-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez monikouette
-
malgosia, zdrowka dla Bartunia :) a Ty jeszcze uzywasz przy nim fridy?? u nas sluzya tylko do jakiegos drugiego roku natanka a teraz ja wyciagnelam do Noasia i juz sie przydala bo ten ostatni zasmarkany przez dwa dni byl :)
-
patusia, taka mlodziutka mamusia z Ciebie :) i na pewno duzo przeszlas zeby byc kim jestes i miec rodzinke jaka masz :) a trudne czasy juz za Toba... ja tez swoje przezylam ale bylam wtedy starsza od Ciebie i dobrze wiem ze jest czasem bardzo ciezko... ale my babki jestesmy silne i zawsze jakos dajemy rade :)
-
witam wieczorem. mada, kochana, moje najszczersze kondolencje.... bardzo mi przykro... dobrze ze udalo ci sie znalezc kogos (czyt mame) do maluszka, zeby pojsc na pogrzeb... dominika, witaj kochaniutka :) madziutek, zdrowka dla Ciebie!! widze ze wszedzie pachnie swietami, przepisy na okolo :) bebak, dobrze dzieci wychowalas :) zawsze sie z innymi podziela :) oj, nie pamietam co mialam napisac jeszcze, ale jak doczytam to dopisze :)
-
Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe?!
monikouette odpowiedział(a) na Sweethope temat w Kącik zadumy
oh, sweethope, tak mi przykro.... mnie tez sie wydaje ze dobrze by bylo zabrac ja do domu, nawet jesli troche nie wie co mowi i robi, to moze jednak bedzie swiadoma tego ze jest wsrod bliskich i kochajacych osob, takie piekne chwile, ktore moze jeszcze miec, powinni z tego skorzystac, poki jeszcze moga, ale zdaje sobie sparwe ze z drugiej strony to trudne do przezycia.... -
anulka, super wiesci, no to teraz mozesz odetchnac z ulga!!! dobra nowinka na swieta! :)
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monikouette odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
witam wtorkowo choc cos mi sie dzis caly dzien wydaje ze to juz piatek :) ja w sumie na Wigilie francuska (z punktu widzenia kulinarnego) nie przygotowuje az tak duzo, czesc jest gotowa albo bardzo szybka w przygotowaniu, czesc musze tylko od a do z zrobic. ja to padam kolo polnocy/pierwszej, jakos wczesniej to sumienia nawet nie mam zeby spac pojsc bo zawsze tysiac rzeczy do zrobienia i jak ide spac za wczesnie to mam wyrzuty ze tego lub tamtego nie zrobilam... taka nienormalna jestem .... ann, juz niedlugo wyjezzacie?? monia, zdrowka dla Emilka, a m niech sie wreszcie zwiezie do domu, toz to swieta za pasem!! -
a ja sie trzymam i nie daje :) takiego mam wyrozumialego
-
no, sweethope, w planach trzeciego dzieciatka nie ma, no chyba ze w lotka wygram.... jakos mi nie odpowiada perspektywa trzeciego podejscia do proby wyprodukowania dziewczynki a do tego powiedzmy ze wole nie martwic sie ze nie bede potrafic zapewnic moim dzieciom tego co im potrzeba na planie materialnym... a z trojka byloby ciezko... :)
-
ja tez tak robilam, asia :) a potem Natanek wyrosl z fridy i odstawilam na bok. a teraz wyciagnelam dla Noasia i juz kupilam nowe swieze gabeczki :) tylko ze we FR sie wycwanili i te nowe gabeczki jakies takie inne i nie bardzo sie daja umyc, bo po zmoczeniu nie chca powrocic do pierwotnej formy... wiec chyba bede musiala kupowac nowe za kazdym razem :)
-
