Skocz do zawartości
Forum

Guga12

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Guga12

  1. Guga12

    Lipiec 2010

    Rudzia po takiej nocy dwójka dzieci wow może wkrótce urodzisz, dziś na pewno będziesz miała dużo zajęć. Adria powodzenia daj znać co wyszło u lekarza, a liczyłaś skurcze co jaki czas występują, kurde może rozwarcie jakieś Ci się robi??? Małolatka Natalia także powodzenia na wizycie, niech Was dokładnie zbadają a my czekamy na wieści. Saradaria A byś chciała cc??? Mam nadzieję, że uda Ci się dotrwać do powrotu męża, trzymaj się dzielnie. Karola ciąża zawsze wyciągnie od nas energię, więc nie zazdroszczę Ci, że musisz się jeszcze uczyć a tu już ostatni tydzień do porodu, ale myślę że dasz radę może trochę łaskawiej spojrzą na Ciebie na tym egzaminie Calinka przede wszystkim gratuluję tak dużego synusia, i życzę, żeby tam jakoś udało mu się przejść przez mamusię. Ja myślę, że jeśli maleństwo ma ciut za mało tlenu to na tym etapie się zdarza, położna mówiła nam że pod koniec ciąży około 10razy dziennie po minutce oddychać przeponą i maleństwo będzie wtedy dobrze dotlenione. Także kochana pooddychaj sobie i zero stresu będzie dobrze.
  2. Tak to pierwszy poród, ale od 32 tyg mam rozwarcie1cm. skróconą szyjkę i główka maleńkiej jest nisko, na razie nic się nie dzieje i oby tak dalej ale troszkę mam stracha
  3. Guga12

    Lipiec 2010

    Tak też jestem ciekawa co z Gośką Kasia co do wagi to 11miesięczna córcia mojej szwagierki ma 11kg. z tą wagą jest bardzo różnie, ja bym chciała, żeby moja maleńka była mniejsza wtedy ciuszki które mam od szwagierki starczyły by na dłużej. Chyba mnie coś muli, idę spać I PRZESPANEJ NOCKI życzę lipcowym mamusiom pa
  4. Guga12

    Lipiec 2010

    Filipka nic a nic na tym ktg, maleńki się nie śpieszy na świat chociaż może i z zaskoczenia mamusię złapie. Ja mam komputer w pokoju gdzie telewizor, więc mąż ogląda te okropne mecze a ja sobie tu z nudów przesiaduję i zamęczam postami lipcowe mamusie
  5. Guga12

    Lipiec 2010

    Slim lady to nieciekawie z tym dentystą, ja byłam przekonana, że po trzecim trymestrze można brać znieczulenie miejscowe ale dentysta pewnie lepiej wie co mówi, oby ząbki wytrzymały jeszcze trochę. Co do zębów słyszałam, że psują się po porodzie bardzo, mam nadzieję, że to nie prawda.
  6. Kochane, pewnie znajdzie się jakaś życzliwa mamusia u której podczas ciąży wykryto w wymazie paciorkowca. U mnie stwierdzono, staram się do tego podejść spokojnie, moja gin powiedziała że 4 godz przed porodem dostanę antybiotyk i będzie ok tylko czy zdążę???a jeśli nie co wtedy może się zdarzyć??? napiszcie proszę jak to było u Was
  7. Guga12

    Lipiec 2010

    A ja tak chodzę od komputera do kuchni z kuchni do łazienki nie mogę coś się położyć bo czuję jak brzuch mnie pobolewa.
  8. Guga12

    Lipiec 2010

    mamaola napisz jak możesz jakie przyśpieszacze wybrałaś??? ja zastanawiam się nad herbatką z liści malin słyszałam, że fajna. Aniuja kupiłam z pampersa od 3-6 kg. No to maż stanął na wysokości zadania gratuluję i mile spędzonych chwil z mężem życzę Małolatka dobrze masz z tą Twoją mamą Karola chyba bym oczy tj cizi wydrapała, ale i tak dobrze jej przygadałaś, szkoda tylko że tyle czekania i zero informacji co za gin.
  9. Guga12

