lehrerin

Evidence ja też z trwogą patrzę na przyszłość...ech...czasami wyć mi się chcę i się wpieniam i wyżywam na M. A M. ciągle do mnie powtarza - zyj chwilą...lekkoduch i tyle z niego czasami.

monika4 mój niedawno stwierdził, że nie chcę mu ulżyć w cierpieniu. Ciekawe jak...za głupotę trzeba płacić...Ech, Ci chłopy, jak dzieci. Zdówka naszym chorowitkom.

Agnefka pocieszę CIĘ - kochanie, pomyśl sobie tak, że masz dach nad głową - wasze własne M, a ja jeszcze nie mam i gnieździmy się z m. i z Nisią u rodziców. Kredyt zamierzamy brać i też będziemy żyć pod kreską. Zywnośc ostatnio drozeje, z dnia na dzień o 1 gr o 5 gr..np. u nas w osiedlowym sklepie cena chleba zmienia się jak w kalejdoskopie. Trzymaj się i żal się, ile się wlezie, spróbuje Cie pocieszyć... i głowa do góry.

monika4lehrerin witaj u nas i rozgość się u mamucic z mamuciątkami i ich mężami mamutamipowiem szczerze, że mieszkanie z dziadkami ma swoje dobre i złe strony, czyli na dwoje babka wróżyła ja ma czasami dość mojej mamy, która niby nie chce źle ale wtrąca się wszystkiego a jeśli zwrócę uwagę to jest dramat i pretensje i czasami, tak po cichutku sobie Moja mama jest ludzka i powiem Ci szczerze, że nie wtrąca się, ale jeśli ma coś nam powiedzieć krytycznego, to najpierw mówi mi po cichaczu, żebym ja sama załatwiła jakąś sprawę. Powiem Ci - że nie mogę i nie powinnam narzekac, bo nie dość ze pracuje (jako pielęgniarką na zmiany) to jeszcze co drugi dzień, moje dziecie pilnuje.

monika4 oj mrzą mi się 150m2, po nocach normalnie mi się śnią. Madziulek tak, uczę, a raczej by można rzec próbuję nauczać j. niemieckiego w sp i dodatkowo uczę informatyki. A ja zostałam przez czysty przypdaek n-lką j. niemieckiego. I tak już 8 lat uczę i nauczam. gabalas ja teraz właśnie próbuję sama uczyć się angielskiego i wszytsko mi wychodzi po niemieckiemu - jeśli chodzi o wymowę. Madziulek mój m. też wlaśnie wrócił zakatarzony i zakichany z pracy, ale ja twardo, zero współczucia, nei chciał mnie słuchac i założyć cieplejszej kurtki i rękawiczek, więc tearz ma....i wysłałam go do wulkanizatora, by zmienił mi opony na zimówki.

natka oj, tak moja tez to prawdziwa kobieta czynu. Ale widze, że lubi mi pomagać w sprzątaniu. Ściera kurze, udaje, że prasuje i zmywa naczynia. Pomocnica, jak się patrzy.

Witam Kochane Mamutki, mam co poczytać. Widzę, że na topie sprawa mieszkań. Ja z mężusiem i Nisią mieszkamy z moimi rodzicami, mamy do dyspozycji pokój+2 pokoiki (klitki) - jedno pomieszczenie przerobione na cos w rodzaju kuchnia + a drugi - gabinet do pracy. Nie jest źle (zawsze dziecko można podrzucić do babci). Rozglądamy się z swoim własnym dachem nad głową. I przedstawię się - jestem 30-letnią mamą szalonej i radosnej Weronisi i szczęśliwą mężatką od 4 lat. M. mam młodszego też o rok. Pracuję w szkółce i nauczam dzieciaczki w podstawówce.

kronkiś uczę niemieckiego i informatyki w wiejskiej sp niedaleko Białej Podl. Jestem zadowolona. Jak na razie nie mam na co narzekać. Jestem po pracy, sporo mam dziś do roboty, muszę cusik na szybkiego zrobić na obiadek dla m. Pozdrawiam, zajrzę później.

