Skocz do zawartości
Forum

Guga12

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Guga12

  1. Guga12

    Lipiec 2010

    Realne Magdalenka śliczności, i piękne dwie perełki widać, jak ja kocham ten widok u dzieci Adria ja zakładam czapeczkę albo kapelusik, nie koniecznie na uszka jak nie ma wiatru, myślę że przy bezwietrznej pogodzie i w cieniu można bez czapki. Ja niestety strachliwa jestem i staram się żeby było coś na główce, raz jak byliśmy na targu Angelika uparcie zdejmowała kapelusik więc odpuściłam i jeździła sobie z gołą główką i kiedyś na spacerku w parku też ale nie często nam się to zdarza Ja na noc wzięłam fervex i jakoś mi lepiej, a Iśka mimo przespanej nocy jak rano wstała to kaszel i katar na raz. Pojechaliśmy więc do przychodni żeby ją lekarz osłuchał bo teraz weekend i wolałam mieć pewność co do zdrówka córci i jest ok. Katar mocny ale gardełko i osłuchowo czysto. Ech męczy się te moje dziecię, mam nadzieję że nie potrwa to długo
  2. Guga12

    Lipiec 2010

    Jednak katar pojawił się wieczorem ech a już tak pięknie było, zobaczymy jak jutro Aśku jej bym zapomniała BRAWO dla Matusia za nowe umiejętności A żeby skasować nr trzeba edytować postmartwię się martwię, bo nie chcę żeby ktoś to wykorzystał Aśku, Mamaola oj jak ja bym się też wybrała na takie spotkanie, Leoś i Matuś super no i Aśku świetnie wyglądasz 3Nik o czytam, że też dziś Antoś miał spotkanie z rówieśnikiem, fajna sprawa jak dzieci mogą się tak spotkać Dla nas jeszcze pieluszki na jeden nap zapinane więc rozmiar ok, tylko ta pop in aio os rozpięta po całości bo jak zapinam ten jeden rząd napków to wydaje mi się za krótka Agatcha buziaki są super, ile radości BRAWO dla Zosieńki Jutro u nas ma cały dzień padać a ja już się tak przyzwyczaiłam do dobrego ech Dzidziu śpi od 20.30 a ja kończę obiad i chyba dołączę do mojej Isi ze spaniem bo chyba i mnie dopada katar Dobrej nocki życzę papa
  3. Guga12

    Lipiec 2010

    Mamaola fajnie słyszeć że Leoś tak ładnie śpi, oby tak dalej Adria kupiłam ten kremik, a właściwie mleczko i filtr 50 więc ok. U nas wygląda to mniej więcej tak 7godz 150mleko 10godz 150 kaszka 14godz obiadek około 100ml, wiem bo mrożę w pojemnikach 250ml 17 jogurt lub owoc 20 mleko 200 Ale nie zawsze Isia tyle je, dziś obiad był ble ale to katar pewnie robi swoje Aśku kasuj ten numer bo na tyłek strzelę a znajdę Cię zobaczysz, na to forum może zaglądać tysiące osób i niech lepiej nie znają Twojego nr. Co do kataru i alergii to dopiero wiem jak musiałaś to przeżywać, człowiek jak sam nie przejdzie to aż nie jest w stanie tak bardzo zrozumieć, a u nas na razie sam katar Rano było ładnie ale już się chmurzy, na jutro zapowiadają deszcze ech jaka szkoda
  4. Guga12

