-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adria40
-
Hej Dziewczyny Chcialam Wam cos polecic, dzis znalazlam piekne miejsce na wypoczynek http://www.paprotki.pl/ My z mezem bylismy przyczepa tam 5 lat temu, tam mąż mi sie oswiadczyl. Pojechalismy tam wtedy przyczepa campingowa, a dzis przypadkiem trafilam na tą stronke. Dodatkowy plus, ze jest to miejsce przyjazne dzieciom, no i wazne, ze dzieci do lat 3 nie placa, a dla doroslych plus/minus 40 zł, wiec wydaje sie tanio. A miejsce piekne.
-
mamaola nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze Lence lepiej i ze Leos mniej kaszle. Mam nadzieje, ze po nocce jest jeszcze lepiej. Zycze Wam pieknej pogody i tego, abyscie mogli pojechac nad jeziorko. U nas niestety pada :( A jak Ty sie czujesz ? Kochana po dlugim weekendzie odesle Ci chuste, u mnie poki co lezy, z wiadomych przyczyn. Moze Tobie sie przyda, albo komus bedziesz chciala pozyczyc.
-
-
Czesc Kochane Jak przebralam dzis Laure to polozylam ją na chwilke na brzuszek, oczywiscie byla bez tej szyny, ja patrze, a Moj Ukochany Maluszek podniosl sie na raczkach, podniosl pupcie i ... ruszyl do przodu dwa kroczki. Nie udalo mi sie nagrac niestety, ale zrobilam fotke. Wiecie ? poplakalam sie, bo widac, ze jest na to gotowa na raczkowanie, a tu ta choler.....szyna !!!!!!!!!!!! Poryczalam sie jak bobr. Sprawdzilam sobie w pamietniku Julci, kiedy ona zaczela raczkowac, otoz miala 9 miesiecy, a Lauracia 7,5 :) zawsze mowilam, ze to Maly Pudzian :)
-
Hej Kochane :) Dziewczyny dziekuje Wam bardzo za wsparcie ! To wiele dla mnie znaczy, ze zawsze w ciezkich chwilach jestescie ze mna ! Wiecie ? Laura jest bardzo dzielna, znosi pogodnie swoje cierpienie. Noc przespala w calosci, ale ze mna na lozku. Podlozylam jej swoja noge pod jej nozki, bylo jej w miare wygodnie, obudzila sie tylko dwa razy na karmienie i spala 12 godz. Jednak duzo ją musze nosic, bo ilez mozna sie bawic zabawkami. Nie ukrywam, ze jest mi ciezko, bo jest jeszcze Julia. No i coraz czesciej obserwuje, ze zrobila sie taka coreczka mamusi. Nawet jak jest u tatusia, a mnie zobaczy to krzyczy zeby ją wziac. Mam do niej taki sentyment, szczegolnie teraz. Jak ją przebieram i sciagam jej tą szyne, to widze jaka jest szczesliwa, jak probuje raczkowac, smiga na brzuszek, jest taka ruchliwa. Za kazdym razem jak jej z powrotem zakladam to az mi sie plakac chce. Wczoraj mama przywiozla mi Julii wyniki, potwierdzilo sie to, ze to gronkowiec naskorny. Mamy antybiogram wiec we wtorek chyba pojedziemy do Wroclawia do okulistki. Z tego co ta kobieta w laboratorium mowila, to nic groznego, a uciazliwego. Wczoraj zabralam moje dziewczynki na wesole miasteczko, alez mialy raj, Laura nie wiedziala gdzie patrzec, bo wszystko ją interesowalo, a Jula objezdzila wszystkie karuzele. Sama chodzila sobie po zetony, rozmawiala z kim sie dalo. Nawet jeden pan mi powiedzial, ze mam cyganskie dziecko :) A pare dni temu w szpitalu sama sobie poszla do sklepiku i kupila soczek ze slomką :) aśku Kochana dziekuje Ci za wsparcie sms'owe :) Jeszcze raz wszystkiego naj :) upiecz mezowi jakies pyszne buleczki to mu sie humor poprawi. LiMonia mialam Ci duzo pisac, ale juz wszystko Ci powiedzialam :) Nie moge sie doczekac jak sie zobaczymy ! agatcha wspolczuje z zebem, zawsze to koszt i bol. My jezdzimy na rowerze niestety bez kasku :( musze o tym poczytac, ale chyba zakupie kask, ale bardziej dla bezpieczenstwa niz przepisow, bo my to po lesie jezdzimy, a ulica tylko przejezdzamy. Wklej zdjecie fotelika ? Mysle, zeby tez zakupic, bo koszyk robi sie ciasny. bettyy ojej nawet nie musze sobie wyobrazac co czulas widzac coreczke w innym miejscu :/ Kuba chcial byc samodzielny :) Nie moge sie doczekac zdjec ! 3nik Kochana u nas tez ostatnio Jula mowi o ciazy :) tzn. chce braciszka, nawet kosztem tego jak jej tlumacze, ze jak mama bedzie miec braciszka w brzuszku to nie bedzie jej mogla nosic. Ona biedna jest gotowa wszystko zniesc byle miec jeszcze brata. Oj ale ja juz nie :) Kochana, a czemu Ty chodzisz jeszcze po lekarzach ? Sa jakies przeciwskazania ? A jak sie ogolnie czujesz ? mamaola Kochana jak u Was ? Mysle o Was ! Tyle napisalyscie, ze juz nie pamietam co jeszcze mialam odpisac.
