Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'mama-monia'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. FENSTARSSrorita FENS booooskoooooooooooooooooo już lubię Twojego tatkę i przy następnej okazji jak winka gulne to też będę mówiła do Ciebie Kubuś hahahahaha ale pisiora nie mam żeby była jasność nawet Z bym cię pkochała ,bo ja baaardzo tolerancyjna jestem Elenka ja w sumie nie wiem jak jest w tym moim szpitalu po cc ,bo nie miałam żadna koleżanka też nie... także możliwe ,że i u nas po cc jest pokój 1-2 osobowy... i wolałabym sn bo mój A przy porodzie mógłby być cały czas ze mną ,potem idzie ważyć malucha z pielęgniarką i wraca do mnie... a przy cc przecież nie może być przy mnie ,a potem ja leżę plackiem i też do niego nie wyjdę ,no musze mojego ginka zapytać jak tam jest ,bo on w tym szpitalu pracuję :) A Ty kochana na zapas się nie stresuj ,bo może i nie potrzebnie :) ja osobiście bym na twoim miejscu podpytała co i jak ,a jak nie to szukaj innego szpitala albo może można zapłacić osobno za wspólny z mężem pokój? IWA23elenka wy żeście się nie zrozumiały jedną dobę się leży plackiem po cc a tak ogólnie pobyt w szpitalu jest też 5/7 dni zależy od szpitala i stanu zdrowia mamy i dzidziusia :) Kiedyś w każdym szpitalu był zakaz odwiedzin,więc może ten zwyczaj w twoim szpitalu został do dziś,popytaj może mąż może przyjść,kto pyta nie błądzi a po za tym oni tam od tego są aby ci pomóc :) u nas po sn 2-3 dni i do domu jak ok jest ,ale po cc nie mam pojęcia jak jest :/ g0siaWitajcie Mamusie :)Ja również oczekuję dzidziusia na kwiecień 2012 r. Termin wg usg mam na 13.04.2012 r. Prawdopodobnie będziemy mieli córeczkę. Czy mogę się do Was dołączyć? To będzie moje pierwsze dziecko i z Wami było by mi raźniej na pewno. PS. Przyznam się, że od jakiegoś czasu Was podczytuję i jak dla mnie jesteście super :) wspaniała forumowa rodzinka. Pozdrawiam Gosia Witaj Gratuluję córci termin masz w sumie tak jak i ja hehe FENSTARSSu mnie w szpitalu ,,prl'' to akurat nie pasuje do schematu w ogóle... mąż czy lepiej powiem ojciec dziecka, przyjaciel może być cały dzień, inni tez mogą przyjść czego akurat nie popieram... ja ogólnie nie chcę żeby do mnie ktoś przychodził się rozczulać jak bede obolała leżała z pieluchą między nogami potargana cała... mam się wyluzować i odpoczywać i nauczyc podstawowej opieki a nie dziecko pokazywać innym... będzie na to czas... w ogóle po przyjechaniu do domu to w pierwsze dni tylko rodziców wpuścimy nie ma opcji na innych... tydzień czy 2 ich nie zbawi...;))) ja muszę dojśc do siebie a dziecko musi się zaklimatyzować a nie wdychać ohy ahy i huhy wszystkich innych... a jak chce zeby do szpitala ktoś przyszedł to zawsze mogę zadzwonić i poprosić a nie przyjmować tabuny ludzi nagle co ich nie wiem ile nie widziałam... akurat to mnie wkurza a u nas w szpitalach można ;/ zajebiście to opisałaś i POPIERAM! mnie przez te 2 dni 5 osób odwiedziło bez mojej zgody tzn zostałam postawiona przed faktem dokonanym - monia wyjdziesz ,bo jesteśmy na poczekalni a ja poszyta, ledwo łażąca, blada, masakra :/ tym razem mojemu A powiem ,że ma zakazy robić od razu. mnie dwie też do szpitala "zapraszały" do siebie ,ale nie poszłam ... agatu1babeczki :)melduje, ze u nas wszystko dobrze i wlasnie pakujemy sie na urlopik nie bedzie mnie przez tydz, takze prosze sie nie zamartwiac :) jak wrocimy, to bede was nadrabiac ;) :***** szczęśliwej podróży i udanego urlopowania g0siaJestem chyba jedną z najstarszych mam, czterdziestkę mam już na karku :-) późno poznałam tatusia dla mojego dziecka, ale wiem że to jest ON :-)Jesteśmy szczęściarzami bo bardzo szybko udało nam się zajść w ciążę, chyba szybciej niż się sami spodziewaliśmy... troszkę się bałam czy wszystko będzie dobrze z dzidzią, reakcji lekarzy ze względu na wiek i pierwszą ciążę, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Od prawie dwóch m-cy jestem na zwolnieniu, powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajać. Pracuję 90 km od miejsca zamieszkania i dojazdy były już nie do wytrzymania. Poza tym odliczamy z mężem dni do porodu, strach robi się coraz większy, powoli też chyba trzeba szykować wyprawkę bo mamy tylko 3 szt. śpioszków. Ale cały czas jakiś strach przed zakupami mam... Chociaż bardzo wierzę w to, ze wszystko będzie bardzo dobrze. Gosia kochana ja Ciebie powinnam jako przykład podać szwagrów dziewczynom ... jedna 37 w tym roku druga 35 i obie twierdzą ,że już są za stare a jak słucham kuzynki ,która ma już jedno 8 letnie i mówi ,że drugie już nie bo wiek nie ten (34lata) to nóż się w kieszeni otwiera :/ moja mama moją najmłodszą sis rodziła jak miała 39 lat jak jesteś pod dobrą opieką to będzie wszytko dobrze, my tu kciuki będziemy trzymali _Elena_Babeczki podpowiedzcie mi coś - dostanę kołyskę śliczniusią od koleżanki i tak się zastanawiam, czy kupować już teraz jeszcze jakieś łóżeczko czy dopiero jak minie ten czas kołyskowy czyli ok. po pół roku od narodzin? Dzięki z góry :*Jutro rano mam badania a potem jedziemy z mężulem do sklepów dziecięcych, może wózeczek kupimy albo chociiaż oblukamy który i w necie kupimy, normalnie adrenalinę mam jakbym sobie auto sprawiała Elenka jak będzie kołyska to łóżeczka nie kupuj :) oj ja też mam adrenalinkę jak na dzieciowe zakupy jeżdżę FENSTARSS czy Kazika jak tu się niektóre podśmiewają, że będzie psikus ( wyjaśniam, że Kazik to tylko tak dla jaj dla chłopca nie moje imie wybrane) FENS Ty się nie tłumacz i przyznaj ,że Kaziki to fajne chłopaki są Moniaa81Hej dziewczynki :-) Ja dzisiaj po wizycie i uff wyniki bardzo dobre, glukoza też ok, no i ten nieszczęsny mocz na szczęście super :-) Maluch rozwija się prawidłowo... ale... lekarz dzisiaj sam zwątpił, czy jednak nie dziewczynka, myślałam że już nas upewni że piłkarz ha,ha No cóż, dobrze że idę 17 na usg 4d, mam nadzieję, że się wyjaśni :-) Monia super ,że po wizycie ok i ,że wyniki dobre :) Ale jajka ,że może babeczkę nosisz Moniaa81Dzięki Iwa :-) No właśnie koleżanka mi mówiła że dada jest ok, ma dobre opinie, a na noc zakłada pampersy. A jakich kosmetyków używałaś do mycia maluszka itd.? jeśli mogę się wtrącić ja dady używam teraz cały czas :) na samym początku pampers newborn tylko ,ale teraz kupie dade ,bo mają tak podrobione pampersy ,że szok :) Kwiatuszek81A ja dziś byłam u gin. no i zdałam jej relacje z tego mojego kręgosłupa, w sumie to byłam przygotowana ze ide do niej ostatni raz i zmieniam gin. a tu zmiana frontu o 180 stopni, tak sie zmartwiła tym kręgosłupem i cierpnięciem rąk i nóg itd. ze kazała mi wszystkie odbębnić wizyty u chiropraktyków, neurologów itd. i każdy ma dać zaświadczenie czy mogę rodzić siłami nat. czy cc. Na środę już umówiłam sie z moim chiropraktykiem to od razu pow. ze napisze ze według niego na cc no i kuna nici ze szkoły rodzenia bo gin. powiedziała ze mam zakaz jakichkolwiek ćwiczeń itd. no fakt ze nie za bardzo mogę cokolwiek robić.Tylko mój mąż troszkę sie zmartwił on bardzo barzo chciał chodzić do szkoły rodzenia. kwiatuszek ja też miałam całkowity zakaz ćwiczeń w SR ,ale na teorię normalnie chodziłam tylko ćw opuszczałam
