
Guga12
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Guga12
-
Rudzia dobrze, że się tak ładnie goi, pewnie wkrótce do domu wyjdziecie Filipka super, że Antoś tak śmiga, nasza właśnie zaczyna i u nas dopiero się zaczęło PILNOWANIE chwili spokoju nie ma Aniu ziemniaki z wszystkim z mięskiem z jarzynkami, kalafiorem, do zupek np. krupniku moja Isia go uwielbia Pamiętacie jak pisałam niedawno, że Isia ma chyba jakiś lek separacyjny a później jednak że może szykuje się do jakiejś nowości, więc mamy nowość STAWIAMY PIERWSZE KROKI oczywiście tylko przy kanapie, albo jak się czegoś trzyma, łapie się pchacza i do przodu ale ja tego pchacza muszę hamować bo kółka + panele to za ślisko i z tą nowością mój luz się skończył, jej jak raczkowała to miałam luksus a teraz siku nie mogę zrobić przy wszystkim wstaje, siniak na czole ma taki że strach patrzeć, z oka jej spuścić nie mogę bo wdrapuje się na wszystko a jest to tak bardzo jeszcze nieporadne że jak upada z pozycji stojącej to do końca nie kontroluje upadku i leci na głókę Wczoraj jeszcze przebił się nam drugi ząbek więc też chodzimy i się tulamy bo widać, że jest bardzo niespokojna, ale za to nocki mimo ząbkowania przespane w całości No i kolejny przełom w naszym życiu, bo dzidziu śpi sama w swoim pokoju, a my śpimy u siebie, ale nie dzielą nas żadne straszne odległości bo wystarczy że wychylam się i widzę łóżeczko Iśki więc jest git
-
Rudzia jak Miki zniósł zmianę opatrunku? Co chwilkę o Was myślałam, oby już było dobrze Blumchen Mańka i Okta super, a ten park niesamowity fajnie że macie takie miejsca na zwiedzanie Adria wyglądasz z Julcią ślicznie a zabawa pierwsza klasa aż sama jutro spróbuję My po pełnych emocji świętach. Isia cały czas w rozjazdach u rodzinki, zadowolona, uśmiechnięta i taka kochana, chyba tak jak mamusia lubi życie na szybkich obrotach bo siedzenie w domu zdecydowanie aż tak bardzo nam nie pasuje
-
Agatcha Zośka cudna, urosła i zmieniła się bardzo 3Nik Szerokiej drogi Wam życzę i udanego wypoczynku Filipka jesteś mamą dwójki dzieci do tego pracujesz to nie ma co wymagać żebyś nam tu każdej z osobna odpisywała, najważniejsze że JESTEŚ i już nas na tak długo nie zostawiaj, pisz czasem co u Was bo nam tu tęskno. Ja prawie od początku na mm więc przejścia praktycznie nie było ale Wam życzę sukcesów. Antoś to hoho ruchliwy malec raczkował szybko, teraz zaczyna śmigać na dwóch BRAWO Rudzia tak mi przykro, że musicie tyle czasu spędzić w szpitalu, tulę Was mocno i często myślami jestem przy Was. Organizm Mikiego się broni i jeszcze przez to gorączki go męczą biedny maluszek, ucałowania dla niego. Trzymajcie się dzielnie A miałam nie pisać, ale mąż poszedł grać w piłkę, w ciągu dnia pomagał mi we wszystkim więc do świąt gotowi, jeszcze tylko jajka nie pomalowane, ale to już jutro Moja Isia tak się ślini, że na twarzy w okolicach buziaka pojawiły się najpierw takie krostki a teraz to jak liszaj wygląda ech miałyście z takim czymś do czynienia? Po nocy prawie wcale tego nie widać, ale w ciągu dnia wygląda strasznie
-
Zdrowych, wesołych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja. Życzą Agnieszka, Piotr z Angeliką
-