-
Hej U nas fatalna noc, Laura budzila sie co chwila, plakala, widac, ze bylo jej niewygodnie i zle, bo ona zwykle w nocy spi na boczku, jednym, albo drugim, a tu sie nie dalo. Ja plakalam razem z nią. Maz wrocil ok 2 w nocy z pracy i sie wkurzyl na to wszystko i uwolnil Laurcie z tego dziadostwa i wtedy moje dziecko pieknie przespalo reszte nocy. W dzien jakos Laura dzielnie to znosi. Wizyte u ortopedy mamy dopiero 6 maja, przez ten weekend nikt wczesniej nie chce przyjac. Zaraz moja mama przywiezie mi wyniki wszystkie Julii, ciekawa jestem co ostatecznie wyszlo. Teraz dziewczynki spia przytulone do siebie, a jak wstana zabieram je na wesole miasteczko. Maz pojechal na pogrzeb, potem do pracy, od rana go nie bylo i juz mi brak sil na to wszystko. mamaola Ola jak u Was ? Jak dzieci ? Lenusia lepiej ? Jejku tak mi szkoda Malutkiej, ze znow to samo przezywa. A i Ciebie mi szkoda, wiem jak sie czujesz psychicznie. Trzymaj sie i tak jestes dzielna ! oliwkaz u nas tez wszyscy mowili, ze alergia, a tu prosze. Jula najpierw odgarniala wloski, ktore niby jej do oczka lecialy, a w rzeczywistosci ich nie miala na oczkach, a potem zaczela mrugac, jakby tik nerwowy, a na koncu caly czas je pocierala i mowila, ze swedza. To tyle ide odpoczac.
-
Hej Wyplakalam sie dzis chyba za wszystkie czasy. Bylam u ortopedy, wyslal nas na zdjecie i okazalo sie, ze Laura ma za plaskie panewki i mamy 4 tyg. nosic szyne. Puscily mi nerwy i wyzwalam lekarza, od pierwszej wizyty mu sie obraz zamazywal i mowil mi o tym, ale jak sie pytalam co jest to mowil: nic nic tylko prosze stosowac profilaktyke, żabke itp...Ja sie do tego stosowalam, a teraz co ? Przyznal sie, ze popelnil blad i mogl szybciej dac szyne, a przede wszystkim skierowac nas na zdjecie, a nie teraz dziecko, ktore jest ciekawe swiata, przygotowuje sie do raczkowania, jest ruchliwe, unieruchamia ? Szczyt. Jutro poszukam inneg ortopedy prywatnie i to sprawdze, bo juz mu w ogole nie ufam, niezdziwie sie jesli inny ortopeda mi powie, ze jest ok, a poki co niestety Laura ma szyne, ech.... W dodatku dzis dzwonilam do laboratorium i kobieta wstepnie mi powiedziala, ze sa czastkowe wyniki i najprawdopodobniej w oczku Julci jest gronkowiec i stad swedzenie i pieczenie. Jutro bede wiedziec na napewno i bedzie antybiogram tez. Jesli tak ma byc to niech juz bedzie ten gronkowiec, bylebym wiedziala co jest i mogla to wreszcie wyleczyc. Zdziwilam sie, ze taki wynik, a nie alergia na kurz lub zwierzeta jak zasugerowala okulistka. Jakies fatum nad nami cos dzis. I dzis wiem jedno, lecze Julie od listopada na oczka i dopiero teraz cos wiadomo, a nie mozna bylo od razu skierowac nas na wymaz ? To nikt nami nie pokierowal. Z Laura to samo, nie mozna bylo do razu dac nam skierowania na zdjecie. ALe dzis sobie ulzylam i powiedzialam lekarzowi co o nim mysle i sluzbie zdrowia, az sie rozplakalam w gabinecie. mamaola lacze sie z Toba w bolu chorych dzieci :( wiem co czujesz i jak moga sie czuc Twoje Maluszki. Daj znac co z Lenką. Ide do moich Maluszkow, znow jestesmy same, meza nie ma, jutro tez nie :( nie mam sie nawet do kogo przytulic. Tak mi zle.