    Lipiec 2010

    3Nik Antoś cudo, ostatnie zdjęcie zwaliło mnie z nóg Ja ubieram Angelikę troszkę "grubiej" bo na długi rękaw i spodenki ale to dlatego, że jeszcze nic na krótki konkretnego nie miałam powyjmowane z szaf, dziś już krótki rękawek Mamaola dziękujemy za radę, właśnie o wapnie zapomniałam, tak myślałam że cosik mi umknęło, Isia wstanie to pójdziemy do apteki. Taka działka gdzie dzidziu może się wyszaleć to skarb, zazdroszczę Adria maleństwo, aż mi się moja Angelika przypomniała a wagowo podobnie bo 2900 u mnie przy porodzie, ucałowania dla dzidzi i Juleczki. Moja Angelika podczas zasypiania też wstaje i nawet chodzi po łóżeczku trzymając się szczebelek, a jak się zmęczy to siada a później już krótka droga do zaśnięcia nie przeszkadzam jej bo to jedyna chwila gdzie jest sama w swoim pokoiku i nie płacze za mną więc wykorzystuję ten czas w kuchni Realne powodzenia dla koleżanki, chłopiec czy dziewczynka będzie? U nas katar zdecydowanie mniejszy, noc przespana w całości ale po 9 godz snu oczy wielkie i pełna gotowość do zabawy. Skąd to moje dziecię ma tyle siły to ja nie wiem, jak słyszałam na placu zabaw jak jakaś mama mówiła że jej 2,5letni synek w nocy śpi 10 godz i w dzień ma drzemkę 3godzinną to za głowę się złapałam jak ta moja córcia mało śpi Ale najważniejsze, że z noska tak nie leciobym nie zapeszyła. Wkurza mnie tylko ten mój elektroniczny termometr który raz pokazuje 38,5 a raz 36,8 no kurde co za szajs Poradźcie jakiś krem z filtrem dla dzidzi, ubranie na krótki rękaw to jedno ale teraz tak myślę nie mam żadnego kremu do ciała z filterm a słońce że hoho mamy z ziaji ale filtr 6 to za mało
  5. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam wieczorowo Realne nie mam pojęcia skąd ten katar, oby szybko minął, pierwszy raz to przechodzimy i tak mi żal tej mojej Isi Aśku czytałam w necie o tym Eupchorbium i jak nie pomoże to co mamy to chyba zakupie. Agatcha Zośka supernie ważne czy piszesz personalnie czy nie ważne że tu do nas zaglądasz i piszesz. Fajna sprawa z tymi kurami i końmi i w ogóle, dzidziu ma gdzie szaleć ja kocham wieś ale moi rodzice to mieszczuchy hehe i chyba niestety ja też zostanę w mieście Muszę pochwalić się i ja bo mimo kataru nocnik wraca do łask, wczoraj byłam u siostry patrzę Isia ma suchą pieluchę a tak dziwnie się kręci, podstawiłam jej miskę ceramiczną i nasiusiała aż miło, oczywiście wpadki mamy i to niemałe ale ja taka dumna z niej jestem I teraz po wieczornej kąpieli jak zawsze o 20 położyłam Angelikę do łóżeczka i wyszłam robić obiadek do kuchni, dzidziu siedziała cichutko bawiąc się misiem 40 min, i zasnęła sama o 20.40 mimo kataru bo charczy jej w nosku, grzecznie po cichu poszła sobie spać no po prostu tak mnie zaskakuje Ja już się na dziś żegnam, Do jutra papa
  6. Guga12

    Lipiec 2010

    Kasiula Hubik z koleżanką super Mamaola dziś nie ma dnia ale Leoś wywołał taki uśmiech, że chyba za chwilę ponownie obejrzę filmiki, miny super Adria BRAWO BRAWO koniec rehabilitacji Nie rozpisuję się, Iśka śpi a ja nie wiedziałam, że katarek będzie dla niej taki męczący tak mi jej żal. Tak jest pogodna ale ze spaniem i zasypianiem tragedia, płacze bo nie może oddychać a nic przy nosku zrobić sobie nie da. Cieszę się że jej to spływa bo to lepiej jakby miało w środku siedzieć Jak wstanie to pójdę chwilę z nią na spacer, może świeże powietrze jej dobrze zrobi bo dziś cały czas w domu i na balkonie siedzi
  7. Guga12