Witam Witam w poniedziałek. Jak ja się cieszę, że na wschodzie jeszcze nie ma śniegu. Świeci ładnie słoneczko. :Uśmiech: Humorek dopisuje.

Evidence u WAS śnieg...a u mnie nie....cieszę się, ale chyba już czas będzie zmienić opony na zimowe, bo i na wschodzie zapowiadają śnieg. Tydzień temu zakupiłam "zimówki", bo z ubiegłego roku nie nadają się. No cóż....pieniążki z nagrody poszły na "buciki zimowe" do samochodu. Ale jak mus..to mus.. Uciekam do wyrka...Dobrej nocki życzę.

agnefka to zdróweczka Ci życzę i Twojemu synkowi też. A "jaaałłł aaa? Albo Jadi aaa?" - nie wiem, co one oznaczają. Zgaduję: 1. boli coś 2. jedziemy. A MOŻE DZIEWUSZKI ZAŁOŻYMY ŚMIESZNY SŁOWNICZEK NASZYCH POCIECH? cO wy NA TO? Nisia ostatnio mówi: kuba = kubek wowo=bułka aaa=spać dzięę=dziękuję maja/mala=mała A tak moja Nisia bawi się na 102:

Monia38 głowa do góry, czasami tak bywa, że opadamy z sił, ale wystarczy spojrzec na nasze szkraby i od razu robi się cieplej na sercu.

Hejka Joa to dobrze, że wszystko ok. Na wschodzie tylo dziś zimny wiatr dał się we znaki. I jutro niania zajmują się Julcią? I jak jesteś z niej zadowolona? Kronkiś witaj. Miło, że jesteś z nami, zwłaszcza, że pedagoga u nas nie ma...a jak wiesz, przyda się na pewno. A powiedz, pracowałaś jako pedagog, jeśli tak, to gdzie? Nisia jak zwykle radosna i szczęśliwa, jak widzi mamę i tatę. Jak tylko m. wrócił z kursu, nie opuszcała go na krok...wszędzie chodziła z tatusiem. Córuchna tatusia i tyle.

Monia38 nie liczy się wiek, lecz człowiek - tak zawsze mi m. mówi.

gabalas powiem Ci tak, aj wzięłam młodszego ode mnie i przynajmniej nie muszę słuchać narzekań, że coś go boli, itp. Gorzej jest natomiast z podejściem do życia - lekkoduch. Żyj z dnia na dzień...a ja wprost przeciwnie.

To ja się zgłoszę do kącika mamutków

natka widzę, że jesteś mamusią bliźniaczek. A powiedz mi, czy Wiktoria jest taka sama, jak Weronisia. Też urwis?

Hejka Witam w niedzielny dzionek. Stawiam kawusię. Humorek dopisuje i zza oknem nawet miło - nie ma śniegu ani deszczu. Szkoda tylko, że znów m. na kurs ucieka. Milka akiedy kończysz studia? Joa jak się czujesz? Pozdrawiam.

I ja do życzeń się przyłączam i wszytskiego naj...naj..najsłodszego życzę.

natka moja czasami bywa uparta, ale na szczęście szybko mija. Moja to taka śmieszka i energiczna dziewczynka, jak jej mamusia .

Dobry Wieczór Na chwilunię wpadłam z WAMI się wieczorkiem przywitać. Agnefka niestety ubranka dla dzieci sporo kosztują. Ech, poprostu szkoda słów. Evidence to miałaś pracowity dzionek. Joa a kiedy m. wraca? Milka cisza. Dziunia cisza. Zmykam, dziś spędzam wieczór z m. a nie z kompem Miluchnej nocki wszystkim życzę.

natka a Twoja jedna córuś też ma na imię Weronisia - tak jak moja

NOWY POJAZD NISI

Witam Chwilka wytchnienia. Prezentuję zdjęcie z dzisiejszego spaceru. Oto Nisia - wersja listopadowo-spacerowa.

Witam i ja.