
madziaaaa0701
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madziaaaa0701
-
ale jak się nie myle to luigi w szpitalu to może już ma maleństwo ze soba a evitka ma cesarke ? ale sie dziś nie odzywa to moze urodziła naturalnie ? ok ostatni raz zmienilam suwaczek wg moich obliczen zobaczymy co to wyjdzie z tego
-
Tak tak jeszcze ja i nie wiadomo co u SylwiZKrakowa, Hosa-mosa ? a ja to niedlugo to rok bede chodzic w tej ciąży ... w nocy skurcze sa rano przechodzą jak tylko wstane z łóżka ... codzinnie z nadzieją że zacznie się coś w nocy a tu doopa nie dość ze male słoniątko urodze to jeszcze rok bede chodzic w ciazy takze nie martwcie się ostatnie nie bedziecie
-
pokazałybyście swoje maluszki!
-
zaza ciotce pewnie weekendy się pomyliły i mozliwe ,że w ten weekend urodzisz ja też jestem z niedzieli ... i korzystam póki jeszcze w ciazy i wpycham w siebie truskawki Mari ja z moim michałem to mialam aż za dużo czasu mowiam jak urodze to zajęcie bede miec a tu własnie nie był grzeczniutki jadł i spał albo się patrzył gdzie się da i czas miałam na wszystko i dom ogranelam i obiad ugotowałam i na spacer poszłam i jadłam i tyłam hehe ale potem się unormowało ... zobaczymy jak teraz będzie bo to wszystko od dziecka zależy ...moj michaniu np nie płakał nie umiał płakać jak inne dzieci że się aż darł tylko on to jakoś tak tłumił w sobie mial taki cichy spokojny płacz aż wszyscy w szoku byli ,że tak cicho płacze. a jestem ciekawa jak teraz bedzie mam nadzieje ze mala kolek miec nie bedzie i bedzie spokojnym dzieckiem :) ale wyjdzie w praniu
-
nadinn no skurcze sie uspokoily za godzine zamierzam zabrac się do roboty .... zresztą Ł kazał mi czekac do 18 aż wróci z pracy tylko zazdorscic ,że Adaś tak ładnie śpi ... ja już się mojej gwiazdy doczekać nie mogę a ona ma to gdzies a co do tych krosteczek to ja uzywalam u mojego michala kremu bambino i zaraz przechodzilo cokolwiek mu wyskoczylo
-
zaza a Ty co nie rodzisz ?
-
witam sie 2w1 :) cala noc skurcze mnie meczyly nawet nie wiem co ile je mialam stwierdzilam ze ide spac ,ze jak beda takie konkretne to spac mi nie dadza i kiepska noc praktycznie co 10 min sie budziłam przy kazdym skurczu ale wstalam na nogi i skurcze przeszly takze znow falszywy alarm idevna drzemke
-
Marii to mocz się w wodze z szarym mydlem szybciej się zagoi wszystko
-
NO a Wy mamuski ktore już urodziły to byście się odezwały napisały jak tam u Was ... jak maluszki jak się Wam życie zmieniło jak przeżywacie połóg i pierwsze dni po narodzinach czy baby bluesa nie macie co tu taka cisza?
