monikouette

jestem z zyczeniami ale bez wiesci na wiadomy temat jutro mamy dzwonic :duren:

durne Wy, ja zamiast isc spac to tu jeszcze siedze i tez z Wami rycze :duren: ide tym razem papa

a ze stronka moja wiec : z okazji jutrzejszego dnia mamy, zycze Wam wszystkim kochane aby Wasze pociechy byly osloda na kazdy dzien, aby ich usmiech przywracal na twarzy radosc i zadowolenie a wszelkie troski zwiazane z macierzynstwem niech Was wzmacniaja i utwierdzaja w przekonaniu ze podolacie wszelkim przeciwnosciom i ze swiat jest jednak piekny i wspanialy!!

ja tez sie pozegnam ide spac zeby choc troche nadrobic ostatnia nocke, juz dawno temu nie ogladalam wschodu slonca, no to mi sie wczoraj trafilo :duren: mineralka, ciezki Ci sie trafil przypadek co rozmawiac nie lubi i woli klotnie, swiat sie konczy! to chyba znak ze on nie zamierza zmienic zdania na temat budowy domu. i co dalej?? pozostaje cierpliwosc i wiara ze cos sie jednak zmieni buziaki panienki, jutro w PL dzien Matki, dzis byl u nas, Natanek wreczyl mi zrobiony w przedszkolu prezent z laurka i obrazkiem, do tego wyrecytowal wierszyk o Mamusi jedynej na swiecie, poryczalam sie jak dzecko, kochanego mam tego mojego cwaniaczka ;) to tak na oslode tego podlego week endu :( :) ide juz

dzieki dziewczyny, zmykam, ide sie polozyc bo ledwo juz sie trzymam na nogach do jutra

dam, dam, bede jutro wieczorem bo w zwiazku ze zwiazkiem nie bede wracac na przerwe obiadowa do domu :( dobrej nocki

no ledwie przekroczone ale odkad tu panuje pan Sarkozy to nie ma zmiluj sie i wszystko jest wzgledna i rzadko jakies ustepstwa w sumie po cichutku mysle tak samo, ze ma same rzeczy na swoja korzysc, nigdy zadnego wykroczenia ani mandatu od 18lat 12 punktow i zawsze ok, poza tym od niego-kierowcy zalezy cala rodzina ale wiem tez ze i tak czasem maja to w d**** i i tak odbieraja, oby do jutra buziaki, ide niedlugo spac bo ledwo chodze na nogach

kata, dzieki :) wiesz nie pisze bo juz wszedzie chyba pisalam, wiec tylko z awersji do tematu sobie oszczedzam stukania, ale problem taki ze zlapali nas wczoraj w nocy i K mial 0.56 alkoholu a tutaj jest 0.50 tolerancji no i zatrzymali mu prawo jazdy, a na ile to sie dowiemy jutro wisza nad nami 6 miesiecy bez auta :(

no u nas tak, ze ten co by mogl nie pic to ja ale bez prawka jestem to po ptokach :) jutro Wam dam znac czy mamy jakies wiesci a dzis to pewnie pojde wczesniej spac bo nocka w plecy spalam ze dwie godzinki...

dziewczyny, kurde, mam klopotow troche, duzo nawet, moze jutro sie rozwiaze ale nie mam nadziei, zobaczymy co z tego wyjdzie napisze jutro jak bede wiedziec cos wiecej to dam znac ale w dolku jestem wielkim i obym sie szybko wygrzebala bardzo nie lubie czekac a w wielkich niewiadomych jeszcze gorzej :(

aniolek, to za mnie dzisiaj jesz bo ja bez apetytu dzien, rzadko sie zdarza ale w takich okolicznosciach... :( a co do tego okrezu lekow, przechodzi z czasem, raz dluzej raz krocej... a ja wieczor z K, na spokojnie, az mi dziwnie bo to co sie przytrafilo, tak nas jakos wyciszylo, nikt glosu nie podnosi, wszystko na spokojnie, a myslalam ze bedzioe wlasnie odwrotnie -- tzn na razie tak jest....

no najgorsze to zeby jeszcze faktycznie czlowiek byl zalany w trupa, ze faktycznie "zasluzone", jasne ze i z takim promilem zasluzone ale o jedno piwko za duzo, a nie ze pijany jak bela... no ale z drugiej strony oczywiscie rozumiem i sie podporzadkowuje, takie zycie choc w diabli pojda wszelkie plany, jesli faktycznie sie sprawdzi co myslimy...

patusia, dzieki :) a zdjecia NAtalki sliczne, sukienka bardzo ladna, mnie sie podoba jak nie jast zbyt wymyslna, czasem to gorzej niz mloda panna a ta jest piekna :) i Ty rowniez! oli, czas nie czas, teraz i tak nic nie wskoram, jak mu odbiora prawko to bede mogla isc zrobic moje po jego oddaniu bo sie nie wyrobimy z organizacja, bez auta moje prawko to impossible :duren: ann, ja tez w zachwycie!!

