Skocz do zawartości
Forum

HebaNova

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HebaNova

  1. a kumam. bo oficjalnie nie ma możliwości cc na życzenie, chociaż szpitale prywatne mają taką opcję w ofercie i pewnie wtedy cena jest dużo wyższa bo nfz niczego nie refunduje.
  2. i tak dziewczyny podejmiecie same decyzje, ważne żeby dobrze przemysleć sprawę, wszystkie plusy i minusy a potem wybrać naprawde dobry szpital jak już się zdecydujecie, nie kierujcie się ceną ale doświadczeniem lekarza w tych zabiegach i ewentualnym zapleczem sprzętowym - nawet gdybyście mały jechać do innego miasta czy wybrać jakiś pywatny szpital. pogrzebcie w necie, poczytajcie opinie innych babeczek jakie miejsca polecają. te ceny które podałyście wydają mi się bardzo niskie - jesteście pewne że za 1200 można być pewnym że wszystko będzie najwyższej jakości? na różnych forach wyczytałam że cena sięga do 8 tysięcy.
  3. ja do wybranego szpitala mam jakieś 40 km, odrzuciłam ze względu na opinię "rzeźnicką" oraz brak zzo jakieś 10 szpitali dużo bliżej. mam nadzieję, że zdążę dojechać na czas hehehe
  4. dziewczyny, czemu chcecie się zdecydować na cc? nie boicie się bardziej powikłań po operacji i dłuższego powrotu do zdrowia? a propos: z tego co wiem to dobrym powodem jest też wiek - jak się jest po 30 to można "ugadać się" na niewydolność szyjki macicy albo inną bzdurę która da możlwiość cc - tylko czy to ma na pewno więcej plusów? ja też się kosmicznie boję porodu i bardzo długo wybierałam szpital gdzie będzie MOŻLIWOŚĆ zzo na życzenie - bo w okolicznych szpitalach nie ma takiej opcji - a dolarganu na pewno nie dam sobie podać - więc zzo to jedyna opcja jaką biorę pod uwagę.
  5. a u mnie na wizycie u ginki położna każe się ważyć w butach, a że ostatnio założyłam zimowo-górskie buciory, ubrałam się na cebulkę i w grube swetrzydło wełniane to różnica w wadze była nagle +3,5 kg w porównaniu z wagą rano "na golasa" w łazience - trudno było mi to udowodnić i położna wpisała mi tą kosmiczną wagę w kartę. ciekawe co powie jak następnym razem przyjdę w leciutkich kozaczkach i koszulce a waga pokaże mniej hehe
  6. dziękuję wszystkim za miłe przywitanie!!!!! ja też ciągle pracuję, chybabym zwariowała bez pracy, taki mam charakter, że zaczęłabym się zamartwiać i zajadać stresy gdybym miała za dużo czasu wolnego - a tak pracka mi zajmuje większą część dnia i problem z głowy - zostaje akurat tyle czasu żeby się za wyprawką rozglądać
  7. Jagdeb - ja tak miałam jak przepracowałam się przy sprzątaniu po remoncie jeszcze na początku ciąży, za dużo noszenia i schylania. wypocznij dobrze, weź relaksującą kąpiel i mam nadzieję że bóle nie wrócą, to pewnie jednorazowy problem. ale tfu tfu w razie czego pędem do gina. a propos narzekania: mi często dokuczają drętwienia rąk w nocy, muszę jakieś wygibasy wyczyniać bo potrafię się obudzić 2-3 razy i przez pół godziny ręki nie mogę doprowadzić do stanu uzywalności tak mi zmrowieje.
  8. u mnie 22 tc i jak na razie +1 kg od wyjściowej wagi, ale to tylko dlatego że w pierwszym trymestrze odżywiałam się pomidorami i rzodkiewką a popijałam gorzką herbatą i troszkę mi ubyło ciałka - aż się zaczęłam martwić - za to teraz nadrabiam, i chociaż mam ochotę na słodkie i ziemniaki - staram się ograniczać i dogadzać sobie symbolicznie :) widzę że wszystko idzie mi w biust (mężulek happy) i brzunio. na razie reszta bez zmian, ciuchy dalej "cywilne" noszę.
  9. AnkaS - dzięki serdeczne!!! ciekawe ile maluchów łaskawie się zjawi w terminie wg statystyk jakieś 5%
  10. wiecie co, u mnie standardowe ruchy to kilka kopniaczków albo łaskotek co 3-4 godziny. a potem śpioch idzie w kimono :) największy, na razie, szok przeżyłam jak poszliśmy do kina na Avatar i mały urządził dyskotekę przez pół filmu. czuł chyba jakieś wibracje przez niskie dźwięki i hałasy i buntował się n i e z i e m s k o. wtedy byłam w 21 tc.
  11. musimy dać radę!!! najgorsze to te sprzeczne opinie i kompletnie inne rady na forach. jaka już się na coś zdecyduję (szpital, wyprawka itd) to akurat przeczytam kilka negatywnych postów i zaraz mi się włącza czerwona lampka. czasem już trudno o zdrowy rozsądek w gąszczu informacji i argumentów. może przy drugim bobasie będzie łatwiej hehe
  12. tak :) u mnie debiut :) z jednej strony nie mogę się doczekać żeby już mały był z nami, a chyba bardziej mąż - włączył mu się tryb "wybierania i kupowania" to chyba męski odpowiednik syndromu wicia gniazda a z drugiej strony martwię się jak sobie poradzimy i czy damy radę ujarzmić małą bestię ostatni raz miałam małe dziecko na rękach jak miałam 16 lat i byłam chrzestną - to będzie całkiem nowe doświadczenie, jesteśmy 100% amatorami hehe
  13. witam wszystkie majóweczki, u mnie termin na 13 maja, ciekawe kiedy mały się zdecyduje wyjść - jeśli idealnie w terminie będzie miał urodzinki w tym samym dniu co jego dziadziuś :) dzisiaj zapisałam się do szkoły rodzenia się na luty - to dosyć oblegany szpital w katowicach i jeszcze były miejsca. co do swędzącego brzuszka - miałam ten problem wcześniej w momencie gdy mi się w ciągu tygodnia- dwóch mocno powiększył - jedyny ratunek to był balsam z rossmanna babydream - takie różowe opakowanie - super się wchłaniał i nie był zbyt tłusty. przerobiłam też zwykłe olejki johnsona i fissan czy coś podobnego i nie było takiego efektu.
  14. ooo to król ma ciężkie zadanie, będzie pewnie przeprowadzał rozmowy kwalifikacyjne z potencjalnymi zięciami hihihihi
  15. tak :) to debiut :) i będzie chłopczyk - ciąglę się śmieję, że będę miała męską dominację w domku, 3 psy samczyki, mąż i teraz maluch
  16. Witam serdecznie, jestem nowa, trafiłam szukając info o pieluszkach wielorazowych. jeszcze jestem w dwupaczku, termin mam na maj :) pozdrawiam wszystkie okoliczne obecne i przyszłe mamusie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...