monikouette

witam babeczki suzy, sliczne zdjecia Michelle!! kata, agha, dbajcie o siebie!! co do pishingera to jest faktycznie andrut przekladany taka kakaowa (najczaesciej bo moze byc tez i kawowa albo smietankowa) masa, ja uwielbiam, sama czasem robie ale nie mam andrutow wiec trudno Noas dzis z tata byl w domu :) a co do wyjazdu na swieta do Polski, za malo mam wolnego zeby sie tam wybrac w zimie, primo samochodem z dwojka dzieci to ciezka posdroz a innym srodkime lokomocji to zbyt kosztowne na tak krotki pobyt, wiec pozostaje lato a i tak nie co roku (ostatnio w 2006) kurcze, wlasnie ogladam TV i jest alert jakas baba ukradla z porodowki dwudniowa dziewczynke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Iwona, no widzisz, kurcze trzeba bylo wczesniej pomyslec a potem plec zamawiac a ze zdrowkiem ma problemy?? czy to tylko zwykle maluszkowe klopoty?? poczytam jutro, na dzis koniec!!

oli, zdjecia boskie!!!! skonczylam przedostatni prezent jeszcze jeden i potem bedzie z gorki, i pozostaly tylko tzw zamowienia dobrej nocy!! jutro na dyzurze K wiec prosze sie na gg nie dobijac bo Wam K nie odpowie

lehrerin, cudna malenka!!! a ze masz dwie panny, to pozostaje Ci sie cieszyc ze nie bedziesz miec.................... SYNOWEJ co Ci syna porwie i juz nigdy nie odda ide spac

atena, takie matczyne zboczenie ja tez nie zrozumialam co ona spiewa

kata, zatluke normalnie, co za pronto!! dobrze ze nic sie nie stalo malenstwo, witaj!!! co u Ciebie??? ja nie jade do Polski, polskich swiat od 10 lat nie znam... :( taka dola..... zmykam do wyrka bo jutro do pracy

aaa, no to juz rozumiem :) ucz sie w takim razie, ja wracam do moich scrapowych prezentow a jutro bede kciuki zaciskac

mada, za jaka nauke?? bo ja chyba cos przeoczylam??

oli, sliczna fotka!!! mada, gratki dla przyjaciela, w dodatku sierpniowek (albo sierpnioweczka)

atena, nie ma sie co dziwic, ja bym juz ze smiechu dawno umarla!! czasem to mi zal ze moje duze dziecko nauczylo sie mowic od razu porzadnie i prawie wcale nie mial takiego niewyraznego slownictwa... zobaczymy jak bedzie z drugim

atena, poplakalam sie z odulka

mada, za to wczesnie padnie wieczorem, to chociaz nie bedziesz do zera

kurcze, ja tez zawsze chcialam miec dziewczynke ale od niedawna mowie sobie ze w sumie to i cale szczescie ze dwoch chlopakow mam

starletka, wylaz, kurcze z tego dola!!!!! trzymaj, reke Ci podaje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

GABI Ty jej lepiej nie lecz!! bo moze sie jej choroba wroci wiesz co, az i mnie lzy w oczach stanely bo wiem jak czasqem bylo Ci ciezko miec taka mame babcie co olewala zawsze wnuka i nigdy sie tym nie przejmowala.... a moze to Twoja siostra cos zmienila?? tzn nie ona ale sytuacja z nia zwiazana (ona w ciazy z tego co pamietam?? ) a moze cos sie jej przytrafilo co uswiadomilo ze jest rodzina i ze trzeba o nia dbac albo po prostu ma w planie uprowadzic Ci dziecko i zaczela podchody jak to zrobic

starletka, kochana, jak sie masz dzisiaj?? bo cos ostatnio do bani (jak w profilu)

