Skocz do zawartości
Forum

Aśka36

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aśka36

  1. Angela przepraszam ale komar mnie rozbawił,ha,ha. Pogoda będzie spoko,dziś tak miało popadac,u mnie też pada. Dbozuta nie wiem jak często te hormony.Pewnie to zależy jak wychodzą i czy się coś łyka. Apropos tego wywiadu genetycznego to nas pytali o rodzeństwo,ich dzieci ale to tak dokładnie:jak z ich zdrowiem,rozwojem,jak przebiegały ciąże.No i czy w rodzinie były jakieś problemy,komplikacje w ciąży,problemy z zajściem,chore dzieci. My mamy tzw.wywiad obciążony ponieważ siostra mojego M urodziła martwe dziecko w 6m-cu.No i moje wczesniejsze przypadki też obciążają. My trafiliśmy na super specjalistkę,naprawdę zainteresowaną pacjentem,dosłownie lekarz z powołania.
  2. Hej dziewczyny, Dbozuta no widzisz,jedno badanie z głowy. .Chyba Cię nie pocieszę ale zobacz mój przykład.Trzy nieudane i różne ciąże (poronienie,pozamaciczna,biochemiczna),mnostwo badań i co?Kompletnie nic nie znalezione.Moim zdaniem trzeba się badac i próbowac jednocześnie.Samych badań genetycznych jest tyle,że życia nie wystarczy na zrobienie(slowa genetyka). Moja droga znam Twoje zdanie na ten temat ale i tak namawiam do prób.Głupie to co napiszę ale:warto za KAŻDĄ cenę. Angela dużo odpoczynku Wam życzę i luzu.Dzieciaki niech biegają,skaczą,pełzają,co tam kto umie to ładnie będą spały i wieczory dla Was. Pakuj tam cokolwiek i niczym się nie przejmuj.Jak samochodem się jedzie to można nawalic na maxa. Uciekam,bo jabłko czas zetrzec dla głodomora. Jaka jestem zadowolona,bo wczoraj zjadł jabłuszko i o mleku zapomniał a potem zupę jarzynową i też bez mlika się obyło.A zupkę to sama mamusia robila i się chwali,ha,ha.
  3. A mi się ostatnio prac nie chciało ,tylko rzeczy małego wrzucałam. No i w zeszłym tyg.mąż pojechał w podróż służbową i dzwoni do mnie i mówi: mam prośbę (ładnie,co?) czy możesz wyprac moje koszulki,bo dziś musiałem górę od piżamy ubrac,ha,ha.Myślałam,że padnę.Na szczęście teraz te piżamy takie robią,że nikt nie zauważy czy to t shirt czy co inne. A teraz to skarpet nie poprałam i sam sobie wstawił jestem boska
  4. Lena tak masz rację,egzorcyzmy "podstawowe"zawsze są ale wtedy musiał odprawic jakieś extra. Mam nadzieję,że Olga się szybko przyzwyczai do nowego planu dnia. Dzięki za info obiadek-woda. Mirabell no ja Cię kobito rozumiem,że się tak cieszysz z syropu. A chrzciny gdzie planujecie,dom,restauracja czy jak? Nikodem w końcu dziś raz nie wypił całej flaszki,bo sie marchewy najadł.Dobrze się wszystko układa. Dobranoc dziewczyny, ja tradycyjnie nogi do masażu wyciągam,he,he.
  5. Angela pogoda na najbliższe dni,nawet przyszły tydzień ma byc stabilna i letnia.Zobaczysz,że Wam się super trafi.
  6. O kawka od rana,dzięki. Angela brawa dla synka.Ja nie wiem co ja z kwiatami zrobię jak mój zacznie zwiedzac mieszkanie. U nas zapowiada się gorący dzień,niebo bez chmur i słońce już daje czadu. My dziś na szczepienie a potem ja na basen z Anią mknę. Czekam na zdjęcia z chrzcin,bo bratowa robiła. Młodego wysypało po łyku Bobo-frutu. A co u Was?
  7. Oopsy pewnie,że pomysł super.Moim zdaniem nigdy nie jest za pózno na pokazywanie bliskim,że są dla nas ważni.Ja lubię komuś dawac prezenty i sobie też,he,he. Angela dxięki,bo jakaś zakręcona z tym wszystkim jestem.Niby logiczne ale Nikodem ma taki ten brzuch wrażliwy,więc pytam.
