-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adria40
-
Hej Kochane Ja doslownie na chwilke, bo padam :( angielski dzis zaliczony, było extra, Julcia uwielbia zajecia z pania Marta, kobieta ma idealne podejscie do dzieciakow. mamaola jejku szkoda Lenki, tak mi przykro, ze znow cos ją spotkalo. Oby lekarz szybko pomogl i sie bidulka nie meczyla. Buziaczki dla Lenki na jej 9 miesiacJak tam Leos przekonal sie i poszedl na zajecia ? A Twoj humorek sie polepszyl? A jaka masz maszyne do chleba ? Ja tez mam, ostatnio tak doszlam do wprawy,ze co dwa dni pieke chleb. W sklepie juz w ogole nie kupujemy. Hitem u nas jest orkiszowy, no i udaje sie tez na drozdzach w proszku. Moja mame wlasnie ta reka bardzo boli, az dziwne,w srode maja jej sciagnac gips, ale czy tak bedzie to zobacyzmy. aśku czyli mapka zalatwiona ? Rewelacja, jedno z glowy, no i cena super. O tez ukrywasz kielki, no i pewnie zawsze to wiecej zdrowia. Co do aparatu to my mamy lampe wbudowana i osobno maz kupil sobie i przewaznie na tej drugiej robi, no i do tego ma taka specjalna oslone, zeby swiatlo lampy padalo tam gdzie on chce. Milego wypoczynku :) Dobranoc
-
mamaola Kochana cudowne zdjecia :) Lenusia ma taki sam usmiech jak Leos - taki pogodny, lagodny, taki pelen wiary, oj nastraja pozytywnie. Widze, ze Leos pieknie spedzal czas na sniegu :) Szalenstwa na gorce cudnie. Moje ulubione Lenusia i jej ząbeczki - takie snieznobiale perelki. Kochana slodkie masz dzieciaczki ! Mozna sie zakochac :) My juz po zajeciach, bylo bardzo fajnie i sie zdecydowalam kontynuowac, raz w tygodniu po godzinie, mozna tez zapisac sie na inne grupy. No i najwazniejsze, moge zabierac ze soba Laurke :) wiec duzy "+" Julcia byla najstarsza w grupie i pani zaproponowala mi przeniesienie po miesiacu do starszej grupy, zeby Julci wyzej postawic poprzeczke, bo dzisiejsze zajecia chlonela bardzo szybko. Trzeba bylo np. robic kulki z papieru i wrzucac do brzuszka krokodyla, ale Jula tego nie robila tylko kulki kladla obok pyska, bo ...... nie je sie brzuszkiem tylko buzką :) Poza tym po kazdej zabawie wszystki sprzatala, zeby bylo czysto hehe nawet kwiatki z papieru, ktore dzieci sialy na dywanie to Jula zbierala do koszyczka. Ogolnie wielki pozytyw, cudownie, ze moge obserwowac jak moje dziecko wspoldziala w grupie. Taka namiastka przedszkola. A jutro mamy dodatkowy angielski, bardzo sie ciesze, bo zawsze to kontakt z dziecmi. Dobrej nocy
-
Hej My juz po spacerku, bylismy prawie 2 godz. jest pieknie, juz widac pąki i pierwsze oznaki wiosny. Aż powera czlowiek dostaje. Jula w 7 niebie, szalala gdzie sie dalo, a Sara zaliczyla nawet kąpiel. Natychmiast po otworzeniu bramy pobiegla do rzeki. No i Laurka sie wyspala, tyle czasu na swiezym powietrzu. Teraz Jula spi :) My na 17 jedziemy na pokazowe zajecia "Bede przedszkolakiem" takie przygotowujace do przedszkola dla 2 i 3 latkow. Ciekawe czy nam sie spodobają. Dziekuje za mile slowa dot. zdjec :) mamaola dzieki :) chyba sie wybiore do mojej lekarki, cos musze zrobic, choc po cichu licze, ze bedzie mniej nerwow jak juz na dworze bedzie sloneczko i mniejsza depresja. Fajnie z kosmetyczka, zawsze to cos dla siebie :) Udanego spacerku. aśku a moze jakies ustawienia w aparacie trzeba zmienic ? agatcha u nas Jula tez brykala np. przed ubraniem na spacer, zamiast sie ubierac miala 1000 innych zajec, raz nie poszla, tylko zabralam Laure, no i teraz pilnuje ubierania. Mi pomogla ksiazka Tracy Hogg, moze poczytaj wybrane strony, ja tej kobiecie jestem bardzo wdzieczna za pomoc :) Jak nie masz zbyt wiele czasu to Ci podesle linka i podam rozdzialy czy strony, ktore Ci pomoga. Ale suma wszystkiego taki okres, cierpliwosc i tlumaczenie dzialają wiele :) Lece robic obiadek. Milego dnia
-
Już ostatnie myśle ,ze Was nie zanudziłam 1. Portret z mamusią 2. Po kąpieli
-
1. Z mamusią 2. Konstuktywne zajecia Juleczki 3. Moja mamusia 4. Dla tego uśmiechu warto 5. Proszę, proszę, proszę, żeby się spełniło :)
-