-
-
Ja dzis mialam dzien bez Julci :( caly dzien spedzila z tatusiem na wyjazdach. Moze to i dobrze, bo Laurcia cos niespokojna, dzien spedzila na raczkach, chyba przez to, ze nie spala, w sumie w dzien tylko 1,5 godz. wiecej cos nie chciala :( mamaola Kochana zdrowka dla Leosia, ciekawe co to za chorobsko Wam sie przyplatalo, ale ta pogoda sprzyja roznym wirusom, raz 10 stopni, a za chwile 26. Ciesze sie, ze juz bedziesz miala meza przy boku, troszke odpoczniesz. My juz z Julia sezon rowerowy rozpoczelysmy, codziennie jezdzimy pare kilometrow na konie. Laura wazy 8 kg, niby niewiele, a juz da sie odczuc. Jutro ortopeda, ciekawa jestem co nam powie. Jesli bedzie ok to odesle Ci chuste :) Wlasnie ! Masz racje, ja tez tak podchodze, nie daje Julci zapychaczy, od swieta dostanie czekoladke i chrupaki zwierzaki. Codziennie choc 5 lyzek musi byc zupka, troszke surowki do drugiego dania, miesko. I ostatnio hitem sa pomidory, ogorki, szczypiorek, salata i nadal kielki. aśku no pewnie, ze za Toba :) jak Cie nie ma i Twoich postow to smutno. U nas Jula ma tylko brzuszek, bo ona duzo pije, a tu to taka chudzinka, nozki jak okruszki :) A wiesz, ze nie ogladalam tego filmu, z checia sobie obejrze, juz dawno nikt mi nic ciekawego nie polecil. Dzieki. A ja uwielbiam Edyte Herbus, Moge na nia patrzec dzien i noc, dla mnie to ideal piekna. 3nik a Ty taka zapracowana ? guga my na dlugi weekend mamy w planie wycieczki terenowe-bliskie :) i spotkanie z LiMonią, juz sie nie moge doczekac. Dziekuje Wam za mile slowa o zdjeciach :) Dzis tez robilismy sesje, to Wam wrzuce i juz przerwa od zdjec :) do nastepnej sesji.
-
-
Hej Ja na chwilke, pogoda sie popsula, tak jakos szaro. Ludzie powyjezdzali na dlugi weekend majowy, a tu pogoda do bani. Laurce dzis ugotowalam zupke warzywną i rozdrobnilam blenderem z wywarem warzywnym. Ale zjadla, az dokladke jej dalam :))) Za to Jula nie je :( Urozmaicenie musi byc. Pytam sie dzis Julii co chce dostac, w sensie jaką zabawke czy ciastoline czy organy z perkusja. A ona na to po cichutku: organy i ciastoline. WIec jej mowie: musisz wybrac albo to albo to, na co moja Jula: ja chcę organy, a Laura ciastoline hehe aśku jestes :)) tesknie :) Kochana slodko z Ptysia apatytem, wiec nie ma co nabierac do glowy jak nie je :) I to przytyl az 05, kg :) mi Jula stanela z wagą od listopada, wazy 14 kg i nic nie rusza do przodu. annaz jak fryzurka ?? Maz dal rade ? A on pierwszy raz zostal sam z Oliwka ? bettyy no czekamy na zdjecia maluszkow :) mamaola gdzie sie podziewasz ? maz juz wrocil ? Milej niedzieli.
-
Hej U nas maly remoncik, juz chyba musze przestac wymyslac, bo maz ma juz dosc :( Dzis sie zalil, ze nie moze posiedziec i pocieszyc sie wiosna tylko ciagle cos wymyslam. Wiec czas odpoczac. mamaola Wiesz co do Leosia to wydaje mi sie, ze to przez to, ze Leos nie mial kontaktu z dziecmi tak duzo, ale sama pisalas, ze nie macie takiej mozliwosci, zeby sie bawil, bo w rodzinie dzieciaczkow nie ma. Jednak mysle, ze nie masz sie co przejmowac, do czerwca jeszcze ponad miesiac, jest wiosna, dzieci na placu zabaw, w piasku, wiec Leos bedzie mial wiekszy kontakt. Ja bym Go jak najczesciej zabierala, niech sie oswaja z gromadka maluchow, a jak juz zlapie kontakt z jakims chlopczykiem, to tak jak ostatnio, nie ingeruj, wycofaj sie i obserwuj. ZObaczysz, ze zobaczy jak jest fajnie i bedzie dobrze. Poza tym na tych zajeciach adaptacyjnych jak sama piszesz bedzie mniej dzieci. Pojdzie dzien, dwa, trzy, zobaczy, ze moze byc fajnie i wszystko sie samo rozkreci. Do do bioderek Laurci to wizyte mamy 29 kwietnia, mam nadzieje, ze wszystko bedzie juz ok i juz profilaktyka nie bedzie potrzebna. Poki co duzo nosze Laurke w chuscie, Ona bardzo to polubila, teraz nawet na dwor tak wychodzimy, choc nie ukrywam, ze jest mi coraz ciezej :( Dzis ugotowalam Laurce sama obiadek: ziemniaczki, marchewka, brokul i zoltko. Ciekawe czy jej zasmakuje. Smieje sie ostatnio, ze musze wszystko miec po dwa. Kupilam Laurce soczek z rumianku i kopru i Jula tez chciala, wiec jej do takiej samej butelki nalalam kompotu z jablek i szczesliwa pila :) A dzis dalam Laurci starta gruszke i wyszlam na chwile do lazienki, wracam, a miseczka pusta. Pytam Julci co sie stalo, a ona na to, że zjadla razem z Laura, no i faktycznie Laura brudna od gruszki i Jula tez. Czyli, że się karmiły i obie szczesliwe i najedzone :)) Milego dnia