    Lipiec 2010

    Wybacz cioteczce to spóźnialstwo, ZOSIEŃKO KOCHANA STO LAT
  8. Guga12

    Lipiec 2010

    Ja na sekundę, jak dzidziu pójdzie spać postaram się poczytać Mam pytanko kochane, co na katar??? Wczoraj wieczorem się zaczęło i biedactwo moje tak się męczy teraz a ja nie bardzo wiem jak pomóc,maść majerankowa i sterimar coś jeszcze???
  9. Guga12

    Lipiec 2010

    Aśku przegapiłam zdjęci Matuś śliczny i mama też i na ostatnim zdjęciu to tata tak? Adria daj znać jak będzie po i oczywiście trzymam
  10. Guga12

    Lipiec 2010

    Gosiu no nie mogę przejść obojętnie przy Twoim poście. A więc po pierwsze: każda z nas wie, że jesteś wspaniałą mamą w końcu znamy się nie od dziś, wiemy ile sił włożyłaś żeby utrzymać ciążę, jak walczyłaś w szpitalu o to by Martusia dostawała Twój pokarm, jak znakomicie radzicie sobie we wszystkim w domu. Po drugie wiem jaka była sytuacja z Martusią i do tego u nas jest podobnie więc rozumiem Cię doskonale. Po trzecie ja też choć z bólem serca tak jak i Ty czasem zostawiam Isię jak płacze, choć fizycznie jestem blisko a przecież Ty też jesteś przy Martusi to robię swoje bo inaczej nawet nie mogłabym się umyć. Więc bliskość i reakcja na płacz praktycznie zawsze, ale są sytuacje gdzie jest to fizycznie nie możliwe. Dlatego uważam, że taki trening ma swój sens już tłumaczę dlaczego, jeśli nauczymy dzidzię że są sytuacje w których mama musi zająć się pewnymi sprawami i są one konieczne dziecko zrozumie nas lepiej a niżeli będziemy raz do niego podbiegać jak płacze tulić i zabawiać np. podczas gotowania a innym razem gdzie musimy np. zrobić coś w kuchni i nie ma jak dzidzu utulić zostawić je płaczące. Wtedy maleństwo całkiem nie wie o co chodzi i jest mu bardziej przykro i smutno. Niestety u mnie jak na razie jest ta druga opcja, ze względu że nie mam wsparcia w nauczeniu Angeliki, że jak mama robi jedzenie czy sika w toalecie to nic złego się nie dzieje i nie musi siedzieć z dzidzią na kolanach. Trochę zakręciłam nie jestem dobra w tłumaczeniu moich przemyśleń, ale może ktoś zrozumie o co mi chodzi. Mamaola Leoś śliczny, uśmiech rewelacja Adria super, że nocka przespana, u nas też w całości ale o 5 przytulanki w naszym łóżku nad ranem woli spać z nami Blumchen kwiatuszku Ty mój, jak czytam o Mańce to jak bym Isię widziała hehe ucieczki na balkon to u nas norma i inne cuda których nie ogarniam czasami. Ale mam patent na komputer bo Isia boi się takiej zabawki kota piszczącego leży on przy komputerze i dzidziu nawet nie zwraca uwagi na ten sprzęt ale nie naużywam tej zabawki do straszenia dzidziu żeby nie było tyko sobie leży Aśku dzięki sprzęt pierwsza klasa w porównaniu z moim 8letnim komputerem co chodzi jak helikopter, niestety jeszcze zagraca nam pokój bo trzeba wszystko z niego zgrać wrrr a co do sprzętu to z tego co wiem to super z Ciebie fotograf to wieżę że aparat będzie spełniał Twoje oczekiwaniaPewno lustrzanka czy się mylę? U nas UPAŁY jej a ja nie mam dla Isi ciuszków na krótki rękaw wyłożonych muszę dziś wieczorem się za to zabrać Lecę bo Isia za chwilę wstanie a ja tu w polu z robotą
  11. Guga12