Wreszcie zgralam zdjecia, to Wam przesylam :) 1. 2. Jak siostry to siostry, nawet śpią tak samo. 3. Mały przedszkolaczek :) 4. Daj buziaka 5. Siostrzyczki
-
Hej Kochane Dzis mialam owocny dzien. Szybko zrobilam obiadek i pranie, a tak caly dzien poswiecilam dzieciom. Jula mnie ciagle zaskakiwala czyms. Np. tym, ze brala misia i mowila do niego moje slowa, ze jak mu smutno to moze sie do niej przytulic, ze nie trzeba sie bac jak jest ciemno, ze zawsze moze jej powiedziec jak jest mu zle. Strasznie mnie to rozczulilo :) No i musze ją pochwalic, bo od paru dni pieknie jezdzi na rowerku, sama sie ubiera (pomagam jej tylko z bluzeczka) i juz kompletnie nie pomagam jej przy obiedzie, do tej pory niewychodzilo jej jedzenie zupki, a teraz sama sobie pieknie radzi :) A Laurka nauczyla sie pluć i co 10 min. srednio sliniak idzie na kaloryfer hehe no i coraz lepiej jej wychodzi pelzanie :) Na przyszly wtorek umowilismy sie do okulisty z Julia, wiecie, ze znow po zastosowaniu tych kropli nawilzajacych problem mrugania zniknal ? Jula w ogole nie mruga, wiec diagnoza pierwsza sie sprawdzila, ciekawe czy ta pani profesor to potwierdzi. A tak co do tej kasy z pracy, to wiecie ciesze sie strasznie, bo odloże na urlop, "do koperty" i jeszcze okna zrobie, bo marzy mi sie piekne zewnetrzne wykonczenie :) mamaola dziekuje :* u Was tez fajnie z angielskim Leosia, wiesz mi bardzo brakuje tego, ze nie znam angielskiego, ja bardziej niemiecki. I przyznaje szczerze, ze nocami siedze i tlumacze piosenki, ktore Jula ma ze szkolki, zebym wiedziala o co chodzi jak jest pokazywanie ich :/ Ostatnio uczylismy sie figur geometrycznych i zeby mi latwiej bylo zapamietac to powycinalam figury, opisalam po angielsku i przyczepilam na drzwi, zeby latwiej bylo sie nauczyc. No i np. jak daje sztucce, czy talerze, kubki, ksiazki to wszystko nazywam po angielsku, wiem jak to daje duzo Julii, no i ostatnio sie przemoglam do bajek, raz dziennie na pare minut wlaczam Julce po angielsku klub przyjaciol myszki miki, bardzo duzo jej to daje. Fajnie, ze Lenka ma apetyt, jest dla kogo gotowac, wtedy to az sie ma ochote :) A co myslisz Lence podawac na te zabki ? Nurofen ? A mialam Cie pytac co moze kobieta karmiaca brac z "chemi" na uspokojenie ? Zauwazylam ostatnio, ze jakos wszystko mnie denerwuje, a juz mi sie nie chce liczyc ciagle do 10 i wychodzic, zeby sie opanowac hehe a nie chce okazywac przy dzieciach zlosci, bo wiem, jak to moze zle na nie dzialac. Myslalam, zeby cos lykac czy pic, melisa jest za slaba stanowczo, a po drugie jak sobie zrobie to mi Julka wypija. aśku Ty to mnie zawsze rozbrajasz swoją szczeroscia/przekorą hehe popisze cos, bo Was zaniedbuje...jestes the best, zawsze mi poprawiasz humor. Super z torebką, masz racje odchudzanie musi byc wynagradzane ! Popieram, w koncu ilez mamy przyjemnosci w zyciu. A co do kielkow to ja dzis zrobilam pulpety z miesa mielonego z marchewka i kielkami, pychotka. A na deser PANCAKES - Przepisy agatcha dobrze, ze u Was zdrowko wraca, oby tak zostalo. Wiosna za pasem to moze juz sie wszystko unormuje. Ja dzis nawet na allegro ogladalam wiosenne kurtki :) Zosia uwielbia dwor, wiec pewnie bedzie niedlugo biegac od rana do wieczora i sie hartowac. annaz ja Julci dawalam kapusniak juz kilka razy, bardzo jej smakowal, ale ostatnio numer 1 to rosol, co dwa, trzy dni musze gotowac i wcina, az jej sie uszy trzesa. 3nik pewnie wiosna nadchodzi i nabierasz sil, stad ten spadek :) Niezle Antos sobie wymyslil :) A jak tam Kuba ? Ma cos na oku ? Dobrej nocy
-
LiMonia a zapomnialam pytalas mnie o jedzenie Laurci, otoz postanowilismy czekac z wprowadzeniem jedzonka do skonczenia 6 miesiecy. Mi sie wydaje, ze Laura jeszcze nie jest gotowa na nowe jedzenie, probowalam jej dawac ziemniaczki czy jabluszko, ale jakos tak nie chciala zbyt, moze bardziej jablko jej podpasowalo. Kupilam zupki, ale jeszcze czekamy tym bardziej, ze ja mam strasznie duzo mleka, az mi sie guzy robia i szkoda tego nie wykorzystac.
