Skocz do zawartości
Forum

goskasos

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez goskasos

  1. goskasos

    Lipiec 2010

    juliaWitam lipcówki Ja mam termin na sierpnia i z takim pytaniem do Was bo juz jestescie po badaniach laboratoryjnych. Ja dopiero sie wybieram na pierwsza wizyte do ginekologa, a że nie mieszkam w krajui to chcialabym isc do niego z wynikami, co by mógł od razu zerknąć czy wszystko ok. Jakie badania powinnam zrobić poza morfologią i moczem??? julia oprócz tych badań o których napisała sadza zrób sobie BetaHCG i progesteron. Przynajmniej mój lekarz na pierwszej wizycie robił to dla potwierdzenia ciąży i sprawdzenia poziomu progesteronu, który jest bardzo ważny, bo "karmi" ciążę. Dopiero przy kolejnych wizytach zlecał mi resztę. Zresztą na każdej stronie internetowej z badaniami ciążowymi zobaczysz do kiedy maksymalnie możesz zrobić pierwsze mocze, glukozy i toksoplazmozy. Powodzonka :)
  2. goskasos

    Lipiec 2010

    filipka nie daj mu się !!!! i GRONKOWCOWI I NETOWI !!! :) A tak poważniej trochę to życzę Ci powodzenia w zwalczaniu gada :) Anoushka witaj po tak długim czasie :)) i dzięki za podpowiedź, chociaż boję się zamawiać ciuchy na allegro to popatrzę, bo ceny w sklepach zabijają niestety. Ja dzisiaj przeszłam sie po galerii i weszłam do Mothercare (akurat moda ciążowa z H&M dla mnie żadna rewelka). Cena za zwykłą bawelnianą tunikę 189 zl to lekka przesada chyba... Pójdę w ślady koleżanek moich i będę nosić po prostu normalne rzeczy, które są mocno rozciągliwe - można je wypatrzeć przyjnajmniej w normalniejszych cenach. Jedynie spodnie to rzeczywiście kłopot. Ale byle do wiosny dziewczynki, później będziemy mogły nosić sukienki i w ciepłe dni jest dużo więcej mozliwości kombinacji :)
  3. goskasos

    Lipiec 2010

    Coś sie uciszylo na forum... dziewczyny, gdzie jesteście??? :) veann ja tez poprosze praktyczną listę wyprawkową, bo gazetowych mam już kilka i każda jest inna. I co najlepsze, co wezme kolejną do ręki to jest bardziej obszerna od poprzedniej :)
  4. goskasos

    Lipiec 2010

    sadza w Warszawie też biało, aż milo, chociaż mój chlop klnie bo samochodem nie można sie poruszać. Drogowcy stwierdzili chyba że nie będą odśnieżać, bo drogi naprawdę wyglądają fatalnie. Ja już od jakiegoś czasu czuję, że brzuch mam trochę większy, może nie jakis balonik, ale nabrzmiały i zakupiłam spodnie dresowe - dostalam takie fajne wysokie do fitnesu (normalnie wywija sie ten pas brzuszny) a teraz spokojnie służą mi za luźne ciążówki. Z tym że ja nie pracuję, więc mogę sobie pozwolić na ubranie bardziej sportowe, bo w biurze to reczywiście miałabym teraz problem :) współczuję, bo to chyba rzeczywiście za wcześnie żeby kupować spodnie kilka razy w czasie ciąży, ale mmoże znajdziesz coś w miare eleganckiego na dole, a w pasie w gumkę. powinno na jakiś czas pomóc wydaje mi się :)
  5. goskasos