  2. Monia zaje..fany wozeczek, i super tanio, tez ogladalam tu te wozki, ale cena mnie z nog zbila, wiec zamowilam inny, z PL Wona gratuluje decyzji, jednak zostaje FILIP, czyli mamy juz dwoch kolegow z konopii twoj i rority, trzeba ich ponumerowac, bysmy nie pomieszaly:-))) marzenko m2428m korzystaj z przywileju i daj wyreczyc sie calemu swiatu, ja przynajmniej tak robie, nawet czasami to wykorzystuje:-)))) ewcia bidulko, kuruj sie, chetnie bym poszla za ciebie z Oskarem na sanki, nie moze siostra czy mama podjechac i wziac malego a ty wypocisz sie w lozeczku?? Fens jak tam napitek z tej glukozy? smakowalo, czy nic nadal przez ten katar nie czujesz? Elenko, zasuwaj do lekarza, albo zadzwon do jakiegos, jak twoja ginka nieobecna, my tu gdybac tylko mozemy, ale zadna nie jest lekarzem, wiec jedynie bardziej ci namieszamy, i wieksze kolatanie serducha moze z tego byc:-))), MlOda i ty tez nadal sie meczysz? dlugo was trzyma, probowalas z tym czosnkiem? czy wolalas nie ryzykowac eksmisji??? dziewczynki wracajcie szybciutko do zdrowia, swieta za pasem, trzeba przeciez pochlonac tony swiatecznych przysmakow, dac naszym maluchom by tez skosztowaly, zarzadzam odgornie i nie przyjmuje zadnych sprzeciwow: od dzis czujemy sie wszystkie wysmienicie, nic nas nie boli, nic nie dolega, jestesmy okazami zdrowia!!!! zdrowka,
  3. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie mamusie :) Minął już drugi tydzień mojej pracy i powiem Wam,że jak na razie wszystko dobrze się układa :) Dzieciaczki (klasy I-VI) są w stosunku do mnie bardzo serdeczne,cieszą się że wróciłam i dopytują się o dzidzię-niektóre nawet o Mają (skąd wiedzą?) Te "nowe" dzieci z klas młodszych potrafią się nawet przytulić do nowej pani he he - tym bardziej czuję się im potrzebna :)) W szkole zdążyłam już zaliczyć jedno szkolenie -"wypalenie zawodowe" - w sam raz dla nowego n-la :)) i jedną konferencję,która tylko zdołowała n-li w związku z niżem demogr.=mniej dzieci=mniej godzin=za dużo n-li :(( ... ale trudno,przyzwyczaiłam się do bezrobocia ;| Jeżeli chodzi o plan,to tylko w poniedz mam na 7:45 (5 lekcji z okienkami-do 15tej) resztę tygodnia mam na 11-tą i piątek wolny :))) Do Majeczki przychodzi moja mama (pn.wt i śr) ale jest tylko 1-2 godz,bo przychodzi mój mąż,a w czwartek przychodzi mój tato na ok 30min-1godz bo mąż kończy akurat :) Maja uwielbia dziadków,więc jak tylko ich widzi na horyzoncie,to szczęśliwa zapomina o rodzicach - ku mojemu wielkiemu smutkowi :( ale to w sumie lepiej,niż jakby miała płakać,że wychodzę :/ Zawsze staram się mimo to pożegnać z córcią (choć ost nie chciała dać buziaka :( ) i idąc do auta Majeczka macha mi z babcią dla otuchy na pożegnanie. Jak wracam z pracy to zwykle jeszcze śpi,więc szybko podgrzewam obiadek,który już wcześniej gotuję i do wieczora jestem już z moim Słoneczkiem :)) Najgorsze w tym wszystkim są mrozy i to poranne skrobanie szyb :| Równie dobrze,w tym samym czasie bym doszła na nogach,ale nic,zawsze to jakiś komfort ;] Tak na ogół wyglądają moje dni :) ... jak nie mam konferencji :[ Dziś za to nadrabiam zaległości,póki Majeczka śpi,a mąż w pracy :] 4 lutego bylismy w Krakowie-Łagiewnikach u kuzynki na ślubach wieczystych. Moi rodzice jednak nie pojechali ze względu na mamy kręgosłup i Majeczka została razem z nimi - i całe szczęście,bo mięliśmy przygodę z autem. Zdecydowaliśmy się pojechać z moją siostrą i jej mężem ich autem. Nie dość,że się spóźnili o 30 min to jeszcze przyjechali autem zasypanym i przymarzniętym. Szwagier jechał wolno,bo ledwo widział... ale nic. Na zewnątrz było -23 stopnie!!! a ich auto nie chciało nic grzać :(( W środku było chyba zimniej niż na zewnątrz!!! Dojechaliśmy do pobliskiej wioski i zatrzymaliśmy się,szwagier wyszedł,otworzył maskę auta i buchnęła para - zdaje się,że w chłodnicy (którą dzień wcześniej osłonił) zagotowała się woda .... szybką decyzją wróciliśmy do miasta,mąż obudził teścia i pożyczyliśmy od niego auto (najmłodsze z naszych) Odpaliło od razu,ale w środku zrobiło się ciepło dopiero po 20 minutach :[ Wymarzliśmy swoje,ale na szczęście jesteśmy zdrowi :) Po drodze mnóstwo aut stało na poboczach,więc cieszyliśmy się,że chociaż my zdrowo dojechaliśmy na miejsce zaledwie z 20 minutowym opóźnieniem ;| Ceremonia była piękna,każda siostra złożyła przysięgę i biskup podał jej obrączkę z grawerem "Jezus" i imieniem siostry. Były skrzypce i Ave Maria :) Potem wszyscy poszli na uroczysty obiad do restauracji przy domu pielgrzyma. Nie obyło się też bez śpiewów i tańców brazylijskich he he -miło było :) Kuzynka dowiedziała się już że zostaje w Łagiewnikach jeszcze przez nast. pół roku,więc obiecaliśmy,że ją odwiedzimy już w trójkę :) Po obiedzie zebraliśmy się do domu i dojechaliśmy na miejsce przed 18tą :) Cali i szczęśliwi do swoich stęsknionych dzieci :) Ooo,własnie wstała Majeczka po 2 godzinkach. Wczoraj spała aż 3 h :) Ciągle dochodzą nam nowe słówka,mamy: Kasia,Basia,Gosia,Esia,Asia,Ania,Aga,Monia i Dyna (Dominika) - przegląd imion he he oraz mamy jeszcze kółka i gumka (do włosów), a jak babcia zapyta się jej "kim Ty dla babci jesteś?" to Maja odpowiada -"wnunia" :) Coraz więcej Majeczka nam chce przekazywać i ładnie łączy proste wyrazy :) Dużo też rozumie co się do niej mówi i wykonuje proste polecenia, uwielbia też rozmawiać przez telefon-zwłaszcza jak nikt nie dzwoni-bo wtedy milczy jak słup :] Ok,rozpisałam się tym razem o sobie,a tu już do obiadu trzeba szykować ;[ Wieczorkiem może uda mi się podczytać co u Was. Ciągle jeszcze nie doczytałam jak było w Karpaczu 3nik i Mamieoli :( ale nadrobię!! Jeszcze tylko Sylwiagkap witamy Mamusię i Igorka!! Pisz,pisz z nami-będzie nam miło!!! Adria Kochana,bicie serduszka na pewno było cudnym dziwiękiem dla Twojecho ucha!! Cudnie!! Cieszę się z Tobą!! Życzę miłego dnia Mamusie!!! I zdrówka dla schorowanych pociech!!
  4. Gość

