aneciacom

Iszpan a moze coś juz zrobiłąś to bys poakzała a ja przedstawiam kolejną stronkę i stwierdzam ze robie coraz skromniej moze to tylko przejściowo

IszpanMy do restauracji na obiad... nie wierzę już we własne zdolności kulinarne... więcej wiary ... wierzę w Ciebie dasz radę tylko z sercem gotuj i po sprawie a jak nie będzie im smakować to powiedż że to gotowane z sercem tylko dla nich to mozę docenia

Anulkamnie juz serce boli jak czytam takie wiadomości...patrzę na swojego 3,5 latka i nie wyobrażam sobie jak można bić i katować takie bezbronne dziecko!!!!!!!w takich chwilach jestem za kara smierci ja też w takich chwilach myślę o karze śmierci ale takiej w cierpieniach... moze wtedy taki zwyrodnialec dostał by choć częściowo za swoje [*]

a ja jesienna wrzesień

Gunia_GgabalasGunia nie panikuj. Z tego co piszesz to mysle ze u Was jest wszystko ok. To normalne ze dziecko czasem chce gada a czasem nie , a Ty jak masz czasem zły dzien to przeceiez nie zawsze masz ochote na rozmowy??Z dzieckiem jest to samo. Wlasnie tez to lekarce mowilam ze on czasem cos powie a potem nie chce, stwierdzila że to wlasnie jest normalne, wazne ze chce powtarzac i niewazne jak, w tym okresie nie poprawiamy dziecka, nich te slowa sobie wymawia jak chce, tylko my zawsze mamy uzywac poprawnej formy:) U nas w weekend jakis przelom nastapił bo Krzysiowi sie buzia nie zamykala, cały czas męczyl żeby mu mowiec slowa do powtarzania, potem te slowa wymieniał a wczoraj wieczorem to juz apogeum było bo zasnąl dopiero o 22 a od 20 wlozku lezal i wsystkie slowa sobie powtarzal sam do siebie "ćwiczył". Powoli odkrywa ze moze sie ze mna komunikowac za pomoca tychsłow i to mnie cieszy.Mysle ze jak jeszcze ta logopeda z nim popracuje to nie bedzie tak żle:) Ja to wszystko wiem ale .... no wlasnie zawsze jest to ale, mam do porownania inne dzieci i slysze jak one aldnie i duzo mowia. A moj leniuszek jak mu sie chce to cos powie a jak nie to jest tylko NIE i NIE no chyba ze ja tez zaczne mowic NIE (powtarzam to co on) to on na przekor powie TAK, ostatnio powtarza slowo ON i ONA, raz moj M powiedzial piwo a piło prawie mu wyszlo, a na wode mowi toła, dobre i to :) ja też tak porównuje i mnie zawsze trafia... ajk musze tłumaczyć że moja nie powie jak ma na imię... i słyszę bo moja to... i aż człowieka... przecież każde dziecko jest inne ui ma do tego pełne prawo mówić w swoim czasie

Happymama a imprezka będzie no i torcik... ???

martusia9876widze ze tu pusto , żę to spadam spac łoj faktycznie puściutko... ja tam idę poscrapować jeszcze . .. dobrej nocki

no to pokaże Wam mój pierwszy scrapik do nowego albumiku, który dziś zrobiłam , trochę przerwy i mam wrażenie że wszystkiego zapomniałam i od nowa trzeba się uczyć, jest to druga strona w albumie, bo pierwsza będzie drzewo genalogiczne... MoniQ...

u nas dziś chińszczyzna... piersi z kurczaka w panierce, i do tego warzywa w pięciu smakach, plus ryż smażony.... wszystko wedłgu mojego przepisut troszku zapożyczone od chińczyków

witam Happymama piękny wiek, i taki ładny okrąglutki... to już na zapas wszystkiego naj... zapraszamy na pogaduszki...

martusia9876a kupilas go przez internet czy osobiscie on jest kupiony przez internet ale to album do scrapków nie do zwykłych zdjeć w sodku są strony z foli w których są białe kartki jak tło ale oczywiście można zmienić i cały jest skręcany na śrubki, kupowalam go u PANAKO linka na moim blogu

martusia9876hej super te albumy mozna takie gotowe kupić ???? ja ten co pokazałam to gotowy kupiłam ...ale dziewczyny robiąteż same ja za leniwa i nie doswiadczona jestem... wiec poszłam nałatwiznę i zakupiłam

ale dużo napisałyście kobitki ... ja nie pomogę bo nie mam pojęcia jak to z tymi urlopami teraz jest pozdarwiam Zubelku dzieki !!! Dziubalka dzieki

witam z rana... częstuję - kto chętny zapraszam.. więc my tak pobalowaliśmy że jesteśmy chore... w sumie to juz wcześniej miałam podejrzenia że Natalka taka rozgrzanan niby ale bawiła sie super nic się nie działao dopiero w nocy się zaczęło gorączka praie do 39 i cała noc dla mnie nie przespana bo Natalka sie rzucała, pociła, i zbijanie gorączki, podawanie picia, no i ja też chora boli mnie gardło a juz nie pamiętam kiedy ostatnio mnie bolało bo to u mnie bardzo żadka przypadłośc... ale na szczęwscie dziś już troszką lepiej... zdjecia wrzucę bo są ale nie wiem czy dzis zdąrzę.. Małgoś a ty zdjęcia masz ... jak tak to dawaj chętnie poogladam ...