    Lipiec 2010

    snoopy witaj i również wszystkiego dobrego w Nowym Roku. O niedoczynności mało wiem, więc nie będę się odzywać, ale mogę wypowiedzieć się o nadciśnieniu. Mój chlop jest po zawale i ma nadciśnienie, i sprawdza się u niego babciny sposób z czosnkiem. Kiedys poszliśmy na grilla, bylo dużo czosnkowych potraw, do tego jeszcze mocno czosnkowe masło do pieczywka, i jak wróciliśmy do domu i zmierzył ciśnienie to myślałam że padnie trupem, bo było niewiarygodnie niskie. Już poza tym kilka osób potwierdziło skuteczność czosnku, więc jesli tylko ciąża pozwoli Ci, to jedz czosnek ząbkami :) Powodzenia :)
  6. goskasos

    Lipiec 2010

    veann szybciutko zleci, nawet sie nie obejrzysz:) Mnie jest ciężko nawet sobie wyobrazić jak się czują wszystkie zemdlone ciężarowki, bo mnie to nie dotknęło. Czuję się świetnie, mam wilczy apetyt i przez to brzusio mi rośnie :) A na sennośc też nie cierpie, czasami do 3 nad ranem nie spię :)
  7. goskasos

    Lipiec 2010

    Piszę do każdej z Was oddzielnego posta, bo chce już jak najszybciej nastukać 20, żeby mieć opcję podziękowan :)
  8. goskasos

    Lipiec 2010

    majka mam nadzieję że tylko masz ruchliwego dzidziusia, który kopie Cie po wszystkimj co popadnie i tylko dlatego odczuwasz ból. Trzymaj sie dzielnie, na pewno wszystko bedzie ok :)
  9. goskasos

    Lipiec 2010

    doroteks trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze. Też znam kobitki z niedoczynnością którym nie przeszkodziło to urodzić zdrowiutkie Maleństwa, więc na pewno Tobie też się uda. Najważniejsze to w to wierzyć. A ja od kilku dni mam potworną wysypkę. Cholernie swedzi mnie całe ciało, aż nawet mój chłop się lituje i mnie poddrapuje próbując ulżyć. Mam nadzieję że to tylko uczulenie na cytrusy których jadłam dość duże ilości w ostatnim czasie, a one lubią uczulać w ciązy. Ale chyba warto pójść z tym do lekarza. Niby różyczkę przechodziłam jak byłam dzieckiem, ale nie wiadomo jaka inna cholera mogła się do mnie przypałetać. Jak myślicie, przejmować się tym czy raczej poczekać trochę i zobaczyć czy samo minie?
  10. goskasos

    Lipiec 2010

    A jeśli chodzi o poród rodzinny to na razie jest odpowiedź "NIE MA MOWY, BO BEDZIESZ SIE NA MNIE DARŁA ŻE TO WSZYSTKO PRZEZE MNIE" itp, ale jestem na 99% pewna że decyzję jeszcze zmieni :)
  11. goskasos

    Lipiec 2010

    Mój facet ma 3 dzieci z pierwszego małżenstwa, juz prawie dorosłych, najmłodsze ma 16 lat, więc chyba tym tłumaczę sobie jego powściągliwość. Zawsze należał do osób dość wylewnych i uczuciowych, a od kiedy jestem w ciąży to przyjmuje to jakoś tak normalnie, jakby ciąża była tak normalną sprawą jak miesiączka. Fakt że biega ze mna do lekarza na każdą wizytę, nie muszę go do tego jakoś dlugo namawiać, robi zdjęcie komórką każdego USG jak tylko wyjdzie z maszyny i póxniej chwali się i pokazuje, ale na tym się konczy. Jak coś czytam czy mówię na temat Malenstwa, pokazuję wózek czy inne akcesoria, to mówi żebym dała spokój, jeszcze jest na to czas. Raz powiedziałam że może dla niego wiadomość o dziecku jest chlebem powszednim, ale dla mnie nie, to zaśmiał się (miło, absolutnie nie szyderczo :)) i stwierdził że chyba mam rację :)
  12. goskasos