-
Hej Mam dzis super dzien :) Komendant zaakceptowal moj urlop wypoczynkowy, do tego okazalo sie, ze mam do wykorzystania jeszcze urlop za 2012 rok, wiec bede na urlopie nie do 4 marca, ale do 16 maja :) Wiec i wynagrodzenie za 2 urlopy, a nie za jeden i 2 wyplaty wiecej. No takie wiadomosci chce codziennie dostawac :) Moja Julcia zrobila na komendzie furore, zwiedzila chyba wszystkie biura z kim popadlo i nie chciala wracac do domu tylko zostac z nową ciocia Paulina :) A buzia jej sie nie zamykala. LiMonia Kochana myslalam, ze u Ciebie wiecej czasu, a tu coraz go mniej :( Przykre ze spaniem TWojego taty, ale najwazniejsze, ze zdrowko lepiej, moze jak juz bedzie calkiem dobrze, to bedzie i spanie. Pozdrow tatę bardzo serdecznie. Oj wyobrazam sobie jak Twoj bratanek sie czuje, a ile on ma lat ? MAjeczka tak slodziutko wygladala na wczorajszych zdjeciach :) ten usmiech... Mialam dylemat czy odzywac sie o tej porze, ale ... stwierdzilam, ze Ty tak wczesnie spac nie chodzisz :) Nie martw sie, Maja ma takie okresy jak Jula, u nas tez raz mama raz tata, teraz znow na topie jest tata. Ostatnio byla mama. Mniej wiecej w tym samym czasie jak Maja. I zaobserwowalam, ze nie ma na to wplywu ilosc spedzanego czasu razem ,ani jakosc. Po prostu tak jest. Zdrowka dla Ciebie i szybkiej @ i bezbolesnej :) Kochana tak sie zastanawiam z tym nocnym sikaniem, ja wysadzam Julie o 22 i 2, boje sie jej nie wysadzic, ale nie wiem tez czy zawola, raz jej sie to zdarzylo i sie obudzila na nocnik, a teraz nie wiem ? Jak to u Was wygladalo ? Milego dnia
-
Hej Mamusie Co do pustek, to ja cos bym naskrobala, ale taka cisza tu :( Mamusie gdzie sie podziewacie ? Kochane nasza Laurcia dzis poczynila pierwsze kroki w kierunku pelzania. Polozylam ją podczas kolacji na brzuszku na blacie w kuchni i ... za chwil pare patrze, a ona podąza w kierunku papierow, a po chwili juz mietoli je w buziaku. Nie byl to dlugi odcinek, ale jednak pare dobrych centymetrow. A potem zaczela obracac sie wokol wlasnej osi :) Alez bylismy zaskoczeli tym pelzaniem, nic na to nie wskazywalo :) Dzis bylam z Jula na angielskim i wiecie pisalam Wam, ze ona ma wyobraznie, no i jestesmy przed zajeciami w bobliotece wypozyczamy ksiazeczki po angielsku i idzie pani Marta, ta, ktora uczy Julcie i Jula nagle krzyczy: Pani Marto niech pani nie potupczy Tutusia. My oczy, a Jula znow to samo. No i dopiero po chwili oprzytomnialam i chodzilo o to, by Pani Marta nie nadepnela Tutusia. Postaci z bajki Dory hehe Pani Marta z potupczy nie mogla przestac sie smiac. No i Jula pieknie posluguje sie angielskim, mowi: open the sloik :) a po polsku komediant to komendant :) mamaola Kochana bardzo Ci dziekuje za przepisy, skorzystam najpierw ze slodkosci, bo czyta sie smakowicie :) Jejciu, alez Leos ma pomysly i wyobraznie, Kochany taki mamusi obowiazki zrzuca z glowy, a to z konewką bomba hehe NO I GRATULACJE ZA KOCHAM CIE - coz wiecej moze chciec uslyszec mamusia. Cudnie, ze masz juz meza obok siebie :) Razem lepiej :) A wiesz ostatnio na fc przeczytalam: Mamusiu a mialas kiedys marzenie ? Tak. I co sie z nim stalo ? Stoi obok i zadaje pytania :)))) agatcha zdrowka dla Zosi ! Dobrej nocy
-
Hej Dzis mialam zakupowe szalenstwo, az mi sie nie chce myslec ile kasy wydalam, ale jak popatrze jak rodzinke obkupilam w ubrania to az mi sie fajnie robi. Jednak musze sie przyznac i z tym walczyc JESTEM ZAKUPOHOLICZKA :( ale dobrze mi z tym. Kulig byl, tzn. psi zaprzeg :) Sara dzielnie ciagala nas, maz zafundowal jej szelki, wiec miala komfort. Jutro jak nie bedzie tak zimno to bedzie prawdziwy kulig. mamaola Kochana co tam u Was ? Jak sie czujecie ? Nie wiem czy pamietasz pileczke z dziurkami, ktora nam przyslalas ? To najlepsza zabawka Laurci, normalnie nie wypuszcza jej teraz z rąk, a Julia jak juz sie do nie dorwie, to wykorzystuje ją jako ... mikser :) aśku no prosze jakie dobre wiesci. Super, ciesze sie razem z Toba, jednak prawdziwe przyslowie, ze po burzy przychodzi sloneczko :) Super, ze poszli Ci na reke, to sie teraz tak rzadko zdarza. Tez bylam dzis u fryzjera, co prawda podciac tylko grzywke, ale wiem jak to cieszy. Najwazniejsze, ze kolor Ci odpowiada. 