    Sierpień 2009

    Mama_MonikaW własnie był u mnie, zakazał mi płakać i się denerwować, bo nie jest to tego warte, że sobie poradzimy, a ja znajdę napewno lepszą pracę, .... Dzwonili chyba do mnie już wszyscy, mama, rodzina, były prezes a nawet radca prawny naszej firmy , żeby mnie wesprzeć, to bardzo miłe, aczkolwiek niczego nie zmieni, zresztą dzis jest taki dzień, że chyba niewiele do mnie dociera:/// Monia trzymaj się kochana, wiem, że to nie jest łatwe, ale musisz być silna. Jestem z Tobą
  5. cinamoonka

    Wrzesień 2012

    Moni@Qrcze Najadlam się śledzi, było koło 19-tej i nadal mi się odbijają...bleeeZabolek dzisiaj spotkała mnie znajoma i powiedziała że brzuszek wcale nie wygląda na blizniaczy...no ale jego największy wzrost przeciez ciągle przede mną... A ja chyba sama poproszę o test z glukoza, nie rozumiem dlaczego w poprzednich ciazach miałam robiony a teraz nie...moja mama ma cukrzycę typu 2 i to był główny powód dlaczego wcześniej mi go robili... Mąż mi podniósł dzisiaj ciśnienie, najchętniej skopalabym mu zadek monia myslisz ze ja tez moglabym poprosic?? wogle nie slyszalam zeby oni tu robili..ok a powiedzmy ze moglabym miec cukrzyce ciazowa i nie wiedzialabym to co wtedy??
  6. anusiaelblag

