A co do mdłosci to mi na razie przeszlo (Bogu dziekowac). Dzis sasiadka poczestowala mnie pierogami. w życiu lepszych nie jadlam. Jak to w ciazy wszystko sie zmienia. A najbardziej ja, jestem grzeczna jak anioleczek, że sam maz jest w szoku, bo tyle słyszal o nastrojach w ciazy, a u mnie jak na razie na odwrót (ciekawe kiedy to minie).