-
no cisza i to staszna ... mamuski wszystkie zajete maluszkami a my ciężarne czekamy z nadzieja i u mnie na tej nadziei się kończy a mnie jeszcze wczoraj wieczorem jakieś bóle w klatce wzięły jak tylko się przekręcałam z boku na bok a dziś rano jeszcze gorzej bo ze wstawaniem gorzej i śmiać się nie mogę bo zaraz boli tak że oddychać nie mogę ... w ogóle jak używam mieśni nie wiem może coś sobie naciagnełam albo nie wiem co czego tak boli
-
nikitaka powodzenia !! i zazdroszcze a ja przepakowałam torby do szpitala musze pare rzeczy dokupic bo po dzisiejszej wizycie stwierdziłam ,że dużo mi brakuje a w szczególności jakies przekąski i troche kosmetykow ... a tak posprzątałam u michania w pokoju pranie nastawiłam jedno rozwiesiłam jutro poodkurzam i poscieram obiadek ugotuje na 2 dni :) a tak to skurcze mam raz na jakiś czas szału nie ma ....mala się przeciąga aż boli Ł odsypia a ja po sprzątaniu sobie leże zaraz do spania :)
-
jestem jestem wlasnie wrociłam ze szpitala wczoraj po zumbie i przytulańsku wziely mnie skurcze co 4-5 min wiec do szpitala zadzonilismy żeby zdarzyc z antybiotykiem kazali przyjechac ... z wrazenia skurcze troche mi sie rozregulowaly a potem co 3-4 min i pierw 25s potem 40 i coraz mocniejsze ale dzielnie dawalam rade co lepsze nasilaly sie jak leżałam ... po 6 h i podaniu antybiotyku siadlam na pilke i zaczelam skakac i co ... skurcze przeszly nic zero .... rozwarcie na 4 cm ... i dali mi 2 dawke antybiotyku i czekali dalej wkoncu przeniesli mnie na sale ogolna a ja w placz bo tam wszystkie matki juz mialy swoje maluszki a ja z brzuchem ...i zabrali mnie z tej sali przeniesli do jednoosobowej i tam sobie leżalam troche pospałan bo cala noc nie nie spalam .... pożniej poszlam pod prysznic i numerek z Ł co by skurcze sie zaczely ale nic mialam kilka ale doopy nie urywalo ... o 18 Ł pojechal do domu do michania a ja zostalam o 20 przyszla doktorka zbadala mnie i mowi ze do domu rozwarcie 3cm no to ja szczesliwa zadzonila po Ł i przyjechali razem z michaniem .... i teraz leze i skurcze mnie biora ale juz tak spieszyc sie nie bede .. a lekarz **** tak mi wenflon wbil ze jak konczyl to praktycznie zemdlalam i przez caly dzien reke podwoila swoja objetosc ... wyciagneli wenflon i reka powoli wraca do siebie .... jak antybiotyk mi podali to z predkoscia swiatla czulam jak taka lodowata woda rozplywa mi sie po żyłach ...a za 2 razem przyszla Chinka i na raz cala strzykawke mi wcisnela az sie drzec zaczelam ...bolalo z michalem bylo podobnie wiec sie na piatek nastawiam ze mala wyjdzie evitka trzymam kciuki !!
-
zaza wepchanie się w kolejkę mi nie grozi bo jak bóle przyszły tak "se" poszły... u mnie to moj Ł z 20.08 chajtaliśmy się 22.08, michal urodził się 26.01 czyli tak 24 został ale nie chcialabym aż tak długo nosic już bym chciala miec mała bo mi się czasem nudzi mamalina ta zumba to powiem Ci ze wypoci ja tylko chwilke potańczyłam tylko mialam malo miejsca i z brzuchem to nie tak jak bez ale mysle ,że idze się zmeczyc moja siostra chyba z 10 kg zgubila cwiczac zumbe
-
Mnie mój L namawiał na PS3 i mówiłam ze nie i nie ...a on ze to w prezencie pod choinkę dla Michała a ja no jasne a grać bedziEsz ty no ale sie zgodzilam pod warunkiem ze mi zumbe kupi i tak od grudnia czekała aż dZis ja wyprobowalam oczywiście bez szaleństw narazie spokojnie ale fajna sprawa ... No i nie wiem czy coś nie ruszyło bo coś. Brzuch zaczyna mnie pobewac ale zobaczymy zapeszac nie chce
-
Zaza no to Twoja kolej... Cho c niby masz termin po mnie no ale u mnie sie nie zanosi na nic
-
