Skocz do zawartości
Forum

Megan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Megan

  1. Ita, to moze przejdziemy z myslenia na dzialanie...?
  2. Ann, no slowo daje nie wiem, co mnie tak strasznie naszlo. Zew natury, czy co...?
  3. Ale wiecie co, w tym wszystkim to mnie ostatnio tak wzielo na 3 dziecko, ze normalnie nie moge przestac o tym myslec I to calkiem nagle, tzn ja zawsze myslalam o 3 , ale odkladalam w czasie. A teraz gdybym miala kregoslup zreperowany i tak z 15 kilo mniej, to bym sie ani chwili nie wahala :)
  4. Ita. a jakos tak ogolnie Tosia non-stop chora, nie moge jej doleczyc, zmecznie wychodzi i jakies zale ogolne, glupie, bo przeciez mam wiecej niz niejeden moglby zamarzyc...
  5. Ita, serdecznosci dla M! Super z goscmi i szarlotka, trzymaj sie jutro!
  6. Łeeee... Ale poczatek strony... Za zdrowie!!!
  7. Ann, jestem Niby odpoczywam, choc dzien bardzo intensywny, ale inaczej. Tylko jakos weny brak, chyba wypadlm z obiegu troche...
  8. HEJ ja znów na chwilę wpadam, bo padam Ale dzień był bardzo miły zwłaszcza popołudnie spędzone z Reniową Rodzinką Od jutra mam ferie, liczę, że ciut odetchne. ospy brak, za to Tosi kaszel nie daje spac w nocy. Siula Reniu, trzymam kciuki za egzaminy! Serena, Natka, Ann, Starletka, Niezapominajka, Sekundka zdrówka dla dzieciaczków i dla Was! Starletka, śliczne zdjęcia! Ale Nati już pannica Ann, rysunkik Uli jak zwykle robią na mnie ogromne wrażenie. Ściskam Was mocno!
  9. Hej zyje Piotrek ma jedna podejrzana krostke kolo pepka.Zobaczymy co sie rozwinie. Dzis czeka mnie caly dzien w jury na konkursie w Sochaczewie, jakas masakra. Sciskam Was wszystkie. Od niedzieli mam ferie i licze, ze bedzie mnie tu wiecej. Buziaki
  10. Hej, my po wizycie lekarza, Tosia i Piotrus wyraznie alergiczni, stad u Tosi moga byc nawracajace infekcje. Ale osluchowo czysto. Mamy dyrektywy co robic i leki na ospe tez Renia,dobrze,ze osluchowo czysto i ospa nie straszna juz :) Ann i jak inwencja Uli? Karola, ja sie wybieram. Niezaleznie od alergii potezna dawka jodu dobrze mnie i dzieciom zrobi Kurcze, pisanie na iPhonie do najbardziej komfortowych nie nalezy ale nalog silniejszy a trening czyni mistrza
  11. GRoszko, cudni!!! Dobranoc!
  12. hej Ann, Tosia bez goraczki, ale katar paskudny. Jutro o 18 ma byc lekarz. A jak jeszcze coś napiszesz o ospie, którą nam "zostawiliście" to Cię pacnę Alfik, ludzie są nieodpowiedzialni, niestety. Kurczę, Tosia budzi mi sie co chwię z płaczem, nie wiem, czy przeszkadza jej ksiezyc, bo nie mamy rolet, czy zalewajacy ja katar, czy i to i to Lece
  13. Hej nocka taka sobie bo Tosia poplakiwala a Piotrek budzil sie z zatkanym nosem z ktorego nie moglam odciagnac ani grama kataru. Szczescie ze rano jakos pospalismy. Teraz czekam na ekipe i chyba jednak poprosze lekarza bo Tosi katar znow kompletnie zolty... Dziubala,oj podlogi to trudny wybor Reniu, zdrowka dla Dziewczynek Serena dobrze, ze Oskar poszedl bez protestow, ja chyba bez sensu trzymam Piotrka w domu,ale skoro tak zdecydowalam to postanowilam byc konsekwentna Milego dnia!