    Lipiec 2010

    Adria to może jutro uda mi się obiad zrobić o normalnej porze hehe dzięki Kubuś maleńki cały czas spał jak Angelika szalała, takie maleństwa to mają sen Ja też się żegnam papa
  12. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam wieczorową porą, dzidziu śpi a ja mam chwilę czasu Adria dziękuję dzidziu ucałowany. Mi też Angelika zasypia po 20, ale to przez zmianę czasu bo wcześniej była to 19, teraz już tak będzie że coraz mniej czasu będziemy miały, tylko mój łobuz ogólnie śpi bardzo mało więc ja już zwyczajna jestem i mam nadzieję, że za wiele to nie będzie skracała z tego spania. Szkoda tematu pracy, i trochę dziwi mnie fakt że promotor go nie zaakceptował bo moim zdaniem bardzo ciekawa praca mogłaby być, ale drugi temat bardzo mi się podoba i powiem szczerze jestem ciekawa przebiegu tej pracy. Mamaola mam nadzieję, że tak jak pisałaś rano Leoś dziś pogodny i już mu ząbki mniej dokuczają. To z tym nocnikiem nasze kochane dzieciaczki mają podobnie, szkoda bo już tak dobrze szło, ja wysadzam nadal ale troszkę rzadziej żeby się nie zraziła a przekonała ponownie. Dotychczas mokra pieluszka bardzo jej przeszkadzała a teraz jest tak pochłonięta nauką chodzenia i zwiedzania świata, że może być mokra po całości i zero reakcji Poszłam za pomysłem Adrii i w kuchni jak coś robiłam wsadzałam, Angelikę do krzesełka i sukces taki że przez 10 min mogłam coś w kuchni zrobić bez płaczu, a u nas to duży sukces, więc podziałało 3Nik dzięki za te słowa, bo trochę się przestraszyłam że nie do końca panuję nad tą moją maleńką istotką Aśku miło Cię znów widzieć na forum, czekamy na zdjęcia i filmiki Realne to może faktycznie przez skok nocnik nam nie idzie, to dobrze bo potrwa to mam nadzieję nie długo bo już tak się cieszyłam z tych sukcesów nocnikowych, ale nic na siłę i jak nie zrobi to też się cieszę Agatcha ja nie doradzę bo jeszcze tego nie przechodziliśmy U nas dzień udany, pogoda wprost wspaniała więc na dworze dziś cały czas. I tak dziś patrzę na tą mają córcię i ciągle ją tulam i tulam jakiś taki dzień mam, że nacieszyć się nią nie mogę
  13. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam o poranku, Angelika śpi a ja szybciutko do Was zaglądam, bo później idziemy odwiedzić moją siostrę i jej synka 2miesięcznego Realne ale Magdalenka zżyta z nocnikiem, uśmiałam sięsuper zdjęcia. Moja Isia śpi na brzuchu z pupą w górze więc z rączkami różnie ale jak na pleckach zaśnie to zdarza się że trzyma u góry Mamaola to nie ciekawie, jak zawsze tak trafia że mąż na wyjeździe a Leosiowi ząbki idą, łatwe to nie jest i musi być ciężko, trzymaj się Kochana i buziaki dla Leosia żeby szybko wyszedł ten ząbek i żeby już go to nie męczyło. 3Nik ech widzisz a u mnie taka sytuacja z tym płaczem że nie daję rady i zawsze staram się przy niej być ale nie zawsze mi to wychodzi i bywa, że dzidziu mi płacze, np. dziś mąż wyjechał o 6 rano a moja córcia płakała jak się myłam (chciała na rączki żeby zobaczyć co robię, ale nie da się tak umyć, choć tłumaczyłam, zabawiałam, śpiewałam płacz był wręcz histeryczny) mycie włosów odpuściłam i wyglądam hmmmm przy robieniu śniadania znów płacz i pokładanie się, ale w końcu musimy coś jeść A później to już aniołek bo mama była z nią Kasiula super rodzinka a Hubik cudny i jaki już duży Tak Wam piszę o tych płaczach mojej Isi i nie wiem czy sama siebie nie chcę usprawiedliwić, że pozwalam jej tak pałkać ale uwierzcie nie zrobiłabym absolutnie nic. Z drugiej strony, to wygląda jakby Angelika była jakimś strasznym płaczkiem i łobuzem a tak też nie jest bo potrafi się doskonale bawić sama i cały czas jest uśmiechnięta, do tego zasypia mi bez problemu na dziennych drzemkach leżę sobie obok niej a ona sobie pogada i zaśnie, na nocne spanie odkładam do łóżeczka i tam się chwilę pobawi i jak wejdę do pokoiku po 15min dzidziu przeważnie śpi więc pod tym względem ANIOŁ tylko nie lubi jak mamusia jest wysoko tzn stoi na nogach a ona nie widzi co ja robię, ale tu dziękuje bardzo Adri bo nie wpadłam na pomysł, że mogę zabierać ze sobą krzesełko i do większości czynności robioych w kuchni czy łazience pokazywać córci z mojego "wysokiego" punktu widzenia, może zadziała I kolejny raz śmiało mogę stwierdzić JAK DOBRZE ŻE WAS MAM To się rozpisałam, uciekam bo się nie spakuję Miłego dnia, u nas pogoda wprost letnia aż chce się żyć
  14. Guga12

