-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aśka36
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 62
-
Hej dziewczyny, ja dopiero śniadanie jem.Pospaliśmy dziś z młodym,że hej.Padłam po wczorajszym basenie,bo potem jeszcze do tesco po zakupy jechałam i zlądowałam pózno. Słoneczko świeci ale wiatr straszny. MIałam piec plaka z gruszkami ale mąż mi gruchy zjadł,no.Zaraz idę po następne. Angela nie czaję z tą manną.Ja młodemu daję od kilku dni jako wprowadzanie glutenu a czemu Ty dopiero teraz? A jaką formę wprowadzania glutenu wogóle wybrałaś? Dbozuta łykaj tabletę,nie ma co się męczyc. no i słońce już zaszło
-
dbozutaAngela super że większość się rozwiązała sprzedaj mi receptę na to :) a wiesz,że to samo mi przez myśl przemknęło?
-
Hej,hej,ja też z kawką. U nas w nocy burza była,super,bo mi moje "zielsko"podlało. Dziewczyny ale jesień idzie nieubłagalnie,liście już lecą i wszystko takie smutnawe się robi.Mam nadzieję,że zimą w domu nie ogłupieję. Angela superowo,że masz problem z bani. Dbozuta padłam ze śmiechu widząc toto,diabli wiedzą,kaczka to czy co. Moze słońce wyjdzie wraz z humorem,poczekaj ciut. A my dziś pospaliśmy,bo Nikodem dopiero o 5:40 chciał mliko a potem jeszcze dospał. Teraz zasnąl mi na rękach,bo się pośmialiśmy,pobawiliśmy gumowym baranem,he,he i padł.Odłożę go do wyrka,może 20 minut pośpi. No to na razie,idę mu zupę gotowac,dziś z kalarepy,marchwi,dyni i ziemniaka plus trochę manny i masełko.Muszę doczytac jak często mięcho.Aaaa dziś też mu dam a potem sprawdzę,przecież nic się nie stanie. Jak ja kocham tego głodomorka.
-
Ja już uciekam, jutro dentysta (włożenie znowu leku) i wieczorem basen.Pomiędzy działka. Dobranoc kobitki, tylko miłych snów życzę mogą byc kosmate.
-
Inkaaa młody dostał aż 1 deko tego mięcha,ha,ha. Jutro zrobisz sobie wielkiego,panierowanego kotleta z piersi kurczaka.My z mężem bardzo takie lubimy+ryż i surówka.
-
Hej dziewczyny, no my tak jak pisałam wczoraj na imieninach byliśmy a dziś na działce.Upał jak diabli. Mały dziś zjadł pierwszy raz mięcho,w zupie oczywiście zmiksowane.Smakowało mu,bo to żarłok. No i w sumie nic więcej nie mam dziś do powiedzenia:)
-
He,he a wiecie,że ja właśnie jestem na urlopie? Macierzyński mi się skończył i wykorzystuję zaległy+tegoroczny. Też lubię paprykę marynowaną ale nie zaprawiam.Mąz nie lubi a ja dostaję białej gorączki przy jej "patroszeniu",jakieś niekumate to warzywko do obróbki,mnie wkurza. Trzymam Nikodema,strasznie dziś marudny i jak go odkładam to syrena się włącza. Moje dzisiejsze osiągnięcie to jedna pralka prania i tyle. Oopsy a Ty na tym orbitreku pomykasz jeszcze czy coś pokręciłam?
-
Witam piątkowo, na razie świeci słońce ale co dalej zobaczymy. Jutro idziemy do mamy na imieniny i nie mam jeszcze prezentu.Najgorsze,że pomysłu też nie. Dbozuta dzięki za kawkę,zaraz spijam. A coś jeszcze oprócz dżemów robisz z przetworów?Pytam,bo mam w tym roku jakieś ciśnienie na zaprawy. Angela ja jak młody wcześnie rano już "wstaje" to tak na niego patrzę i normalnie błagam,żeby jeszcze z godzinę pospał. Smoczek mu przytrzymuję,pogłaszczę,poszturam,że niby bujam,jestem w tym momencie żałosna,ha,ha.Nieraz się uda ale generalnie młody zarządza wstawanie:) Miłego dzionka kobitki.
-
angela00000Ja idę w końcu małej śniadanko zrobić :)) Co było dobrego? Kanapeczki?
-
Dbozuta znowu balanga? Fajnie. No a prezent to zależy .Ja to nie lubię takich rzeczy,bo po prostu potem zalega toto w szafkach i tyle.Osobiście wolalabym zwykłe,praktyczne kubki,filizanki czy coś tam. Jeśli to dla młodszej grupy wiekowej w dodatku rozrywkowej to jak najbardziej ok. Ja nie jestem imprezowa:)
-
Hej dziewczyny, szaro-buro i chłodno za oknem. Powtórzę,że kocham moją dentystkę,przespałam noc.Dziś idę jeszcze raz po drugą porcję leku.Zęby mam ok a to zaczynał się ropień robic,brr,wszystko przez pesteczkę od maliny. Precz z owocami,he,he. A w planach nic ciekawego. Oopsy jak devolaje,zjedzone?mniam Ja dziś obiad olewam,męża ni ma,zjem jakąś sałatkę. Miłego dnia dziewczyny, co dziś ciekawego albo nudnego u Was?