  14. GRoszko, cudowna wiadomość! Bardzo sie cieszę i gratuluję. Niech rosną zdrowo!!! Niezapominajko, bo i skąd miałaś wiedzieć? Ja wiem o czym myślisz i co czujesz, ostatnio i wśród moich znajomych sporo było przypadków śmierci takich nagłych, że choroba zabierała w krótkim czasie, albo wypadek... I ja tez wtedy zawsze myślę, jak rzadko doceniam to, co mam tak po prostu, na codzień... Serena, ja nie odbieram tego jak straszenie i zgadzam się z Tobą. I nadal mocno trzymam kciuki za dobre diagnozy. No to teraz, spokojna po dobrych wieściach od GRoszko idę spać
  15. Karola, dupne dni to jakas epidemia ostatnio. Tata jeszcze głównie u siebie, jak jest potrzebny tu, to zostaje na noc, ale prawdziwego życia "na kupie" jeszcze nie zasmakowalismy NIezapominajko, oj tak... Smutne bardzo, choć... Może to niestosowne,ale ja sobie często w takich przypadkach myslę, chyba jakoś ku pokrzepieniu, że może lepiej tak, niż umierać miesiącami... (Dużo bardzo na ten temat myślałam, kiedy nagle, w pełni życia i sił zginęła w wypadku moja Mama...) Takie sytuacje jednak uświadamiają mi zawsze, jak bardzo trzeba sobie cenić każdy dzień... Natka, super fotki Śliczne masz te Dziewczyny, co jedna to ładniejsza... A Bliźniaczki mają niesamowite oczy... Alfik, na razie Tosia ma ledwie stan podgorączkowy, z nosa sie leje. Ale z tym pediatrą i tak chciałabym się spotkać, żeby pogadać, pokazac mu dzieci, porozmawiać o jakims uodpornieniu Tosi. Tylko dumam sobie, czy jutro, czy poczekać na ospę i wtedy go wzywać... Dobranoc!
  16. GRoszko, kciuki są bardzo mocne!!!
  17. Hej, Tosia dzień po odstawieniu antybiotyku znów ma goraczke i leje jej sie katar Rozmawialam wczoraj z pediatra poleconym mi przez znajomą, tez pediatre. Mieszka niedaleko nas i chyba go poprosze na wizyte. Mam nadzieje, ze okaze sie sensowny, przez telefon brzmial bardzo konkretnie. Siula i wracaj szybko do sił! Serena, mam nadzieje, ze konsultacje uspokoją. Dziubala, fajne plany niedzielne Natka, super strój! Karola, świetnie z wyjściem, jak ja marzę o czymś takim... Freya, cudne zdjęcia, Małgonia juz taka duża... A PIotrus śliczny i słodziak, jak to Piotrusie A, zapomniałam napisać, że Tosia, ważona tydzień temu w szpitalu ma 10 kg Ile wzrostu (jak to dumnie brzmi przy tym skrzacie ) nie wiem U nas od jutra końcowy etap robót, niestety czeka nas szlifowanie niektórych scian przed malowaniem, czyt. pył i ogólny syf. Jakoś musimy przetrwac. Buziaki!
  18. Oczom nie wierze, jaki pustki... No, ale widac, że rodzinny weekend sie zaczał, to dobrze A ja jutro na 8 do szkoły, lalala A od poniedziałku wchodzi do nas ekipa, by skończyc to, co trzeba, czeka nas jeszcze szlifowanie niektórych ścian, malowanie i ogólna masakra i to pewnie jeszcze z ospą w tle Ale co tam DR, przynajmniej nie będę miała czasu na "duszne" rozwazania, które wyrażnie mi nie słuzą a poza tym bedziemy mieć już śliczny całkiem domek otwarty dla wszystkich MM Spokojnej nocy!
  19. Reniu, no jasne! A karta brzmi bardzo ciekawie. :)
  20. Sliffka, czekam na zdjecia :) Dziubala, trzymam kciuki za pomyslne wiesci na kontroli! Neta, kaffka? Ja juz pije
  21. Serena ja tez bylabym wsciekla o klocek. Wczoraj siedzielismy przy stole jedzac kolacje,palila sie swieczka a Piotrek laps i chusteczke w plomien. Najpierw na niego krzyknelam, bo sie przestraszylam-chusteczka od razu cala sie zajela. Jak zaczelam krzyczec to Piotrek pokazal mi jezyk i takie tam. Ale jak mu spokojnie wytlumaczylam czemu nie wolno i czym to grozi, to cos zrozumial I byl spokojny. Ale sama wiem ile kosztuje utrzymanie nerwow w takiej chwili... Natko, to super ze u Pauli to nie swinka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...