    Lipiec 2010

    Dziękujemy za życzenia Na tańcach było super, Isia zachwycona biła brawo i kołysała się jak pary tańczyły, ale tylko 15 minpóźniej łobuz w oczach i już usiedzieć nie mogła trzeba było oprowadzać pannę haha Blumchen tak z tymi włosami to taki mój mały WIELKI sukces bo strasznie tego nie lubiłam, ale z telefonem i innymi rzeczami już tak nie jest kolorowo Ale Mańka to chyba Isię pod tym względem przebija, uśmiałam się z jej wyczynów jest niesamowita po prostu Agatcha oj te nasze skarby, u nas też wózek na krótką metę jak ją czymś zajmę, jak idziemy do miasta to mam pod ręką kawałek bułki i jak Isia ją dostanie to sobie siedzi spokojnie przez chwilę i zajada Noc mieliśmy jak nigdy bo spanie 12h z pobudką o 5.40 na siusiu i mleko ale wstał tatuś więc ja spałam do 8 do tego już drugą drzemkę zaliczamy a ja w szoku bo moje dziecię raczej nie jest skore spać więcej niż 11godz na dobę, ale widzę że ma od razu lepszy humor jak tyle śpi bo przynajmniej się wysypia, niestety to pewnie wyjątek taki dzień. Za to płacz podczas robienia obiadu niesamowity a kwestia tylko obrania ziemniaków i wstawienia udek do piekarnika normalnie załamka, ten mój łobuz nie cierpi jak coś robię w kuchni, a ma tam tyle ciekawych zabawek i kuchennych przyborów że naprawdę mogłaby się fajnie bawić. Isia chyba nie lubi jak ja jestem tak wysoko bo wspina się i płacze, a jak siedzę na podłodze to mogę sobie nawet film obejrzeć a dzidziu bawi się samo zadowolone i uśmiechnięte nawet na mnie uwagi nie zwraca
  15. Guga12

