lehrerin

Witam A teraz ja wyskoczę jak Filip z konopii z OGROMNĄ PROŚBĄ. Kochane Dziewuchy - wiecie o tym, że studiuję to wychowanie przedszkolne i muszę napisać pracę dyplomową na zakończenie studiów, ma być to praca badawcza, a zatem muszę przeprowadzić ankietę. I związku z tym mam pytanie - czy mogłybyście mi wypełnić ankietę - ankieta składa się z 10 pytań wielokrotnego wyboru - trzeba tylko zaznaczyć odpowiedź. Temat - "WPŁYW KOMPUTERA NA ROZWÓJ DZIECKA W WIEKU PRZEDSZKOLNYM". Czy wyrażacie zgodę? Czy mogłabym Was prosić o pomoc??? Z góry dziękuję za jakikolwiek odzew. Popiszę więcej po niedzieli, jutro mam zjazd na podyplomówce. Pozdrawiam i spokojnej nocki zyczę wszystkim.

Monika jak nie zapomnę to jutro cyknę fotkę BP (o ile w nocy nie napada) Chantrel na zajady w kącikach ust zawsze smaruję pastą do zębów, wysusza i tak nie boli. Mówię już tu dobranoc.

Justyna witaj i się rozgość wśród wspaniałych mam po 30-stce Zuzkus sił życzę i odrobinę chwili wytchnienia. bozena a byłaś z Dominią po raz kolejny u stomatologa? Chantrel straszne, jestem tego samego zdania co nasza Dziubala - trzeba dokładnie wiedzieć jak nosić niemowlaczki, bo przeciez one nie są na tyle silne by same mogły się odpowiednio ułożyć. A po drugie - jeste to dla mnie nie do przyjęcia - by z 7-dniowym niemowlaczkiem już po supermarketach biegać. Lekka przesada. A wiecie co - w BP nie padało, drogi czarne, chodniki też...tylko gdzieniegdzie leżą warstwy czarnego nie wiadomo czego - pozostałości po ostatnich opadach śniegu. I mam taką nadzieję, że już nic z nieba białego sypać nie będzie.

Dzień doberek Humorek odrobinę lepszy, czuję w kościach wiosnę. Nic mi nie skrzyka, nic mnie nie boli, fruwać mi się chce... Nocka wspaniała, wszyscy się wyspali. Uff, widzę, że już mi Pyśka znów zaczęła pięknie spać. Zero pobudek, zero wstawania w nocy do dziewczynek. Oby tak dalej Pozdrawiam wszystkie i wiosennego dzionka życzę.

Witam Podpisuję listę, weekend domowy, rodzinny, leniwy (w końcu) i niestety zbytnio dziś nie tryskałam humorem...jednka dobija mnie fakt, że moja sytucja zawodowa jest niewesoła. Codo ospy - kurcze, u Niśki w grupie w tym roku przeszło już kilka dzieciaczków ospę, moja nic. czekam z utęsknieniem, może w końcu się by cusik wykluło u któregoś dziecka...na razie cicho sza... roniaWitajcie Mamutkiprzepraszam że wkraczam w azyl ale czy mogę u Was troszeczkę pożebrac ? Chodzi mi o głosik na moją Olencję Chusty do noszenia dzieci i nosidełka - LennyLamb.com Z góry wielkie thx Głosik oddany. Chantrel witaj isę rozgość wśród mamutków.

Witam Wpadłam z popołudniową kawusią Proszę się częstować. Slonko oby szybko udało się pogonić kaszel u Zosieńki. Dziubala udanego wypadu do teściów. Gabi zdrówka dla Krzysia. Anula rozbawił mnie tekst Jędrka.

Witam Zza oknem - znów zima W nocy trochę popadało i wszędzie biało Agatron na razie puszczam wici wśród znajomych, że szukam pracy....od 3 dni wiem, że nie będzie dla mnie godzin (powód - patrz podziemie). Bodzenka własnie mi uswiadomiłaś, że muszę i ja na przegląd z Niśką pójść do dentysty i od razu i ja zrobię sobie przegląd uzębienia. Oj, muszę koniecznie. Współczuję przeżyć, na pewno Domisi jest ciężko i się boi, ale mus to mus i trzeba to jakoś wytrwać. Sił i powodzenia. Zmykam zaraz do pracy. Pozdrawiam wszystkie mamutki.