-
-
-
Hej Ale dzis mialam stresa. Balam sie wymazu Julii, ale moje dziecko mnie zaskoczylo, weszla do gabinetu na pelnym luzie i tak samo wyszla. Zero stresu. Dala sobie pobrac wymaz, pieknie odpowiadala na pytania laborantki, a po wymazie zapytala: idziemy juz na obiecane lody ? Szok. A jeszcze na dodatek kiedy ja placilam za badanie to Jula ogladala sobie rybki i rozmawiala sobie z panem doktorem, ktoremy jej odwaga bardzo zaimponowala :) Potem pojechalismy z Laura na rehabilitacje, tez bylo bez placzu, wszystko ok, Laura jest na dobrej drodze do raczkowania, pieknie sie do tego przygotowuje, ciagnie cialko lapkami, jeszcze tylko jest problem z klekaniem, ale to kwestia czasu. Po wszystkim bylismy na obiecanych lodach, Jula wybrala truskawkowo-jablkowe i ... bardzo chciala podzielis sie z siostra. Nim zdazylam zaprostestowac Laurcia zostala poczestowana lodem i bardzo chetnie z tego skorzystala. Zanim zdazylam powycierac jej bucie, wszystko pieknie zlizala jezyczkiem. Obie siostry byly bardzo zadowolone, ja troche mniej :/ Laura dostala tez dzis swoje pierwsze chrupki :) Alez byla szczesliwa, jak jej chcialam koncowke zabrac to az sie rozplakala, dalam wiec nowego i przy odebraniu kolejnej koncowki znow placz :) Wiec z jedzeniem pierwsze koty za ploty :) Po poludniu zrobilam dziewczynkom dlugi spacer, balam sie wiczornego marudzenia Julii, byla naprawde dniem zmeczona, bo wstala wczesnie i nie spala, ale kochana szybko przebrala sie w pidzamke i o 19 juz spala, bez placzu. A na koniec Wam napisze, ze Jula mnie bardzo zaskoczyla. Wczoraj czytalam jej bajke o dinozaurach i mowie, ze powiem jej jakie sa gatunki dinozaurow, a ona na to: brachiozaurus. Wiec pytam jej skad to wie, a ona na to: umizumi powiedzieli. Ostatnio wlaczylam jej bajke po angielsku wlasnie umizumi i fakt, bylo tam o dinozaurach, ale nie sadzilam, ze tak wiele wyniesie z tej bajki, nie dosc, ze zapamietala nazwe to jeszcze po angielsku. mamaola zapomnialam Ci napisac, bardzo sie ciesze, ze wieczor imprezowy sie udal, no i ze Lenka z przyjaciolka daly rade. Kiedy teraz powtorka ? Kochana pieknie Lenka sie uczy wszystkiego, bystra dziewczynka :) Tak patrze na suwaczek, ale to leci, Lenusia juz niedlugo bedzie miala roczek. Jak tam w przedszkolu ? Napisz, jestem ciekawa. Dobrej nocy
-
Hej aśku jejciu tak mi przykro z tego powodu, ze Ptysiowi zle u babci. Moze on tak bardzo sie przyzwyczail do Ciebie ? Moze teskni ? Kochana tulam Was mocno. A Twoja Mama nie moze z Ptysiem byc ? Z piersia juz dzis bylo ok, wczoraj jeszcze mnie bolalo, tzn. bylo obolale, ale dzis juz dobrze :) My dzis mielismy zwariowany dzien, bylismy na zakupach, no i konczylismy sianie w ogrodku. Jutro jade z Laura na rehabilitacje, a z Julia na wymaz z oczka. Tak sie tego boje. Obiecalam jej za to jutro lody, a w tygodniu basen. Trzymajcie kciuki ! Dobrej nocy
-
Hej Kochane Ale dzis mialam humor do bani, bylismy u mamy na grillu, bylo fajnie, ale moja Laura taka byla niespokojna caly dzien, plakala, nie chciala sie bawic. Wiedzialam, ze cos jest na rzeczy, bo Ona z reguly nie placze, jest pogodna i taka tulaśna, a dzis cos jej ewidentnie nie pasowalo. A do tego wszystkiego bolala mnie lewa piers, zrobily sie jakies guzki w jednym miejscu. Przystawialam Laure, ale guzki nie schodzily. Piers zrobila sie twarda w tym miejscu, bolala jak ch...ra. Laura plakala piers mnie bolala, a ja mialam wszystkiego dosc. Dosc szybko wrocilismy do domu, pomyslalam, ze przewialo mi piers i sie zatkaly kanaliki i zrobilo sie zapalenie. Pojechalam do lekarza do szpitala, a ten lekarz tragedia. Powiedzil mi: no musi pani cos robic, zeby sie nie zrobilo zapalenie (bo rzekomo nie byl to jeszcze stan zapalny), a w ostatecznosci niech pani przyjedzie to damy zastrzyk na zatrzymanie mleka. Rece mi opadly, wkurzylam sie na maxa, pojechalam do domu zaczelam karmic Laure tą piersia, bol nieziemski i okazalo sie, że mleko naplywalo do piersi, bo czulam, ale nie slyszalam lykania Laurki i ta moja bidulka