    Wrzesień 2012

    Co do detektora przy dziewczynach nie miałam przy Kindze używałam niani elektrycznej i byłam bardzo zadowolona bo mieszkałam z mama i będąc na dole nie słyszałam jak ona płakała na górze. A przy Zuzi już nam nie była potrzebna bo z mężem zamieszkaliśmy w małym mieszkanku i nie dałoby się jej nie usłyszeć hehe. Co do rożka używałam przy Kindze ale kilka dni dosłownie bo o mało co mi z niego nie wypadła dziecko bardzo niestabilnie tam leżało bynajmniej moje :) Monia Cin Jak tak czytam o winogronach śliwkach to aż ślinka mi cieknie hehe ;) ZAMIENIĆ SIĘ Z WAMI POGODĄ? Bo ja mam już dosyć upałów aż mi się z domu wyjść nie chce mogę Wam oddać trochę słońca Chętne?:P Cin Hahahaha dobre z tymi majteczkami Monia Dlatego, że obiadzik był pyszny A co do baseniku to tez mam właśnie taki pomysł z mężem żeby kupic postawi się w ogródku u teściowej i będzie frajda hehe Fast Ja w zeszłe lato opalałam się na balkonie w bikini :P To sąsiedzi mieli widoki a ja miałam ich głęboko gdzieś haha a co i tak się opaliłam hehehe Gabi U nas dziś tez upał wstałam jakieś pół godziny temu to na termometrze w cieniu było 30 stopni bleeee :) A w słońcu 40 stopni Boziu ledwo żywa jestem dziś. Całą noc prawie siedziałam było tak fajnie i sympatycznie, że nawet nie wiem kiedy a była 4 nad ranem. Ale to już nie dla mnie takie siedzenie ostatni raz bo makabrycznie dziś wyglądam i się czuję...
  7. paulina1982

    Francja

    Czesc Moje Kochane. Piszecie pieknie i ciekawie. Ja siedzę i popijam kawkę, czekam na G&co. bo dzisiaj przyjeżdżają. Najbardziej ciesze się z psa;-) My tez dzisiaj ciężka nocka, położyłam Mille zbyt szybko spać, przed 19, no i o 22 sie obudziła i wojowała prawie do 2, także super nocka, jeszcze dziecie śpi. W święta byłam strasznie chora, jutro kończę antybiotyk, miałam anginę, koszmar Wam powiem, ogólnie wypad taki średni, mam nadzieje, ze teraz jak będzie G to będzie lepiej. Wesele za tydzień, mam nadzieje, ze będzie dobrze. Wpadłam tez, bo Doti rzuciła temat tassimo i ja polecam, my mamy tassimo i senseo. Senseo trafiło do nas pozniej, bo dozedki sa tańsze, a my pijemy litry kawy i drogo bardzo by bylo. Z tassimo pyszna jest Cafe Machiatto Caramel i czekolada Schuhard (jakoś tak) tu masz link do ich strony T DISCS masz tu oznaczona intensywność kawy i jej pojemność. No i chyba jak zamówisz za powyżej 40e, to przesylka jest gratis. Pdsumowujac, to ja POLECAM. Troche pisze bez skladu i ladu, ale jestem totalnie niewyspana. Monia, Twoja Mama niedlugo przyjezdza, milego pobytu. Koncze i serdecznie pozdrawiam.
  8. KasiaM

    Francja

    hej ! Dotka, mój piękny twierdzi że kawa z senseo nie jest smaczna ale cóż on tam się zna ... :) z zapachami to chyba nie za wiele pomogę bo ja okrągły rok pachnę mademoiselle ... taka nudna jestem. Link z tortami fajny, coś czuję że zamówię Tusi na roczek... Marmi, będziesz miała więcej do tulenia :) Jak mnie mama pocieszała - przynajmniej łatwiej odchować ;) pamiętaj że usg ma granicę błędu do ok 500 g a i przybierania na wadze może jeszcze zwolnić. U nas usg pokazywało niedużą Martusię a urodziła się 3700, no a gdyby jeszcze Twój dziedzic przyspieszył z przybieraniem...W Szczecinie urodziło się 7-kilogramowe dziecko - Wiadomości - WP.PL Ja też spojrzałam na Twój suwaczek i aż się przestraszyłam, gdzie ten czas uciekł?! A tak ogólnie to jak się czujesz? 3 trymestr nie dokucza? Do Frankfurtu w jakimś celu konkretnym czy tak na wycieczkę ? Pati wielbię Twój post 'to się pomądrzę blablabla to się pomądrzyłam' Mądrości Ty nasza Monia ja o top chef to właściwie nie ma zdania, jak wspominałam to oglądałam tylko kilka ostatnich odcinków ale kciuki trzymałam za tego kudłatego właśnie...jakoś mi go szkoda była gdy na jachcie tak mu zawiewało :) a jak Ci poszło scrapowanie? Natchnienie nadeszło? A jaki miałaś temat konkursy, jeśli jakiś był? Dziewczyny wspominały wcześniej o katedrze w Reims, Moniq a co Ty sądzisz o tej 'swojej' w Tours? U mnie zajmuje 1 miesjce wśród ulubionych, ale to pewnie za ogromny sentyment jakim darze to miasto. Coś czuję że niedługo się wybierzemy, znajomi nas zapraszają i zapraszają ... może wproszę się na kawkę? Karina Ty się kilogramami nie przejmuj absolutnie, jeszcze będziesz miała czas się tym pomartwić :) cieszę się, że link Ci się przydał, mi też seriale towarzyszyły w ciąży Mam nadzieję, że wystarczy Ci motywacji by po porodzie zapisać się na basen i siłownię... u mnie z czasem jeszcze by się wykombinowalo, ale z motywacją to już gorzej i jest jak jest, ale po ciąży prawie śladu nie zostało :) będzie dobrze, zobaczysz :) Wy o diecie a ja ciągle korzystam z wymówki karmienia i jem i jem i jem... oczywiście odstawianie nam nie wyszło zupełnie, myślę że to ja bardziej przeżywałam niż Tuśka także pozostajemy przy cycu. Widać nie jesteśmy gotowe na rozstanie. Niemniej dziękuję Wam za pomoc i wsparcie, jesteście nieocenione ! Martuś a jak u Was? Chłopcy zdrowi? Paulinka, jak w Polsce? Kiedy wesele? Całuję wszystkie, buźki
  9. KasiaM