o, ja tez lubie moje imie :) i tez mnie wkurzala piosenka o ratowniku, szczegolnie ze za mna sie nie jeden odwrocil (i bez zarozumialosci to mowie, po prostu w wieku 13 lat nosilam juz 75C, no to co sie dziwic..) a przy wyborze imienia dla pociech kierowalo mna tyle rzeczy ze chyba bym wszystkich nie mogla wymienic... no bo trzeba bylo i wilka miec sytego i owce cala... i dziadkow nie obrazic ze imie nie dziedziczne, i babcia zeby sie w Pl nie pogniewala ze imie "niepolskie" i tutaj na miejscu nie chcialam dziecka obarczac dziwnym dla ucha imieniem, do tego zeby jeszcze mialo cos wspolnego z Biblia to babcia by sie ucieszyla, zeby nie bylo za modne coby potem tysiaca takich samych nie bylo na kazdym rogu ulicy, a na koniec to jednak bylo najwazniejsze aby nam sie podobalo i w przyszlosci takze i dziecku.. no i sie skonczylo na NATHAN MAREK dla pierwszego (na pierwsze to nasz wspolny wybor, od razu sie nam spodobalo nawet polskiej babci przypadlo do gustu, na drugie to imie ktore po polsku bardzo mi sie podoba do tego zwiazek z Ewangelia....) no a Noah, od razu powiem ze polskiej babci dlugo sie nie podobalo, zreszta nie wiem czy sie wreszcie przekonala... tutaj podoba sie wszystkim, do tego do wyboru przyczynil sie Natanek bo on zadecydowal o ostatecznej kolejnosci (NOAH RAPHAEL), nam podobaly sie oba imiona i ciezko bylo wybrac... na koncu ogladalismy turniej tenisa Rolland Garos w finale meskim Raphael Nadal przegral wiec postanowilismy ze skoro przegral to i my tez go na drugie miejsce damy Noah to (dla tych co nie wiedza o co chodzi) amerykanska badz angielska wersja imienia Noego a i dodam ze wybrac imie dla chlopca okazalo sie duzo trudniejsze niz jesli bylaby to dziewczynka. bo dla dziewczynki mielismy juz zaklepane od zawsze, miala byc SARAH, no ale tylko miala byc bo nie byla i juz nie bedzie :) no to tyle mojego wywodu :)
-
witamy tatusia a moj maly rozbojnik (ale nie terrorysta) po powrocie od opiekunki czyli o 17stej posiedzial z nami 1.5godz, zjadl jabluszko i flache i poszedl na podwieczorna drzemke. i do tej pory spi. wiec sie obudzi dopiero jutro, tylko ja cichaczem pojde do pokoju i dam mu kolacje, o ktorej zapomnial on to taki spioch, po tacie tak ma choc i ja tez lozko moje lubie tylko jakos wiem ze nie moge w nim dlugo lezec bo tysiac rzeczy zawsze na mnie czeka :) no a poza tym to katia, co do poduszki ja nie pomoge jedynie w teorii powiem ze we Francji odradza sie wszelkie poduszki i kolderki do 18 miesiecy. a juz najwczesniej do roczku. ale potem kazdy robi jak chce. u nas Natanek mial swojego "jaska" odkad skonczyl dwa latka, zreszta podwedzil mi mojego, tego co mialam jako dziecko. :)
-
sorki ze sie tak nietematycznie wcinam ale mi sie spodobalo wiec te, ktorych dotyczy, prosze o klikniecie :) http://parenting.pl/o-wszystkim/891-moniki-ile-nas-jest.html a tak w ogole to sie witam wieczorna pora....
-
http://parenting.pl/o-wszystkim/891-moniki-ile-nas-jest.html ktos nas szuka
-
o kurcze sweethope, zaraz je u zwerbuje :) bo ja tez monika :):):)
-
ja tez polecam, moj to sie nawet nie wscieka bo zawsze go czyms zajme i nawet sie nie ma czasu zorientowac co sie dzieje :):):)
-
Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe?!
monikouette odpowiedział(a) na Sweethope temat w Kącik zadumy
AgaG, tak bardzo mi przykro.... a co do rodziny, moze nie zawsze tak jest, ale niestety coraz czesciej zauwazam ze jednak ludzie czuja sie zmuszeni do jakichs wiezi "z powodu" rodzicow, a kiedy tych juz nie ma, nic juz nie ma..... takie to smutne ale najbardziej martwi mnie to, ze jak pomysle, ze kiedys mialoby tak byc z moja rodzina, ta ktora zalozylam, ze moje dzieci mialyby sie nienawidziec, zerwac kontakty... az wole o tym nie myslec bo w dolek bym wpadla.... -
Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe?!