    Lipiec 2010

    Saradarianie ciekawie z tą rodzinką, ale chyba tak jet że musimy liczyć na siebie ja teściową i mamę mam fają ale obie dużo pracują, więc na pomoc nie ma co za bardzo liczyć a bynajmniej ja nie liczę a jak coś się zmieni to się miło rozczaruję. Póki co mamy siebie, przynajmniej się mamusie lipcowe na forum świetnie się rozumieją więc to częściowo jakaś pomoc, a jak mężowi uda się zostać to na pewno pomoże BRRRRRRR mam dość tych wuwuzeli a mąż mnie pociesza, że to do 11lipca chyba oszaleję.
  10. Guga12

    Lipiec 2010

    Slim lady to nieciekawie z tą stroną z allegro, sama nie cierpię takich sytuacji. Co do zęba to może lekarz zrobił by z nim porządek przed porodem i spokój byś miała??? Blumchen odpisywanie nie tak ważne, fajnie że dałaś znać i że mama już jest u Ciebie. Calinka czekamy na wieści, może jakieś rozwarcie??? Małolatka chyba się z Tobą zgodzę z tym że jak się więcej wychodzi, to więcej energii, jak siedziałam dwa dni w domu to skończyło się rykiem i histerią a przed chwilą odwiedziłam teściów i rodziców w sumie dużo spaceru i od razu lepsze myślenie i energia dopisała. Adria też właśnie myślałam o Gośce bo od soboty ma maleńką przy sobie więc pewnie bardzo zajęta, a pewnie wkrótce będą szykować się do domu. Kupiłam bułki do hod - dogów jakoś apetyt mi nie dopisuje ale jak wyjdą to pewnie się skuszę. Lecę w takim razie robić kolacyjkę
  11. Guga12

    Lipiec 2010

    Aniu widzę, że mąż też chce stanąć na wysokości zadania ale nie zapeszam tylko czekamy na dobre wieści Sadza to wesoło masz w tym szpitalu, a kontakt z mamusiami które już urodziły masz???bo jak tak to fajnie będziesz już doświadczoną mamusią.
  12. Guga12

    Lipiec 2010

    Ale sobie przysnęłam, chyba nadrabiam z nocy Adria może wkrótce zobaczysz doszłaś do tego czy to był czop??? Mamaola też na to liczę, że jak zacznie się poród to zbiorę wszystkie siły w sobie gorzej jak zacznę ryczeć albo ucieknę z porodówki to dopiero będzie Slim Lady ja nawet się z tego cieszę, bo jak czytam dziewczyny to wiem co mnie czeka a z drugiej strony chciałabym już mieć to za sobą niż czekać do końca lipca, ale co tam musimy jakoś dać radę Saradaria dobrze jak jest lepiej, może maleńka poczeka na tatusia z przyjściem na świat Filipka dobrze, że piszesz o takich rzeczach, ja też pewnie będę musiała liczyć na własne siły więc fajnie poczytać, a tak nie, wygląda to strasznie jesteś bardzo aktywna i już. Kasia wygrałaś biegi z synkiemno szacunek ja chodzę powoli jak żółw a sapie jak bym brała udział w biegu, kobiety z skąd tyle siły??? Co do rozwarcia to już 1cm mam w czwartek wizyta mam nadzieję, że jeszcze nic nie rusza bo u mnie troszkę za wcześnie by było, więc moje rozwarcie Wam oddaję o agatcha to maleńka dała czadu mężowi, fajnie że jedna noc wyszła odwrotnie Ty śpisz a tatusiowi przeszkadza maleństwo w brzuszku Karola zgadzam się z Tobą mówią, że nie można napierać na męża w sprawie porodu, a ja uważam że tu nie chodzi o sam poród jak się boi niech wyjdzie ale całe te skurcze i tu jest potrzebna obecność drugiej osoby przecież męża nie będzie bolało, mój z kolei chce być przy porodzie ale zabroniłam patrzeć w krocze owszem przy głowie bo nie chcę żeby mnie wiedział w takim stanie. Mamaola powodzenia na wizycie Nie mogę się zabrać za obiadek, a tylko racuchy mam w planach, zjadłam małe śniadanie i na samą myśl o kolejnym jedzeniu mnie mdli
  13. Guga12

