gosiammm

Ja pierwszą obrone z dziennych mam 30 czerwca, ciesze się , że chociaż to już zakończyłam, no a teraz się męcze z zaocznymi i coraz bardziej mnie korci zostawić sobie na wrzesień;) hehehe gdybym wiedziała kiedy poród będe miała, to by mnie nikt do pisania nie zmusił;)

Ja zrobiłam błąd na początku ciąży bo kupiłam dżinsy ciążowe bez luzu i teraz to ciężko mi się w nie wbijać:/ ale dokupiłam później jeszcze jedną pare dżinsów i myślę, że do końca pochodzę, a poza tym ostatnio ale to już pisałam w tesco kupiłam sobie sukienke, a na drugi dzień się zimno zrobiło;) ostatnio zaopatrzyłam się w leginsy, a do tego tunika i tak chyba całe lato przechodze bo stwierdziłam że najwygodniej;)

Andzia ale ty z bliźniakami, ja mam jednego synusia w brzuchu, a też sobie nie wyobrażam żeby mój brzuch był większy. Trochę mam ciuchów ciążowych od bratowej i my w sumie nosimy ten sam rozmiar(oczywiście jak któraś akurat w ciąży nie jest;)) a po ciuchach widze, że ja brzuch mam teraz taki jak ona pod koniec ciąży pocieszam się tym, że ten mój brzuch może teraz tylko tak wyszczelił i już przystopuje. A jeżeli chodzi o seks, to u nas jest lepiej niż na początku ciązy, bo wtedy to się bałam, że dzidziusiowi coś się stanie, także abstynencji jeszcze nie ma;) a właśnie od kiedy trzeba przystopować;>?

Ja też mam nadzieje, że dotrwamy do września bez większych dolegliwości, najgorsze to na pewno będą upały...ale damy rade:)

A dziękuje czuje się całkiem dobrze, właśnie przed chwilą czytałam nasze sierpniowe koleżanki i tak się zastanawiam kiedy ja poczuje takie objawy późnej ciąży, bo jak na razie to nawet dobrze się wysypiam i nic mnie nie boli ale odpukać;) A Ty jak się czujesz?

Witam porannie;) ja już na nogach, spać mi się nie chce, biore się za prace moją. Wczoraj się miałam wziąść, ale jakoś nie wychodzi. Moja promotorka stwierdziła, że jak jej do 22 czerwca nie oddamy całości to będziemy bronić się dopiero we wrześniu. Mi to wrzesień nie za bardzo pasuje...;) Moge być czasami pomiędzy jednym a drugim skurczem jak będzie egzamin, a więc wypadało by się pospieszyć;)

A kobietki już śpią? Ja za chwile wskakuje do łóżka. Powiem wam że ten krem fissan jest jak dla mnie rewelacyjny, wydaje mi że nie mam takiej skóry napiętej...

mam nadzieje, że nie i że niedług się pojawi i nas uspokoi...

no tak nakręcamy się, a coś czuje, że tak naprawde się zaczne bać jak nasze sierpniowe koleżanki pokolei będą odjeżdżać na porodówke... O kasioleqq się marwie bo przecież czasami nawet jak jej mężczyzna był to ona do nas wchodziła i coś tam naskrobała...

A tak wogóle to dzisiaj poczułam pierwszy raz taki lęk przed porodem, a jeszcze niedawno pisałam że się nie boje....ale może mi przejdzie...

A my byliśmy w paru sklepach i chyba zostane przy wózku abc design (4-kołowy) popatrzyliśmy, pomacaliśmy i ten najbardziej nam się podoba, a do tego cena też ujdzie. No to wózek i łóżeczko upatrzone, ciekawe czy te kupimy, bo przeważnie jak coś upatrzę to potem kupuje coś zupełnie innego...

No ja oblewałam swoje zaręczny pod koniec stycznia a pare dni później okazało się, że w ciąży jestem;) Andzia ja też się zastanawiam co z kasioleqq mam nadzieję że nic złego się nie stało...

Ja w ciązy niby dużo nie przytyłam, ale przed ciążą troche mi się przytyło...śmiałam się że mój organizm już się przygotowywał do ciąży... nie chciałabym teraz dużo przytyć, no ale co zrobić... A wiecie ja na pizze w ciąży jakoś nie mam ochoty i na śledzie też mi jakoś przeszła, a na początku ciązy bardzo mi śledzie smakowały, zresztą zawsze lubiłam. Tak samo było z kiełbasą czy wędlinami na początku ciązy miałam na tekie rzeczy apetyt, a teraz to jakoś wszystko mi przeszło. Zostały jak na raze arbuzy, jak zobacze w sklepie arbuza a do tego poczuje zapach to nie mogę się opanować....