w dzien byla po prostu glodna, zjadla obiad i jabluszko, ale to malo. Plakala i byla niespokojna, bo mleczko jej nie lecialo. Dopiero mąz uratowal mi piers, zrobil mi goracej wody do termoforu i dal laktator, zaczelam masaz, odciaganie i po 30 min. niesamowita ulga. Laurcia na glodniaka zmeczona poszla spac, ale nakarmie ją jak sie obudzi ok 2. guga tak jak myslalam, Isia to cala mamusia. Ale slodziutka, w sumie buźka jej sie nie zmienila, tylko tak wydoroslala. Wygladacie pieknie :) WIesz ? Bardzo sie ciesze, ze jestes z nami, czuje sie tak jak w domu :)) do ktorego zawsze sie wraca-tak jak Ty to zrobilas. No i przypominają mi sie miesiace ciazy i pierwsze miesiace po narodzinach naszych juz 3-latkow. LiMonia zaczne od wyjazdu. Pytalas czy jedziemy do Krakowa, otoz bardzo bysmy chciali, ale cos niby pogoda ma byc nieciekawa. A poza tym to Laurcia chyba jest za malutka jeszcze i nie chcialabym jej ciagnac, bo to jednak dla niej meczace. Widze jak sie meczy przy wyjadach do Wroclawia do okulisty. A co do niekapka i slomki to probuje i probuje, raz sie uda raz nie, ale wczoraj nawet trzy lyczki pociagnela :) wiec jest szansa. Napisz koniecznie co zostalo postanowione w sprawie Twojej dalszej drogi zawodowej. Kochana piszesz, ze masz nerwa, moze to taki czas, ja tez cos ostatnio laże jakas rozbita, niby wszystko mnie cieszy, a jednak :) Trzymam kciuki, zeby nam szybko humorki wrocily do normy. No i na koniec najlepsze !!! W O W ! ! ! Jestem kolejny raz pod wrazeniem talentu naszej Malej Artystki ! Jestem pewna, ze w programie Mam talent zdobylaby pierwsze miejsce ze wzgledu na wiek i umiejetnosci ! Kochana wykorzystaj to i zadbaj, aby to rozwijala, a zreszta co ja pisze, wiem, ze tak zrobisz. Wiesz ? Jak Cie dzis zobaczylam na zdjeciu to tak mi sie jakos strasznie teskno zrobilo .... swietnie wygladasz, tak kwitnąco ! bettyy widzisz ja to taka dziwna jestem, niby brakuje mi czasu tylko dla mnie, ale jak mam z kims Julcie zostawic to zaraz mi jej brakuje :/ A ja Wam powiem, ze moja Jula dzis pierwszy raz sama zrobila salatke grecką, pozwolilam jej pod moim okiem uzywac noza, dotad brala tylko plastikowe. Pokroila wszystkie skladniki sama, nawet salate, przyprawila i wyszla swietna. A potem z tatusiem piekla rogaliki z serem. Nie moge uwierzyc, ze mam juz takiego pomocnika w kuchni. A ten moj drugi pomocnik uczyl sie raczkowania hehe pupcia w gorze, a caly przod pełzł do przodu, a raczej sie pchal, ale mielismy z niej ubaw. Jednak najlepiej jej wychodzi pelzanie do tylu :) jak jest slisko, to i nawet z metr zrobi. aśku gratulacje za sucho !!! Ptysiu sie wspaniale rozwija w temacie. Kochana bardzo sie ciesze, ze wyjasnilo sie z biciem, kamien z serca :) Ojej z tymi zakupami, ja sie wkurzam jak moj maz odbiera telefon obojetnie od kogo, ze ktos absorbuje jego czas :) a co dopiero jak by mial gdzis jechac. Ech zazdrosnik ze mnie :) Wiec Cie podziwiam za te zakupy. Milego kolejnego tygodnia pracy, Ptys juz bedzie u tesciowej czy znow troche u mamy ? Ale mi wyszedl post dlugasny, czytajcie co drugą linijke. mamaola Kochana jak tam ? Jak sie bawilas ? A jak Lenusia ? Dobrej nocy
-
mamaola Kochana maz mi powiedzial, ze Twoje zdenerowanie przed wyjsciem mi sie udzielilo i ze to przezywam jakbym sama wychodzila :) Wierze, ze bedziesz rewelacyjnie wygladac (buty na obcasach :)))) ) i tak samo dobrze bedziesz sie bawic. Widzisz mi poniekad brakuje takich wyjsc, ale jakos mi chyba podswiadomie dobrze z tym. Zycze jednak Tobie super zabawy i trzymam kciuki, zeby Lence bylo dobrze z ciocia i zeby mleczka starczylo. No teksty Leosia powalaja na kolana :) hehe z Kluską niezle i z ogorkiem :) Cudownie, ze Leos lgnie do dzieci i ze ma z nimi kontakt, to cieszy serducho mamusi :) aśku tryskasz humorem i optymizmem, to byla dobra decyzja z praca w Twoim przypadku, chyba tego Ci bylo potrzeba, teraz jeszcze kopniak dla architekta i juz calkiem do przodu :)))))))))) No popatrz a ja myslalam, ze Ty gdzies w stoczni pracowalas i tak tez nagadalam mojemu K :) a tu prosze medycyna :) Fajnie, jakos Cie z tą branzą nie kojarzylam, ale super, ze jestes zadowolona. A co do Ptysia i bicia to wiesz, zadawaj pytania, nie sugeruj odpowiedzi i moze dowiesz sie o co chodzi. Moze np. Twoja tesciowa tylko o tym mowi i Ptys tak sobie skojarzyl. Tobie tez zycze udanej imprezy :) Baw sie dobrze i tak samo dobrze wygladaj :)))