U mnie - tyle mam na głowie, że nie wyrabiam się ze wszystkim. Mam zamiar w weekend nadrobić zaległości parentingowe, bo w końcu mam wolne i nie mam zajęć na podyplomówce A w pracy - niewesoło, od września nie ma dla mnie godzin w szkole i muszę szukać pracy.....:( :( :( Nie będę WAS zasmucać....przed snem. Spokojnej nocki.

Witam Witam nowe mamutki, wpadajcie do nas często i napiszcie coś więcej o sobie Agatron moc serdeczności życzę z okazji urodzin

To za naszą fenomenalną Polkę na igrzyskach - za JUSTYNĘ KOWALCZYK!!!!!!!!!!!!!!!!

JUSTYNA KOWALCZYK ZDOBYŁA ZŁOTO!!!!!!

Witam Ale tu dziś gwarno, że ho, ho Agatronudanego pobytu w S. Gabi i Monika zastanwiam się, ile ma w sobie kalorii taka :"energia słoneczna", bo może i ja bym się przeżuciła na takie menu Zajęcia na podyplomówce - bardzo ciekawe. Jutro mam nadzieję, że też będzie ok. Po zajęciach jedziemy na torcik urodzinowy do teściowej. A małżon opiekując się dziewczynkami spisał się na medal. I zaskoczył mnie mile, bo oprócz pilnowania dziewczynek zajął się także .... prasowaniem. Taka miła czekała na mnie niespodzianka. Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę.

Mówię już dobranoc, jutro mam zajęcia na podyplomówce aż do 17 (liczę, że jutrzejsze zajęcia będą ciekawe, bo inaczej nie wyobrażam siedzenia aż tyle czasu), a w poniedziałek znów do pracy. Jednym słowem koniec laby Dobranoc

Monika Kubulcowe teksty są powalające. Uśmiałam się. Bozena jak Pyśka zrobi kupę, to moja Niśka do tej pory mówi: "Mamo, bomba ekologiczna" i ucieka czym prędzej z pokoju Manenka ciężko coś mi doradzić, powinnaś poprzymierzać. Najlepiej wziąść kgos do towarzystwa, kto by Ci doradził. A poza tym, jeszcze do wesela jest czas i może akurat uda Ci się zrzucić brzuszek. Spokojnego załatwania spraw weselnych.

Witam DziubalaBo wiesz jak to mówią - "jak masz za mało czasu to znajdź sobie jeszcze 1 zajęcie" A z osób najlepiej zorganizowanych jakie znam jest nasza Ann Ty też musisz być świetnie zorganizowana skoro godzisz dom z dziećmi i z pracą i z dokształcaniem i z forum Dziubala masz rację, w tej kwesti to Ann jest moją idolką A właśnie mi koleżanka na studiach napomknęła mi, że jak narzekam na niedoczas, to znaczy że nadszedł czas pomyślec o trzecim dziecku. Pomyśleć mogę, ale nic więcej... Devachan no faktycznie, podziwiam was szczerze... ja na razie tylko dom dziecko i doksztalcanie, ktore potem zamienie na prace - a na forum czas trzeba znalezc bo powiem szczerze ze jak mnie tu nie ma ze 2 dni to juz za wami tesknie!!! Deva podobnie jest u mnie, dzień bez parentingu jest dniem straconym, czuję wtedy, że nie jestem do końca usatysfakcjonowana mijającym dniem. A mnie nie ma co podziwiać, bo gdyby nie pomoc moich mam, to nie wiem, czy dałabym radę ze wszystkim.

agatron oby ból głowy szybko minął. monika u nas...na razie odpkuać...ładnie się "topi", powolutku i co najważniejsze, nie ma potopu na podwórku. (a sama widziałaś, ile u nas śniegu było). Oby tak dalej. Dobrze, że w nocy jest jeszcze przymrozek, to przynajmniej nie za szybko przyjdą roztopy. deva nic na siłę, poczekaj. Wiem, że matce się serce kraje, gdy Twoja pociecha nic nie je, tylko skubie. Może to chwilowe, może to minie. Ja bym na twoim miejscu zrobiła dokładną listę, co pzrzez cały dzien zjadł i wypił Vickuś i się może okazać, że nie było tego mało. Zdrówka życzę. Oby to było tylko przeziębienie a nie jakieś zapalenie. Ale u WAS zimno, brr...w PL już czuś wiosnę w powietrzu. Dziubala a da się jeszcze bardziej zorganizować. Mi się wydaje, że Ty i tak jesteś bardzo zorganizowana. Biorę z Ciebie przykład i uczę się tak organizować dzionek by ze wszystkim zdążyć, wszystko pogodzić (dom+dzieci+praca+dokształcanie i w planie przeprowadzka) a i jeszcze na P. zajrzeć.