no wlasnie to mnie dziwi ze maja dzwonic ci z komisariatu, z tego co wiem, normalnie to sie dostaje pismo z prefektury w przeciagu 72h, ale to moze dlatego ze to byl week end, nie mam pojecia, juz sie nie doszukuje niczego bo zwariuje a co do prawka, najbardziej ironiczne jest to ze u znajomych wieczorem przegadalismy pol imprezy na temat wlasnie prawka mojego, przepisow, punktow, jazdy itp... i tak pogadalismy ze prosze tylko ze teraz kurs nie wchodzi nawet w rachube, jak odbiora mu prawko to zanim mu go nie zwroca nie ma sily zeby byla mozliwosc zebym poszla na prawko, bo kto mnie bedzie zawzil, czasu braknie i organizacja padnie.... nic tylko to mam w glowie, dopiero niedawno cos zjadlam, kawe pierwsza wypilam o 16tej, a do tej pory na adrenalinie jechalam, a spalam chyba 2godz wszystkiego... w leb sobie strzelic idzie

aniolek, z tego co wiem z ksiazek, od 8/9go miesiaca dziecko wchodzi w faze lekow i niepokoju, boi sie nowych rzeczy, nowych twarzy, boi sie ze Cie "zgubi" i placze jak cie nie ma, nawet w nocy sie budzi z placzem tylko po to by uslyszec twoj glos lub poczuc twoja obecnosc moze ten placz przy roznych glosnych, mniej lub bardziej znanych ogdlosach zwiazany jest z tym okresem....?

no no, Kubica super!! no wlasnie, mada mnie uprzedzila pytaniem, inka, powiedzialas juz rodzince?? bo chyba mowilas ze chcesz poczekac :)

w zasadzie w takich wypadkach to pol roku zawieszenia... ze tak ujme, ma duzo na swoja korzysc ale wszystko zalezy od laskawosci osob z ktorymi mial doczynienia bo od 18lat nie mial ani raz odjetych punktow, zadnego mandatu, zadnych wykroczen, ubez zawsze na bonusie, do tego wypytuja o wszystko i wiedza ze ja nie mam prawka, ze dwojka malych dzieci, ze praca, jakie zarobki (to do wysokosci mandatu jak przypuszczam), cala sytuacja itp... nie wiem jak w Pl ale we Fr sie nie da przegadac i przekupic (nie kasa tylko slownie) zeby nie bylo ciagu dalszego. po prostu zalezy od tego z kim sie rozmawia i tez od tego czy wyrobili wytyczne muiesiaca (czy np brakuje im pare mandatow w spisie) tzn to oczywiscie prywatne i osobiste domysly ale wszyscy wiedza ze tak to dziala... zalamka totalna normalnie...... niech juz zadzwonia... nawet jak trzeba zaplacic 300/400 euro mandatu ale zeby prawko zostawili.... cos mi sie wydaje ze po tym wszystkim trzeba bedzie sie udac zdac moje prawko tym razem....

zwroca na pewno tylko pytanie KIEDY i na te odpowiedz wlasnie czekamy... :( :( :(

gabi, skopiuje do posta bo nie dam rady na nowo pisac... http://parenting.pl/przedszkolaki/792-dzieci-rocznik-2004-a-158.html#post143167

uwaga, info dla zainteresowanych! tv u mnie zalaczone i z tego co slysze, Kubica na drugim stopniu podium!!!

a, no i dostalam prezent od Natanka, zarecytowal mi slicznie wierszyk, zrobil laurke, zrobil "pudelko na calusy" do ktorego sie wrzuca calusy, troche jak system dobrych i zlych punktow z tym ze tutaj tylko dobre :) a w srodku pudelka, odcisniete na kartonikowych serduszkach usta mojego malpiszona, rysunek pieknie pokolorowany chlopiec trzymajacy bukiet kwiatow, podpisane NATHAN, sliczne, i oczywiscie lezka sie zakrecila, tylko szkoda ze to wszystko przytloczone sprawa co wyzej..... :( najbardziej to sie boje ze przez to prawko nie pojedziemy na wczasy... NAtanek tylko tym zyje od dwoch miesiecy!!!

nie mam sily na nic wiec skopuje :( o piatej rano... zagladam, pora nieludzka ale jeszcze nie spie chyba jednak pojde sie polozyc bo i tak niczego nie zrobie... bylismy na urodzinach, w drodze powrotnej spotkalismy zandarmerie narodowa Krzysiek na komisariacie do sprawdzenia poziomu alkoholu (jest pozytywny tylko nie byli w stanie powiedziec na ile) szanowny pan odwiozl mnie do domu a teraz czekam zeby zadzwonili mnie powiadomic co dalej.... albo jest ponizej 0.8 i "tylko" wysoki mandat i -6pkt albo ma promili powyzej i zabiora mu prawko plus reszta oszaleje normalnie, juz nie wiem co z soba zrobic, jak my sobie poradzimy, bez samochodu, dwojka dzieci, praca, przedszkole, opiekunka, mieszkamy troche daleko od wszytkiego.... poczekam az sie czegos dowiem bo sama to moge duzo wymyslic..... i nic dobrego jak sie wali to sie wali dodam ze K wrocil o 6tej, poziom 0.56 na 0.50 dozwolonego :duren: punkty -6, prawko zabrane, mandat bedzie teraz tylko trzeba czekac czy zadecydowali poslac sprawe do prefektury, jak tak to czekaja nas najgorsze szesc miesiecy w naszym rodzinnym zyciu.... dowiemy sie jutro wieczorem :( prosze o zacisniecie kciuk....

"cos tam" niezle to okreslilas monia :) ja nadal bez weny i w wielkim dole, jak sie cos rozjasni to bedzie lepiej, oby do jutra... prosze o mocne zacisniecie kciukow!!!!

jestem ale taka zdolowana ze nawet mi sie pisac nie chce :( monia, zdrowka dla Melki! boszzzz, tyle zastrzykow... rekine, ja mojemu malemu daje do picia wode zrodlana i specjalne soczki dla dzieci ale on raczej duzo nie pija

no i stronka znowu moja, to pozwolcie ze bardzo egoistycznie ZA LASKAWOSC ZANDARMOW