    Francja

    Dziewuszki, jam nadal w domu ! :)) wczoraj była akcja wywoławcza w której udział wzięli: Tomasz, mama, prysznic i ja, i co ? nadal nic ! tak się zastanawiam że może słoniątko urodzę?:) ja jak słonica, ciąża z 2 lata, a ja jak głupia po 9 miesiącach czekam ... Marmi, chyba jednak można być w ciąży całe życie ! :P jakieś wieści odnośnie domu? I 100 lat małżowi Twemu (troszeczkę tylko opóźnione, ale wciąż szczere)! Marzenka, ale ta droga to już po porodzie, tak? Bo w ciąży tyle samochodem...uuuuu, nie do końca bezpiecznie. Jeżeli mąż będzie tu pracował i będziecie tu mieszkać to świadczenia przysługują, ale jakie to Moniq wie najlepiej. Monia, ja dumałam, dumałam i niestety jedyne co przychodzi mi do głowy to - rodząca - urodzona ! Taka monotematyczna jestem ! Zawsze możesz stworzyć własne słowo i wmówić wszystkim że takie od dawna istnieje ;))) Uściski !!!
  10. Marmi

    Francja

    hej! melduję się po weekendzie :) kasia super, że mama już jest, korzystaj ile możesz. a fotkami chwal się w piwnicy co do słodkich wypieków ja w ten weekend spróbowałam przepis na tartaletki z creme brulee - też wyszły pycha. dotka jak tam weekend? wymyśliłaś już co ci mam wysłać? marta co do upałów to my w najgorsze słońce z domu nie wychodzimy i rolety mamy pozamykane wiec w domu udaje się utrzymać 23-24 stopnie. zosia baaardzo dużo pije ale za to jeść za bardzo nie chce - jedynie owoce jej wchodzą bez problemu. mam nadzieję, że przeziębienie już zwalczone! monia super, że wypad się udał! u nas długi weekend minął pod znakiem lenistwa. nie było ani zwiedzania ani szukania mieszkania - tylko spacery i pluskanie się w basenie dziewczyny powiedzcie mi jak to jest - w ten weekend nie jadłam jakoś specjalnie dużo - jedynie pozwoliłam sobie na jedną tartaletkę i jeden raz lody (posiłek u mnie to porcja np dwie łyżki ryżu plus mały kawałek mięsa - jakieś 150g no i owoce albo jogurt na deser. takie posiłki są dwa plus na śniadanie kromka chleba z dżemem. zero podjadania) i już mam 1,5 kg na plus..... ja to chyba nigdy nie będę wyglądać normalnie...
  11. Monia, nie mysl juz, tylko brzuszek głaskaj i porozmawiaj z maluszkiem, zeby sie nie martwił bardzo;) Jak pukam do mojego, to czesto odpukuje ;) Nooo, wiec mama pobaw sie z dzieckiem, ono najwaznie teraz
  12. aśku

