-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HebaNova
-
Asiabambo - ja cały czas feminantal i tran. a co do obiadu- ciesz się że nie je, masz więcej dla siebie :) a może małż się łatwiej odobrazi jak mały ból brzucha zasymulujesz, że niby ze stresu czy coś? Sopfie - jak mu kręgosłup zacznie pękać od schylania się do wanienki to się sam do stelaża przekona, nie masz się co martwić.
-
Kaskam - właśnie mi się przypomniało jak niedawno byłam w H&M na dziale dziecięcym i tam widziałam sweterki niemowlęce - bardzo podobne do Twoich wyrobów - ceny się zaczynały od 50-60 zł - także masz dziewczyno talent w rękach, tylko metkę doszyć i nikt nie odróżni skąd te ciuszki
-
Sopfie trzymam mocno kciuki!!!! niech się młody jeszcze nie wykluwa
-
Anmiodzik absolutnie nie ma się co matwić na zapas, przecież dzidzia jeszcze ma dużo miejsca i kilka razy dziennie może zmienić pozycję, robić fikołki i to że się ułożyło główką w dół to tyko przypadek - trzeba głaskać brzunio i mały się odwróci. dobrze że bratowa jest w szpitalu, na pewno wszystko jest pod kontrolą i w razie czego odpowiednie leki pomogą. poczytaj sobie w necie, bardzo wiele babeczek ma niewielkie rozwarcie i nawet o tym nie wiedzą, nie powoduje to żadnych konsekwencji. trzymam kciuki za wszystkie brzuszki, mają dzielnie wytrzymać do maja !!!!!
-
super ginek !!! fajnie, że trafiliście na moment kiedy mały nie spał - przynajmniej było wesoło
-
jak tak zerkam na wasze suwaczki i to całe odliczanie to czuję się jakbym w wojsku była i odcinała centymetry za każdy dzień - a czas płynie baaardzo szybko. przecież dopiero co pamiętam jak sobie teścik robiłam, informowaiśmy przyszłych dziadków i miałam mdłości, a tu już prawie końcówka, o rety!!!!!
-
Kaja - masakra co za beznadziejny wet, ja mam na szczęście cudowną wetkę która widać że jest wetką z powołania i kocha wszystkie zwierzaki bez względu na "rasę czy wyznanie" hehe pamięta wszystkie imiona i zawsze się musi z nimi wypieścić przed badaniem.
-
Chantrel dzieki serdeczne za info o strzyżeniu, i bardzo się cieszę że już się lepiej czujesz!!! psiak mi tak szybko zarasta że musiałabym latać do zakładu co miesiąc żeby wyglądał jako tako, a niestety to spory wydatek, nawet ja do własnego ludzkiego fryzjera raz na pół roku chodzę dlatego pomyślałam o inwestycji w maszynkę. zrobiłabym mu "ziazia" po dobroci i na spokojnie dziś mam urwanie głowy bo praca a i muszę na jutro imprezę wyszykować, więc postaram się odezwać jeszcze w tej sprawie troszkę póżniej, dzięki jeszcze raz
-
witajcie dziewczynki, u mnie wczoraj dosyć niemiłe zdarzenie, chciałam sobie zrobić prezent urodzinowy i wzięłam moje dwa psiury do "renomowanego" salonu piękności dla psów u mnie w Dąbrowie Górniczej. miałam jakieś przeczucie i zostałam tam w trakcie zabiegów. jeden był tylko kąpany, miał czyszczone uszki i obcinane pazurki bo jest krótkowłosy, drugi "spanielowaty" miał full serwis - kąpanie, strzyżenie, czyszczenie. i powiem wam, że już w życiu tam nie wrócę. pani była bardzo niedelikatna, wykręcała psom tylne łapy strasznie do tyłu przy obcinaniu pazurów że jeden normalnie piszczał, drugiemu postanowiła na odmianę wykręcić tylne w bok, tak, że nie umiał stać na tej drugiej i się non stop przewracał. a przy przednich też było ciekawie bo pani je sobie wyginała na bok. - chyba nie zna psiej anatomii bo pies nie potrafi wykonać takiego ruchu. musiałam jej kilka razy zwracać uwagę - a ona jakby nigdy nic - "przecież musi zobaczyć ukrwienie pod światło" no nich że się kobita troche schyli, masakra. tego do cięcia z góry nawet równo zrobiła, ale jakie mu schody na "podwoziu" i łapach porobiła to już katastrofa. dlaczego "no przecież pani widziała jak się piesek wykręcał, nie da się równo" tego z kąpania wypuściła z salonu bez sprawdzania czy jest suchy i się nie przeziębi. - miał cały bok mokry, dobrze ze byliśmy autem. i wiecie tak sobie myślę, czy może przewrażliwiona jestem przez hormony, ale nie. napewno nie jak mi psy piszczą a bólu. a pani co chwila nerwowo zerka na zegar bo ma następnego klienta. a cała "przyjemność" za 150 zł. już sobie postanowiłam że kupię maszynkę i będę sama psiaka następnym razem ciachać. i tu mam prośbę - Chantrel czy możesz polecić jakąś dobrą maszynkę dla spaniela? będę ciachać na równo bo tak mi najwygodniej i w miarę krótko żeby się nie kołtunił.