    Lipiec 2010

    U mnie pierwsza nocka w ciąży nie przespana, do tego maleńka chyba mi na żołądek naciska bo co zjem to od razu brzuszek mi się stawia i bardzo boli chyba mała głodówka mnie czeka aż ta moja królewna się przesunie. Jeszcze jakby było mało to stłukłam rano szklankę i spadła mi na palec, fuj nie lubię krwi takiego rumoru narobiłam że mąż jak na mnie spojrzy to się śmieje bo myślał, że całą rękę sobie obcięłam jak do mnie biegł. Kurde aż się poryczałam z tego wszystkiego, a teraz sobie siedzę i myślę że te bóle brzuszka i mała ranka to pewnie pikuś w porównaniu z porodem a ja tu tak panikuję.
  14. Guga12

    Lipiec 2010

    Kasiawawa ja sama się dziwię, że u Ciebie i u Filipki nic się nie dzieje, przecież już macie dzieci i samo to ile jest chodzenia przy takich energicznych maluchach do tego obowiązki domowe i myślałam, że w 38 tc na pewno już będą na świecie Wasze maleństwa. Cynka to ładnie jak szyjka się skraca jeszcze wyjdzie na to, że będziesz jedną z pierwszych lipcowych mamuś Filipka trzymaj się dzielnie, kurde jesteś na takim etapie ciąży, że każdy powinien Ci pomóc weź rodzinkę w obroty. Rudziaa moja maleńka zawsze taka spokojna a ja też dziś pierwszą noc nie przespaną miałam, to przynajmniej fajnie że synuś ruchliwy. Natalia gratuluję zakupu
  15. ja też nie, jeszcze nigdy nie pływałam z delfinami
  16. Guga12

    Lipiec 2010

    Chciałam zajrzeć do czerwcowych mamuś, a one już przeniesione do działu noworodków. Kochane teraz nasza kolej Mąż dziś mnie denerwował, a w rezultacie wrócił z wyjazdu i przywiózł dla dzidzi płytę pluszowe niedźwiadki słucham i jestem w szoku że wkrótce taka muzyka będzie u nas częściej leciała.
  17. Guga12

    Lipiec 2010

    Natalia to ja poproszę przepis na to ciacho
  18. Guga12

    Lipiec 2010

    saradaria teraz już rozumiem, dlaczego mąż musi na tak długo wyjeżdżać, mój stałej pracy szuka od roku i doszliśmy do wniosku, że bez znajomości chyba nie ma szans w takim małym mieście jak u nas tak więc sama nie wiem jak to u nas się potoczy. Slimlady właśnie jeszcze nie rozszyfrowałam co z tymi czopkami, muszę poczytać rozmawiałam z kobietką która ich użyła i zadziałały super tylko, że znam taką jedną osobę a to mało. Małolatka Ty teraz masz późno wizytę, może jeszcze się na nią nie załapiesz. A czujesz już coś???
  19. Guga12

    Lipiec 2010

    Karola ja też kocham spać na brzuchu i doczekać się nie mogę. Ciekawe co Ci gin jutro powie może jakieś rozwarcie maleńkie i zaraz po egzaminie na porodówkę Ja dziś dzwoniłam do gin powiedzieć jej o gorączce stwierdziła, ze od tego jest lekarz rodzinny i jak on stwierdzi, ze gorączka nie jest przyczyną wirusa tylko tym że coś się dzieje z płodem to dopiero do niej. Może i ma rację ale wściekłam się bo człowiek płaci grube pieniądze a ona tak Cię na odczepnego zbywa ech mają cały czas do czynienia z maleństwami to olewają.
  20. Guga12

