Pierwszy syn Konrad urodził się w 33 tygodniu ciąży przez CC w pełnej narkozie-miałam bardzo silne zatrucie ciążowe i jak to określił lekarz do mojej mamy "trzeba szybko usunąć ciążę aby ratować córkę".Syn ważył 1350g miał 47cm.dł.Teraz po 15 latach ma 180cm.
Drugi syn Kuba urodził się w 44 tygodniu ciąży,czekaliśmy tak długo bo chciałam rodzić naturalnie a że wszystko było w porządku więc mogłam czekać,oczywiście ostatnie dwa tygodnie ciąży spędziłam w szpitalu pod kontrolą.Niestety nawet wywoływanie bóli porodowych nic nie dało (nie dane mi chyba rodzić naturalnie).Zrobiono mi CC przy znieczuleniu zewnątrzoponowym więc było już lepiej niż za pierwszym razem,przynajmniej byłam świadoma i wszystko widziałam.Syn ważył 4400g i miał 64cm dł.Był owinięty pępowiną i lekarz potem powiedział mi że gdybym jednak zaczęła rodzić naturalnie to i tak skończyłoby się cesarką,bo nie dałoby rady,tylko bym się namęczyła.Pierwszy "poród"-koszmar,drugi-jedyny minus,że cesarka ale ogólnie na plus.Kolejnego nie będzie,więc już nie sprawdzę jak to jest urodzić naturalnie,trochę szkoda,mimo bólu.