    Lipiec 2010

    Dzidziu jeszcze śpi więc napiszę Gosiu u mnie to samo, tyle że Isia raczkuje, więc idzie za mną do łazienki, jak trwa to parę sekund to czymś ją zajmę ale jak dłużej to wisi mi na kolanach i płacze. Także czasem te reakcje na płacz muszą być różne i wychodzę z założenia że jak jestem przy dziecku a ono płacze bo ma marudery to wystarczy, nie rzucam wszystkiego bo inaczej bym zwariowała. Co do tłumaczenia to uwierz DZIAŁA, Isia też mnie ciągnęła za włosy, i najpierw łapałam ją za rączkę i mówiłam NIE i to nie działało, po radzie Mamyoli robiłam już inaczej, łapałam za rączkę i mówiłam, że tak nie można robić bo mamusie boli, i kazałam puścić wtedy pokazywałam jak lubię i głaskałam jej rączką moje włosy przy czym wpadałam w zachwyt SPODOBAŁO SIĘ teraz Isia głaska, klepie i takie tam ale nie ciągnie mnie za włosy - to taki nasz mały sukces. A jak złapie a powiem puść to puści Realne właśnie myślałam o tych majteczkach, muszę zagłębić się w temat, dzięki Rudziu Mikołajku ZDROWIA ŻYCZĘ dzidziu wstało uciekam
  16. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam się i ja Iśka śpi a jak wstanie jedziemy na pokaz tańca, niech sobie dzidziu popatrzy Odezwę się wieczorem papa
  17. Guga12

    Lipiec 2010

    Adria będzie dobrze zobaczysz, ale do lekarza koniecznie idź niech sprawdzą żebyś mogła być spokojna. I się nie smutaj bo przejdzie na Julcię a Wy musicie być obie pogodne Tylko zaglądam na szybko, bo muszę poszukać dodatkowych pieluszek dla dzidziu bo mi wszystkie zasikuje
  18. Guga12

    Lipiec 2010

    Blumchen nie kojarzę tej miejscowości, ale sprawdzę jak to wygląda i ile jest do Ostródy i jak coś to dam znać. Super prezent od Okty,i Marysia cudna, ale widać łobuza w oczach czy się mylę bo moja Isia tak samo patrzy a broi że hej Agatcha witamy po szkoleniu, i BRAWO dla Zośki za kolejne umiejętności Odnośnie zostawiania dzieci jak płaczą to jestem przeciwna, ale jak moja Iśka popada w histerię jak coś robię w kuchni np. odgrzewam jej obiadek to ją zostawiam na kocyku i już. Boli mnie to strasznie, ale nie mam szans inaczej jej odgrzać obiadu nie mówiąc o zrobieniu świeżego bo to absolutnie ostatnio nie wchodzi u nas w grę I sama nie wiem co jest grane bo w pokoju jeszcze coś zrobię, ale jak idziemy do kuchni to jeden wielki płacz, doszłam do tego że dla niej w kuchni jest zbyt ciekawie a w zasadzie ciekawe jest nieosiągalne, bo przecież nie dam jej noża którym obieram ziemniaki a inne rzeczy ją nie interesują bo chce to czym dokładnie ja w tej chwili się posługuję. Próbowałam tłumaczyć, śpiewać, rymować no cuda żeby tylko coś zrobić i NIC NIE DZIAŁA w rezultacie kuchenne rzeczy robię jak jest tata, albo jak Isia śpi ale to są 2 drzemki po 30 min więc lipa. Także zgadzam się z MamąOlą i nawet przyznam, że jak Isia płakała na zabraną rzecz to tłumaczenie i powolne odbieranie dużo bardziej pomaga niż powiedzenie nie wolno i wyjęcie z rączki, i na płacz też staram się reagować, ale nie zawsze w 100% czasem niestety zostawiam
  19. Guga12