    Lipiec 2010

    Saradaria ogromny szacunek dla Ciebie, 3 miesiące bez męża i z obowiązkami w domu do tego w ciąży to ogromne wyzwanie a Ty sobie znakomicie radzisz, fakt jak będzie drugie maleństwo to samej może być Ci ciężko chyba, że mama pomoże. agatcha Odważna kobieta z Ciebie, jechać w góry ale w zasadzie jak się dobrze czujesz, ale bardzo bardzo uważaj na siebie. adria czyli szpital fajny, jak nie nacinają krocza i nie podają obowiązkowo lewatywy to super sama bym chciała na taki trafić niestety w mojej miejscowości to rutyna. Co do lewatywy to słyszałam, że lepiej w domu sobie włożyć przed porodem czopek glicerynowy i pozamiatane niż później mają Ci tam wlać całą butelkę płynu wrrr ja chyba tak zrobię. dołączam się do pytania mamyoli zielonego pojęcia o sterylizacji nie mam, nie chodzi mi o sam laktator ale o wszystko (butelka smoczek) Małolatka 4 lipiec to blisko, tak teraz myślę, że pierwsze lipcówki już na dniach kurde zaczynam się bać
  21. Guga12

    Lipiec 2010

    Śniadania mi się zachciało, wchodzę do kuchni a tu taki bałagan że nogi pode mną się ugięły pół godz. walczyłam ze zmywaniem i trochę się wściekłam, Kasia ta gorączka to mi chyba dziś przyjdzie ze zdenerwowania, kurde właśnie sobie pomyślałam co to będzie jak wrócę po porodzie i nie będę miała siły na sprzątania przecież ja tu zarosnę widzę to co zostało od wczoraj i mam dość. Wiecie, jak źle napiszę to mnie wyprostujcie, ale od początku ciąży biegam prywatnie do lekarza każda wizyta to 90zł, wczoraj miałam trochę obawy żeby zadzwonić do mojej gin a jak w końcu złapałam za telefon to nie odbierała. Tyle się płaci to chyba nie powinnam sobie zarzucać że do niej dzwonię??? dziś chyba też spróbuję i powiem jej o wczorajszym. Adria u nas w szpitalu też dają ciuszki dla maleństwa i lekarz powiedział, że lepiej swoich nie przywozić, z kolei położna kazała nie słuchać lekarza bo mówi że tyle mam dotyka tych ciuszków, że później dzieci mają wysypki także ja biorę swoje.
  22. Guga12

    Lipiec 2010

    Ale się rozpisałam, wczoraj kompletnie nie miałam na to siły a dziś jak maszyna. Nawet śniadania jeszcze nie jadłam, mąż pojechała zawieźć brata do pracy a ja tu klikam sobie w najlepsze. Dziś cały dzień w domu więc pewnie będę zaglądać, bo nie lubię tak siedzieć i się nudzić.
  23. Guga12

    Lipiec 2010

    Dzięki Kochane, właśnie wstałam zmierzyłam temperaturę a tu 36,6 nie wiem co to było wczoraj aż sama się przestraszyłam, ale dziś jeszcze nigdzie nie wychodzę. Filipka zaniepokoiłaś mnie swoimi teściami, kurde dobrze że nikomu nic się nie stało ale teściowa nie będzie miała problemu z dokumentami??? Ta druga wiadomość nie lepsza straszne jak młodzi giną. KTG dzisiaj masz - ja jeszcze nie miałam robionego KTG, daj znać jak wrócisz adria fajnie, że mama tak się wzruszyła, sama lubię takie niespodzianki mamaola fajnie, że rocznica się udała, przypominałaś mi o płycie z wesela i chyba dziś sobie puszczę i sama powspominam. Aniu ja myślę, że jak ma 2,5 godz to powinien zdążyć na poród jak coś to spotkacie się w szpitalu, a my rodzimy pierwszy raz więc pewnie trochę się pomęczymy. Kasiawawa fajnie jest jak mąż tak się interesuje, dla mnie ciąża to duże przeżycie człowiek się wszystkim przejmuje, każdą bakterią bólem no wszystkim a ten mąż dla mnie jak zbawienie. Slim lady daj znać czy mała się odwróciła z powrotem na swoje miejsce, ja słyszałam że jak się nie odwróci to lekarz zaleca ćwiczenia które mają pomóc tylko nie bardzo wiem jakie. Calinka Tobie zostało 14 dni do porodu więc już termin, także musisz szybciutko pozbyć się tego kataru i bólu gardła, daj znać jak się dziś czujesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...