inus,kochana wrocilam na pierwsza strone zeby sprawdzic ile wazyla Maja sluchaj, no Ty moje zloto, przeciez ona byla calkiem spoko wagowo!! naxwet jesli malenstwo mialoby wazyc mniej, to przeciez zaden klopot! juz kiedys o tym mowilam wiec jeszcze raz powtorze, ze polska waga przecietna dziecka przy porodzie to jest olbrzymia w stosunku dzieci francuskich!! tutaj norma to 3000/3500g a w Pl to duzo maluchow ponad 3.5kg, wiec sie nie martw! nie lubie o sobie mowic ale wiesz ze ja Natanka urodzilam w 37tyg i wazyl 2850, Noas terminowy i raptem 3150 wiec sie nie gneb i nie zamartwiaj!! tak jak oli, jestem przekonana ze tren tyczkarz bedzie w olimpijskiej formie!!!! a co do odwracania, dzieki, mada, za info na temat tego w PL, nie wiedzialam... wiec i teraznie polecam :) poza tym to ja spacyfikowalam malucha, spi a o 16.15 max bede go budzic o ile sie sam nie obudzi bo musze isc do przedszkola po dwoch chlopakow (popoludniu przejmuje dyzur nad kolega Natanka) poki co zrobilam ciasto na pierniczki, poszlo do zamrazarnika, opakowalam wszystkie prezenty i zdalam sobie sprawe ze nie mam prezentu dla mojego brata i co najwazniejsze dla mojego K, ale jakos absolutnie nie mam pomyslu co mu kupic.... jeszcze musze skoczyc do piekarni po drodze i chleb kupic i dzien bede uwazac za bardzo produktywny :) jeszcze musze rame na scianie powiesic i bedzie wszystko z listy zrobione

witam oj, opuscilam sie strasznie ostatnio i tylko czytam bo na wiecej czasu brak newania, gratulacje wielkie, wrcajcie do nas w formie!!!! monika, ja sobie czasem mowie ze dobrze ze moja mama mieszka o 2000km dalej bo bysmy sie klocily chyba non stop fajnie ze u wszystkich mikolaj sie udal, u nas nie bylo za bardzo bo tylko maly prezencik dla kazdego malucha, u nas prezenty to nap^rawde na gwiazdke a ostatnio Natanek odkryl schowane na wiazdke ksiazki i stwierdzil ze Mikolaj przyniosl tez prezenty do szafy a nie tylko pod poduszke a Noas sciaga mi banki z choinki i wyrzuca je do kosza ale jest zabawa w zwiazku z brakiem opiekunki siedze dzis w domu z Noasiem, jutro kolej na K, a w przyszlym tyg caly tydzien bedzie K bo jest na zaleglym urlopie w starezj pracy a od 1go stycznia zaczyna nowa prace ...

witam dyzur u nas zaczal sie pozno bo o 9tej, dziecko sie nad mama zlitowalo bo mama poszla spac po drugiej anulka, oby juz tak zostalo!! patusia, trzymam kciuki za prace, musi byc dobrze!! justyna, najpierw przeczytalam i sie bardzo zmartwilam, potem doczytalam i choc jeszcze mzartwiona to jedank spokojniejsza, milosc potrafi wszystko zwalczyc wiec mimo kryzysu wierze ze wyjdziecie na prosta!!! oli, jak u Ciebie?? co to za historia ze @ jest a niby nie mialo byc? :) martusia, oh, co za paskudztwo, a ten krup to klimatycznie jest warunkowany?? bo skoto w IRLM taki znany a np we Fr zupelnie nie..... ann, odpocznij!!! ja dzis tezz ciasto na pierniczki robie bo zapomnialam wczesniej... gosiu trzymam kciouki za Twoje wyniki, jak dobrze ze z tesciowa porozmawialas, pewnie nigdy milosci nie bedzie ale zeby chociaz pokoj.... starletko, a co u Ciebie????? ineczko, odezwij sie zebysmy sie nie martwily!!!!