    Lipiec 2010

    Witam Mamusie:) ale pogoda pada i zimno ,a ja miałam dziś pojechać po basen dmuchany i po huśtawkę do mamy. Monia wiem wszystkie sie dziwią skąd te kłaki:) ja też :) .. zobaczymy szkoda tylko ze czasu mało ,a leci jak oszlały zanim sie wybudujemy z tym pechem i bez kasy to mnie starośc dopadnie i nie pociesze sie nim:) oj ja bym miała nieciekawie bez krzesełka to maja pomoc !siedzi sobie w nim jak ja jestem zajęta ,a i pobujać mogę to ptyś siedzi spokojnie i czasem w nim uśnie:) Miłe przyjecie :) bo trafiłaś na same miłe mamusie:))) wiesz takie przypadki są czasem super:) ja tez trafiłam przez przymadek .Kolezanka mówiła ze na mamzone jest konkurs i tak szukajac trafiłam tu i jestem z tego bardzo zadowolona!:) poznałam swietne dziewczyny .Miałam zaszczyt poznać osobiście Olę i Natalię :))) nie wiem jak by to było gdybym tak sama siedziała w domu :/byłoby mi smutno...śliczna kruszynka:) i te oczęta :) Natalia a gdzie sie podziewasz? co z naszym spotkaniem i jak nauka idzie Ci .Odezwij się szybko:)) Guga a rosną:( ogladałam wczoraj stary film jak miał 4 miesiące szok:) mi jeszcze tak się nie wygina ,ale pewnie dojdzie do takiego etapu.Taraz to spuszcza głowe i wydaje dziwny dzwięk płaczliwe brrr:) jest taki słodki jak to robi:))).. jak katar nie minie w 7 dni to idz koniecznie:/ oby minął ! .. i ja mam podobnie nawet gorzej bo tylko mama czasem przyjedzie i posiedzi z ptychem ,ale ja musze pilnować .Szkoda że nie może mi czasem posiedziec z nim sama to znaczy ja sie boję:/ ale jak bedzie wiekszy to ją wykorzystam:) tak sie cieszy jak go widzi:) i nic do roboty nie ma. AdriaTOUJOURS tak sie nazywają cena około 27 zł to róznica duza jest . Mamaolaa to tak , wielkość karty ma znaczenie czym wieksza to dłuzszy film a jaką masz pojemność katry . Fajnie masz, a ja szukam i szukam chyba w sklepie zobacze jakis futerał.Wiem szkoda ze recznie trzeba ustawiać :/ i fakt Przy dziecku to trudne moze być ,poczekaj aż zacznie biegać:) Blumchen nie przejmuj sie mi ptych tez nie za duzo potrafi :)
  13. gratuluję monia-114 ja osobiście nie miałam problemów laktacyjnych,za wyjątkiem nawału pokarmu i bolących nabrzmiałych piersi.mała chętnie ssała. na początku pierwszy tydzień-dwa też strasznie się darła po karmieniu.Myślałam,że to pokarm,że coś zjadłam,że może głodna. jadłam tylko ryż ,piłam wodę i herbatki Hippa na laktację i nic po za tym.Położna nie kazała nawet jabłek,mimo,że w szpitalu zalecali.Powiedziała,że w brew pozorom są bardzo uczulające.Więc i te odstawiłam....ale nic....karmienie...prężenie...płacz. moja teściowa,prawie co dzień napadała na mnie,że mała głodna,że butle dać,że ona karmiła i synuś spał po 6 godzin.....po tyg.nawet mój mąż zaczął mówić o butli,kupił mleko.....ale Asiunia nie chciała. Zaczełam karmić ją na leżąco...potem leżenie przy cycusiu....i cud!!!! Maleńka,traktowała cycusia jak smoka(którego nigdy nie chciała).A ja po karmieniu odstawiałam ją,aby odbiło się i to był powód lamentu. Asia po karmieniu po prostu chciała pobyć blisko i ciamkać,dlatego nawet noszenie nie pomagało,bo nie mogła pociamkać. cieszę się że nie przeszłam na mleko.... jak powiedziałam położnej że mam za mało pokarmu,że mała się nie najada to powiedziała,że nie ma takiej opcji,że żaden ssaczek nie umrze z głodu mając mleko mamy pod nosem,że jak trzeba to mam co 10 minut przystawiać,i że mleko jest produkowane w czasie ssania.Mała pije,mleko się robi.Zawierzyła jej słowom.... I spokój!!!! to podstawa,i dla ciebie i maleństwa.Ono z mlekiem pile emocje mamy. Jak byłam zdenerwowana,nerwowa to mała też...jak się wyciszyłam to i z dzieciem spokój. niestety na początku byłam często zdenerwowana i zestresowana i ciągle mąż w pracy, teściowa jak przychodziła to tylko krytyka,więc powiedziałam ,że nie chcę jej odwiedzin,mama jeszcze pracuję,więc byłam sama ze starszą córką i maleństwem....uczyłyśmy się siebie teraz niedługo rok i jest ok!!! nadal mała ma smoczusia sycusia ale to bardzo miłe. jak źle to do mamy jeszcze raz powodzenia
  14. Justa - dzięki za info odnośnie prania. W między czasie przeczytałam co piszą na proszku :)) Czekam na wiadomości jak było w szpitalu. Paulina - ładne to łóżeczko, ale przecież jedno już masz. Poza tym kołyska bardziej mi się podobała. No i zawsze pózniej można ją sprzedać. Możemy Ci tylko pozazdrościć tych okolic gdzie mieszkasz. Ja niestety jeszcze nigdy nie byłam na Mazurach:( Może jeszcze kiedys mi się uda tam wybrać :) Kleopatra - ładny ten regał łazienkowy. Ja niestety nie miałabym go gdzie postawić, a poza tym trochę kosztuje :( Ja chcę kupić wanienkę i stojak. Myslałam o takiej większej wanience, bo nawet ta najmniejsza nie zmieści mi się w brodziku. A ta większa starczy na dużej, a potem Monia będzie się kąpać w brodziku. Ja cały czas CIebie podziwiam, że dajesz radę pracować. Ja od lutego jestem na zwolnieniu, ale jeszcze nigdy nie powiedziałam, że się nudzę. Faktem jest ,że czasem zatęsknię za znajomymi z pracy, ale wtedy idę po prostu ich odwiedzić. Po urodzeniu dziecka chciałabym tak do roku sama zajmować się Monią, a potem zaopiekuje się nią moja mama. Ewelka - pisz jak najwiecej, po to tu jesteśmy, żeby sobie pomarudzić i nawzajem się wspierać. W końcu kto lepiej zrozumie kobietę w ciąży jak nie inna kobieta w ciąży. Tak więc jak będziesz mieć problem to pamiętaj forum zawsze jest otwarte. Wicia - przykre, że nie mozesz korzystać z uprawnien jakie nam przysługują. Taki macierzynski to powinien należec sie kazdej kobiecie. A możesz się zapisać jako bezrobotna? Zawsze byłaby jakaś kasa. Madlene - podobała mi sie ta akcja ze spodniami, Ja bym jednak najlepszych nie poswiecila, Chyba ze pomysl narodzil sie po drodze. Ja nie moge narzekac na mojego M. Codziennie sie pyta jak sie czuje i mowi odpoczywaj, ja to zrobię. Dla nas ta ciaza jest bardzo niespodziewana i dlugo wyczekiwana, wiec obchodzimy sie z nia prawie jak z jajkiem :) ALe gdyby sie cos stalo, to nie wiem czy bym sobie z tym poradzila. Zrobiłam obiad, trochę poprasowałam, a teraz musiałam troche odpocząc. Za chwile bede przygotowywac obiad, bo za pol godziny wraca moj M. Słońce sie schowało, trochę wieje, może to oznaki deszczu. Oj było by fajnie jakby troche popadało. Pa, pa:)
