu wychowywania. Co innego dobre rady, ale takiego zachowania po prostu nie toleruję. Dlatego mój teść nienawidzi mnie jeszcze bardziej, bo ja mu po prostu zabraniam robić niektórych rzeczy :) 3 nik cudny Antoś!
  17. weekend i jak zwykle cisza :) Ja nocuję dzisiaj z Adasiem u mamy, która przejdzie szkolenie z cyklu "Jak opiekować sie wnukiem, kiedy dzieci wybędą na imprezę":)
  18. Witam Was kochane Dzisiejszy dzień postanowiłam zacząć nie od śniadania, nie od umycia się, czy posprzątania po wczorajszej imprezie. Dzisiejszy dzień rozpoczynam od forum i nic mi w tym nie przeszkodzi (dziudziu Adam otoczony opieką tatusia:) Wczoraj przyszli do nas znajomi i było bardzo sympatycznie. Wypiłam trzy drinki i czułam się wspaniale, bardzo milo spędziliśmy czas. Dziś obudziłam się wypoczęta pomimo tego, że spałam tylko 5 godzin. Dziś dzień jedzenie słodyczy i już się nie mogę doczekać. Kupiłam sobie już wczoraj ulubioną czekoladę. Mniam!! Za oknem piękna pogoda, za chwilę mąż zabiera Adasia na spacer i zostanę sama:) adria a skąd wiesz, że promotor taki straszny? Miałaś z nim już zajęcia? Trzymam kciuki, żeby nie okazał się taki straszny. Ja przez to przechodziłam pisząc pracę magisterską i wspominam to jak koszmar. Babka za każdym razem mówiła coś innego. Gratuluję ząbków. Julka coraz ładniejsza się robi, na tym zdjęciu z kąpieli widać, że ma śliczne długi rzęski. mamaola ale fajnie z tym morzem. Ja też namawiam męża, żebyśmy się wybrali. Czekamy na zdjęcia:) anuszka doczytałam się ile ten domek kosztuje. Rewelacja! W Szczecinie trudno dostać za taką cenę kawalerkę. Jakoś głupio mi się zrobiło za to, co wcześniej napisałam:) Mam nadzieję, że zrealizujecie swoje marzenia. A jak trzeba będzie zrobić remont to zobacz ile masz tu doświadczonych fachowców na forum:) Będziemy wspierać! 3nik ależ ten Twój szkrab radosny. Cudo. guga nie dziwię się, że nie możesz doczekać się tych pieluch. Bo to takie wyzwanie dla mamy. Poczekam na Twoją opinię, co się u Ciebie sprawdzi. Też się zdecyduję. Może od razu nie kupię całego zestawu, bo na to pieniędzy nie mamy, ale po malutku da się skompletować. Nawet jeśli częściowo będę używała wielorazówek, a częściowo jedno to i tak będzie super! aśku trzymam kciuki, żeby udało się dopiąć wszystko z budową. Najważniejsza decyzja, a później to już z górki. Co do kredytu to... też chciałabym się z tego uwolnić. Cały czas mam uczucie, że mieszkania nie jest tak do końca nasze. Bank nie daje nam o tym zapomnieć. Jeszcze tylko 17,5 roku spłacania ;) Adaś będzie miał huczną osiemnastkę, bo będziemy świętować podwójnie. gosia Marta taka zdolna jest, napatrzeć się nie mogę. Ma takli bystry wzrok, jakby wszystko rozumiała. Adaś oglądając filmiki wydawał z siebie dziwne dźwięki. Chyba bardzo mu się podobało :))
  19. Mój małymaruda właśnie zasypia, a mamusia szybciutko na forum. Wciąż mam spory dylemat co do opiekunki. Nie chcę już Was zanudzać, w końcu i tak sama będę musiała zdecydować. Generalnie nie ma idealnej kandydatki i z dwóch muszę się na jedną zdecydować. Wątpwliości mnie nie opuszczają, zresztą tak jak mojego męża. Co do tego się zgadadzamy. rudzia to niezłą miałaś nockę... pewnie Miki bęzie odsypiał teraz w ciągu dnia. A Ty też niezła jesteś z myciem podłogi o północy ;) Co do brzuszków to wieeeelkie ukłony. Ja ledwo 20/30 robię hehe gosia no po prostu nie mogę oglądałam chyba z 10 razy ten filmik. Martunia jest tak słodka, że na napatrzeć się nie mogę. Adasiowi też się strasznie podobało. Dobrze, że czas spędzacie na spacerkach. My też na dworze po kilka godziny, przynajmniej wtedy mi Adaś nie marudzi. anuszka właśnie miałam się pytać o odległość do pracy. 40 km to jednak sporo, ale sami wiecie najlepiej czy jest to dla Was przeszkoda. Osobiście dom średnio mi się podoba. Z drugiej strony ma spory potencjał, to widać na zdjęciach. Nieźle, że można rozbudować część mieszkalną. slim przypomniał mi się filmik na youtube, jak w gb matka karmi piersią dziewięcioletnią dziewczynkę :) A ta poważnie to spokojnie:) Na pewno z czasem się odstawicie. My dzisiaj mamy ostatnie karmienie. Ale nie piszę już nic więcej bo się rozpłaczę :(
  20. Dzień dobry Adaś przesypia już całe noce, jednak budzi się coraz wcześniej. Dzisiaj o 6.30 :/ Myślę, że to wpływ coraz krótszego dnia. Muszę pomyśleć o zamontowaniu grubszych rolet, takich podgumowanych, które nie będę wpuszczały do pokoju tyle światła. realne kurcze coraz bardziej mnie korci, żeby przerzucić się na wielorazówki. Jeszcze dojrzewam, ale może w końcu się przekonam :) slim ja dość sceptycznie podchodzę do tego, że zmiany skórne u maluszków pojawiają się po mleczku mamy i mają na to wpływ produkty, które zjada mama. Może jednak to kwestia jakiegoś nowego produktu, który zjadła bezpośrednio? U Adasia bardzo często pojawia się coś takiego przy nowych pokarmach. Ale po 2-3 dniach znika i już po następnym podaniu danej rzeczy się nie pojawia. Ale to oczywiście moje zdanie ;) Jeśli po kilku dniach samo znika to nie ma się czym przejmować - tak zapewniła nas pani alergolog. agatcha ale Zosia zasuwa, nieźle. Adaś wciąż nieświadomie zmienia swoje położenie (chyba że chodzi o kręcenie się w boki - to ma opanowane do perfekcji), ale za to zauważyłam, że zaczyna się podnosić na nóżki. Próby jeszcze dość nieśmiałe, ale jakie satysfakcjonujące :) blumchen miło słyszeć, że lepiej się czujesz.