-
Hej U nas znow zimno, ponoc od jutra ma byc pogoda. Bylismy dzis nad jeziorkiem z dziecmi i psem, ale za dlugo nie mozna bylo posiedziec. Zrobilismy sobie piknik w aucie, nalesniki z serem i soczek :) Jula miala frajde. Laurcia dzis pieknie zjadla obiad z zoltkiem i wypila pare lyczkow soczku, wiec są postepy. Chyba przez tą pogode mam cos nie najlepszy humor, martwie sie jakims okresem, ktory przemija, tym, ze Jula juz taka duza, spedza ze mna 24 godz. na dobe, a tu wkrotce pojdzie do przedszkola. Laura juz zaczyna wstawac, a mi zal jest zamienic gondole na spacerowke, bo wiem, ze okres gondoli juz nie wroci :(
-
Czesc ! Ale pogoda do bani :( od rana leje do tej pory ! Brrr... Dziewczynki spią, mąż w pracy, a ja posprzatalam, zjadlam i nudy ! Wczoraj bylam z dziewczynkami kupic czapki, a potem pojechalam do mamy. Julci sie tak podobalo, ze nie chciala jechac do domu. Mowila, ze zostanie z babcia. W nastepnym tygodniu ją zostawie na pare godzin, a sama pojde do kolezanki. mamaola z domkiem to wiesz remont wazny, ale najwazniejsze, ze bedziecie miec taka baze wypadową :)Dzis przyszedl kubek dla Laury, powiem Ci, ze pieknie zaciaga, z lykaniem jeszcze nie najlepiej, ale mysle, ze wszystko jest na dobrej drodze. Pare lyczkow zrobila. Tylko Jula jej zabiera i wypija :) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze wyjscia na urodziny ! U nas z mezem jest wszystko cudownie, nie klocimy sie, sa tylko moje monologii o balaganienie ;), ale widze jak bardzo nam brakuje takiego czasu tylko dla siebie ! Takiego wyjscia na impreze czy gdzies chodzby za rog domu hehe annaz moze z przedszkolem nie bedzie tak zle, moze akuratnie dopisze Wam szczescie. A nie masz jeszcze innego przedszkola niedaleko ? A jak z mozliwoscia taka, zeby Oliwka sie bawila z jakimis dziecmi ? Nie macie nikogo niedaleko ? A moze jakis klubik malucha choc raz w tygodniu ? Co do tesciowej to ja bym zwrocila uwage ! Dlaczego gasic w dziecku Jego inwencje tworcza ? Moja Jula wymysla takie rzeczy, ze glowa mala i ja niby mam jej mowic, ze oszukuje ? To moim zdaniem tylko o dzieciach dobrze swiadczy i rozwija je. aśku ale juz kolejny tydzien za Wami :) a tesciowa jak opowiada Ci to Mateuszek potem sie ladnie bawi z nią czy teskni ? Jejciu mysle o Was caly czas Kochana. A Ty juz wpadlas w wir pracy biurowej ? 3nik ciesza takie prace w ogrodzie no nie ? A ja Ci powiem, ze nie mam jeszcze az takiej kondycji po ciazy, szybko sie mecze :) wiecej sil mialam chyba w 9 mies. ciazy. Wczoraj przezylam chwile grozy. Przyszli do nas sasiedzi 2 i 5 lat. Szaleli z Julia na zjezdzalni i w pewnym momencie Jula chciala sie przytulic do Bartusia na gorze zjezdzalni a ten zjechal, a Jula za nim, tyle, ze glowką w dół po samym kancie. Serce mi stanelo. Pobieglam od Laury do niej ile sil w nogach, a ona pozbierala sie szybko i w kolejke na zjezdzalnie. W ogole jej to nie obeszlo. guga sliczne cudenka na NK :) Masz talent. Dziewczyny musze sie Wam pochwalic. Dzis osiagnelam magiczną wagę :)))) 58 kg i to wieczorem. A w dniu slubu wazylam 55 kg. Milego wieczoru
-
agatcha ja ostatnio mezowi kupowalam magnez, ale z potasem. Wlasnie przez zmeczenie i kawe, ponoc razem lepiej dzialają. My tez sie uczymy tego, ze jak ktos skonczy mowic to dopiero Jula moze. I wzajemnie, jak ona mowi, my czekamy. Raz sie uda raz nie. Moze to przez to, ze my z mezem gadamy gadamy i konca nie ma. Za to do perfekcji nauczyla sie cierpliwie czekac jak ja rozmawiam przez telefon, odezwie sie tylko jak cos jest naprawde waznego np. chce jej sie pic, u nas to sprawa wagi panstwowej. 3nik trzymam kciuki, zeby sie wszystko miedzy Wami ulozylo :) Nowa praca zaabsorbuje Kube i bedzie ok :) mamaola a co u Was ? gdzie sie podziewasz ? czyzbyscie remont zaczeli ? Kubek kupilam ! to nasza ostatnia deska ratunku, teraz jak jest tak cieplo to Laurcia powinna pic wiecej. A ostatnio zauwazylam, ze problem z kupkami zanika po tym jak jej daje soczek jablkowy i jablkowo-gruszkowy. Wystarczy z 5 lyzeczek dziennie.