  15. monika4trzy serca o jak i przykro, tulę mocno, duuuuuuuużo sił i energii i optymistyczne fluidki posyłam oby dziewczynkom szybko przeszło Dołączam i moje fluidki.Tulę, a ponadto sciskam. Będzie dobrze, bo inaczej nie może! Slonko to masz szczęście , bo moje najstarsze tylko od rana na wszystkich sie drze, jakis despota rosnie, po tatusiu zapewne. Ale już spacyfikowany! Monia dołączam się do wszystkich życzeń jakie były dzisiaj kierowane w stronę Asi! Kołdra będzie w sam raz! A u mnie w telegraficznym skrócie, m. już niedaleko od domu, pół godziny temu miałam jechac z Jaśkiem na muzykę, ale niezawodny dotąd kultowy a jakże! golfik odmówił współpracy, muzyka na 17 przełożona, sabcia w nocy się porzygała, albo cos się kluje albo (co w jej wypadku b. prawdopodobne) coś zeżarła, wieczór z koleżanką udany, ona mówiła ja słuchałam, Zuzia na konkursie kolęd zajęła II miejsce, sukces zwłaszcza w kontekście nepotyzmu panującego w naszej gminie, aaa i byli moi rodzice, przywieźli mi Zuzę i zostali na całe 10 minut (tyle potrzebowała mama żeby kawę wypić)
  16. Monia mój nie lepszy, tylko tekst ma inny: MAMA, BEZ PANIKI!
  17. hej ale jestem zjechana, zraz zmykam do wyrka, kilka godzin w sklepach spędziłam - na szczęście mama płaciła bo inaczej to... w marketach panika powodziowa, znika woda, chleb, cukier, nabiał, otręby!!!! Kuba zyskał nowe półbuty, w bacie była przecena i udało się wydać tylko (!!!!) 79zł, przerażająco wielkie się wydawały ale kupiłam zgodnie z prawidłami, że but ma być większy mniej więcej o 0,6 cm od stópki i jak już w domu przymierzyłam to wszystko wskazuje, że dobre o takie kupiłam Buty, Kozaki, Torebki, Akcesoria oraz Kurtki | Bata.pl SprzedaĹź On-line Âť Obuwie chłopięce Âť Sportowe Âť 216-9204 dziubala zdrówka dla Maciusia a może ta wysypka związana jest z tempką??? agatron dużo zdrówka dla Boryska!!! słonko wielkie i zasłużone gratulki monia i co z ubezpieczeniem??? też jestem ciekawa gabi współczuję awarii auta i życzę jak najtańszej naprawy agusia super, że będziesz we Wrocku a długo tu mieszkałaś???
  18. Witam serdecznie w Nowym 2010 roku... U nas Sylwester minął rodzinnie i bezalkoholowo ( z przyczyn prozaicznych - jak nam sie przypomniało o kupnie alkoholu to sie okazało, że nie było juz gdzie kupic bo w tym prohibicyjnym kraju sklepy monopolowe są zamkniete w sylwestra) ale kolacyjke zrobiłam odswietną, zdążyłam sie ładnie do niej "zrobic" (efekty są na fotach autorstwa mojej siostry) Vic zjadł z nami, a o 22ej połozyłam go na jego prośbę, bo juz był zmęczony, zasnął szybciutko i nie obudziły go ani sztuczne ognie ani petardy a walili dobre pól godziny (tez są foty)... [ATTACH]22154[/ATTACH] [ATTACH]22155[/ATTACH] [ATTACH]22156[/ATTACH] [ATTACH]22157[/ATTACH] [ATTACH]22158[/ATTACH] dzis spaliśmy do południa, i mamy leniwy dzień, ja te foty organizowałam w lapku, robiłam jedzonko itepede, a teraz popijam kawkę i zajadam serniczka... WIECEJ FOTEK POWSTAWIAM NA Zdjęciowy blog Victora tu sie ładnie raz dwa fotki otwierają Monia, gratki poloneza, ja tez w grupie daewoo i jestem zadowolniona i dodam iz opijałam moja fasolke baaardzo, kazde koło i chyba każda inną część hahhaa, bo następnego dnia moja mama go od sprzedawcy odbierała, taka byłam skacowana, że prowadzić nie mogłam
  19. Dobry wieczór Wczoraj zdążyłam wieczorkiem poczytać ale nie mogłam już nic popisać, bo K musiał pracować. Dziś też chciał pracować ale zasnął a ja nie zamierzam go budzić Weekend średnio udany bo nie zdążyliśmy wszystkiego załatwić co planowaliśmy ale grunt, że było fajnie, była u nas mama K i sąsiedzi z wizytą więc dzieciaki zadowolone. Andrzejki mi nie podeszły, było mnóstwo osób (ładnych parędziesiąt jeśli nie ze sto ), a ja wolę imprezy w bardziej kameralnym gronie. Fotek brak. Jakby się któraś chciała wybrać do kina to polecam "2012". W niektórych momentach przesadzili z efektami ale nieźle trzyma w napięciu i często się oczy szklą... Radość serca - oby wymaz coś wykazał konkretnego, żeby można było leczenie podjąć. Ann - przyjemna "praca” z testowaniem batonów Musli Super kalendarz adwentowy i kochanych masz Pomocników w kuchni Gabi – jak głowa? Monia – super, że inhalacje pomogły Melci. Niezła akcja z tortem Zdrówka dla Ciebie! Słonko - zdrowia dla Zosi i Julki! Manenka – ale długo syn musi czekać na wyniki matury Zdrówka dla męża! Trzy serca - oby Pati minęła wysypka. Usiek – przykro mi z powodu cioci. Fajnie, że trochę ciałka ubyło. Monika - zdrowia dla Kubusia i męża! Kubuś ślicznie wygląda w nowej fryzurce Nowe łóżko piękne ale taniej zrobić można własnie na zamówienie, albo od biedy spać na samych materacach Aka - witaj wśród Mamutek :) Bożena - oby to nie choróbsko! Mismip – super wyszły pierniczki, cudni Cukiernicy je robili Agatron – współczuję takiej uczennicy. Lehrerin - zdrówka dla Nisi! Dobranoc
  20. Hej Monia to Ci chłopaki rosną - super :) Moja Natalka troszkę się rozgadała - mówi mama, mama moja, Ania, bacia, Barney, myju myju, daj, bam, cham , Jan - nie wiem skąd jej to imię przyszło do głowy w każdym bądź razie nazywa tak wszystkie swoje maskotki . Pozdrawiam
  21. witam popołudniem, za oknem parszywie dzisiaj jesteśmy z Kubą sami - mama dalej na wyjeździe, m. na słuzbie, wróci jutro, zaraz chyba weźmiemy się za naleśniki gabi zdrowiejcie!!!!! monia i was choróbsko dopadło!!!! gońcie z klapek padłam a potem jeszcze z butów agatron ty też nie choruj!!! radość dobrze, że Piotruś wraca do zdrowia i spoko w żłobku
  22. Witam Podpisuję listę. monika efekt nawet całkiem, całkiem...a co masz na ścinach, tapetę? A Kubuś - super z niego pomocnik. Kawał dobrej roboty odwaliłaś. A może zastosuje metodę - prawym uchem słuchaj co mama mówi, a lewym niech wszystko Ci wylatuje. Zero analizowania, zero gdybania, zero wdawania się w dyskusje...tylko liczenie do 10, obrót na pięcie i dyla...oby tylko nie słuchać "dobrych rad" i "ciągłego biadolenia". Monia zdrówka chorowitkom. Anula cieszę się, że udało się w końcu Zuzi zakupić instrument. Dziubala fajna foteczka. manenka zdrówka. agatron to dobrze, że w łazience masz już gdzie chomikować "potrzebne i mniej potrzebne" rzeczy. A ja znów zachwycona dzisiejszymi zajęciami zaserwowali nam pyszny obiadek, znów nie musialam stać przy garach M. i Werka dali sobie radę sami, bez mojej pomocy upichcili sobie obiadek Widać od razu, że M stał się bardziej samodzielny, gdy zaczęłam podyplomówkę...nawet dziś przeprał Justyśce rajtuzki i spodenki. Nie poznaję mojego faceta Pozdrawiam.
  23. zabolek12385