    Lipiec 2010

    doroteks witaj wśród lipcówek :) Wiecie co dziewczyny ?? chyba zmienię gina. Normalnie czytając Was coraz bardziej zachodze w głowę czemu ja tak mało wiem. Piszecie jakie wymiary ma dzidziuś, że lekarz zmieezył itd, a ja o "długości" mojego Malenstwa dowiaduję się z artykułow w necie. Niby mam USG co tydzień, raz się zdarzyło ze była przerwa 2-tygodniowa, i słyszę tylko że wszystko jest ok. Nawet jak poszłam ostatnio z plamieniem to zajrzał do środka, później zrobił USG i powiedział tylko że wszystko w porządku. Niby jestem do niego przywiązana, bo wyleczył mnie ze zmian nowotworowych na szyjce, niby jest międzynarodowej sławy lekarzem i szczyci się tym, jest strasznie sympatyczny i razem z moim mężem bardzo lubimy do niego chodzić bo przy okazji trochę pożartujemy i jest super atmosfera, ale przecież chyba nie o to chodzi... W przyszłym tygodniu idę do niego na USG genetyczne, więc jak mi nie powie czegoś więcej to normalnie się zdenerwuję i zapiszę się z NFZ na Inflancką do jakiegoś lekarza. Niech tylko dojdę do okresu ciąży że nie będzie już zagrożenia poronienia to wtedy pomyślę o tym trochę poważniej... veann a nie chcesz rodzić w Warszawie??? :) tez mam termin na 24 a w sumie z Kutna do wawy masz niedaleczko :) aaaaaaa i gratuluję zmywary, niedługo sie uzaleznisz :) sadza nie zwlekaj, pomóż mężowi i kupcie zmywarkę :)))
  13. goskasos

    Lipiec 2010

    anna wzajemnie Tobie i wszystkim pozostałym zyczę wszystkiego co najlepsze i czego tylko zapragniecie w Nowym Roku :)
  14. goskasos

    Lipiec 2010

    sadza nie wiem czy momentami nie wolalabym miec problrmów z jedzeniem. może nie tyłabym w takim tempie :) Od początku mam bardzo duży apetyt i przytyłam już 2 kg :(
  15. goskasos

    Lipiec 2010

    U nas oprócz przykręcenia paru rzeczy sprzed 3 lat trzeba zrobić pokój dziecięcy. Niestety muszę skasować sypialnię, kupić i wstawić tu kanapę (zamiast dużego nierozkładanego łożka) i dziecięce mebelki. Trochę mi szkoda mojej sypialni, bo jednak to jest wygoda nie musieć zwijać codziennie całego majdanu śpiącego, no ale czego się nie robi... nie? :))
  16. goskasos

    Lipiec 2010

    Veann i bardzo dobrze że dostaliście kopa żeby coś zrobić. Ja z wlasnego doświadczenia wiem, że jak coś odłożę to już moge zapomnieć o wykonaniu planu :) Trzy lata temu wymieniałam kuchnię, musieliśmy jedną szafkę złożyć prowizorycnie bo już czasu nie było.... no i do tej pory jest nie skręcona :) A dzidzia to taki fajny kop w dupala, musi być zrobione i koniec :) No a druga sprawa - nie wyobrażam sobie teraz życia bez zmywarki - człowiek do luksusów się przyzwyczaja:) kasiawawa witaj i czytaj :)
  17. goskasos

    Lipiec 2010

    Witam Was wszystkie lipcóweczki. Miałam już wczoraj do Was dołączyć, ale musiałam najpierw wszystkie posty przeczytać i tak mi się jakoś zeszło :)) U mnie samopoczucie świetne, jesli chodzi o aspekt fizyczny. Niestety psychicznie moje Malenstwo już dwa razy dało mi się we znaki i najadałam się stresu, ale lekarz szybko rozwiewał wątpliwości. Pierwszą ciążę straciłam w lipcu w 7 tygodniu i teraz staramy się dmuchać na zimne, więc mniej więcej w tym samym okresie wychodziłam z siebie :) Ale już jest 11 tydzień i coraz wieksze szanse na utrzymanie. Wczoraj pojawiło sie u mnie plamienie, tzn różową plame miałam na papierze toaletowym wiec panika od razu mnie ogarnęla, miałam akurat wizytę ustaloną na następny dzień (to znaczy na dzisiaj :)) i właśnie dowiedziałam się że wszystko jest w jak najlepszym porządku, serducho bije, dzidzia sie wierci i nawet podobno lekarz widział jak macha łapkami (ja niestety widzialam jedną wielką plamę :)) To tyle jak na razie ode mnie, witam jeszcze raz Was dziewczynki, i może niewykluczone, że z kimś z Warszawy spotkamy się na jednej sali :) Fajnie by bylo, nie??
  18. goskasos