witam z rana bo dzis to ja dyzuruje z Noasiem bo nie mielismy nikogo kto mogl z nim zostac suzy, mysle kochana, ze Andresaowi po prostu trudno sie przyzwyczaic do nowej roli ojca, pewnie powiesz ze Tobie tez ale wiesz, facet ma inaczej, ciazy nie nosil, spadllo mu to na leb i ma. A my przez cala ciaze sie do tego przygotowujemy, po porodzie przychodzi (albo i nie) instynkt macierzynstwa i brniemy do przodu bo za nasze dzieci to w ogien. A facet musi sie tego nauczyc juz z dzieckiem w rekach bo wczesniej nie potrafi. wiec jedno co moge Ci zaproponowac to niestety z Twojej strony wytrwalosc i zebys nie machnela na to reka, tylko ucz go ojcostwa, pomagaj i wspieraj, staraj sie zeby duzo uczestniczyl w zyciu Michele, kapiel, przebieranie, niech bedzie z Wami i wtedy pojdzie latwiej. A cierpliwosci mu brakuje bo wxszystko to dla niego nowosc i moze tez boi sie ze nie podola... ale jestem pewna ze dacier ade, wszyscy przez to przechodza i jednym sie udaje lepiej a innym gorzej ale zawsze.... moje chlopaki maja sie dobrze, wrzucilam ostatnio pare foitek do galerii, zmienilam tez kolor na rudawo kasztanowy, poza tym to choinka stoi i coraz mniej na niej baniek bo Noas je sciaga i wynosi do kosza a Natanek ostatnio odkryl kilka schowanych na gwiazdke prezentow, detektyw jeden

swiatlo zgaszone, ja jeszcze zagladam i gasze :) anulka,zdrowka i spokojnej nocy!! u nas mlodszy spiewal w lozeczku do 21.45!! a starszy padl wczesniej ja skonczylam kolejny swiateczny prezent dla drugiej babci, jeszcze tylko dwa ufffffffffffffff dobranoc, do jutra bo jutro to ja mam dyzur przy Noasiu :)

anulka, smecte tez w ruch wprawilas??

kasiu a skad rodzice przyjechali?? czy dobrze kojarze ze ze Slaska?? czy cos mi sie pomylilo?

witam popoludniowo anulka, boszzzzz, tule mocno!!!! kasiu, jak milo ze dojechali rodzice!! atmosfera swiateczna sie zbliza... a mnie wzielo na porzadki i w biegu zabralam sie za przemeblowanie. bo z cala sterta zabawek Noasia w salonie za chiny nie byulo miejsca na choinke, a taka oczywiscie normalna, 1.8m wysokosci.. wiec poprzestawialam, na strych wynioslam czesc gratow, popakowalam sterte ksiazek co tylko dla ozdoby na polkach staly i wynioslam jedna polke, zrobilo sie jasniej. i z tego wszystkiego stoi tez juz choinka Noasiowi sie banki podobaja (nieltukace), stoi przed nimi i powtarza "BO" co po francusku znaczy "piekny", smiechu po pachy wlasnie sobie przypomnialam ze mam juz prezenty dla szystkich ale zapomnialam kupic cos mojemu bratu choc im to dopiero po nowym roku mama dowiezie jutro jestem w domu z malym, skorzystam z nieobecnosci Natanka i popakuje gwiazdkowe prezenty. A wczoraj polskim zwyczajem pod poduszka znalazl maly prezent. Wytlumaczylam mu ze to Sw Mikolaj mu przyniosl... A dzis poszedl do szafy zeby wyciagnac gre planszowa i przez przypadek znalazl ksiazki ktore mu kupilam na gwiazdke. (z pospiechu schowalam je pod gry majac w planie zapakowac je jutro i przeniesc w inne miejsce) nagle slysze: "mamusiu!! swiety mikolaj nie tylko pod poduszka prezent mi polozyl! !zobacz, nawet w szafie cos zostawil!!!!!!! " ale jestem zla choc o malo nie peklam ze smiechu po tej akcji mikolaja tym sposobem moje bardzo niegrzeczne dzisiaj dziecko dostalo nieprzewidziany prezent

o, jak fajnie, niedzielna lektura moja na obcokrajowcach, gaduly sie rozpisaly SETNA STRONKE ROZPOCZELAM W TEN SPOSOB WIEC JA ZADEDYKUJE NAM WSZYSTKIM ABY WATEK SIE ROZWIJAL WRAZ Z NASZYMI I NASZYCH DZIECI POSTEPAMI BYSMY TUTAJ ZWARCIE PISALY, POMAGALY SOBIE WZAJEMNIE I ZACIESNIALY RELACJE NIE TYLKO BEZOSOBOWE ALE NAPRAWDE LUDZKIE (choc przez lacza internetu)