Dziękuję za życzenia Filipka no wreszcie jesteś, jak miłozdecydowanie za długo Cię nie było już nas na tyle nie zostawiaj a wpadnij czasem i choć zdanie napisz Gośka to ci Tusia, moja czasem też ma przed oczami tylko mnie i koniec od dwóch dni cosik tak za mną łazi a jak jestem za daleko to ryk, na szczęście u nas to tak falami pewnie za parę dni znów da mamusi trochę wolności, tego i Tobie życzę. Buziaki dla Was i powodzenia z "treningiem" fajnie że siostra pomaga, zawsze to wsparcie i do tego fachowe. 3Nik GRATULACJE PIERWSZEGO ZĄBKA, i udanego odczytania karty z obrazka, fajnie musiało to zabrzmieć Mamaola SZEROKIEJ DROGI Wam życzę i udanego świątecznego wypoczynku Aśku Matuś śpiący z kicią na kocyku w kotka rewelacyjny i aż wierzyć się nie chce że tak cudy i pogodny malec może mieć alergię a alergolog zlecił jakieś badania w tym kierunku?? Czy spojrzał i już?? Tulam Was mocno i życzę żeby to się już skończyło z tym katarem Rudzia ucałuj Mikiego od forumowej ciotki, myślę o Was i tak bardzo mi żal Mikiego, że tyle musi przejść, ale dzielny jest bardzo bo jakoś odnajduje się w tym szpitalu i uśmiecha Adria zdrówka Ci życzę, odpoczywaj dużo nasz pracusiu co szybko miną te bóle U nas kontynuacja wczorajszego dnia, ja i dzidziu nierozłączni do tego dwie drzemki po pół godzSZALEŃSTWO a było już tak dobrze z tym spaniem w dzień Ale pewnie tak jak piszecie szykuje się nowa umiejętność, bynajmniej u nas takie marudery zwiastują coś nowego w zasadzie tak źle nie jest bo płacz tylko jak mnie nie ma, i nawet siusiu nie mogę zrobić ale za to tulimy się, opowiadamy bajki i chodzimy na długie spacery a to już plus bo wózek jakby troszkę się spodobał ale warunek taki, że musi być bułka to jedzenia w rączce(zabawki nie wchodzą w grę bo wyrzuca z wózka), i najlepiej jak w pobliżu biegają dzieci to zapatrzona, że hej i ja mam chwilę wytchnienia więc plac zabaw "milion" razy w ciągu dnia. Cudnie, że jest taka pogoda okres zimowy i siedzenie w domu jak dzidziu było marudne, potrafiło nieźle dać w kość a teraz to sobie może pomarudzić, nie jest źle bo słoneczko i świeże powietrze działają rozchmurzająco Uciekam mamusie, pewnie zajrzę jeszcze ze sto razy, ale nie wiem jak z czasem będzie żeby pisać, więc życzenia złożę jeszcze przed świętami a po odpisuję już po
-
Aśku Matuś jak zawsze cudny, aż się wierzyć nie chce że męczy go ten okropny katar Mamaola świetnie Leoś gada, na tym drugim filmiku to jakby opowiadał jakąś historię, uśmiałam się SUPER, i BRAWO ZA RACZKOWANIE Rudzia buziaki dla Mikiego, dzielny chłopaczek 3Nik u nas pękło dziąsełko i rano ząbka nie było widać bo troszkę krwi było ale czułam pod palcami więc uznałam, że to TO a teraz już ślicznie widać. Adria Julcia śliczna i jak grzecznie siedzi na placu zabaw. Ze snu na huśtawce się uśmiałam a piosenki i reakcja Julci na zmianę repertuaru to mnie zadziwiła ale dlaczego "pada śnieg"? Dorotko wiosnę nam wyśpiewaj żeby została Dzięki za troskę u dzidziu siostry ok, tylko kolki go męczą ale pocieszający fakt że to minie My dziś calutki dzień poza domem i super bo w domku moja Isia uczepi się mojej nogi i płacze bo ciągle chce się mnie trzymać albo być na rączkach nawet siku nie mam jak zrobić bo z płaczem się po mnie wdrapuje, jakiś lęk separacyjny czy co chyba nie od tego ząbka bo drzemki ma WSPANIAŁE dwie i po godzinie a jakby jej coś dokuczało to i sen byłby gorszy. A od dwóch dni jak jest dalej ode mnie jak metr to raczkuje z taką prędkością do mnie, że aż czasem potyka się o swoje rączki i upada a jak już się wczepi to olaboga aż mam siniaki tak trzyma