    Witam :)

    Dziękuję za miłe i ciepłe słowa :) Martek - dla Ciebie szczególnie ciepłe pozdrowienia, w czerwcu - dokładnie w 7 tc - przezyłam to samo. Ale dzięki mojemu lekarzowi, który nie pozwolił mi się załamać, brnęłam dzielnie do przodu i teraz mogę znowu cieszyć się z nowego życia. Mam nadzieję że tym razem już do końca i bez przeszkód. Życzę powodzenia !!!! :)
  19. goskasos

    Witam :)

    Witam wszystkie przyszłe i już obecne mamy :) Mam na imie Małgosia, jestem w 8 tygodniu ciąży i mam zamiar być stałym gościem na tym forum, gdyż zwariowałam całkowicie gdy usłyszałam wczoraj serducho mojego Maleństwa. A kto jak nie inne mamy najlepiej doradzą ??? :) Pozdrawiam wszystkich
  20. zannajestem posiadaczką wózka JEDO FYN i póki co chwalę sobię :) przede wszystkim la mojego Synusia urodzonego latem, nieoceniona jest duża, naprawdę duża gondola w której bez problemu mieści się w kombinezonie z kocykami mimo, żę ma prawie pół roku i do najmniejszych nie należy ;) To super ze potwierdzasz moj tok myślenia :) powiedz mi tylko, gdzies wczesniej wyczytałam od osoby użytkującej ten wózek, ze torba na zakupy nie ma żadnego usztywnienia, i nawet po wlozenia tylko litra mleka potrafi wlec się po ziemi. czy tez masz ten problem??? Ja zaczęłam kombinowac już, że wszyje u rymarza jakieś usztywnienie w tę torbę zakupową, bo nie chcę rezygnowac z tego wózka z tak małej, aczkolwiek dość ważnej przyczyny :) Pozdrawiam
  21. Drogie mamusie :) Pozwalam sobie na moją ocenę wózków. To moja druga ciąża, i za każdym razem gdy dowiedziałam się o nadchodzącym Maleństwie zaczęłam wariować, sprawdzać wszystkie wózki dostepne w mniejszych i większych sklepach. Oczywiście każda opinia zamieszczana tu będzie mniej lub bardziej subiektywna, gdyż każdy ma inny gust, inne priorytety i inne oczekiwania. Na początku moich wycieczek po sklepach strasznie napaliłam się na Teutonię Mistral. Chciałam duże koła wygodne na nierównościach, skrętne przednie koła żeby łatwo się prowadził. Ale komplet z fotelikiem samochodowym kosztuje około 3 tys. zł. I wtedy trafiłam na mały sklepik, który jest dystrybutorem firmy Jedo. Moim zdaniem - czytając wypowiedzi moich poprzedniczek, aby połączyć funkcjonalność i komfort z dobrą ceną i w miarę niską wagą - to idealny wybór. gosieg1 wybrała model Bartatina, ja skusiłabym się na Fyn 4DS. Cału komplet z fotelikiem to koszt około 1500 zł, więc chyba jest różnica?? :) Wśród modeli Jedo każdy znajdzie coś dla siebie - są 3 i 4 kołowce, są różne rodzaje gondoli do wyboru, i mają ponad 100 wersji kolorystycznych. Wózek naprawdę super wykonany, szczególy dopracowane, a waga spacerówki to jedynie 12 kg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...