  8. Dziewczyny szukam jakiś skutecznych witamin z powerem,najlepiej z dużą ilością żelaza. Polecacie coś?
  9. dbozutaja to niedłogo bede odbywała rozmowy sama z sobą bo tylko ja pozostałam eeee,dziewczyny na chwilę zniknęły przecież i nawet się nie dziwię np. Lenie,Agnieszce,Irenie.
  10. Angela jeszcze miałam pytac: czy jak dam Nikodemowi taki obiadek ziemniaki z marchewką (mam taki sloiczek) to dac potem pic? Bo to gęste niemożliwie. Jak robiłaś?
  11. Dbozuta a dzięki za kawkę,właśnie spijam. .......no cisza tu........
  12. Witam dziewczyny, u nas słońce w pełni ale latarnie się palą,ha,ha. Młody wczoraj dostał marchewę kilka łyżek.Stwierdziłam,że wystarczy a on mi płakac zaczyna.Od razu pomyślalam,że już go brzuch boli a on chciał jeszcze. Dzisiaj to samo,dosłownie się rzuca na łyżeczkę. No ale póki co ani jednej porcji mleka nie odpuści.Żarłok jest straszny. Jutro na szczepienie jedziemy. A co u Was?
  13. Hej dziewczyny, na początek to łeb mi pęka,tak świdruje nad okiem. Obiecałam sobie,że po ciąży zajmę się zatokami ale wiecie jak jest z czasem. No,my już po chrzcinach,uff.Wszystko się udało,pogoda jakby zapłacona była,rewelacja.Jedzenia trochę zostało to zamroziłam,ciasto też. Nikodem spał całą mszę tylko oczy otworzył jak go ksiądz wodą polał. Dostał kilka prezentów,trochę kasiory.Kupię mu basen z pilkami,fotelik do jedzenia,jakieś baśnie,zabawkę jakąś co się rusza itp. Lena wiesz tak apropos tego diabełka....jak byliśmy na naukach przed chrztem to ksiądz mówił,że raz mu się opętane dziecko trafiło.Musiał odprawic egzorcyzmy podczas mszy. Agalk Darenka jak chrzciny? Po Waszej myśli? Angela dzięki za info,bo Nikodema właśnie trochę to brzucho pobolewa. Hm,coś jeszcze chciałam ale skleroza. Irena cudo pokazujesz.Jeszcze raz gratuluję. na razie uciekam
  14. No to ja też wpadłam na chwilkę,bo Nikodema trzymam,znowu marudny.Wiem czemu.Brzucho musi się dostosowac do tych marchewek,jabłuszek itd. Angela czy jak dawałaś swoim dzieciakom nowości w tym wieku to też je brzuch pobolewał? Czy to tak musi byc na początku czy to znak,że odstawic.Ja myślę,że to pierwsze.No chyba że zaliczy uczulenie,biegunkę to wiadomo że nie. Lena dziękowac.Wiesz,że rano to samo do męża mówiłam....z tym diabełkiem,ha,ha. Oopsy kurczak,brokuły i majonez czy jakiś sos? Napiszesz? Bo M nie lubi brokułów ale w sałatce zje...jak dziecko prawie. No i tej kolacyjki to takiej baaardzo przyjemnej życzę. Dobra kobitki,muszę uciekac,Nikodem przysnął to koszulę wyprasuję mężykowi,bo .....robię to najlepiej,he,he. No a na 19 nauki przed chrztem. Jakbym nie wpadła już to życzę Wam miłego weekendu.
  15. InkaaaHej kochane! Właśnie wróciłam z pracy, mam 3 dni wolnego wczoraj miałam w pracy wypadek - spadłam ze schodów i cała się poobijałam Oj,oj,też nie miałaś kiedy jak przed długim weekendem.Oby Ci szybko zeszły te siniaki.
  16. I ja się witam zmęczona pozytywnie po basenie. Pogoda dziś ładna była ale już jakieś chmury deszczowe idą,a sio paszły mi won. Oopsy poproszę o uwalenie mi koktajlu,ha,ha,ha,ja też tak mówię. Dbozuta a to jakaś impreza rodzinna się szykuje? Angela to chyba cena ok.A nie chcesz spróbowac sama takie zdjęcia zrobic?Może koleżanka,kolega? Ja spróbuję. Aaaa i jescze jedo.Jakby te zdjęcia miałyby byc robione w studio to ja wolalabym w plenerze...ale to już nie tak tanio. Muszę kawy wypic,bo zasnę. Byłam na usg piersi po ciąży,ech,mam w jednej 3 torbiele.Muszę się do jakiegoś centrum chorób piersi zglosic.Nie boję się ale zawsze coś . Milego wieczorku.