  21. Js od rana zabrałam się za mycie okien :) Oczywiście od wewnątrz. Ale teraz Adaś idzie spać, więc spróbuję umyć chociaż w sypialni całe. Znów piękna pogoda, więc mam powera do działania. Na szczęście. adria i bardzo dobrze, że skusiłaś się na ciasto. Przecież nie można sobie odmówić wszystkich przyjemności. Ja na razie się trzymam i na słodkie pozwalam sobie tylko po obiedzie, zazwyczaj na owoc świeży lub suszony (np. śliwki). Polecam też ewentualnie budyń dla łakomczuszków. Kiedy byłam na diecie Dukana to był świetny przysmak. mamaola ja mam dość regularnie, chociaż już w zasadzie przestaję karmić. Niesłychane jest to, że świetnie czuję teraz swój organizm. Wiem, kiedy bedize okres i doskonale wiem kiedy dni płodne ;)
  22. rudzia bardzo fajny wózeczek.
  23. Adaś właśnie próbuje odpłynąć na drugą drzemkę, a mamusia szybciutko na forum :) Dzisiaj mój maluch zaczął już ustawiać sie do raczkowania. Jeszcze nie pełza świadomie do przodu, a już dupkę do góry podrywa. Ależ takie rzeczy cieszą :) Jutro umówiłam się na osateczną rozmowę z nianią. Mam niestety pewne obawy co do niej, ponieważ ostatnio to ona miała oddzwonić i tego nie zrobiła. W niedzielę umówiłam się na środę, mam nadzieję, że nie zapomni. Jeśli tak.. to może już nie oddzwaniać. Ech... lepiej nie będę się na razie nakręcać. guga najlepsze życzenia dla Isi! adria no to super, że Julka "nadgoniła". Jednak sądząc po opisie jej rozwoju i zdjęciach wydaje mi się, że nigdy nie była daleko w tyle. Ważne, że Ty jesteś spokojna ;) karola aż mi się w żołądku przewraca, jak czytam o Twoim szefie. Strasznie mi przykro, że tak się wszystko posypało. Najgorsze, że Ty w zaawansowanej ciąży tak się spinałaś i zasuwałaś... Może to wszystko na dobre Ci wyjdzie i znajdziesz dużo lepszą pracę? Tego Ci życzę z całego serca. kasiawawa myślę, że powinnaś porozmawiać z Julkiem, wytłumaczyć mu to i zapytać co on o tym sądzi. Jeśli się zgodzi, to ja bym go posłuchała :)
  24. Bardzo dziękujemy za życzenia :) Na ósmy miesiąc mamy w prezencie drugiego ząbka Pozdrawiam Was mocno, ale ja niestety również nie mam siły nic napisać. Przepraszam. Ta pora roku staje się coraz bardziej uciążliwa. Dobranoc.
  25. My już po wizycie u teściowej. Strasznie chciałabym Wam się na coś pożalić, ale obawiam się, że ktoś może śledzić moje posty na forum, więc się powstrzymam :) blumchen przykro mi, że masz takie odczucia. Na to nie ma jednego dobrego lekarstwa, ale... na początek spróbuj zmienić trochę punkt widzenia. Po pierwsze jesteś śliczną, młodą kobietą, która nie dość, że ma dwójkę cudownych dzieci, to jeszcze jest przy Twoim boku cudowny mężczyzna, który bardzo Cię kocha. Wiele osób oddałoby wszystkich przyjaciół za taką rodzinę, uwierz mi. Zgadzam się jednak z mamąolą: powinnaś troszkę wkręcić się w "towarzystwo" :) Na razie Mania jest mała, niewiele masz na to czasu, to jasne. My też mamy ograniczony czas na spotkania towarzyskie. Ale pomyśl, że jak będzie większa, to poznasz inne mamy w przedszkolu, szkole. Może są u Was jakieś spotkania polonii? To wszystko zawsze się jakoś układa. Masz na to mnóstwo czasu, wszystko co najlepsze przed Tobą!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...