-
3Nik GRATKI DLA ANTOSIA NA KOLEJNY MIESIĄC
-
i jeszcze post pięknie się wpasował w 2000 stronę Natalia Adaś wytrzymały i to bardzo, u nas chyba jedna drzemka by nie przeszła, ale co tu wymagać jak tak krótko moje dziecię śpi. Musiało się Adasiowi podobać bardzo na przyjęciu Aniu tak mi przykro z powodu śmierci kolegi, nie łato o tym pisać sama to przeszłam i wiem jak boli jak młody człowiek umiera. U nas Isia oczka trze jak jest zmęczona, ale to tylko tyle
-
Ale dostałam prezent na imieniny od Angeliki MAMY PIERWSZEGO ZĄBKA prawą dolna jedyneczkę i obeszło się bezboleśnie, no może wczoraj pod wieczór była trochę marudna a ja myślałam że to babcia ją tak rozpieszcza a tu ząbek się przebijał, a noc przespała w całości Ile radości daje taka mała perełka, jeszcze jej nie widać, ale dziąsło pękło i czuć wyraźnie pod palcem. Ja znalazłam pierwsza więc prezencik się szykuje i chyba żeby było miło domówię sobie pieluszek wielorazowych
-
Rudzia jej aż mi serce lata, trzymajcie się i mocno ucałuj Mikiego, kochany maleńki oby go mocno nie bolało i szybko się zagoiło Mamaola drzemka rewelacyjna, może stopniowo Leoś się przestawi na jedną konkretną drzemkę w ciągu dnia I widzisz Leoś też ślicznie zasypia, tylko pewnie warunek taki żeby piersi maminej nie czuł Ja nie karmię więc pewnie mi łatwiej z tym zasypianiem, ale gdzieś czytałam że są problemy z usypianiem dzidzi jeśli mama karmi, bo to tak jakby ktoś nam podstawił pod nos pachnące frytki i kazał usnąć - ciężko najpierw bym musiała chyba zjeść je wszystkie, potem wtulić się do osoby która mi je podaje i dopiero zasnąć Aniu nie poddawaj się, z prawkiem tak jak z winem im później zdasz tym lepszy kierowca z Ciebie będzie a tak serio to głowa do góry, wszyscy dobrze wiemy że egzaminatorom łatwiej za byle co uwalić bo później dodatkowa kasa idzie, ja zdałam za trzecim razem i marny ze mnie kierowca 3Nik jak ja Cię rozumiem, moja Angelika od dziś zaczęła na całego stawać przy wszystkim czym się da i nie patrzy czy stoi na panelach czy kafelkach, puszcza się i upadana krok nie mogę jej odstąpić, a tak było miło jak raczkowała Adria uda się mężowi na pewno, mocno w Was wierzę A z bliźniaków fajni kompani do zabaw dla Julci U nas 13 stopni jej poproszę o trochę tego lata Blumchen fajnie, że napisałaś, Mańka musi już na prawdę śmigać po domu a Ty pewnie gonisz, ja właśnie boję się takich upadków ale nic nas nie ominie jak nasze skarby pójdą na nóżki Agatcha ale lekarka miała rację, GRATULACJE drugiego ząbka Aśku kolejne super dźwięki Matusia Ja cały czas mam nadzieję, że to nie żadna alergia i się skończy, nie dołuj się nam, zobaczysz że miałam rację i katar przejdzie jak ręką odjął U nas mąż ma dwóch braci, jeden daleko od domu i zapracowany a drugi to bliźniak ale pracuje w pogotowiu, więc więcej go nie ma jak jesttym sposobem zostaje tylko mąż Odkąd mąż pracuje dużo czasu spędzam z moją mamą a babcia jak to babcia rozpieszcza wnusię i tym sposobem po dwóch godzinach spędzonych z wnusią ja po powrocie do domu nie ogarniam mojego dziecka nawet obiadu dziś nie miałam jak zobić bo wspina się na mnie, wyciąga ręce i płacze no mały cwaniaczek