3nik wiesz to nie jest tak, ze ja czytam i potem jest mi ciezko, mam teraz gorszy okres, bo domyslasz sie jak jest przy dwojce dzieci, domu, nieobecnym mezu. Nie mam sekundy dla siebie, wszedzie jezdze albo z dwojka, albo z jedna. Juz prawie 3 lata nie bylismy z mezem na "randce", nie mam z kim zostawic Julii, bo sie zanosi, Laura nie je z butelki i tak dzien za dniem jakos ogarniam to wszystko ... dlatego mam ciezki okres. Do tego pobudki w nocy, w dzien nie mam jak odespac, to wszystko robi swoje. Z drugiej strony to fakt jakos ostatnio zbyt wiele osob traci bliskich i nie umiem sie z tym pogodzic, nie umiem byc obok tego, rozwazam to w sercu, placze, ale jednoczesnie ciesze sie, ze mam moja rodzinke, do ktorych zawsze moge sie przytulic. Jednak z wielu rzeczy tak po prostu zdaje sobie sprawe... Plusem są takie wieczory jak dzis, spedzilam cudownie czas z dziewczynkami, spiewalysmy piosenki, Julia "tanczyla" z Laura, ona sie smiala, dla takich chwil, wiem ze warto wszystko, nawet nie przespac kika nocy z rzedu, bo wiem, ze moje dzieciaczki mi to wynagrodza. agatcha polecam cieple lozko, miod, maliny i cytryny :) + dawka lekow uderzeniowa.Zdrowka. annaz jak tam wychodne ? zrelaksowana ? Dobranoc
-
Hej Dzieciaki na sankach, wiec moge odsapnac. Cos Laura ostatnio zle spi, dwie noce sie budzila co pol godz. czy 40 min. Masakra jakas. Moze ząbki ? Troszke dzis w dzien odespalysmy, bo prawie 2 godzinki we trzy spalysmy. Maz nadal wielki nieobecny ech... Wczoraj bylismy na sankach w lesie, maz zaczepli Sarze sanki i ciagala Julcie. Radosci co niemiara. Ale w pewnym momencie chcial zobaczyc czy jego pociagnie, siadl na sanki, a ja wzielam smycz i pobieglam przed siebie i Sara pieknie ciagnela sanki. Ubieglismy moze z 30 metrow. Obracam sie, patrze gdzie Jula czy biegnie za nami, a ona kochana siostrzyczka wrocila sie i pilnowala wozka. Slodkie to bylo. Jutro robimy kulig z sasiadami. Laurka bedzie jechala w aucie w foteliku, a ja z Julia na sankach, ciekawe czy jej sie spodoba. aśku to az do sadu musicie sie isc tlumaczyc ? Nie pomyslalabym. A moze to jest tak, ze teraz macie mnostwo problemow, ale za to bedzie sie Wam super mieszkac ? Trzymam kciuki, zeby bylo najlepiej dla Was :) Abyscie podjeli sluszna decyzje. Winko ? Zazdroszcze. No moze jeszcze jakies 7 miesiecy i ja sie napije hehe Wczoraj wieczorem dowiedzialam sie o smierci dziewczyny 26 lat, matka 3 dzieci, najstarsza dziewczynka 4 latka. Chorowala na chorobe pluc. Miala zrobiony przeszczep i bylo juz tak dobrze, jej maz pisal o leczeniu na fc, byl koncert i zbieranie pieniedzy na jej leczenie, glosna sprawa u nas. Ostatnio pisal na fc: jade do Żabci, bo szczotka do wlosow potrzebna. Tak o nią dbal i tak sie cieszyl, ze odlaczyli ja od respiratora. Wczoraj w poludnie zrobil pare zdjec sobie, zeby pokazac je Żanecie, zrobil kolaz dzieci, usmiechnietych, radosnych, a o 20-ej dostalam wiadomosc, ze ona nie zyje :( Milego dnia
-
https://www.youtube.com/watch?v=yuZNbUw77Sc
-
My po szczepieniu, Laurcia plakala moze z 3 sekundy, ogolnie smiala sie do wszystkich i podbila serca pielegniarek i lekarki :) Wazy juz 7560 g i mamy juz zaczac wprowadzac zupki zamiast jednego karmienia. mamaola piekne zdjecia, Leos i Lenka jak blizniaki :) alez oni podobni. Lenusia niezle sobie radzi z pelzaniem, wszystko obejrzy sobie sama, slodko :) Cudownie z kąpiela, napewno taki widok bezcenny, a pomysl jak juz Lenka bedzie raczkowac, albo biegac jakie zabawy bede mieli z Leo :) Kochane rodzenstwo. Kochana napisz mi kiedy Ty wprowadzalas pokarm Lence ? po 5 meisiacu dobrze pamietam ? I jak to wygladalo u Was ? Ja pamietam, ze z Julia zaczynalam od kaszek, a teraz mam zaczac od zupki.
-
LiMonia Kochana, dobrze, ze Malenstwo urodzilo sie zdrowe, 10 pkt oby teraz podwajalo wszystko i szybko nabralo sil ku radosci rodzicow. Kochana my dzis mamy szczepienie, a meza nie bedzie, az sie boje brrr mamaola Kochana moja Julia za bardzo nie chcenu jesc sniadan, bo rano wypija ok 300 ml mleka po obudzeniu, ale dzis .... zjadla cala bulke z nutella, bardzo jej posmakowala. Tylko ja dalam 3 banany zamiast dwoch, zeby bylo ciut slodsze. Dzieki za taki pomysl i prosze o jeszcze :)))) Lece, bo dziewczynki sie nudza.
