gosiammm

Hej kobietki:) Ja piekłam dzisiaj pierniki...ale jakoś nie wyszy... dobrze że mam jeszcze jedno ciasto w lodówce na pierniki... tak to jest jak człóowiek weny nie ma a chce coś zrobić... do następnej porcji pierników przystąpię jak poczuje powołanie... Nie mam gdzie spać:( mały sobie leżał bez pieluchy na moim miejscu na łóżku w sypialni i zrobił siku z błogim uśmiechem.... ja pije herbate i idę spać...

Cześć kobietki kochane:) My już w domku... mały coś dzsiaj dużo spał... mam nadzieję, że w nocy nie będzie problemu i też pośpi...

uszka też czyszczę delikatnie patyczkami z ograniczeniem, żeby małemu krzywdy nie zrobić:) Wogóle ostatnio mały strasznie uwielbia się kąpać:) tak jak kiedyś do kąpieli nie mogłam go przekonać tak teraz przy wyciąganiu z wanny marudzi, a tak rozsyła błogie usmiechy:)

Witajcie kobietki:) My dzisiaj siedzimy u moich rodziców... mały znów ładnie przespał noc:) oby nie zapeszać. Zasnął po 19 obudził się przed 5 na mleko i pospaliśmy jeszcze do 8, a w nocy spał tak głęboko że około 1 to patrzyłam na niego czy oddycha... Widze że wy wszystkie się wybieracie na szczepienie... ja się ciesze, że my już po:)

Hej kobietki:) Czuje się jakoś niewyraźnie...ale nie grypowo ale żołądkowo... mam nadzieję że mi przejdzie... Mały właśnie zasnął, a ja chyba pójdę w jego ślady jak tylko mięte wypije...

A ja poprosze ozdoby z masy solnej

poproszę o plaże

A my już spacerek zaliczyliśmy:) zapomniałam dydusia na spacer i w stresie żyłam cały ten czas;) ale mały był grzeczny... raz zaczął sobie popłakiwać ale wystarczyło że go na boczek położyłam... Chciałabym go za jakiś czas wogóle dydusia oduczyć...zobaczymy... Magda ktoś mi mówił, że ostatnio się wysypiasz:) - bardzo się ciesze i trzymam kciuki żeby było tak nadal:)

My też zmykamy na spacerek:) takie słoneczko że grzech nie skorzystać:) a jeszcze do apteki po mleko musze iść... tylko że najpierw do bankomatu a bankomat na drugim końcu miasta brrrr

Ja poproszę diabełka:)

dokładnie cafe niepotrzebnie kupować dużo, bo dzieciaczki szybko rosną... ja ostatnio odkryłam ciuchy których nie wyjmowałam bo były za duże a teraz już są dobre...dlatego teraz też musze przeglądnąć bo potem się okaże że coś przeoczyłam...

dzięki cafe:) wzajemnie:) ja też ruszam tyłek sprzed komputera dopóki mały grzeczny:)

Naczynia pomyte, piernik się piecze, a ja chyba przeglądne szafke z ciuchami małego...poodkładam to co za małe i przeglądne większe ciuchy...

Cześć kobietki:) Andzia ja też uwielbiam jak w domu robi się świątecznie:) wczoraj zarobiłam drugie ciasto na pierniki, a dzisiaj będe piekła na próbe piernik:) Ehhh chyba faktycznie ta dieta przed świętami się nie uda:( Mały w nocy spał cudnie...obudził się dopiero o 4:30 na butle:) ja mam bajzel w domu...i musze się dzisiaj za to wziąść...

Lece spać:) Dobranoc:) Miłych i przespanych nocek wszystkim życze:) do jutra:)

Nie wiem czy i ja się nie skusze na ten kalendarz:) uwielbiam takie rzeczy:) za rok będzie można fajny zrobić...bo mały pewnie będzie miał pełno zdjęć z każdego miesiąca:)

Kiedyś jak wywoływałam zdjęcia przez internet to musiałam je przesłać takim programem, który odrazu zaznaczał mi czy dane zdjęcie będzie w dobrej jakości w danym formacie...

Ja nie robiłam profesjonalnych zdjęć... To jest tak, że jak robicie zdjęcia aparatem cyfrowym w dużej rozdzielczości to wtedy jest bardzo dobra jakość zdjęcia i ono bez problemu może być w dużym formacie...

A co tutaj taka cisza? Pewnie jesteście zajęte pieczeniem, sprzątaniem i gotowaniem:) a ja za chwilę lece spać bo mały pewnie znów o 4 rano będzie chciał gadać... Ma jakąś czerwoną pupkę mam nadzieje że sudocrem pomoże...

Prosiaczku, a ten Twój placek budyniowy to w ilu stopniach mam piec? aaaa i przy budyniach to tam ma być woda??? czy mleko??? bo ja głupiutka..

Andzia ja też zostania na forum nie żałuje...cudnie z wami:) Cafe ja też mam nadzieje, że spotkanko się zorganizuje wiosną...najpóźniej latem:) Andzia pierniki jak najbardziej można jeść...grzechem byłoby nie zjeść;) no może jedynie trzeba uważać w miejscach landrynkowych na zęby...bo ciacho a landrynka to nie to samo;)

Kochane ja też ciesze się, że was mam:) czuje że odczucia mojego męża są inne bo ostatnio swój czas dziele między forum a niego i jeszcze Kubuś dochodzi;)

U mnie pogoda taka sama, ale na szczęście na trochę udało nam się wyjść...okna czekają na mycie... w kuchni umyłam ale jeszcze salon, sypialnia i pokoik małego... Rena Bartuś śliczny:) a jaki zamyślony na tym jednym zdjęciu:)

My po spacerku:) tylko godzine:/ i to jeszcze po drodze musieliśmy sklep zaliczyć ale lepszy rydz niż nic... Kasioleqq ja w tamtym roku płaciłam za kalendarz około 50 zł był to kalendarz 12-stronnicowy + strona tytułowa... ale jest dużo opcji, można wybierać i przebierać... przykładowy cennik jest na tej stronie którą wyżej podałam... Ja musze cytryny pokroić i ususzyć:)

Ja poprosze ładny płaszczyk