-
Oliwciu GRATKI NA KOLEJNY MIESIĄC
-
Ja uciekam prasować, do jutra papa
-
3Nik fajnie, że byliście na basenie ja bardzo bym chciała się wybrać z Angeliką ale u nas nie ma takich możliwości w pobliżu. I BRAWO dla Antosia za takie sukcesy w BLW Realne jak dla mnie to i tak było spontaniczne, ja byłam z mamą w mieście i zapraszała na kawę taką miałam chęć a przypomniało mi się że nie mam pieluszki drugiej dla Angeliki więc zdołowana ze spaceru poszłam do domu, a w domu w łeb się puknęłam jak przypomniało mi się że Ty u sąsiadki podpaskę Magdalence założyłaś i było git, także teraz widzisz muszę troszkę przykład z Ciebie wziąć a nie rezygnować z wszystkiego względem moich upodobań żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik Natalia o dzień naprawdę nieprzyjemny miałaś, dobrze że już się kończy Aśku ja niby cały czas też tak miałam, wieczne wożenie i narzekanie że ręce bolą i nie da rady zrobić tego czy tamtego, a ja podkasałam rękawy i pomagałam i jeszcze męża do tej pomocy namawiałam choć on w kółko gadał że chyba wyprowadzimy się do innego miasta. Teraz przejrzałam na oczy, że to jest chyba bardziej chęć trzymania synka przy sobie niż to że nie mogą coś zrobić. Więc mamy podobnie, bo ja też wolę wszystko sama robić niż o pomoc prosić, niestety pomocy odmówić też nie potrafię Adria wesoło będzie w taki weekend majowy Agatcha super z urlopem, i BRAWO dla Zośki że woła na nocnikjak Ty ją tego nauczyłaś???Moja jak widzi nocnik to pcha do niego rączki bo myśli że woda tam będzie, a jak sika to podkłada rękę i się cieszy Mamusie dziewczynek, mam pytanie hmmm dość dziwne i nie wiem jak tu napisać, moja Angelika jak jest bez pieluszki to "drapie, ciągnie, wydziera wręcz" się tam w "tych" miejscach miejscach i nie ma mocnych żeby jej tego zabronić. Nie ma jednak żadnych odparzeń czy krostek, wszystko wygląda ładnie. Zauważyłam, że tak się dzieje jak zauważyła, że siusiu leci do nocnika i właśnie podkłada tam rączkę a jak kapnie choć kropla to się cieszy. Czytałam, że w ten sposób dzeici poznają swoje ciało, ale i tak jakoś mnie to przeraża, czy to może nie od tetry???
-
Hmmm u mnie dziś aż tak ciepło nie było jakieś 17stopni i momentami wietrznie ale i tak korzystałyśmy ze spacerku w bodziaku na długi i letniej kurteczce, czapka obowiązkowo bo boję się żeby uszka jej nie przewiało:-) no i dół to chyba z tego co czytam to za grubo bo rajstopki, spodenki dresowe ale cienkie i butki takie materiałowe Ale jak mijam wózki z dzieciaczkami w śpiworkach to i tak jestem wyleczona z myśli że aż tak grubo to nie ubieram. Moja cudna córcia mnie zaskakuje, nauczyłam ją smoka ale tylko do zasypiania w dzień bo wieczorem kąpiel, czyta tatuś bajki ja daję mleko buziak i odkładam do łóżeczka i wychodzę, po jakimś czasie dzidziu zasypia a wtedy idę ją przykryć. Więc wczoraj jak i dziś wieczorem ten sam rytuał co zawsze, położyłam do łóżeczka, zgasiłam światło, wyszłam i przymknęłam drzwi. Po 15minutach ciszy myślałam, że dzidziu śpi wchodzę do pokoiku a moja Isia siedzi sobie cichutko w rogu łóżeczka i przytula