-
I na koniec wklejam pare fotek
-
Czesc Mamusie. U mnie humor ciut lepszy,ale i tak jestem jak tykająca bomba ! Mąż ciagle nieobecny, a obowiazki domowe + dwoje dzieci to zbyt wiele ! Wrrr... Dzis bylam na spacerze, cudownie odreagowalam, Laurcia spala sobie w wozku, a Jula biegala w najlepsze :) O ile w domu Jula nie odstepuje mnie na krok, to na dworze w ogole sie mnie nie pilnuje. Chodzi gdzie chce, no i zawsze ma jakies zajecie. Dzis tak szalala z Sarą, az w pewnym momencie Sara ją przewrocila przez przypadek (ma chyba za duzo kg :) ) myslalam, ze bedzie placz okropny, a tu Julcia wstala, otrzepala sie i powiedziala: ale my mamy niedobrego psa i poszla dalej hehe bardzo mnie ubawila, to samo powiedziala, jak Sara obgryzala jej glowki "kwiatkow" ktore zbierala dla mnie. Z kąpaniem lepiej, najpierw ogladala bajki i sie kąpala, a dzis wieczorkiem chciala wziac prysznic tylko, ale jak zobaczyla jak Laura sie kąpie, to sama chciala, ale tylko w wodzie po Laurce. Obylo sie bez strachu. Nawet nie chciala wyjsc z wanienki. Wiec juz lepiej w tej materii, ale jeszcze widze, ze po kazdym wejsciu do lazienki oglada wanne, czy nie ma paproszkow, no i jak ja wychodze po kąpieli, to zawsze mnie pyta o paproszki. Pocyztalam trosyke na temat strachow dyieci 32. miesiąc - Strachy na lachy Dzis moja Laurcia skonczyla 5 miesiecy, myslalam, ze juz nauczyla sie pic z butelki i od paru dni znow probujemy, ale lipa :( Sam smoczek od butelki zasysa pieknie, ale jak tylko naleje do niej picia, to nic nie pije :( Chyba juz sie nie przekona, ale za to wczoraj zjadla ze smakiem trzy lyzeczki jabluszka. Jutro mamy szczepienie, wiec pewnie juz pediatra karze nam cos wprowadzac. Ze spaniem sie juz troszke nam unormowalo, Jula spi w dzien i wieczorkiem zasypia ok 19, no i Laurcia o tej porze coraz czesciej do niej dolacza, wiec juz odzyskuje wieczory :) Jula od paru dni jest jakas "naspidowana" ma tyle energii, ze mnie to przeraza. Widze, ze az ją nosi. Dzis jakos podrygiwała nawet przed snem w lozku, a ze obok spala juz Laurcia, wiec nie moglam jej opanowac i juz w nerwach powiedzialam, zeby sie opanowala, na co moje dziecko ze spokojem powiedzialo: Mamusiu ale ja nie moge sie uspokoic od tego szalenia :) LiMonia widze, ze Ty nadal na pelnych obrotach :) podziwiam, podziwiam :) Julcia cos ostatnio ciagle wspomina Majeczke i jak gdzies jedziemy to mowi: no, to teraz jedziemy do Majeczki, wiem, ze to daleko, ale ja wytrzymam hehe biedna, chyba teskni. Ciesze sie, ze bylas u gina, wreszcie, przykro mi tylko, ze takie wiesci smutne, trzymam kciuki, zeby tabletki pomogly !!! Faktycznie macie nieciekawy poczatek roku, zdrowka Kochana dla Was, a w szczegolnosci dla taty i bratanka. Dziekuje, ze pytasz o mame, otoz nie za dobrze jest, reka ją bardzo boli, jest spuchnieta. Byla u nas teraz 5 dni, wczoraj zawiozlam ją do domu. Fajnie nam razem bylo, ale juz musiala wracac. Gips mają jej sciagnac 6 marca. Super, ze trwasz przy odchudzaniu, masz zacięcie, no, ale jak Ci sie marza letnie sukienki, to tylko pozostaje mi zostac Twoim wiernym kibicem !!! mamaola Kochana dzis zrobilam nutelle wg Twojego przepisu :) pychotka, mam nadzieje, ze Julci tez posmakuje jutro. Zycze Wam zdrowka, obyscie juz calkowicie doszli do siebie. Aaa mialam Ci pisac, teksty Leosia rewelacyjne hehe skad on bierze takie pomysly, a nalesnik i wiem o Tobie wszystko .... nic dodac nic ująć hehe annaz wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spoznione, ale szczere :) aśku ale zdrowe jedzenie masz :) masz cos ostatnio wene :) a moze jakis nowy przepis probowalas ? Ja ostatnio ciagle chleb pieke, bochenek 750 g mamy na dwa dni, bo taki dobry. Super z relaksem :) oby czesciej :) mi tez sie marzy, ale poki LAura przy piersi to nie mam jak sie wyrwac. Dobrej nocy Kochane A i jeszcze jeden tekst mojej Julci, dzis w lidlu mialy byc naklejki z Julci ukochana Dorą, wiec po angielskim pojechalam z Julcia, ale niestety u nas nie było, wracamy wiec do domu, Jula siedzi w foteliku z tylu i nic nie mowi, co do niej niepodobne, wiec pytam: co tam tak cicho siedzisz, na co Jula odpowiada: bo mi tak strasznie jest przykro, ze mi nie kupilas naklejkow :/ ... no serce peka. A wczoraj ja pojechalam odwiezc mame, a Jula z tata poszla do lasu na ambone, a kiedy juz na niej posiedzieli, to zaczeli schodzic i Krzysiek mowi: trzymaj sie zebys nie spadla, a Jula na to: jak mam spasc ? przeciez ja w plecaku-"bek paku" mam lasso i przed kazdym szczebelkiem drabiny udawala, ze rzuca lasso :) Teraz juz naprawde pa pa
-
Witajcie Mam cos gorszy czas :( zaczynam nieogarniac dzieci i domu, czuje, ze robie jakos wszystko "po lebkach". Siadam, zeby przeczytac bajke Julci, to trzeba Laure przebrac. Cwicze z Laurką, Julia chce jesc. Nie wspominam juz o tym, ze kiedy siadam, zeby cos zjesc to cos innego musze zrobic. Zle mi z tym....