O kurcze Kasia gratulacje ale przyznanie szczerze ze mnie waga małej zamartwila jak pisalas ostatnio ze lekarz mówił 3500 a Twój gin. 2 tyg temu ze ma 3800 czy jakoś tak tzn ze Twój gin sie nie mylił czyli tez mUsze sie nastąpić na to ze mała z 4kg bedZie miała ;) ahh wyjdzie w praniu. A ja sie przyznam ze właśnie testowalam prezent od męża który dostałam na gwiazdkę "Zumba" fajna sprawa jak tylko urodze i dojade do siebie to będę tańczyć dZis próbowałam i trochę sie upocilam moze to mała z brzucha wygoni ;)
-
No pięknie Kasia powodzenia trzymam kciuki... Ja. Tylko wpadamy powiedzieć ze dalej ciężarówka jestem i nic sie na nic nie zanosi pisze z tel bo neta wykorzystalam całego na czerwiec ale dZis maja. Przyjechac założyć stacjonarny więc będę wieczorem
-
oj coś cichu tutaj ... mamuśki albo w szpitalach albo zajete maluszkami ... a ja co ,a ja nic nudze się choc troche śpiąca jestem ...nie wiem pewnie przez pogode raz pada raz slonce swieci ... malz w pracy michal spi wiec się nudze moze zaza już po wszystkim albo kasie gdzieś do szpitala zadarlo ?? i zostane sama na placu bitwy
-
u położnej ok ... zapisala mnie na wizyte za tydzien 22 i jak nic sie dziac nie bedzie to szyjke mi wymasuje ... a jak nie pomoze to na wywolanie i mowie ze boje sie że duze dziecko bedzie a ona ze to dobrze jak duże dziecko bo napiera na dol i szybciej to idzie ... tez mi pocieszenie a ze doope mi rozerwie to o tym nie myslala ;p i ze niby mala nisko choc ja tego w ogole nie czuje ... zobaczymy co przyniosa kolejne dni
-
nadinn ja jak michal mial problemy z kupa to sudocrem w tylek , mozna też czopki glicerynowe a one to poślizg dają ... u nas przepajanie herbatkami ulatwiajacymi trawienie, czysta woda duzo dalo i tymi innymi ale ja dokarmialam butelka od początku oj coś mi się wydaje ze zaza ona tutaj na dniach nas zaskoczy ... meza dorwij powiedz ze teraz to najlepszy czas bo mozna bez stresow a potem bedzie celibat bo połog wiec niech korzysta a tak to ja jutro wizyta u poloznej o 10.30 pewnie bedziemy sie umawiac na wywolywanie
-
no to zaza albo kasia pojdą do odstrzału że tak powiem u mnie cisza spokoj ... niestety
-
gratulacje dla Mari .... synka :) no to ktora nastepna ??
-
luigi mi się wydaje ze to ja bede ostatnia teraz troche sie przezadzilo tutaj a szkoda ... mam nadzieje ze pozniej dizewczyny beda się odzywac
-
a z tego co wyliczylam to zostalo nas raptem 5 nie liczac Mari ktora jest w trakcie porodu i Evitki ktora ma cesarke umowioną juz ... czyli nie wiele a tu jeszcze polowy miesiaca nie ma
-
no katarzyny dawajcie namiary do siebie na dom przyjde Wam posprzatac u siebie już posprzatalam wszystko na błysk że tak powiem żeby potem jak mala się urodzi nie miec wszystkiego na głowie także jak co Wam tez moge posprzatac a tak to mimo ze wysprzatane to i tak praktycznie codziennie chodze i sprzatam to co jest wysprzatane ... Nadinn jestem ciekawa jak to u nas bedzie ... ogolnie moj michal potrafi się zając sobą nie potrzebuje zbytnio naszego wielkiego zainteresowania .... oczywiscie jest czas ze razem klocki ukladamy czy malujemy albo rysujemy cos ... i jestem ciekawa jak to bedzie z kąpiela bo moj Ł narazie na dniowki chodzi ale w lipcu na nocnik przechodzi i wszystko bedzie na mojej glowie .... a tym bardziej ze moj michal to nie dosc ze w ciagu dnia raczej nie sypia potrafi wstac o 8 i isc spac 22-23 ...a tego napewno jak mala bedzie nie bede sobie mogla pozwolic Mari no to mnie zaskoczyłaś ... to pewnie będę ostatnia w czerwcówkach hehe coś mi się tak wydaje :)ale oczywiscie trzymam kciuki i niech szybko idzie :)