    Wrzesień 2012

    Delf z tym czasem o z każdym dniem jest gorzej. Tomek juz sie wszystkim interesuje więc non stop cos chce a Filip zazdrosny. Zreszta nie ważne który jest aktualnie ze mną to ten drugi zawsze wtedy tez cos chce. Do tego Jula tez sie dopomina o uwagę a juz od wczoraj jestem sama bo mama wyjechała a Artek w pracy. Tak więc nie ma co czarowac robi sie coraz ciężej. Oczywiście najmniej czasu zostaje mi dla mnie co ma swoje skutki No ale co ja wam tu bede narzekać. Jak uda mi sie wejść na komp bo oczywiście pisze z kom to wrzuce wam fotki. Ale prosze o cierpliwość :) Z pozytywnych rzeczy to jak przytylam w ciazy równe 12 kg tak juz zlecialo 13.5 kg tak więc brak czasu na jedzenie plus zapierdziul dają efekty hehe Buska trzymajcie sie lecę bo znow wrzask jest. Edit Monia wlasnie ma położna u siebie. Więc trzeba czekać na jakies nowe info.
  24. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    ana27Hej Monia :)Co tam u Ciebie, opowiadaj :) no cóż, prawie cały dzień nie ma nas w domu, bo trzeba jeździć po sklepach, hurtowniach za materiałami do domu, a reszta czasu na działce, bo trzeba ekipę przypilnować co nam dom ociepla i maluje, za jakiś tydzień powinien być koniec, więc wkleję jakieś fotki w celu pochwalenia się ;)a za 2 tygodnie wchodzi ekipa kłaść płytki na podłogi i robić łazienkę, w między czasie małżonek będzie kładł w pokojach panele, a ja będe malować ściany, no to tak na najbliższe 3 tyg. zajęcie jest non stop. a poza ty gorąco. pracy brak, przez co z pieniędzy też:/ już się zaczynam podłamywac trochę na tym punkcie :/ Czeka trochę aż słońce zejdzie i jedziemy na grilla do nas, zrobiłam dziś tylko zupę, a reszta niech się piecze na dziiałeczce, jutro i tak odrobię swoje w kuchni, bo rodzina na obiad przychodzi ..... mama ma za tydzień termin do zdjęcia gipsu, oby było wszystko w porządku i jej w cholerę już to zdjęli bo inaczej wykituję JA ....
  25. justi_m82

    Wrzesień 2012

    Gabi wierzę, że Zuzia z tego wyjdzie. Może rzeczywiście nie za dobrze ją wyczyścili z wód płodowych. Niech zaczynają działać, żeby nie wdała się jakaś infekcja. Trzymam z nią kciuki. A jej tatuś... Oj, chyba jeszcze nie jest gotowy do bycia ojcem. Może lepiej niech nie zawraca im głowy, a Wy Helenie pomożecie z mamą i rodzeństwem. Właśnie, a mama już się uporała z tym uczuciem do mężczyzny, który nie był jej wart? Nie wrócił chyba do mamy, co? Co do łóżka - tak, to właśnie to łóżeczko z Ikei w najkrótszej wersji 130cm. Można jeszcze zrobić 165cm i 200cm. Kupiłam jej taki materac do łóżek z regulowaną długością (też podawałam linka). Kuruj się Kochana, coby Klaudusia w brzuszku jeszcze posiedziała wygodnie. Monia pewnie masz rację - najlepiej takie przeziębienie wyleżeć i wypocić. Może herbatkę z lipy masz pod ręką? Nie zaszkodzi, a fajnie pomaga się wypocić i łagodzi kaszel. A podobno na taki upierdliwy suchy kaszel dobrze robi... kisiel :) Pamiętam jak na początku się nimi zajadałaś. Może skusisz się z nowu? A może pomoże :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...