monikouette odpowiedział(a) na Sweethope temat w Kącik zadumy
oj, no widze, ze Wy rowniez potwierdzacie co sama tez przezylam... z ta rodzina.... ja tez stracilam moja babcie, wlasnie minely dwa lata... mieszkalam juz we Francji i brat do mnie zadzwonil z taka smutna nowina... to bylo w sobote w poludnie. w niedziele juz lecialam do domu, nad niczym sie nie zastanawialam, kasy na bilet nie mialam, zapozyczylam bo nie mialam w przewidywaniach taich wydatkow.. pogrzeb byl w poniedzialek.... byla prawie cala rodzina... taka rodzina co wlasnie wychodzi dobrze na obrazku, taka co spojona wlasnie byla dzieki babci. kuzynow dwoch moich, co prawie nigdy nie przyjezdzali do babci, a po drodze codziennie z pracy mieli.... i po pogrzebie tak ze mna rozmawiali jakbysmy sie wczoraj widzieli i jakby znaliu babcie najlepiej na swiecie.... nie moglam pojac tej ich glupoty.. a do tego ich mama, a corka babci, nie przyjechala na pogrzeb. nawet majac na uwadze okolicznosci, nigdy jej tego nie wybaczylam. pracowala wtedy za granica w niemczech, synalkowie ja powiadomili wczesniej ode mnie ale ona zdecydowala ze nie przyjedzie... nigdy tego nie zrozumialam.... i zostalo mi to na sercu... bo ja w sumie tez moglam nie przyjechac ale to mi sie po prostu nie miescilo w glowie zeby tak zrobic!!! i mimo ze moj dyrektor sie baaardzo wsciekl ze mnie nie ma, to jednak zrozumial i nawet nie musialam odrabiac tego dnia nieobecnosci... sorki, ze sie tak wygadalam ale nigdy tego nie strawilam i do tej pory mnie to gryzie... a odkad babcia zmarla, cala rodzina sie rozsypala i juz sie nikt z nikim nie widuje.... -
zubelek, nic sie nie boj, nie taki diabel straszny!!! jako trzydziestolatka moge potwierdzic i do tego wiem ze nie jestem sama, nieprawdaz dziesczyny?? (monia, monika, gabi????)
-
witam wieczornie i tylko wpadam z odrobina otuchy dla Ciebie, mada, trzymaj sie dzielnie kobietko!!! nie wiem skad te energie znajdziesz ale wiem ze skads ja wygrzebiesz i dalej do przodu dzielnie bedziesz dazyc!!! trzymam kciuki kochana!! chyba wszystkie zabiegane za prezentami (ciiiiii, oczywiscie pomagacie Mikolajowi bo jemu czasu brakuje :) ) i w tancu z miotlami i innymi scierkami! swieta tuz tuz!! nefertete, sle Ci fluidki pelne otuchy i ciepla..................... olimpia, jak tam u Ciebie, jesli podczytujesz to daj choc znac ze wszystko ok!! ann, fajnie ze dzien sie udal... patusia, my wczoraj zakupy, zakupy i jeszcze raz zakupy... na szczescie czesc zaplacilismy bonami i cale szczescie bo jak nie to tez by baaaardzo duzo kasy poszlo... aniolek, a skad wraca mama?? jakos nie na biezaco jestem...... a dzis juz uciekam zeby troche czasu z m spedzic i wieczorkiem :)
-
witam szybciutko wieczorkiem; pyza, koniecznie daj znac co z malym!! kurcze, mam nadzieje ze wszystko ok bo od popoludnia zadnych wiesci od Ciebie!! a teraz juz uciekam bo moze czas najwyzszy troszke nocki odespac. choc i tak sie pewnie szybko nie poloze... buziaki dziewczyny i do jutra :)
-
zubelek, no to super ze rprawko do przodu... i szkoda ze jakos nie mozesz urzadzic Sylwka wg Twojej mysli. a kiedy te 30ste???? pisz tu zaraz !!!!! ja dzis dzien troche nijaki w sumie niewiele zrobilam z ego co zamierzalam ale za to inne rzeczy porobilam :) i kolorek jest ale srednio mi sie podoba :) jutro zrobie zdj jak bedzie ladna pogoda :) a eaz juz lece pa!!
-
witaj, zubelek! dawno Cie nie bylo :) jak tam prawko?? do przodu?? u nas tez lekkie przygotowania do swiat, wigilia u mnie z tesciami a Boze Narodzenie u tesciow z cala rodzinka (8 doroslych i 4 dzieci) wiec nie ma zle, DR :) jak zrobie kolorek (ide wlasnie) to jutro moze pokaze ale nie wiem co bedzie widac bo az tak bardzo to nie zmieniam tylko troche tym moim klakom rumiencow dodam bo takie nijakie teraz, po tej ciazy sie zrobily :)
-
ah, te dzieci, pysia a moze wstaw suwaczki dzieci zeby bylo latwiej kojarzyc maluszki?? :)
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monikouette odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
witam :) u mnie zimno jak bym w Polsce mieszkala!! -4st jeszcze o tej porze! no kto to widzial zeby tama temperatura we Francji byla ja tez troche zajec dzisiaj mam, wczoraj mala kameralna nieplanowana imprezka byla, skonczyla sie po 2giej :) fajnie bylo a dzis bylo ciezko wstac. no ale wstalam i od 9tej na wysokich obrotach :) zajrze pozniej -
ja jestem z doskoku:) troche rzeczy dzis do zrobienia, kolorek na wlosy, kapiele dwoch maluchow, jakis obiad by sie przydal i troche papierkowej roboty (czytaj: kartki na swieta napisac i wyslac) w zimno u nas jak cholera!! -4st dzisiaj!!