Hahaha Andzia co za postanowienie;) lepiej dziewczynom przemów do rozsądku, żeby siedziały do 38 tygodnia...

no i przez was siedze na allegro i wózki oglądam...:)

Cafe ja nie będe miała własnej położnej...

Dlatego veronica staramy się już teraz wybrać jakieś kafelki i inne rzeczy, żeby potem tylko kupić i kłaść... Bo wybór jest bardzo duży, mamy tyko nadzieje, że nic się nie opóźni ze strrony firmy która buduje te mieszkania bo na to to my nie mamy czasu...

Tak do samego września pewnie będą pełne ręce roboty, kuchnie już mamy wybraną, a w lipcu musimy kupić jakieś kafelki i panele...i jak tu widź gniazdo dla dzidzi jak gniazdo w rozsypce???

My się wyprowadzamy do Wolsztyna to jest około 70 km od Poznania w kierunku Zielonej Góry. Mieszkanko nam już się buduje, 31 lica będą nam oddawać i wtedy to będzie szał bo chcemy wykończyć chociaż w części, żebyśmy mogli wprowadzić się już z dzidziusiem, a więc teraz żeby nie myśleć o porodzie myślę jakie kafelki wybrać...;)

Dokładnie veronica, to mnie chyba bardziej przeraża niż wyprawka dla dziecka...;)

A ja dziś całkiem całkiem się czuje i Kubuś też chyba bo od rana daje mi kopniaki:) śniło mi się że w końcu wyprowadziliśmy się z Poznania do naszego mieszkanka...cudny sen... A ty cafe jak się czujesz?

Tylko tego się boje, że urodzę wcześniej...dlatego zaczne od rzeczy dla siebie do szpitala, do maluszka kupie to co potrzebne do szpitala, wózek, łóżeczko mój Piotrek kupi jak będe w szpitalu. Łóżeczko już mamy wybrane, gorzej z wózkiem:/ Może cafe jestem taka opanowana teraz, a jak dostaniemy już w końcu to swoje mieszkanie, to mi się włączy syndrom wicia gniazda i wtedy będe szaleć, teraz to ja nawet nie mam gdzie tego wszystkiego składować...;)

Anet śliczne te pościele i niedrogie, chyba też coś wybiorę u tego sprzedawcy, jak oczywiście zacznę w końcu zakupy robić;) bo ja się przemóc nie mogę. Ale wczoraj stwierdziłam że od lipca najpierw pokupie to co mi jest potrzebne do szpitala, a później będziemy kupować dla dzidziusia, ze spokojem... Jeżeli uda mi się cały czas ten spokój zachować, bo może być tak że zaczne panikować... Wczoraj meczu nie oglądałam bo telewizora nie mam:) sprzedaliśmy ostatnio mój komputer a tam mieliśmy karte telewizyjną, dlatego teraz nadrabiamy wszystkie zaległości filmowe:)

Magda_79 gratuluje daty ślubu, my mamy 15.08.09, a więc tydzień i jeden dzień później;) też mam nadzieje, że do tego czasu wszystko zrzuce co będe miała w nadmiarze;) Anouk trzymaj się w tym szpitalu i nie daj się im, jeżeli będą chcieli dać ci insuline, to pewnie szybko pojmiesz co i jak i wypuszczą Cię do domku... U nas też dzisiaj pogoda nieciekawa, ja już nie wiem w co mam się ubierać, bo zaopatrzyłam się raczej w ubranie letnie i teraz jak zimno to ciężko mi coś wykombinować do ubrania:/ W domu to jeszcze siedze w czym popadnie ale gorzej jak mam wyjść do ludzi;)

Dzień dobry:) ja noc miałam straszną, cały czas latałam do ubikacji:/ Kubuś znów leniwy, kopnie raz na ruski rok i myśli, że mame to uszczęśliwy:( już ja sobie z nim porozmawiam jak wyjdzie;) Cafe nie smutaj się szkoda czasu na smutki, a zobacz już jesteśmy po studniówce teraz to tylko z górki;)