To i tu się pochawlę, a co tam I moduł kursu zaliczony, a już w następny zcwartek egzamin z II modułu

Po dwóch dniach leniuchowania dzisiaj dzień na wysokich obrotach. Przez te moje zawodowe sprawy i dokształcanie się mam sporo zaległości domowych. Dziś zaczynam, jutro kończę. Popołudniu wywożę Pyśkę do teściowej, a ja sama myk na kurs.

Witam Jeszcze nie wiem, jaki jest wynik wczorajszego egzaminu, dziś się dowiem na kursie. monika egzamin był w formie testu i jak to zwykle w testach ważne jest ikle % poprawnych odpowiedzi, a nie jakieś oceny A z Kuby widzę, że rośnie Inforamtyk. manenka powodzenia na spotakaniu z kobieciną od wesel. deva ja bym przeczekała, aż zgłodnieje. Sił na calutki dzionek życzę. TrzySerca z okazji urodzin: Dużo prezentów, wesołych momentów. Urodzin udanych, wśród przyjaciół kochanych. Dwie skrzynie łakoci i samych dobroci.

Witam Nocka do bani. Najmłodsze dziecko na maksa mi się rozregulowało i poddałam się i wzięłam je do nas do łóżka. Miałam dość wstawania. Męczył i męczy Pyśkę nadal straszny katar. Wrr ..... Monika trzeba wierzyć, że się uda z przedszkolem. Bozena oby kolejne nocki były tak wspaniałe jak poprzednia. Agatron macie rację, trzeba nadrobić spotkania towarzyskie pod nieobecność najmłodszego. Lecę fridować Pyśkę, potem do mechanika po samochód, a na 16 na kurs i egzamin. Pozdrawiam i miłego dzionka.

Witam Dziwnie się dziś czuję, bo pierwszy raz od iks czasu nigdzie nie muszę z domu wychodzić... Normalnie czuję się jakbym była na wagarach Gabi co Ty chcesz od swojego synka. Popatrz na to z drugiej strony - da radę w każdej sytucaji i znajdzie wyjście odpowiednie dla niego Monika Ty wyrodna matko, co za mało masz rąk do pracy, że zmuszasz jedyne dziecko do roboty Wczoraj, jak prowadziłam zajęcia wśród maluszków i mieli za zadanie wykleić papugę palsteliną, to jedna dziewczynka stwierdziła, że jej się nie chce wyklejać plasteliną i strzeliła focha i nic nie robiła...później jak zauwazyła, że ja nie interesują się nią, tylko pracującymi dziećmi, to podeszła do stolika wzięła plastelinę i ...... zaczęła nią malować papugę. Zrobiła to szybko i dała mi pracę do podpisu i powiedziała - szkoda czasu na wyklejanie To już 3-latki potrafię wymigać się od roboty violas a Ty gdzie i czego uczysz?

A ja dalej świętuję Dzień Lenia Wyobraźcie sobie, że już jestem w łóżeczku w koszulce nocnej, oglądam MjM i po filmie zaraz legnę. I mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie spokojniejsza niż poprzednia. monika to faktycznie z prędkością światła jeździcie bozena dziecko w tym wieku ma rozwiniętą wyobraźnię i może ona boi się ciemności, wyobraża sobie niestworzone rzeczy. Oby nocki się unormowały.

violas studiuję wychowanie pzredszkolne - unijny projekt. Pracuję w szkole monika pracuję na wsi i do tej pory jest tak, że gmina zajmuje się dowożeniem dzieci do szkoły. W mojej szkole i 6-latki dowożone są autobusem szkolnym. Fakt, trzeba dziecko odprowadzić na wyznaczony przystanek, w autobusie jest pomoc. Tym samym autobusem dowożone są jednocześnie i dzieci 6-letnie i gimnajzaliści - duży przekrój wiekowy. Ale do tej pory nie było żadnej przemocy ze strony starszych. Natomiast dzieci z punktu przedszkolnego nie są objęte dowożeniem. Na początku roku szkolnego rodzice sami dowozili do zerówki maluszki, ale po pierwszym miesiącu wszystko się unormowało i już same maluszki jeździli autobusem szkolnym.