-
Hej Dopiero uspilam Julie, Laura spala juz od godziny, a Jula wiercila sie i wiercila. Jak pospi w dzien te 2 godziny o ktore sie domaga, to wieczorem ciezko jej zasnac. To dziwne, bo okolo 17 sama prosi o sen, ale zaraz sie rozkreca i tak sie kreci z godzine po polozeniu. My tez caly dzien na dworze, jest tak pieknie, ze szkoda czasu na dom. Laurce sluzy powietrze, bo z dwoch drzemek zrobila sobie 3 :) Jula szaleje po wszystkich kątach, a najwiecej z Sarą. Jednak ja jestem jakas rozbita przez tą wiosne, bardzo sie ciesze, ale jak wiosna to i ogrod i kwiaty i trawa i dom, sprzatanie, pranie itd... Mam wrazenie , ze wszystko robie po łebkach, musze czas podzielic miedzy prace, zabawe z dziecmi i ich jakąs domowa nauke. Staram sie robic jak najwiecej jak dzieci spią, ale wszystkiego sie nie da. guga Kochana jasne, ze pamietamy ! Nawet nie wiesz jak czesto o Was mysle, jak tam Isia ? Pewnie juz urosla i wloski ma dlugie, wrzuc jakies zdjecia, z nieukrywaną przyjemnoscia zobacze. 3nik ja tez nie widze jak ktos jest zalogowany. Lipne to forum :( raczej jego nowa odslona. agatcha o urlopie myslisz ? My tez bysmy sie choc na dwa, trzy dni wybrali. Ja mysle o Krakowie, zeby blisko i w miare malym kosztem. annaz Aniu pewnie, ze pamietamy ! Pisz wiecej, zeby mozna sie bylo do tego odniesc. aśku Ty to mnie umiesz rozbawic hehe zas... zycie :))) Niezla jestes i tak dobitnie dobierasz slowa :) Kochane, czy Wasze Maluchy tez tak duzo mowia ? Matko ! Mojej Julce nie zamyka sie buzia, ona mowi, mowi, mowi wciaz ! Czasem jak jeszcze Laura piszczy czuje sie jak na targu w szczytowej porze. Dobrej nocy
-
Hej Wiecie ? Miasto mnie wykancza :( z ogromna radoscia wracam do naszego domku pod lasem po takim dniu jak dzis. Bylismy we Wroclawiu z Julia u okulisty. Upal, ubieranie i rozbieranie z kurtek, światła, korki, mnostwo ludzi, itp... Jestem wykonczona. Jeszcze po drodze wstapiismy do Deichmanna, chcialam Julii kupic buty i na kawke do znajomych. Jedyny plus taki, ze dziewczynki grzeczne ! Naprawde jestem z nich dumna, obie w drodze powrotnej spaly i bylo bez placzu mimo tego, ze wstaly o 6. Wiem, ze byly wykonczone tym dniem, jazda autem, szum, gorąco, dlatego jak w domu przed kąpaniem plakaly juz obie o wszystko to bylam bardzo wyrozumiala. No i obie już spią, zasnely zaraz po mleczku. U okulisty wreszcie sie cos ruszylo. Najprawdopodobniej to jakas alergia, moze na kurz ? Mamy zrobic wymaz, jesli wyjdzie dodatki to do poradni alergologicznej, jesli na minus to dalej do okulisty. Boje sie tego troche, bo wymaz jak wymaz, ale musza Julci wyrwac rzese i zbadac. Wiecie ona sie zanosi, poki co bardzo dzielnie i cierpliwie znosi okuliste, nie placze, rozmawia, i nie chce zeby sie zrazila, ale coz zrobic. 3nik Kochana przez brak czytelnosci na tym forum to zapomnialam pogratulowac Kubie. Ciesze sie, ze ma prace i zycze mu aby przynosila mu mnostwo korzyscie. Kiedys na tym forum czulam sie jak w domu, wszystko znalam, a teraz wszystko mnie denerwuje :( mamaola mialam Ci wczoraj pisac, ale z w/w powodow zapomnialam. Ostatnio jak Jula o cos plakala tak, ze nie moglam jej uspokoic to zaproponowalam jej narysowanie emocji, sama bylam wsciekla o ten placz, ale opanowana, wiec wzielam czarna kredke i narysowalam jej, a raczej nabazgralam cos na kartce i powiedzialam, ze to moja zlosc i emocje. I ze kolor czarny to symbolizuje. Poprosilam Jule, zeby zrobila to samo, zapytalam jaki kolor odzwierciedla to co czuje, wiec ona wziela pomaranczowy i narysowala szczelnie zamkniete kolko. Pytalam czy czuje zlosc, a ona na to, ze nie ? ! Jak sie uspokoila zapytalam czy chce cos narysowac i narysowala usmiechnieta buzke. Teraz jak jest jej zle albo smutno, to mowi: mamusiu chodz narysujemy naszą emocję ! Dzieki za pomysl. Tylko nie wiem skad te zamkniete kolka, skoro Jula wie, ze mi moze wszystko powiedziec i to robi od jakiegos czasu.