witam kociaaga to piękna podróż z dnia na dzień uczysz sie czegoś nowego , każdy dzień jest inny i już nigdy się nie powtórzy, dalej będzie tylko piękniej, nowe umiejętności, przekręcanie na brzuszek, gawożenie, pierwsze grzechotek trzymanie w ręku ... to są cudowne chwile... pierwszy ząbek, pierwsza zupka ..i td... to wielka i bardzo zajmująca podróż na szlakach jakie pisze dla nas samo życie ... pozdrawiam i życzę wytrwałości... ;-) i pozotałe kobitki również witam u nas brzydka pogoda... a my jak już pisałam na innym wątku chorujem,y , ja na gardło i Natalka podłapała ode mnie, ja to na gadło to chyba z 10 lat nie chorowałam i nie wiem skąd to dziadostwo się przyplatało... no cuż na razie się kurujemy...

witam kurczeja to zobaczę po bilansie bo moja pani doktor to bardzo konkretna babka więc zobaczymy co powie puki co chorujemy ja chora boli mnie gardło a chyba z 10 lat na gardło nie chorowałam pewnie jakiś wirus się przyplątał i Natalka podłapała ode mnie , teraz już lepiej ale weekend był paskudny wysoka temp. w nocy i ja nie zmrużyłam oka, może nie ma co jeszcze panikować pozdrawiam

widzę dziewczyny że jednak uciekłyście z tego forum...nikt juz nic nie pisze

:Uśmiech:my też witamy i zapraszamy na pogaduszki...:Uśmiech:

:Uśmiech: znowu pusto nikt nc nie robi???, to ja pokażę jaki album zakupiłam - oczywiście poszłam na łatwiznę ... ale tak bardzo mi się spodobał że zamówiłam drugi i dziś przyszedł ale jego jeszcze nie mam fotki bo po dzisejszych fotosach wysiadły bateryjki...

witam dziewczynki ja tylko na chwileczkę bo zaraz wybywam dziś święto Łodzi wiec idzeimy pobalować, mają grać różne zespoły, pokażemy foteczki jak było ... kurczę Jula tak się zastanawiałam i nie pamiętam jak ja dodałam pierwsze fotki bo teraz to klikam na kamerę co jest koło mojego profilu i dodaję zdjęcie ... ale zobacz moze uda ci sie jak wejdziesz w moją kamerkę....:Uśmiech:

gabalasU nas jest troche ponizej "normy" czyli Krzys nie uzywa czasowników i nie lączy wyrazów przynajmniej dwoch, ale nie jest to nic groznego, czynnikow moze byc wiele od uwrunkowan genetycznych do dlugiego i trudnego porodu, przyczyna moze byc tez ze mały jest ruchliwy i nie ma czasu na skupienie sie nad gadaniem. W kazdym razie przyszlismy na tyle wczesnie ze szybko powinien dogonic rowiesników:Uśmiech: moja coprawda jest trochę młodsza od Krzysia ale też nie łaczy wyrazów w zdania nawet te dwuwyrazowe jedno zdanie które udła mi się na niej wymusić to mamo di pic i tyle , reszta to pojedyńcze wyrazy, ło matko ale mnie przestraszyłaś ... ale mam nadzieję że nadgoni ... zobaczymy po bilansie co powie pani doktor.. w każdym razie życzę wam powodzenia i wytrwałości w ćwiczeniach, czasem to jednak dobrze jak ktoś dmucha na zimne :Uśmiech:

gabalasWitam!! Wczoraj zaliczylismy logopede i jestem suuuuuuper zadowolona. Trafilam na genialna babke. Jest mloda i bardzo ambitna, naprwde chce sie jej z dzieciakami pracowac Przy okazji nauki mowienia będzie Krzysia uczyc czytac metoda globalna, czyli wszystkie obrazki są podpisane i dziecko nawet nie znajac liter "oswaja" sie z napisem (gdzies chyba byl watek o tym). Musimy jeszcze tylko zaliczyc laryngologa i psychologa dziecięcego co by sprawdzili ze Krzys slyszy poprawnie i nie jest opozniony psychicznie. A i jeszcze pochwale dostalam że dobrze z malym pracuje, że poslalam go do zlobka i ze szybko sie zglosilam na leczenie bo do 3 roku zycia to sie wszystko nadrobi i maly bedzie nawijal ze ho ho )) Po wizycie pojechalam do mamy i o dziwo mily dzien zaliczylam, chba na dobry humorek trafilam ale w końcu dobrze jest czy źle... czy moze jeszcze tak mało mówić ... bo zaczynam się martwić ... co Ci poradziła...

proszę tylko że moze nie w wiaderku

Dziubala ja się właśnie zastanawiałam czy ona nie za duża do tego krzesełka... moja znajoma kupiła je chrześniakowi na roczek... ale w końcu pomyślałam że i tak innej rozwojowej zabawki nie wymyślę a przed dniem dziecka to juz masakra bo wszyscy się rzucają i nic nie ma więc zakupiłam to krzesełko zobaczymy są literki cyferki, kolorki moze akurat będzie...a wy juz coś zakupiłyście na dzień dziecka ?? pogoda u Nas też się psuje...

:Uśmiech:gabalas będzie dobrze... ja wrócisz to opowiadaj szybko co i jak :Uśmiech: