- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez mamaola
- 
	Ja planuję karmić piersią. W sumie to moja pierwsza ciąża, to jeszcze nie wiem co to tak naprawdę znaczy, ale póki co nastawiona jestem jak najbardziej na tak. Jednak kobiecego pokarmu nijak się nie da podrobić ani zastąpić, a oczywiście chciałabym dla mojego maluszka jak najlepiej :) Mam tylko nadzieję, że moje brodawki to wytrzymają ;)
 - 
	Mój maluszek jakoś inaczej się ostatnio układa i czuję jego ruchy tak do środka. Dziwne wrażenie - jakby mi ktoś gmerał w jelitach I tak sobie myślę, że on przecież taki malutki jeszcze. Co to będzie jak urośnie! Pewnie nie raz się w nocy przez niego obudzę :) A swoją drogą bardzo kiepsko sypiam ostatnio. Nie mogę znaleźć wygodnej pozycji. Po spaniu na plecach boli mnie głowa, a na boku nie wygodnie. Budzę się w nocy i długo nie mogę zasnąć. Strasznie jestem niewyspana. Taki trening przed tym co się będzie działo po porodzie. Choć wolałabym się wyspać :( Nawet jeśli nie można na zapas...
 - 
	Witam wszystkie mamusie! Blumchen - powodzenia na jutrzejszej wizycie! Życzę, aby wszystko było dobrze i żeby dzieciątko pokazało co trzeba :) Jeśli chodzi o baseny, to pływanie jak najbardziej (lub pluskanie w wodzie jak nie lubisz pływać - np. chodzenie po dnie, czy rowerek), tylko wiadomo - woda nie za gorąca, natomiast bąbelki to różnie. Mnie przestrzegano, bo jak pisała już cynka - woda może być za gorąca, a na dodatek w tych wszystkich rurkach od jakuzi czai się dużo drobnoustrojów. Ale myślę, że bicze wodne gdzieś na plecy, czy nogi to nie zaszkodzą, a rozluźnią i wprawią w dobry humor, a to też cenna rzecz :) aila - gratuluję synka!!! Chłopcy w zdecydowanej przewadze :) Mi na przeziębienie pomaga syrop z cebuli, czosnek, inhalacje z rumianku i dużo picia (napar ze świeżego imbiru z miodem i cytryną). Poza tym dodatkowo stosuję zapobiegawczo tran (taki w płynie dla niemowląt) i syrop prenalen (dla ciężarnych). Życzę zdrówka. Iwona - powodzenia na wizycie, napisz co tam dobrego :) guga - ja też postanowiłam odstawić słodycze, no może przynajmniej znacznie ograniczyć. Choć przyznaję, że to wcale nie takie łatwe :( Jak mam ochotę na słodkie, to się staram owoce jeść :) annaz - wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!!! Jak najpiękniej przeżytej ciąży i ślicznego, zdrowego dzieciątka na finale! Jeśli chodzi o katar i zatkany nos, to ponoć jest to częsty objaw ciąży. Ja mam od początku. Nie tak jak przy normalnym katarze, ale co jakiś czas mi coś tam cieknie. Nie jest to przyjemne, ale zaczynam się już przyzwyczajać i nie zwracać uwagi :)
 - 
	Hej Dziewczynki, Byłam wczoraj na wizycie, wszystko w porządku. Tylko mam nie tyć po 2 kg na tydzień ;) To pewnie wina tłustego czwartku (5 pączków i pewnie tyle samo faworków!). Co do spraw małżeńskich to dostałam pozwolenie na spróbowanie, ale tyle mi nagadała, że nie wiem, czy się odważę :( Zresztą z powodu remontu ciągle jeszcze nie mieszkam w swoim domku, więc i warunków nie ma. Ale już pod koniec tygodnia remont się skończy. Miały być 2 tyg., a wyszedł miesiąc. Strasznie już tęsknię za własnym łóżkiem! Ja też się wczoraj stresowałam, bo ruchów nie czułam przez cały dzień, ale na szczęście o 22 mały zaczął znowu fikać :) To tak uspakaja, jak się wie, że on tam jest i bawi się w najlepsze :) annaz - trzymam kciuki za "prezent urodzinowy" od dzieciaczka! Próbowałaś skusić go słodyczami? Mój ożywia się po czymś słodkim. I po spacerze. I jak mu czytam bajki :) iwona - witamy w naszym gronie :) mam nadzieję, że będzie Ci z nami wesoło :) Pisz często!
 - 
	Hej Dziewczynki, Jeśli chodzi o apetyt... Tak się martwiłam, że nie przybieram, a tu w 1 tydzień przytyłam 2kg! Nadrobiłam "zaległości" z nadwyżką. Mam nadzieję, że to jednorazowy skok wagowy, bo jeśli tak będzie do końca ciąży, to skończę jako słoniątko! Chyba jednak odstawie lody... filipka - bidulko! Trzymaj się dzielnie. I szybko wracaj do zdrowia. aila - gratulacje z okazji poczucia pierwszych ruchów :) Teraz to ich będzie już tylko więcej i więcej :) A wszystkim niecierpliwym życzę wytrwałości. Dajcie dzidziusiowi i sobie czas. To jedna z wielu rzeczy na które przyjdzie nam czekać w związku z naszymi pociechami, więc warto tą cierpliwość trenować :) Ja mam dziś wizytę kontrolną. Jeśli nadal wszystko będzie bez zarzutu, to najprawdopodobniej pani doktor pozwoli mi "uczcić" walentynki z mężem ;) Tak dawno nie byliśmy razem ... Trzymajcie kciuki!
 - 
	Hej Dziewczynki, Nie pisałam wczoraj, bo humor miałam paskudny i nie chciałam Was "zarażać". To chyba przez tą pogodę. Mam już serdecznie dość zimy, a prognozy nie są zbyt optymistyczne :( Marzec ma być taki sam jak luty :( natalia - współczuję chorej nóżki, mam nadzieję, że szybko wrócisz do siebie. Nie jesteś wcale chodzącym nieszczęściem. Jesteś po prostu w ciąży :) Teraz będziemy coraz mniej sprawne i takie rzeczy będą się nam niestety przytrafiać. Ja ciągle coś upuszczam lub rozlewam :) Ale mam do tego dystans. Uważaj na siebie! kasiula - mnie też często boli głowa, ale staram się nic nie brać, jakoś nie mam zaufania, mimo, że mówią, że paracetamol można. Naturalne sposoby są lepsze dla mnie, a jak też nie działają, to idę po prostu spać. Zwróć uwagę, czy nie leżysz lub sypiasz na plecach. Macica na tym etapie jest na tyle duża, że w tej pozycji uciska aortę i może powodować niedotlenienie różnych części ciałą - w tym mózgu powodując bóle głowy. aila - gratulacje z powodu ruchów :) karola - gratuluję udanej sesji, jeden kłopot mniej! Powodzenia na usg, oby dzieciątko pokazało swoje wdzięki i odkryło tajemnicę :) Co do tętna, to ponoć jest jakaś zależność pomiędzy szybkością bicia serca i płcią, ale nie sugerowałabym się tym za bardzo. Miłego dnia wszystkim brzuszkom i ich właścicielkom :)
 - 
	Hej Dziewczynki, zjadam dzisiaj już 4 pączki i z 5 faworków i zaczynam się czuć jak jeden wielki pączuś... annaz - jeśli te bóle są na dole w podbrzuszu i takie kłujące, to najprawdopodobniej rozciągają Ci się więzadła przytrzymujące macicę - to normalne, każda z nas ma takie bóle od czasu do czasu. Ale jeśli się niepokoisz, to powiedz o tym lekarzowi na najbliższej wizycie :) filipka - gratulacje! Jak ten czas szybko leci! Niedługo wszystkie będziemy tulić nasze maleństwa :) goskasos - u mnie też zaczęło się od bulgotania - wiesz, zależy gdzie je czujesz, ale w samym dole brzucha, nad kością łonową nie ma już jelita cienkiego, które mogłoby bulgotać ;) poczekaj chwile i zobacz, czy nie pojawią się inne odczucia. Ja już następnego dnia po bulgotaniu poczułam stukanie. Myślę, że to mogą być początki :)
 - 
	sadza - większość zestawów dla ciężarnych ma kwas foliowy, jednak większość najnowszych zaleceń dla ciężarnych proponuje stosowanie kwasu foliowego w ilości 800 mikrogramów dziennie, a część tradycyjnych zestawów ma go 400, według wcześniejszych zaleceń. Najlepiej zapytaj lekarza ile powinnaś brać, bo tą większą dawkę zazwyczaj stosuje się tylko w pierwszym trymestrze, choć kwas foliowy potrzebny przez całą ciążę (uczestniczy też w tworzeniu krwi u Ciebie i u maluszka). Jeśli chodzi o tą witaminę, to raczej lepiej więcej niż za mało. Ale najlepiej popytać lekarza. slim lady - gratuluję ruchów! U mnie też różnie wyglądają - najpierw było bulgotanie, teraz bardziej uderzenia i skrobanie. Czasem trudno mi sobie wyobrazić co ten mój dzieciaczek tam może wyrabiać, że tyle ruchów czuję! Wczoraj to dobrą godzinę fikał! blumchen - jak tam samopoczucie po upadku? Nie pojawiły się żadne siniaki? Uważaj na siebie! A jeśli chodzi o inny poruszony przez Ciebie problem, to masz może jakieś sprawdzone sposoby na hemoroidy z poprzedniej ciąży? Coś co można stosować w jej czasie, żeby sobie ulżyć? Ja miałam je kiedyś z powodu hormonów z tabletek antykoncepcyjnych, a w ciąży hormonów jest dużo więcej, więc to tylko kwestia czasu jak się u mnie pojawią. Już zresztą czuję jakiś dyskomfort raz po raz :( Biorę tabletki na wzmocnienie naczyń krwionośnych, bo boję się też żylaków na nogach, mam takie słabe naczynia :( , ale nie wiem, czy mnie uchronią. Jeśli masz jakieś pomysły w zanadrzu to się podziel :) Swoją drogą zapytam mojej ginki w poniedziałek bo mam akurat wizytę. Miłego dzionka dla Brzuszków i smaczniutkich pączków :)
 - 
	Witam, Jestem w 17 tc. Odkąd pamiętam mam uczulenie na mleko i jego bezpośrednie przetwory (jogurty, maślanki itp). Z nabiału mogę jeść bezkarnie tylko żółty ser i sery pleśniowe. Te drugie jednak w ciąży są niewskazane. Czy jest szansa na dostarczenie prawidłowej ilości wapnia za pomocą samej diety? Staram się jeść codziennie jedno jajko, trochę żółtego sera i orzechów oraz produkty pełnoziarniste, co drugi dzień spożywam do płatków zbożowych ok 1/3 szkl. mleka koziego, które toleruję lepiej od krowiego. Co jakiś czas (raz na tydzień lub dwa) jem również produkty strączkowe (soczewicę, tofu, fasolę lub groszek). Co mogłabym jeszcze zrobić aby unikać intensywnej sztucznej suplementacji, a jeśli nie da się jej uniknąć, to ile wapnia bezpiecznie mogę przyjąć i pod jaką postacią będzie to najkorzystniejsze. Martwię się, że rozwijający się dzidziuś wyciągnie potrzebny mu wapń z moich kości i będę miała problemy z osteoporozą. Będę wdzięczna za odpowiedź i wskazówki.
 - 
	guga - ja na wolnym od listopada w sumie, początkowo z powodu plamień ale na ostatniej wizycie dostałam już zwolnienie na cały miesiąc, takie "ciążowe" już. I myślę, że już do pracy nie wrócę - z jednej strony zatrudnili na moje miejsce dziewczynę, więc dadzą sobie radę, a z drugiej to już się przyzwyczaiłam właściwie :) Też jestem z pracoholików i okazało się, że "pracoholizować" można się również w domu :) Zawsze jest coś do zrobienia - teraz na przykład robimy z mężem remont przygotowując mieszkanko dla nowego domownika :) I w żadnym wypadku nie czuj się winna, że idziesz na zwolnienie! Każda z nas zasługuje na odrobinę luksusu :) Dobrej nocy dziewczyny i słodkich snów
 - 
	karola - nie przejmuj się, mi też ciąża mózg odebrała :) Tak jak zawsze jestem zorganizowana i o wszystkim pamiętam, tak teraz strasznie się roztargniona zrobiłam :) Taki urok ciąży :) cynka - witamy w nowym wcieleniu ;)
 - 
	slim lady - faktycznie fajna stronka! Widziałam podobne, ale nigdzie nie było tylu zdjęć. Dzięki za linka :)
 - 
	Dzień dobry Dziewczynki! aila - ja poczułam pierwsze ruchy w 16 tc, ale nie czuję ich codziennie i są bardzo delikatne. To jak szybko czuje się ruchy zależy też od budowy ciała (szczuplutkie osoby czują wcześniej) i od położenia łożyska - jeśli jest na przedniej ścianie, to tłumi ruchy i poczujesz je później. Poza tym norma w 1 ciąży to 20 a nawet 24 tc, więc nie ma się co martwić. Moje maleństwo płeć pokazało wcześnie bo w 13 tc, ale to chłopiec, więc łatwiej dostrzec conieco gdy się dobrze ułoży :) Niektóre dzieciaczki tak się układają na badaniach, że i do porodu można płci nie poznać ;) Choć dobry lekarz powinien umieć dziecko skłonić do zmiany pozycji. karola - jak sesja? zaliczone wszystko? Mam nadzieję, że tak i że będziesz się mogła skupić na tym ważnym dniu :) Na ślub przysługują Ci dwa dni urlopu okolicznościowego. Warto skorzystać, bo nie liczy się tych dni z puli urlopu wypoczynkowego :) Jeśli chodzi o echo serca, to też nie miałam robionego, nie wiem w sumie nawet jak to badanie przysługuje w ciąży :/ slim lady - ja też dostałam apetytu ;) Jem praktycznie co godzinę.... Waga na razie tego nie pokazuje, ale pewnie to tylko kwestia czasu (i dostępności słodyczy) ... Dziewczyny, dzięki za wsparcie :) Mój problem to perfekcjonizm, wszystko bym chciała, żeby przebiegało według wymarzonego planu... Często prowadzi to do kłopotów, ale taka już jestem. Wymarzyłam sobie poród naturalny, najlepiej bez żadnej ingerencji (oksytocyny, nacięcia, przebicia pęcherza itp.). I zaskoczyła mnie możliwość cc z powodu samej wagi dziecka. Ciąża uczy mnie cały czas, że na pewne sprawy nie mam wpływu, ale widać cały czas nie jest to dla mnie oczywiste. Muszę się z tym oswoić i wbić do głowy, że przecież najważniejszy jest efekt - zdrowy dzidziuś i że to nie będzie moja wina jak coś pójdzie nie tak. Mam na to jeszcze parę miesięcy Miłego dzionka wszystkim brzuszkom - małym i tym większym
 - 
	kasiula - witaj serdecznie w gronie lipcówek, napisz coś o sobie - czy to Twoja pierwsza ciąża? Może znasz już płeć? U nas póki co dominują chłopcy, ale ich łatwiej zdiagnozować ;) Gosiasos prowadzi taką fajną listę z naszymi danymi, to jak podasz więcej informacji o sobie to też Cię dopisze :) I pisz jak najczęściej. Im jest nas więcej tym weselej :) blumchen - serdeczne gratulacje! nie martw się, na pewno teraz będziesz czuła tych ruchów coraz więcej i wyraźniej, więc córa się wkrótce załapie :) A ja się wczoraj troszkę zmartwiłam. Byłam u znajomych na małej imprezce i była koleżanka, która 4 miesiące temu urodziła dzidzię. I powiedziałą mi, że w wielu szpitalach dziecko powyżej 4 kg automatycznie klasyfikują do cc. Bardzo chciałam rodzić sn, ale wszystko wskazuje na to, że mój "maluszek" wcale nie będzie maluszkiem i przekroczy spokojnie 4 kg. Z jednej strony mogę się uprzeć na sn, ale wtedy poród może być bardzo ciężki... Przestraszyłam się szczerze mówiąc. Do tej pory myślałam o porodzie ze spokojem, a teraz zaczynam się martwić. Wiem, że to za wcześnie, żeby o tym myśleć, ale niepokój zakiełkował w moim sercu i trudno mi coś z tym zrobić...
 - 
	guga - faktycznie ruchy dziecka to coś wyjątkowego, choć u mnie na razie są czasem tak leciutkie, że zastanawiam się, czy sobie nie wmówiłam ;) I czuję je tylko na stojąco lub siedząco, kiedy leżę nie da rady. Pewnie zależy jak się układa macica. Ale kiedy tak czuję, jak maluszek skrobie mnie od środka, to wpadam w zachwyt nad cudem jakim jest ciąża! Życzę Ci abyś też jak najszybciej poczuła ruchy swojego maleństwa. To tak uspakaja :) Dobrej nocy Dziewczyny :)
 - 
	veann - nie mogę się doczekać Twojego zestawienia :) Będę musiała nosić wózek na 2 piętro, więc lekkość takich wózków to zaleta! Myślałam wprawdzie o wózkach trójfunkcyjnych, z fotelikiem montowanym na stelażu, ale przeczytałam, że dziecko nie powinno długo przebywać w takiej pozycji, więc dwufunkcyjny też mógłby być. Ciekawa jestem Twoich propozycji :) A mój maluszek to się całkiem rozkręcił. Już nawet mój mąż czuł przez brzuch pukanie małego :) I czuję go codziennie :)
 - 
	Hej Dziewczynki! No niestety, z sąsiadami to nigdy nie wiadomo na co się trafi. My z mężem jak szukaliśmy mieszkania to pytaliśmy zawsze o sąsiadów. Tylko zawsze ktoś nowy może się wprowadzić i klops. My na razie mamy dużo szczęścia. Cicho nie jest, bo to dzieci tupią, to jakiś pies szczeka, ale to takie normalne odgłosy życia, które mi zupełnie nie przeszkadzają. I całe szczęście, bo na dom jednorodzinny to się nie nadajemy. Żadne z nas nigdy w takim nie mieszkało i przeraża nas trochę, że w domu to zawsze jest coś do zrobienia, naprawy. A żadne z nas się na tym nie zna :( A to w sumie jedyny sposób na to żeby nikt nie przeszkadzał i żeby samemu nikomu nie przeszkadzać. Ale tu znowu wracamy do kwestii kultury osobistej ... Gdyby każdy ją miał to nie byłoby problemu :/ filipka - znowu czułam wczoraj ruchy. Za pierwszym razem to miałam podejrzenie, że może z przejedzenia, choć nigdy wcześniej nic takiego nie czułam, ale za drugim razem to byłam wręcz głodna :) I dołączyło się takie jakby stukanie!!! Taka jestem szczęśliwa! karola - trzymam kciuki za sesje! Nie zazdroszczę ślubnej nerwówki w ciąży. Pamiętam jak ja się denerwowałam, szczególnie w tych ostatnich 2 tygodniach, kiedy tyle jeszcze było do zrobienia! A wesele też robicie? Staraj się za dużo nie denerwować (wiem, łatwo powiedzieć) i życzę, żeby wszystko poszło pięknie :) Miłego dnia i zadowolonych brzuszków ;)
 - 
	Hej Dziewczynki, Bidulki z Was jeżeli chodzi o pracę. Bardzo Wam współczuję! Ja pod tym względem mam super sytuację - mój zawód jest wybitnie kobiecy i spotkałam się z wielkim zrozumieniem ze strony współpracowników (dwie dziewczyny wiedziały nawet, że się staram o dzidzię i bardzo mi kibicowały), a nawet szefowej. I choć moje zwolnienie już od początku ciąży sporo namieszało i wszystkim jest bardzo ciężko, to wszyscy powtarzają, że najważniejsze jest zdrowie dzidziusia i żebym się niczym nie przejmowała. Szkoda, że nie wszyscy ludzie są tacy wyrozumiali i na poziomie. Nawet jeśli ich wkurza, że muszą pracować za dwóch, to nie powinni okazywać tego właśnie Wam. Co to za czasy, w których ciąża uważana jest za fanaberię? A rząd się dziwi, że nie ma przyrostu :/ Niech nam stworzą sensowne warunki do rodzenia i wychowywania dzieci, to będziemy to robić. Dziewczyny - życzę Wam jak najmniej stresów pracowych i bezpiecznych powrotów kiedy tylko będziecie na to gotowe. A ja chyba wczoraj poczułam ruchy maleństwa. Nie jestem pewna, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie czułam - tak nisko w podbrzuszu, coś jakby gilgoczące bulgotanie w różnych kierunkach - a to z prawej na lewą, a to z góry na dół. Byłabym bardzo szczęśliwa gdyby to było to, co myślicie?
 - 
	Ale się lawina posypała. Tak to jest z tymi facetmi. Ale i tak ich przecież kochamy :) Ja już spokojna i prawie zadowolona. Mąż wrócił z pracy i mu się tak rozkleiłam na ramieniu, że się przestraszył. Było potem dużo głaskania i przytulańców, buziaków i ciepłych słów. I zdaje się, że tego właśnie potrzebowałam :) Boję się tylko czy maluszkowi krzywdy nie zrobiłam tym płakaniem :( annaz - ja biorę feminatal N slim lady, blumchen - przyłączam się do klubu małych brzuszków - rano jak się budzę, to jestem prawie zupełnie płaska. Za to jak zjem (i wcale nie musi to być coś wzdymającego) to się robię okrąglutka jak balonik. Tak sobie pęcznieję do wieczora, a rano znowu płaska. I tak w kółko. A lekarka mówi, że macicę mam jak w ciąży o tydzień starszej. Więc chyba faktycznie taka uroda... Nie mogę się doczekać takiego typowego ciążowego brzuszka :)
 - 
	Hej Dziewczynki, witaj ponownie Blumchen! Widzę, że temat jak najbardziej zgodny z moim dzisiejszym nastrojem. Ja mam z tym spory problem, bo mój mąż nie jest pod tym względem wyrozumiały. To zawsze ja znosiłam jego huśtawki nastrojów i chyba nie potrafi się pogodzić z konkurencją na tym polu. Z tym, że ja nawet nie jestem nerwowa, tylko po prostu łatwiej niż zwykle mnie zranić i potrzebuję więcej czułości. Co chyba swoją drogą nie jest w moim stanie takie dziwne? No i kiedy on ma te swoje humory nie zawsze potrafię nie poczuć się dotknięta. A jak zaczynam płakać, to jest jeszcze gorzej. Mówi, że nie można za mną wytrzymać w tej ciąży i się obraża. W takich chwilach chętnie bym się guga z Tobą zamieniła na Twojego "nadgorliwca" ;) Wczoraj właśnie była u nas taka sytuacja i dziś jest mi bardzo źle i smutno ... Przepraszam, że smęcę, ale nie mam się komu powyżalać. A mam już dość chlipania w poduszkę :(
 - 
	slim lady - serdecznie witamy w naszym gronie :) Gratuluję maluszka! Znasz już może płeć? Na razie większość u nas chłopaki, ale może dlatego, że siusiaczka łatwiej znaleźć na usg niż jego brak ;) Pozdrawiam serdecznie.