    Lipiec 2010

    I bym zapomniała się pochwalić, moje dziecię od wczoraj samo łapie się pchacza i chodzi SZOK na razie idzie jej to troszkę nie poradnie i pozwalam jej na to jedynie na dywanie bo na panelach za ślisko, ale i tak jestem pod wrażeniem. Kilka dni temu chciałam śmieci wyjąć z kosza a ona złapała za ten kosz, wstała i przeszła tak pół kuchni pchając go sobie Ale mamy problem z nocnikiem to już pisałam i jeszcze z blw, bo wszystko ląduje nam na podłodze i przy tym woła "bam" chyba muszę uzbroić się w cierpliwość i tłumaczyć a jak to nie pomaga to wysadzam z krzesełka i koniec jedzenia. A przy przebieraniu zwiewa ile sił w nogach i rękach i tu pieluszka + otulacz to nie lada wyzwanie, ale się nie poddajemy Co do uderzenia dziecka ciężko mi na ten temat pisać bo ciężko uwierzyć że 5 letnie dziecko dostało w twarz, u mnie w domu zdarzył się czasem klaps na tyłek ale nawet tego nie pamiętam jedyną karą która bolała było jak mama się do nas nie odzywała jak coś zbroiłyśmy, oczywiście jak tłumaczenia nie działały ale uderzyć NIE ROZUMIEM tacy rodzice powinni mieć jakąś terapie. Wczoraj byłam u mamy w pracy i przyszła jakaś kobieta, która co jakiś czas przeklinała i z tekstem "o tu jest dziecko ale i tak nie rozumie" więc się pożegnałam i wyszłam. Może nie rozumie ale czuje - głupia babo, ale się nie odezwałam bo w sumie nawet mama tu niewiele mogła zrobić No to się wygadałam Piękna pogoda, Angelika wstanie zje deserek i lecimy w plener a później do teściów na obiad papa
  20. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam o poranku, Iśka właśnie poszła spać na pierwszą drzemkę, a że snem nocnym nie grzeszy bo zasnęła o 20,30 a wstała o 5.30 to mam nadzieję, że teraz choć trochę pośpi Mamaola u mnie jak Isia ma zły humor to pakujemy się i idziemy do mamy, teściowej, cioci gdzie nas chcą i wtedy jest dobrze, nawet jak zaobserwowałam takie wychodzenie pomaga dzieciom w rozwoju, motywuje do działania, tym bardziej jak dzidziu ma wokoło siebie tylu kibiców którzy biją mu brawo za każdy sukces i zachęcają do nowych wyzwań Realne to super jak Magdalenka tak uwielbia nowe osoby, nasza Angelka w sumie też ale zdecydowanie woli jak jestem ja w tym towarzystwie 3Nik ja w lutym zostałam mamą chrzestną i jestem bardzo szczęśliwa bo u córci szwagra, która jest w wieku Isi więc razem będą chodzić do szkoły, i się wychowywać bo w zasadzie mieszkamy w tym samym bloku więc tak jakby to była moja dzidzia A w maju moja siostra chrzci synka i do tego będzie ślub kościelny bo mają tylko cywilny udanego dnia Wam życzę Gosiu no właśnie u mnie problem z tym płaczem taki, że jak próbowałam nie reagować to po trzeciej takiej próbie płakałam razem z nią, ech ale to dlatego że nie miałam wsparcia bo byłam z Isią sama, dlatego super że masz taką siostrę i taką pomoc i Martusia coraz lepiej znosi rozłąki. U nas dziś Isia jakby odmieniona, bawi się sama i jak znikam na chwilę to nie płacze i nie goni tak za mną więc może minie jej ten kryzys bo w zasadzie długo to nie trwa, ale ciiii nie zapeszam Co do siostry, to ciężko mi będzie pomóc nie znając gustu ni upodobań myślę i myślę i nic do głowy mi nie przychodzi
  21. Guga12