-
angela00000dbozutaAngela wiem, że się boisz, ale jak mówią strach ma wilekie oczy :)Ij kochana jak mi jedna rwała zęba a w zasadzie korzeń którego inny dentysta jak nic się nie działo nie chciał usunąć.No to jak rwała to pielegniarka mi głowe trzymała darłam sie jak cholera.Byłam wtedy z Oliwką w ciąży... i miałam znieczulenie Angela ja też się boję jak diabli,bo mi to ze szkoły zostałKiedyś nie dawali znieczulenia i na żywca wiercenie brrrrrr.NIGDY tego nie zapomnę. Ale kurde jak teraz tego nie zrobisz to potem tylko gorzej będzie,bo nie ma szans żeby ząb sam się naprawił. Dobrze,że Nikodem lubi jak mu gmeram w buzi palcem z tą szczoteczką silikonową(na próbę),bo bardzo zadbam o jego zębole.
-
Hej dziewczyny, wpadłam na chwilę,bo ząb mnie calą noc bolał i widzę,że Angelę też boli. Dzwoniłam do naszej dentystki i mogę przyjśc w jażdej chwili.Kolejny raz powiem,że to złota kobieta,bo z bólem przyjmie a tak normalnie to za 2 tyg.,prywatnie oczywista. Lena a coś te zdjęcia z aparatu nie chciały wejśc,bo z komórki bez problemu. Widzę,że mega postępy już u Olgi,czadowo. A jeszcze mi jedno cały czas po głowie chodzi.Pisałaś,że im Olga starsza tym dalej od decyzji o kolejnym dziecku.A czemu tak? Przyznam,że ja mam czasem przebłyski,że może jeszcze jedno ale kolejna taka ciąża to ja dziękuję. Potem jeszcze wpadnę,chyba,jak mi ząb pozwoli. Zimno jak diabli,pada.
-
Wmuszam przepis,bo szarlota jest rewelacja dla tych co lubią taką babciną,starodawną krojoną w wielkie kwadraty.Podczas pieczenia zapach na cały dom,można zamrozic a potem wyciagnąc znienacka i schrupac ciepłą (15sek.w mikrofali) z lodami,poezja. Szarlotka - przepis na domową szarlotkę
-
Hej kobitki,ząb mnie boli,weszła mi między zęby cholerna pesteczka od maliny. Dbozuta to tak brzmi dumnie jabłka prażone.Trzeba obrac,usunąc gniazda nasienne,pociachac i do gara.Mieszu,mieszu aż będzie taka breja z kawałkami jabłek,dodac cukru,cynamon i w słoiki.Pasteryzowac ok.10 minut.Można zrobic z rodzynkami od razu.Ja to użyję do szarlotki zimą,mniam. Angela no to rzeczywiście się zaczęło:) Oopsy wiesz,akurat nie mam kartonika,he,he:) ups,to nie to ciacho już leci szarlotka znowu koślawo:)
-
I ja się witam, u mnie też słońce za oknem. Rodzice przywiezli mi wczoraj 3 wiadra jabłek i muszę to przerobic na......szarlotkę............a co z resztą to nie wiem,chyba jabłka prażone w słoiki porobię. Ciekawe ile mi to zajmie przy Nikodemie,obstawiam tydzień,he,he. Zabieram się do roboty,bleee.
-
Angela a Oliwka nie idzie do przedszkola,nie?
-
Hej dziewczyny jak maliny:) Kawka jest,ciacha nie ma. Dbozuta no kciuków nie dam rady trzymac,bo się utopię,będę na basenie.Sorki humor dziś mam. Poukładajcie tam sobie wszystko po swojemu.Mam nadzieję,że się dogadacie. Oopsy ja za te pchły to podziękuję:)u mnie były dziś takie latające i bzyczące,komary znaczy się. Zaraz wyruszamy na rynek,jeszcze nie wiem po co,ha,ha.Pranie wyskoczyło i trza wieszac,ble. No to tak z rana taka nuda. A co tam dziś u Was?
-
Dobranoc,piknych snów.
-
Chyba nic nie wkleję,jakiś błąd wysyłania.
-
Oopsy to teraz 2 godz.na necie posiedzisz i będzie dobrze,he,he...no,co 2 godz przed snem. Współczuję tej nogi,cholerny pech. Angela u mnie kleik na mleku nie przejdzie,Nutramigen jest gorzki jak diabli,zero smaku mleka.Młody o dziwo pije ale w innej postaci to patrzy na mnie jak na wariatkę.Ty byś to posmakowała,fuuu,sama plułam. Jakieś zaległe fotki wkleję zaraz.
-
Acha,głosiki idą codziennie.Pewnie znowu nie zauważę kiedy się konkurs kończy,he,he.
-
Witam niedzielnie i raczej nie spodziewałam się tu tłumu,ha,ha. Wpadłam na chwilę ale zaraz na działkę mykam z Nikodemem,mąż już pojechał. Ja jeszcze zupę kończę-kapuśniak i żeberka się pieką.Jak wrócimy wieczorem to będzie akurat. Angela a dziękuję za porady.Muszę jakąś kaszkę mu kupic ale w miarę "naturalną". Kleik dałam mu 2 razy ale w innej formie i dupka mu się zapchała biedakowi.Może to mój błąd,bo ja wsypałam do startego jabłka,bo było mega dużo soku. Nie wiem czy tak można czy tylko w mleku? Na opakowaniu tylko o mleku piszą. Stara,zakręcona matka jestem:) To do miłego,pa.
-
Witam i ja też zmęczona,normalnie padam a młody rześki i zadowolony.Kiedy on mi przestanie jeśc w nocy,no,marzę o tym. Kawka już w obiegu. Obiad jakiś w zamrażarce znajdę. Uciekam chwilowo,bo trzymam Nikodema i mi coś podśmierduje.
-
Ja padam na ryjek. Pomidory siedzą w słoikach.Jutro kupię następne. Idę się zdrzemnąc,bo Nikodem i tak za godzinę o mleko się upomni,kochany żarłok. Dobranoc
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 62