-
Hej Jula dzis z tatusiem byla na sankach, no i tatus wymyslil, ze sanki moze ciagnac Sara, ale byla frajda. Sara nie odczuwala ciezaru, a Julcia miala tyle radosci. Od dzis na pare dni mam mame u siebie, biedna tak jej ciezko z ta reka, wiec zostanie u nas, bedzie miec pomoc, a i przy dzieciach szybciej czas zleci. Kochane jestescie nieocenione, dziekuje Wam za rady. Dzis musialam jakos Julci umyc glowe, bo wloski juz byly tluste, ale tak jak pisalyscie nic na sile. Zrobilam tak, o 15 jak na dworze bylo jasno, wzielam do lazienki laptopa, wlaczylam bajke o myszce miki, dalam nowy ogromny rozowy recznik i Jula nawet nie pomyslala o strachu, tylko chciala zeby jej opowiedziec bajeczke o kotku co sie bal wody (tą co wymyslilam jej pierwszego dnia). Bylo jej tak milo, ze nawet nie chciala wyjsc z wanny. Tylko ja mialam serce w gardle, zeby nie bylo zadnego paproszka. Myslalam, ze mamy temat z glowy, ale niestety, zauwazylam, ze Julia jak tylko wchodzi do lazienki to zerka do wanny, czy nie ma paproszka. A jak ja sie kąpie to sie pyta, czy mialam czysta wode. A wieczorem kiedy ją przebieralam w pidzamke to prawie placzac zapytala czy bedzie kapiel. Wiec strach zostal, teraz dam jej odsapnac, niech zapomni o tym, macie racje, potrzeba czasu. aśku opowiedzialam dzis Julii bajeczke o paproszku, ktory byl smutny i nie mial mamy,wiec jak tylko dzieci wieczorem wskakiwaly do wanny to sie radowal i byl usmiechniety, itp. idt...pod koniec opowiesci Jula gdzies pobiegla i po chwili wrocila i dala mi (małpke) a ze wiadomo ma ogromna wyobraznie to powiedziala, ze paproszek juz bedzie zawsze radosny, bo ta malpka to jego mamusia i ze nikt nie moze byc bez mamy, bo wtedy mu smtno. Moja Kochana ma takie dobre serduszko. Ooo hamulce, dobrze, ze nic sie nie stalo, ale wyprawe mialas niezla. mamaola to w sumie dobrze,ze Was nie przyjeli, niepotrzebne Wam jakies dodatkowe chorobsko.Lenusia bidna taka Malenka a znow czeka ja szpital. Kochana mam prosbe, jak bedziesz cos ciekawego zdrowego robila do jedzenia to podziel sie prosze nowoscia lub starym zdrowym :) chetnie skorzystam. Ja to nastawiona jestem na to co tradycyjne, a takich zdrowych smakolykow nie znam, az wstyd sie przyznac :( Dzis przyszedl mi ten amarantus, pychotka, Jula zaczela sama jesc lyzeczka tak jej smakowal, no i jestem w szoku,bo sie sama upomina o kielki na kanapce. Biedny Leos tak przezywa, ale mam nadzieje,ze z nastaniem wiosny chorobska pojda w zapomnienie i bedziecie sie soba cieszyc kazdego dnia bez rozstawania. Bylysmy dzis na usg i wszystko jest dobrze, jeszcze dla profilaktyki mamy nosic Laurke na zabke przez 10 tyg. i 29 kwietnia do kontroli, ale usg czyste, lekarz bardzo zadowolony z obrazu, wiec kamiec z serca. Lece spac, bo bylam sama z dziecmi caly dzien i padam, a jeszcze jutro bede sama, bo meza nie ma :( Dobrej nocy
-
AŚKU wlasnie probowalam Julie przekonac roznymi sposobami do kapieli, do wspolnej kapieli, do prysznica, nic tylko placz. Tak mi jej szkoda, tule ja mocno, tlumacze, ale nie pomaga. Stanelo na tym, ze zrobilysmy w wodzie masaz stop, mam takie specjalne urzadzenie, wlaczylam pisoenki, powiedzialam, ze sama bede moczyc nogi a jak ona bedzie gotowa to mi powie, no i chciala, ale trwalo to krotko. Biedna nawet rak nie chce myc nad wanna i nie moge prania moczyc, bo placze. Jejciu jak jej pomoc. Ma takiego stresa, ze po wyjsciu z lazienki polozyla sie do lozka i powiedziala, ze idzie spac. Wczoraj ze strachu zasnela przy naszych rozmowach i zapalonym swietle. Normalnie serce mi peka.
-
Hej Mi sie cos dzis pomylilo i zamiast jutro pojechalam dzis z dziecmi do ortopedy, dopiero w rejestracji pielegniarka mi uswiadomila, ze dzis jest wtorek. Masakra, a najlepsze jest to, ze pielegniarka na pol przychodni powiedziala: a myslalam, ze to tylko ze mną jest cos nie tak hehe Ale nie ma tego zlego, bo beda w Brzegu dzis zobaczylam, ze jest centrum edukacji dla dzieci, zajecia dla dzieci od 8 miesiaca do 8 roku zycia. Program jest bardzo ciekawy, gry, zabawy, rytmika, przygotowanie do przedszkola, porady pscyhologiczno-pedagogiczne, malowania, wyklejania, tance, itp. Centrum Rozwoju Dziecka "EduMiĹ" Brzeg psycholog pedagog logopeda wiec super, tego wlasnie szukalam. Musze przemyslec temat, bo teraz Laurcia bedzie mogla z kims zostawac, bo bedziemy juz wprowadzac po 19lutym inne jedzonko, wiec bede mogla z Julia jezdzic. Kochane mam problem