 - 
	Hej dziewczynki, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień przyniósł Wam wszystkim dobre myśli. natalia - babka, która prowadzi moją ciążę nie ma usg, więc na wszystkie badania chodzę prywatnie. Mi wiele osób poleciło dr Czajkowskiego, wg niektórych najlepszy lekarz w Szczecinie. Ma świetny sprzęt, również 3d, można sobie nagrać płytkę bez dodatkowych opłat, a bierze też niedużo, bo 70 zł. To starszy pan, więc nie ma z nim może najlepszego kontaktu, ale jak zapytasz, to wszystko Ci powie, wytłumaczy. Uratował moją mamę, więc mam do niego szczególny sentyment. A do tego nie trzeba się wcześniej umawiać. Przyjmuje w pon, śr i piątki od 14 do 18, ale jak przyjdziesz ok 13, to też Cię przyjmie i nie będziesz czekać w kolejce. Ja polecam, jestem zadowolona. Na ostatnim usg trzymał mnie naprawdę długo i mimo, że dzidziuś nie chciał współpracować, to udało mu się zobaczyć płeć. Ale oczywiście decyzja należy do Ciebie. O Węgrzynowskim słyszałam, ale nie byłam u niego, więc nic Ci nie mogę powiedzieć. Gratuluję pierwszych ruchów :) Ja jeszcze nie czuję :( Nie mogę się doczekać. guga - moi rodzice i rodzice męża są bardzo zaangażowani w moją ciążę, więc nie wyobrażam sobie trzymać ich w niewiedzy. Powiedziałam im natychmiast jak się tylko dowiedziałam, że chłopak :) veann - gratulacje, to zdaje się pierwsza dziewczynka na naszym forum :) Cieszę się, że czujesz się już lepiej A ja czuję się dobrze i nawet udało mi się przytyć 0,5 kg w ciągu tygodnia. Myślę, że może mieć to związek z nagłym apetytem na czekoladowe słodycze. Tak jak mnie odrzucało od słodyczy przez pierwsze trzy miesiące, tak teraz zwrot o 180 stopni :) Ale w sumie nie przekroczyłam jeszcze swojej najwyższej życiowej wagi :)
 - 
	ojojoj - same smutne wieści... guga - a jaka to rasa? Nie jestem żadnym znawcą psów, ale niektóre rasy mają pewne agresywne zachowania, które mogą się ujawnić mimo dobrej tresury? A może pies czuje, że coś jest inaczej? Wiesz - zmiany hormonalne w ciąży powodują, że zmienia się Twój zapach. Pies na pewno to zauważył. Może go to niepokoi? Bardzo Ci współczuję, to trochę jak zdrada przyjaciela. Ale na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła - jedna rzecz jak pies traktuje Ciebie, a inna czy zaakceptuje dziecko? Psy też odczuwają zazdrość, a w jego życiu na pewno się wiele zmieni jak urodzisz maluszka. Czy kastracja wystarczy? Zastanówcie się dobrze. Uważaj na siebie! VeAnN - trzymaj się dzielnie! Myślę, że jakby sytuacja była naprawdę bardzo poważna, to lekarz położył by Cię do szpitala? Czasem lepiej więcej ostrożności niż za mało, więc dbaj o siebie, wypoczywaj i myśl pozytywnie. A jeśli Cię to uspokoi, to idź na usg. Twój spokój w tej sytuacji jest bezcenny. Trzymam kciuki, żeby okazało się, że to nic poważnego. Niektóre dziewczyny mają bóle przez całą ciążę, bo tak reaguje ich organizm, a ciąża kończy się szczęśliwie. Przesyłam masę pozytywnych wibracji!!! Bądź dzielna!
 - 
	Cześć Wam dziewczyny! Śniegu u nas mnóstwo, ale słoneczko pięknie świeci, więc chyba spróbuję pospacerować i obejrzeć zmienioną okolicę :) natalia - dla mnie ciuszki trzyma moja siostra - taki mix ubranek z mojego i jej dzieciństwa, "unowocześniany" przez kolejne użytkujące go dzieci, ostatnie chyba właśnie dzieci mojej siostry (13 lat temu), więc pewnie też będzie zabawnie :) Jeszcze ich nie widziałam, czekam na zakończenie remontu i zabiorę się powoli za wyprawkę. Noworodki błyskawicznie rosną i nie potrzebują dużo - zanim coś wypierzesz może się okazać przy następnej próbie założenia, że już za małe. Dlatego nie warto wydawać za dużo pieniędzy na ten pierwszy okres. Mi być może wystarczy to co dostanę od siostry. A przecież będą jeszcze prezenty od rodziny i znajomych :) Pozdrawiam i życzę przyjemnej niedzieli.
 - 
	Ale tu dzisiaj cisza... Mam nadzieję, że Was nie zasypało! U nas śnieg pada od rana i jeśli do jutra nie przestanie, to pewnie miasto zostanie absolutnie sparaliżowane! Trzymajcie się ciepło w tą zwariowaną pogodę!