-
hahaha a mi się właśnie przypomniało jakis czas temu mialam napad złości i oczywiście musiałam się wyżyć na małżu - on to też bardzo cierpliwie zniósł, a po wszystkim jeszcze mu powiedziałam "I USPOKÓJ SIĘ!!!" chociaż do mojego monologu się nie wtrącał
-
ja bym baaardzo chciała pracować do weekedu majowego, a potem to już mogę sprzątać chatę zauważyłam, że im więcej pracuję tym mniej się martwię - łatwiej mi się śpi i mam mniej czasu na narzekanie. ten weekend miałam wolny, pierwszy wolny weekend od nie pamiętam kiedy - i od razu mnie od leżenia rozbolał kręgosłup, głowa od drzemania w ciągu dnia i jakieś martwiące mysli. jeszcze tylko w nastepny weekend imprezkę muszę wyszykować urodzinową, a potem z powrotem pracka 6 dni w tygodniu, moje zbawienie
-
rzczywiście super wózio!!! i paseczki świetne!!! my mamy "zdobyczny" więc wybieranie odpada :)
-
hej, a ja wczoraj byłam na urodzinach u kuzyna i cioci, wyżerka była niesamowita obżarłam się jak świnka a i jeszcze dostaliśmy torcika i ciasta "na wynos" i dziś miałam poprawkę słodkościową aż się boję na wagę stawać hehehehehhe była też moja kuzynka która jest "sierpnióweczką" więc obgadałyśmy wszelkie ciążowe tematy
-
o rany, dziewczyny - widzę, że w prawdziwy szał zakupowy wpadłyście Kaja29 witam serdecznie !!! Bigbitówka - ja myślę że nawet ładniejsza !!!
-
Bigbitówka ale ślicznie wyszła na zdjęciu twarzyczka Twojej dzidzi
-
Kaskam, a może hurtowo? - bliźnięta albo od razu trojaczki hihihihh norma wyrobiona na jednym razem ;))) a z tego co zauważyłam - na naszym wątku nie ma podwójnych szczęść?
-
Sopfie - rodzeństwo koniecznie negocjacje z małzem trwają, ja bym chciała co najmniej dwójkę
-
Kaskam, dobrze, że nie marynarz ; )))))))
-
nie wiecie dziewczyny ile macie szczęścia - my z małżem oboje jesteśmy wstrętnymi egoistycznymi jedynakami hehehe nasz biedny dzidziol nie będzie miał kuzynów
-
żaden moment nie jest dobry na stratę aniołka, ani początek ciąży ani środek ani końcówka, chyba przeżywa się tak samo mocno i tak samo bardzo się żałuje i rozpacza. nie wyobrażam sobie co ona teraz czuje. serdecznie współczuję. [*]
-
heloł dziewuszki co do różków - w szkole rodzenia położna polecała zdecydowanie miękkie bo jak dzidzia jest mała i "bezwładna" to łatwiej ją trzymać w miękkim - w sztywnym potrafi się "zsunąć na dno". jak ktoś nie chce rożka to wystarczy odpowiednio poskładać kocyk i przewiązać jakimś miękkim paskiem np z szlafroka. z dziwnych rzeczy - u mnie w szpitalu trzeba przy wypisie podać dokładne dane i adres przychodni gdzie zamierzamy zapisać dziecko bo oni tam będą wysyłać dokumenty. wiele osób nawet o tym nie wie i nie jest przygotowanych na podanie tych informacji. także zorientujcie się czy u was też tak trzeba, żeby potem nie jeżdzić 10 razy. wczoraj miałam ćwiczenia w szkole rodzenia i mały sobie ćwiczył ze mną, normalnie śmiać mi się chciało - za każdym razem jak musiałam machać nogami albo ćwiczyć przeponę - ten mały lokator wyraźnie chciał coś nadać morsem heheh kropka ręką kreska nogą hehehe Fotki brzuszków - dziewczyny - wszystkie cuuuudowne!!!
-
na razie kupłam pieluchy Wonderoos oraz Bumgenius - dało mi się okazyjnie kupić po kilka sztuk, wypróbuję je a potem się będę decydować na następną firmę, lub któreś z nich dokupię. do szpitala na pewno pampki bo innych nie pozwalają albo jeszcze by ktoś zwinął że tak powiem
-
dziewczyny - absolutnie nie martwcie się wyglądem!!!! jesteśmy teraz "2 w 1" to jak mamy niby wyglądać? to normalne ze się figura zmienia, gdzieś przybywa, gdzieś ubywa. jeszcze tylko jakieś 3 miesiące i znów zaczniemy być sobą, skończą się rządy brzucha hehehe będziemy super fajne mamuśki, zobaczycie - cień na oko, szminka, bobas do wózka i hop na miasto się lansować po parkach czy na rundkę wokół żłobków akurat będzie cieplutko i "wychodzimy" wszystkie zbędne fałdki i rada na dziś - kurom domowym mówimy stanowcze nie!!! - ja ostatnio zaczęłam sobie malować paznokcie i oczy - chociaż wcześniej tego nie robiłam i jak patrzę na siebie w lustrze to tylko łazienkowym i od razu mam lepszy humorek
-
dziewczyny, jeśli chodzi o pieluszki to rozejrzyjcie się też za babmusowymi - czytałam że się babeczki zachwycają jakie są chłonne i milutkie w dotyku, może cena wyższa, ale podobno warto, ja na pewno kupię! wyglądają zupełnie jak tetra, ale to tylko pozory. właściwości duuuuużo lepsze.
-
jak będą takie zaspy jak w tym roku to tylko sanki i psi zaprzęg a tak serio to czytałam że dziewczyny bardzo niepolecają na zimę wszelkich wózków z 3 kołami, one są super po płaskim terenie, na równym chodniku, a w razie krawężnika czy zaspy - podobno jest nimi bardzo trudno sterować i pchać w jednym kierunku.