  17. Lena jesteście przepiekną rodziną. Skręca mnie z zazdrości i wykończę mój aparat.Postanowione,lada dzień odpicujemy się,wezmę chrzestną i niech pstryka ile wlezie.Ja też chcę.
  18. Angela to masz wszystkie kąty posprzątane,he,he i podłogi na błysk. Bylam z młodym na spacerze,bo przez chwilę nie padało,he,he,zmokłam jak szczurek.Po drodze mnie oświeciło,że pampersów już nie ma i zawracałam. A mój chrześniak wczoraj wlazł na fotel obrotowy i spadł.Złamał rękę w łokciu i nadgarstku,paskudna sprawa.We wrześniu na dodatek idzie pierwszy raz do szkoły a tu gips od pachy do dłoni.Jeszcze nie wiadomo czy operacji czasem nie będzie. Jak te dzieci pilnowac?
  19. Mirabell młody dopiero 6 dzień na nowym jedzonku.Na razie dawałam mu słoiczki,bo dostałam z 8 gratis i 2-3 kupiłam.Chciałam tylko zobaczyc konsystencję,poczytac składy,spróbowac (blee). Tak za 2 dni będę już gotowała. Potem jeszcze coś z mięsem kupię w ramach "badań". Super,że syrop pomaga.Dzieci tak naprawdę to zawsze chcą byc wesołe tylko te dolegliwości przeszkadzają. A ja tyle dziś tu przesiaduję,bo tez młodego na rękach trzymam.Jemu chyba dziś tego spaceru brakuje,że tak marudzi.Czekam żeby chociaż na chwilę przestało padac.
  20. U nas też pada i jest paskudnie,oby tak na chrzciny nie było. Nikodem marudny jak diabli,jest zmęczony ale nie może zasnąc.Na spacerze by mi zasnął ale co,leje. Jutro na basen śmigam.Nikodema do siostry mojego M podrzucam a biorę jej dzieciaka na basen.Taki handelek wymienny.Obie się stresujemy jak nam ta opieka pójdzie. Angela a widzisz,ja to każdemu babci zazdroszczę,bo zawsze mi się z taką ciepłą osobą kojarzy kojaży (do podstawówki zaraz wrócę). Oopsy gdzie Ty?
  21. Dbozuta dzięki. Irena GRATULACJESYNEK MA PIĘKNĄ WAGĘ,DUŻO SZCZĘŚCIA NA CAŁE JEGO ŻYCIE.
  22. No to zdjęcie w stylu: co dziś było na obiad? sorki ale z komórki lipa
  23. Oopsy a nie możecie na kilka dni gdzieś pomieszkac u kogoś,chociaż kilka,kilkanaście km dalej?Czy warto ryzykowac? Dbozuta ja nie wiem ale wiesz co? Postaraj się tak nie przejmowac tymi badaniami,bo może jeszcze sporo przed Tobą a to można ogłupiec.Póki nic nie ma to spokojnie a jak będzie to sama widzisz,jest rozwiązanie. Przepraszam jeśli Cię moje stanowisko zdenerwuje ale teraz jak mam Nikodema to Ci jedno powiem: uda się tylko trzeba robic te cholerne badania i próbowac,próbowac,próbowac ZA WSZELKĄ CENĘ. Mirabell oj bidulek rzeczywiście.Niech ten układ trawienny szybko dojrzewa.A swoją drogą to natura kiepsko to wymyśliła,nie? Ja piekę skubańca,jeden kawałek dla mnie,reszta dla męża,he,he.Tylko wiśnie muszę wydrylowac,więc mówię pa,pa.
  24. Ja też się melduję, za oknem wieje,ponuro i chyba lunie. No ale ja też wychodzę z młodym na rynek,do apteki i dzieciowego sklepu,bo znowu smoczki "zjadł". Angela ,Lena dzięki za info o jedzonku,bardzo mi się przyda.Młody to na razie się tylko w nim paprze ale takie są początki. Miłego dnia dziewczyny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...