z Julia :( pisalam Wam ostatnio o paproszku w wodzie. Wczoraj Julia w ogole nie chciala wejsc do wody sie kapac, ma straszny uraz. Zeby ja oswoic to razem umylysmy wanienke, nalalysmy wode, patrzylysmy czy nic w niej nie ma i nie pomoglo, plakala tak, ze malo co sie nie zaniosla. Poradzilam sobie tak, ze opowiadajac jej bajke o kotku, ktory bal sie wody, powoli wlozylam ją do wanny, opowiadalam myjac raczki i nozki, ze kotka mamusia tez tak myla, ale co chwila wybuchala placzem. Tak okropnie sie bala, ze az sie cala trzesla. Za nic nie dala sie posadzic, mimo, ze nic nie robilam na sile, tylko przytulalam, zapewnialam, ze jest bezpieczna, opowiadalam bajke o kotku. Potem kazala pozamykac wszystkie drzwi, zeby nic sie nie stalo i znow kazala sie okryc szczelnie kolderka i wszystkie pluszaki kolo niej. Drzwi co prawda nie zamknelam tlumaczac dlaczego, ze jest u siebie w domku i powinna sie czuc bezpieczna, itd... A dzis przy sniadaniu jadla kanapki i chciala popic herbatka i wlecialo jej cos z buzki do szklanki i ona sie wystraszyla, ze to paproszek. Zaczela okropnie plakac i stwierdzila, ze natychmiast chce sie isc bawic. Dziewczyny ja widze w jej oczach przerazenie, strach jakiego nigdy wczesniej nie bylo. Nie wiem skad to sie wzielo, przeciez nikt jej nie straszy, nic innego sie dzieje w okol niej, wszystko jej po straemu, a zaczelo sie od tego paproszka. Nie wiem jak jej pomoc, myslalam, ze bajka o kotku pomoze, no moze io tak bylo ale i tak nie pozwolilo jej sie to wyciszyc. Do tego masc do oczek nie pomogla. Zdecydowalismy sie znow jej zakrapiac biolanem, ktory jej troche choc pomogl. Moja siostra zarejestrowala nas na koniec lutego do Wroclawia do jakiejs pani profesor, w niej ostatnia deska ratunku. Daje ostatnio Julci duzo sokow z marchewki do picia, marchew zawsze jest dobra na oczka, pokico tej poprawy nie widac, ale za to buzka Julenki sie taka ladna sniada zrobila. No i Jula ostatnio tez nie jadla mandarynek, ale sobie wymyslilam, ze obieram mandarynki ustawiam w kolejnosci i mowie (niby mandarynka) ja nie chce isc do Julii buzi, no i Julia z przekory je hehe, nawet sie upomina o jeszcze, a jak juz mandarynka jest u niej w buzce wydaje okrzyki madanrynkowe ała ała no i wtedy Jula dopiero ma ubaw :) mamaola Kochana myslalam, ze juz przegoniliscie bezpowrotnie te chorobska, a tu znow, przykro mi, wiem, ze teraz sie boisz o dzieci. Zdrowiej szybko. Kochana zamowilam tego amarantusa na allegro, wzielam dwie paczki, a ciocia kupilam mi amaretki, czyli ciasteczka z amarantusa z melasa i sezamem. Pyszne :) Jula powoli sie do nich przekonuje, a dzis zjadla cala kromke z kielkami sezamu i do tego jogurt z platkami orkiszowymi :) za Twoim natchnieniem zmieniamy menu :) aśku a wiesz, ze tez myslalam o szczoteczce, jak piszesz, ze Ptysiu taki zadowolony moze i my sprobujemy ? Tez ogladalam ten program o rosyjskiej opiekunce, jakas durna baba, mialam ochote .... wiesz co. Ot i tyle, Laurcia domaga sie jedzenia
-
Hej Kochane :) U mnie bloiga cisza, tak sie nią delektuje, ze nawet tv nie wlaczam. Krzysiek z Julia w kosciele, a Laura spi. Obiad zrobiony, ciasta upieczone, wiec zyc nie umierac. Mam wreszcie czas dla siebie :) Co prawda tylko godzina, ale zawsze cos. Moja Laura wstala po 6 i dopiero o 11.30 zasnela, znow bedzie tylko raz spala w dzien. Masz racje Monika swiat jest zbyt piekny, zeby moje dziecko spalo... Dobrze, ze Jula tak nie uwaza i spi ile sie da :) LiMonia zapomnialam Ci wczoraj napisac, ze super z Majeczki spaniem :) ma swoj kacik i fajnie, ze tak latwo sie przekonala :) U nas bylo podobnie ze spanie Julci u siebie w pokoiku, podczas choroby tam poszla i zostala, ale .... mamusi bylo smutno bez niej i ... spimy znow razem ! Wiem, ze to zle, ale tak sobie mysle, ze do 18-stki spac nie bedzie z nami. Dlatego Ciebie podziwiam, dalas Majeczce wolna reke i dobrze Wam z tym. Fajnie z zakupami, Ikea to moj ulubiony sklep :) mozna tam zaszalec i wszystko sie przyda. Ja tez chodze na steperze :) ale i tak najwiecej kalorii trace na trampolinie, no i juz nie mam zakwasow :) a Ciebie podziwiam 35 minut, przeciez to nielada wysilek, wytrwalosci Ci zycze :) i cudownych efektow :) agatcha slodko z filmem, Zosia tez taka wrazliwa, no, ale jak piesek czekal ... maluszki to bardzo przezywaja. Pamietam Jula w swieta ogladala film o dziewczynce co nie miala mamy, do dzis jak o tym pomysli to placze.