-
Hej Alez pogoda :) Cudownie. Dzis obiadek i kawusia byly na dworze. Laurcia w ogole nie spala w lozeczku, tylko w wozku na dworze. Alez miala sen :) spala i spala, a jak sie znudzila w wozku to u mamusi na kolankach dalej drzemala. Jula w 7 niebie szalenstwa na placu zabaw i z Sarą, no i dlubanina ze swoim ukochanym tatusiem. Jednym slowem raj. Wstala o 6 i o 10 poprosila o drzemkę, nawet dobrze, bo by nie wytrzymala potem na angielskim. Wczoraj niestety nie pojechalismy do kina, bo wlaczylam Julii reklame Zambezii na you tube i w ogole ją ta bajka nie zainteresowala, wiec uwazalam, ze to strata kasy i czasu. Pojechalismy za to do naszych znajomych, gdzie jest 4 letnia dziewczynka i 2 mies. chlopczyk. A pod wieczor bylismy na placu zabaw niedaleko od nas. Pytacie o odkurzacz, otoz my mielismy taki wypasiony z zelmera, ale bylismy bardzo z niego niezadowoleni, wypadala rura, jak tylko bylo troche smieci to nie chcial ciagnac, itp.. Teraz kupilismy Zanussi ZAN2410 http://www.mediaexpert.pl/katalog/odkurzacze-standardowe/zanussi-zan2410,21711.html?gclid=CKf0vMOczbYCFXMQtAodCSwAmg Jak dla nas to super, malu lekki, idealny na czeste odkurzanie. mamaola dzieki za linka, sprobuje z taka butelka ze slomka, moze da rade :) Brokul smakowal, ale ja sie balam, ale dalismy rade, Laurka pieknie zjadla. Tak sobie dzis o Tobie myslalam, ze fajnie macie z tym domkiem, mozecie tam w pelni korzystac z wiosny, a potem lata. LiMonia Kochana u nas tez marudki sie wlaczaja, ale tylko jak Jula jest zmeczona. Wtedy pomaga troche ignorowanie, a najczesciej, mleko i sen :) No i wczoraj mielismy pierwszy zgrzyt miedzy dziecmi. Pisalam juz ze bylismy u znajomych, ta ich corka to taka delikatbue nowiac jędza. Sami rodzice o niej tak mowia. Nic nie chciala Julii dawac, dzielic sie, wpuszczac to moje biedne dziecko do pokoju, itp... Jula byla cierpliwa do czasu, prosila, prosila i prosila, az w koncu zaczela na telefonie ogladac filmik i tez nie chciala sie podzielic i co powiedziala? Ty mi nie dawalas to dlaczego ja mam sie z Toba podzielic ? Po czym stwierdzila, ze jedziemy do domu hehe O czytam, ze i Wy korzystacie z wiosny, cudownie tak moc wyjsc i cieszyc sie sloneczkiem. A kiedy zaczynacie sezon grillowy ? O butelce nie slyszalam, ale poczytam. aśku jak tam zdrowko ?? Jak Ptysiu ? Jejciu caly czas o Was mysle. Co do "nawykow" Ptysia to warto poczytac ;) Ok lece usypiac, bo juz Laurcia sie denerwuje.
-
Hej Wpadlam do Was na chwilke, bo nie ogarniam ! Wczoraj maz siedzial z dziecmi, a ja wreszcie pomylam okna i popralam firanki, a po poludniu pojechalismy na zakupy, bo lodowka pusta i po odkurzacz, bo nasz-prezent slubny sie zatarł niestety i stety, bo go nie lubilam. A dzis caly dzien siedzialam z dziecmi, bo maz robil plot na plac zabaw, zeby Sara nie wchodzila i nie niszczyla zabawek. Jakos sie dzis wykonczylam, usnelam jak usypialam, teraz czekam na meza, bo w pracy. Jutro jade z Julą do "kina" objazdowego, juz sie nie moge doczekac. Aaa dziekuje Wam Kochane, ze napisalyscie mi o nawykach Waszych Maluszkow, czyli wszystko ok ! A juz sie martwilam, ze Jula przesadza. Dzis byl placz, bo woda kapie z kranu, a nie powinna hehe aśku no jestes ! martwilam sie, ale juz nie pisalam, zebys Cie nie zasypywac sms :) hehe Fajnie, ze w pracy super i ze dochodzisz do siebie. Dobrze, ze poszlas do lekarza. No i ze Ptysiu jakos znosi rozlake. W weeken cieszcie sie soba i oboje zdrowiejcie ! I PISZ :) mamaola u nas z jedzeniem lepiej :) Laura wczoraj i dzis zjadla obiadek i jej oczka prosily o jeszcze :) moze to przelom. Dzis nawet rybki troszke dostala. No i PIJE. Sprobowalam jej dac soczek jablkowy i go pochlonela. Toleruje tylko lyzeczke, o butelce i niekapku nie chce slyszec. Jutro dam jej brokul do raczki, ciekawa jestem jak sobie poradzi. 3nik fajnie,ze maz prace dostal. Zycze mu zatem duzo satysfakcji, niech sie spelnia :) Masz racje czasem trzeba za soba potesknic. To dobrze robi dla zwiazku. To tyle co pamietam, nie moge sie odnalezc na tym forum, przedtem mialam podglad na Wasze posty, ateraz jakos mi sie dziwnie otwiera i nic nie widze, a nie jestem w stanie spamietac. Mam nadzieje, ze to ulepsza. Milego wieczoru