pielusię, dałam więc smoka, buzi i wyszłam, wracam po 5min a dzidziu śpi. Więc chciała smoka, ale żeby to tak cichutko w rogu łóżeczka siedzieć i nawet nie pisnąć w dodatku po ciemku, kochana jest I jeszcze jedna sytuacja z dziś, zamknęłam się w łazience bo szorowałam moje brudne buciska, a Iśka została z tatą w pokoju, za chwilę słyszę "mama" a ona siedzi przy wejściu do łazienki wpatrzona w drzwi no rozczuliłam się jak nie wiem co. Dziś troszkę u nas marudnie, ale dzięki spacerom i słodkiej minie mojej córci dzień naprawdę udany Teraz postaram się odpisać choć troszkę bo prasowanie czeka
-
Dzięki za wsparcie, mam nadzieję że mąż to jakoś dyplomatycznie załatwi i obejdzie się bez większych problemów Realne widzę, że spontaniczna z Ciebie kobieta i tego ZAZDROSZCZĘ bardzo ja lubię mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, więc takie noclegi u mnie nie wchodzą w grę, ale kto wie tyloma rzeczami zaraziłam się od Was na forum ze może i trochę tej spontaniczności złapię Adria kochana, koniecznie wybierz się do tej rehabilitantki bo ciężko Ci będzie opiekować się Julcią i walczyć z takim bólem, tulam Cię mocno i wracaj do zdrowia U mnie ten sos też coś kwaśny wyszedł i tak myślałam też że może od tego serka naturalnego (kwaśny) + kwaśne pomidory, Isi nie podeszło ale dla nas doprawiłam i spaghetti mniam. Może jakiś inny pomysł na sosik wymyślimy co będzie w miarę dobry?, ja muszę poszukać w sklepie słoikowych spaghetti i spojrzeć na skład i przepis gotowy Zmiana avatarku??? Można zdjęcie prosić większe żeby obejrzeć? Ha już widzę, wyglądacie ślicznie i jakie Julcia już ma fajne ząbki CUDNA Mamaola spacerówka bardzo mi się podoba, my na razie nie kupujemy bo nie potrzebna nam ale jak się kiedyś okaże jednak potrzebna to poproszę o link do spacerówki jeszcze raz Co do zasypiania naszego to jest jedna z cudnych dla mnie chwil bo tak sobie leżę z córcią i patrzę jak słodko zamyka oczka a czasem jeszcze jak mnie głaszcze po buzi to odlatuję ze szczęścia, oczywiście jak mamy zły dzień to usypianie nie jest tak piękne Agatcha zapomniałam, że ,można jeszcze krupnik podać i mi przypomniałaś zrobiłam dziś Isi i zjadła całą miskę do czystego jakieś 250ml i jeszcze chciała Super napisałaś o teściach aż ze trzy razy czytałam, dzięki My dziś calutki dzień na spacerach albo w gościach, wiosna zachwyca więc trzeba korzystać A teraz idę sobie jakieś maseczki położyć na twarz, może się troszkę poprawi bo po ciąży jakoś mi się cera popsuła i co rusz coś mi wyskoczy
-
U nas dzień pogodny więc prawie w całości spędzony na dworze, tylko na jedzonko i drzemki wracaliśmy do domu, bo Angelika żeby usnąć musi leżeć na materacu bo wózek ją parzy, ale plus taki że i bujania nie lubi więc do snu trzymamy się za rączki i już I nigdy Wam się nie żaliłam na teściów a teraz chodzę zdołowana, bo odkąd mąż ma pracę to zaczęłam widzieć pewne minusy mieszkania w pobliżu rodziny. Zawsze mąż woził ich gdzie chcieli i kiedy chcieli, ale teraz jak ma pracę powinni zrozumieć że chce mieć czas dla nas, bynajmniej ja głupia na to liczyłam i się przeliczyłąm. Piotr pracuje po 10godz. a oni dzwonią, że żyrandol trzeba przewieźć bo zmieniają, że z biedronki ręczniki papierowe trzeba im kupić bo tylko takich używają, i w końcu że na cmentarz trzeba jechać a jak im powiedzieliśmy że cmentarz wchodzi w grę we wtorek bo my też będziemy jechać to teściowa zadzwoniła , że jej ten termin nie odpowiada bo święta i ma dużo pracy, a ja to co świąt nie obchodzę i nie mam co do roboty a może myśli, że jak Angelika zaczęła raczkować to i w domu mi pomaga. Ale mam doła Przepraszam zebrało mi się na żale i musiałam Wam napisać