-
https://www.youtube.com/watch?v=Lf_AuSaeTD8
-
https://www.youtube.com/watch?v=ji5zoWdpWpQ
-
Hej Kochane Nie wiem ile popisze, bo cos kiepski spaniowy wieczor :( Laura miala dzis jedna 3 godzinna drzemke i dopiero zasnela, ona jest nie do "zdarcia" niespala od 14 do prawie 21, a Julcia cos bardzo plakala wieczorem, niespodobal jej sie paproszek w wodzie w kapaniu, tlumaczylam jej,ze to jakis smiec moze ze skarpetek, albo cos, ale nic nie docieralo, wyciagnelam ja z wanienki i zaczelam jej pokazywac wrzucajac paproszki do wody, ale sie jakos bala :( a przed snem musialam sprawdzic czy wszystkie drzwi zamkniete, otulic szczelnie kolderka i wlaczyc lampke. Nie wiem o co chodzi ? Ostatnio w ogole Jula karze zamykac nam drzwi, jak rysuje plotek to musi byc on szczelny jak nie wiem co, no i nawet do lazienki musze isc z nia. Taki etap ? Kochane bardzo bardzo WAM dziekuje za zyczenia dla meza. Byl naprawde wzruszony :) Pytalyscie mnie o mame, otoz biedna jest taka, reka ją bardzo boli, jest okropnie spuchnieta. Bylismy wczoraj tam, zeby mamie pomoc, nic nie umie ta jedna reka zrobic. Ustalilysmy, ze bede jak siostra bedzie (a pracuje tylko 3 razy w tygodniu) w pracy ja jezdzic i zajmowac sie mama, no i w kazdym tygodniu bede ja na pare dni zabierac do siebie. Musimy jakos przetrwac te 5 tygodni. mamaola Kochana w ogole sie nie przejmuj, ciocia co prawda nie kupila mi, bo nie mialam linka, ale moze to i lepiej, zamowie sobie przez internet, najwazniejsze, ze mi wyslalas dzis :))) dziekuje :) Szkoda, ze maz wyjechal, znow zostalas sama. Ale pisz z nami, choc co drugi dzien bez odpisywania napisz co u Was. Strasznie lubie Twoje posty. Pytalas mnie o oczka Julci, otoz dzis dopiero zauwazylam poprawe, Jula mruga jeszcze, ale wydaje mi sie, ze rzadziej, bede jeszcze obserwowac. Moja siostra znalazla mi dobrego okuliste, ma bardzo dobre opinie, wiec jesli nie bedzie efektu to do niego pojedziemy. Slodkie masz suwaczki, ale nam te Maluszki rosna. LiMonia Kochana, ale fajnie, ze Majeczka juz doszla do siebie i choc troszke skorzystacie z ferii. No ja strasznie zaluje, ze nie udalo nam sie spotkac, w Karolince, albo w kinie, ale mysle, ze co sie odwlecze... Co tam u Was ? Mialas pisac :) Jula ciagle sie bawi, ze jest Majeczka, a ja to ciocia Monika i wymyslony gdzies obok nas jest wujek Krystian :) aśku Ty to spania nie masz :) Kochana gwiazdki wyciete i przyklejone, jest jasno i w nocy super to wyglada, nie potrzebne swiatlo. Kochana trzymam kciuki za to, zeby w pracy meza mysleli, juz kiedys pisalas ze jest fachowcem w swojej branzy wiec mam nadzieje, ze prace bedzie mial ! Dzis robilam rurki, bo jutro wyprawiamy meza urodziny, powiem Ci, ze ta mata silikonowa jest rewelacyjna, w ogole nic nie przywiera nawet jak nie dawalam maki. jeszcze raz dzieki :) agatcha fajnie z bajkami, zawsze dziecku rozwijaja wyobraznie i moim zdaniem to sa takie magiczne wieczory, zblizaja z dzieckiem :) Ja uwielbiam Julii czytac, choc teraz to ciut utrudnione, bo w zwiazku z tym co pisalam, jak np. czytam o pikniku i jest on na obrazku to Jula zaraz sie nakreca i zjada z ksiazki smakolyki, a dzis jak czytalam o prezentach to Jula "brala" je z kartki i otwierala...echhh. 3nik fajnie z kursem, popatrz a jak moj maz robil to musial podyplomowke robic, bo finansowo bardziej mu sie oplacalo, choc czasowo dluzej. Kochana co do usg to ja tez bym powiedziala prawde, albo nieskomentowala co chyba by dalo do myslenia. I tak jestes dzielna ! Podziwiam Cie, Twoja pokore i sile. Trzymaj sie Kochana :) My ostatnio z Julia mamy fajna zabawe, maz podlaczyl Julii mikrofon pod glosniki i wzmacniacz, puszczam jej piosenki fasolek i sobie wystepuje na scenie :) Pieknie pamieta teksty piosenek i nawet juz z melodia spiewa. No i najwazniejsza sprawa ! Musi miec sukienke, kiedys ogladala jakis festiwal gdzie dziewczynka spiewala w sukience i musi byc tak samo. No i u nas sie zaczelo .... jak Laurce zaloze sukienke, a Julci spodnie to zaraz jest proszenie i proszenie: Mamusiu zaloz mi sukieneczke, bo Laura ma ... :) A dzis moje dziewczynki mialy nielada ubaw. U nas Jula wklada pranie do pralki, ja tylko pralke wlaczam, jak sie upierze, to Jula wyciaga pranie i wiesza (zeby nie bylo, sama chce !!) czasem prosi o pomoc. jednak dzis wieszala sama, a przy suszarce byla Laura w foteliku, no i uslyszalam obok z pokoju takie pac i niesamowity smiech Laury. Po chwili slysze pac raz, pac drugi, pac trzeci, przy czym Laura smieje sie coraz bardziej i wiecie ? Poszlam zobaczyc co tam sie wyprawia, a tu Jula stoi na stolku i na kafelki rozrzuca mokre ubranka i im glosniej ubranko plasnie o ziemie, tym glosniej sie Laura smiala. No zabawe sobie wymyslily, ze hej :) szkoda tylko, ze moje pranie ucierpialo i musialam towarzystwo "pogonic" :) Laura Julie uwielbia, jak tylko ją widzi to az jej sie oczka smieja, a jak lezy na srodku trampoliny, to az sie wygina, zeby zobaczyc kiedy Julia bedzie biegla z okrzykiem dom-bi-dom. W druga strone jest tak samo. Wczoraj bylam z Julia w sklepie i Jula chciala soczek, ale zaraz zapytala co kupie dla Laurki, zeby jej nie bylo smutno. A co do zabaw to mamy jeszcze jedna fajna, bierzemy kartke czystego papieru i rysujemy na nim make, cukier, maslo, jajka, stolnice, foremki, piekarnik, rekawice do goracego, talerz, itp... i np. bawimy sie w pieczenie fikcyjnych ciastek, potem myjemy rece pod kranem, wycieramy sie narysowanym recznikiem :) strasznie polubilam tą zabawe, pochlania :) Ot i udalo sie napisac posta i cisza, chyba zasnely na dobre. Dobrej Nocy