    Lipiec 2010

    Dzidziu śpi, mąż wrócił z biegania więc pewnie za chwilę mnie przegoni Piszę partiami żeby mi się nie skasowało 3Nik fajnie, że urlop udany i zuch mama z Ciebie za tetrę Cudna chwila taka jak dzidziu się wtula, Iśka mi tak jeszcze nie zasnęła ale często się przytula a ja wtedy chłonę każdą sekundę z tej chwili Gośka moja Angelika ma to samo co Martusia, jest grzeczna i kochana bawi się sama ale jak siedzę obok niej a zniknę z oczu na sekundę to płacz niesamowity, nawet obiad mi ciężko robić bo nie lubi siedzieć w kuchnifajnie, że siostra pomogła Ci żeby troszkę Martusię nauczyć bycia bez mamy, zdradzisz jakim sposobem??? Blumchen pisałaś, że będziesz w Ostródzie jak dobrze pamiętam??Bo ja do Ostródy mam 30km więc może spotkanko?? A jak tetra?? Muszę kończyć, ale od jutra będę na bieżąco i się bardzo z tego cieszę papapa
  22. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam, wreszcie mam komputer Więc może jutro już będę na forum jupi bo tęskniłam, a dziś mąż musi powygrywać jakieś programy i Isiula mi coś nie śpi a zawsze o tej porze było lulu, to teraz psoci w łóżeczku No może troszkę mi się uda poczytać co u Was Realne Gratulacje dla Magdusi kolejnego miesiąca i ząbkówjak znajdę czas to muszę zajrzeć do Ciebie na bloga bo przyznam, że to od Ciebie przejęłam pieluszki i nocniczek Choć coś się stało z tą moją Isią bo odkąd stawia kroczki przy meblach to jest na tyle zajęta, że nie ma czasu na sikanie do nocnika, nawet kupa co już nam się nie zdarzało idzie do pieluchy Mamaola Ty moja ostojo spokoju, miłości i cierpliwości DZIĘKUJE za wspaniałe słowa odnośnie tłumaczenia naszym skarbom co mogą a czego nie, o złości i jak to tłumaczyć, kolejny raz po Twoich postach zmieniam zachowanie w stosunku do mojego szkraba i jest poprawa DZIĘKUJE Czytam Twoje posty i jestem pod wrażeniem, jesteś sama w domu, Leosiek gorączkuje a Ty masz tyle cierpliwości i sobie znakomicie radzisz PODZIWIAM I Leośku Tobie dużo zdrówka życzę Adria BRAWO dla Julci, ale szybciutko uczy się nowych rzeczy jestem pod wrażeniem I Tobie zdrowia życzę z tym kręgosłupem. Ja też kaleka bo z nogą mam coś nie tak i pewnie będę miała zabieg w lipcu, bo czasem mi coś umyka w kolanie i lecę na ziemię a boję się, że będę Isię niosła i polecę razem z nią aż strach pomyśleć co by się wtedy stało
  23. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam się i ja, ale na chwilkę bo komp nawala U nas ok, mamy nowe słowa - tata, mama, papa - jak macha rączką, i Buba - na swojego ulubionego misia, i bam jak coś zrzuca a ja szczęśliwa bo mówi to świadomie Ale moja maleńka stała się taka ze mną związana że nawet na siku mnie nie puszcza bo ryk a mi ręce opadają, i do tego jak nie chce jej dać czegoś do zabawy to płacz niesamowity i normalnie aż się pokłada na tej podłodze a jak próbuje ją wziąć na ręce to wygina się w łuk i dalej ryk, myślałam że ją coś boli ale byliśmy u lekarza, wszystkie badania zrobione i dzidziu zdrowa, ech nie wiedziałam że takie maleństwa mogą tak się złościć, albo moja to taki wyjątek Wkrótce napiszę do Was, tylko niech mąż w końcu się zdecyduje jakiego laptopa kupić
  24. Guga12

    Lipiec 2010

    Witam mamusie U nas komp szwankuje więc ciężko mi odpisać, zdążę jedynie poczytać i już chodzi jak stary traktor i trzeba wyłączać, ale może w po weekendzie majowym zakupimy jakiś sprzęt bo w końcu trzeba mieć kontakt ze światem i z Wami oczywiście Na razie tylko składam solenizantom życzenia na kolejny miesiąc I podziwiam zdjęcia i filmiki maluszków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...