-
Aniu w ramach pocieszenia u nas wózek jest na nie odkąd mała pierwszy raz w nim leżała więc często jeździmy na sygnale ale od tyg. jeździmy przodem do świata i pół godz. ciszy Aśu jeszcze kilka dni i całkiem ten katar zniknie Kasiula miło, że jesteś dzielny Hubik Mamaola znalazł się jakiś wózek?? Agatcha cieszę się że mogłam pomóc. Ja kremiku używam nivea na każdą pogodę ale powiem szczerze zawsze nie smaruję jak na spacery wychodzimy
-
3Nik BRAWO za pierwsze BLW Antosia moja Angelika też tak zgniata to co ma w rączce i zlizuje śmiesznie to wygląda, ale tyle radości sprawia z laktacją nie pomogę bo my na butli Natalia uuuu to Adaś się rozszalał na czterech, ja też na wiele pozwalam, ale niech śmiga i poznaje domek a co tam PIĘKNA WIOSNA U NAS ANI JEDNEJ CHMURKI Śmigamy więc na spacer I nocka super bo od 20 do 7 spała bez ani jednej pobudki
-
JULCIU, HUBERCIKU, MIKOŁAJKU GRATKI NA KOLEJNY MIESIĄC
-
Tylko na chwilę do Was zaglądam, bo Angelika dziś mało spała i jestem padnięta. Śmiejemy się z mężem, że do roczku będzie spała tylko 5 godz. na dobę jak tak sobie skraca to spanie
-
Aśku GRATKI DLA MATUSIA NA KOLEJNY MIESIĄC
-
Realne ja taka otwarta na wszystko dzięki Wam i cieszę się bo czasem mimo wątpliwości były to dobre decyzje dla mnie i dla Angeliki Moja dzidzia psoci więc nie napiszę za wiele, bo muszę mieć oczy dookoła głowy
-
3Nik ja do teraz lubię się bawić takimi rzeczami, aż doczekać się nie mogę jak Angelika podrośnie do takich zabaw. Swoją drogą takie dzieci pozwalają nam na drugie dzieciństwo, kilka dni temu jak byłyśmy na placu zabaw, bujałam się na huśtawce, byłam na karuzeli i skakałam na takim sprężynowym rowerku z Angeliką oczywiście tylko nie wiem kto większą miał z nas frajdę Uciekam spać
-
3Nik gapa ze mnie, pisałam świadomie do Ciebie a tu Aśkę wpisałam, ale teraz już wiem jak masz na imię Ale masz fajnego męża Zaglądam z doskoku bo poszukuje prezentu na zająca dla dwuletniej dziewczynki i wymyśliłam ciastolinę Domek fajny, tylko pewnie trochę kosztuje
-
Adria ech zbieram się z napisaniem tego posta i co napiszę to kasuję, ciężko mi dobrać słowa. Wiem, że są mamusie z małymi dziećmi gdzie mężowie są w trasie albo za granicą i nie ma ich jakiś czas i Wszyscy dają radę, wiadomo jak brakuje pieniędzy to nie ma się wyboru, ale do póki jest wybór to lepiej jak tatuś widzi dziecko codziennie, tak szybko rosną, rozwój, pierwsze słowa umiejętności to taki mały cud który my możemy na co dzień oglądać i się nim cieszyć dlatego mocno trzymam kciuki za męża żeby został i znalazł pracę na miejscu Mamaola powód do dumy jest ogromny i do tego Leoś nas zachęca do blw i dzięki niemu część lipcowych maleństw a w zasadzie mamuś przełamuje się i daje możliwość jedzenia w ten sposób, oczywiście ja tu jestem też przykładem bo cały czas korzystam z Twoich opisów i rad