Skocz do zawartości
Forum

Madziarka0109

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madziarka0109

  1. Cześć kobietki. Ja dalej w dwupaku, ale już mi strasznie ciężko, termin z OM minął, a ja nadal nie mam żadnych oznak zbliżającego się porodu. Już mnie to dołować zaczyna. W poniedziałek idę na badanie dowcipne i KTG, zobaczymy co mi powiedzą. Na szczęście trzymają się w szpitalu terminu na 12, więc najpóźniej 22 wywołają mi poród. Chociaż mam nadzieję, że tego uniknę i mała zdecyduje się wyjść sama. Aktualnie powiedzieli mi, że waży pomiędzy 3200 a 3900, więc się przynajmniej nie martwię, że jest za mała. Trzymajcie za mnie kciuki, ja idę kontynuować leżakowanie. No i gratulacje dla wszystkich rozpakowanych ostatnio
  2. No niestety od gołębi jestem uzależniona, ale rzadko mi się chce je robić.. A gazów niestety nie było za bardzo i mnie męczy... Ależ jestem pokręcona. Teściowa przyjechała, i nawiozła różności Wrzucam ciuszki do pralki kolejne:)))
  3. Już 5 gołębi za mną.. Zaraz pęknę Jeszcze jak ostatnia idiotka się coli napiłam po tym wszystkim. Zapomniałam Wam napisać, że mi normalny internet włączyli i będę mogła częściej z Wami pisać, no i grać na FB Pewnie do momentu, aż się dzidzia urodzi... Aha i miałam jeszcze jedno pytanko do mamusiek, których dzieciaczki już są na Świecie: jaką temperaturę utrzymujecie w w domach? I czy jak kąpiecie dzidzie to dogrzewacie jakoś pomieszczenie? Czy w całym domu macie parówę??
  4. MAM GOŁĄBKI!!!!!!!!!!!! Już trzy zjadłam Biszkoptu nie chciało mi się robić, ale za to sernik na zimno powstał Idę posprzątać łazienki. Buźka Słonka moje
  5. Zapomniałam dodać, że teściowa jest pielęgniarką z zawodu i pracowała z dzieciakami Ja za to nie mam pojęcia o dzieciakach a ostatnie niemowlę jakie miałam na rękach to mój młodszy o 6 lat brat A z mojej zapiekanki nici dziś wyszły, bo miałam lenia. Za to zjadłam przeogromną pizzę z szynką i pieczarkami i teraz nie mogę zasnąć, bo mnie boli brzusio, bo chciałby zrzucić balast, ale nie mogę nic zdziałać Dobrej nocy Kobietki choć pewnie już wszystkie śpicie, ja mam przed sobą wizję nieprzespanej nocy przez zaparcie
  6. A póki co idę poleniuchować na kanapie. Bo zaraz za obiadek się będę brała: dzisiaj zapiekanka z pieczarkami i makaronikiem
  7. No u mnie też słonko w okna mocno świeci i jest z 10 stopni na plusie. Ale ja mam takiego lenia, że nie wiem czy się wogóle gdzieś ruszę
  8. Mam taką ochotę na gołąbki, że zaraz mnie rozerwie, ale to już jutro sobie zrobię. I takie ciasto biszkoptowe z masą owocową
  9. A do mnie jutro teściowa przyjeżdża pomagać... Zobaczymy jak nam się współpraca ułoży. Ma bilet tylko w jedną stronę
  10. No proszę... To chyba cisza przed burzą jednak była.. Teraz się pewnie już posypią porody jeden za drugim Gratuluję dziewczyny córeczek, ja się już swojej doczekać nie mogę. Całe szczęście, że tu w szpitalu się trzymają terminu z OM czyli 12 marca, a nie tego który wyznaczył mi polski ginekolog czyli 18. I wczoraj się dowiedziałam, że po 9-10 dniach wywołują, czyli najpóźniej 22 Zosia będzie ze mną Pozdrawiam serdecznie wszystkie już rozpakowane i te które jeszcze czekają
  11. Cześć Kobietki. Byłam wczoraj na wizycie w szpitalu. Zosia waży jakieś 3300. Czyli przybrała około 500 g od zeszłego tygodnia. Lekarka powiedziała mi, że siedzi już dość nisko, ale jeszcze nie obniżyła się do końca. Wewnętrznie tu nie badają. Wiem tylko, że łożysko mi się starzeje i mam tym bardziej kontrolować ruchy Małej. Wzięli mi jeszcze krew na hemoglobinę. I kazali przyjść za tydzień zobaczę czy dotrwam. Życzę Wam miłego dnia a sama idę poleżakować, bo mnie jelita bolą.
  12. Dzień Dobry Marcóweczki. Ja dalej w dwupaku i nic nie zapowiada, żeby się to miało zmienić niebawem Popełniłam pewnie postępy jeśli chodzi o przygotowania torby szpitalnej. A mianowicie wyprasowałam swoje koszule nocne i wytargałam listę, którą mi dali w szpitalu. A poza tym nic się nie dzieje, no może trochę lepiej ze mną psychicznie. Dziękuję Wam za wsparcie w tym trudnym dla mnie czasie. Całuję i ściskam Was mocno, biegnę teraz pod prysznic spróbować doprowadzić swoje podwozie do porządku
  13. Hej Marcówki. Wypatrzyłam, że o FB rozmawiacie i wysłałam Wam zaproszenia. Ja dalej chodzę taka niedorozwinięta, o żadnym wiciu gniazda nie ma mowy. Nawet pakowanie torby do szpitala mi strasznie opornie idzie. Póki co wrzuciłam ręczniki. I na tym stanęło. Zastanawiam się czy rzeczy dla małej spakować osobno i czy tą torbę jakoś wyczyścić w specjalny sposób przed włożeniem reszty rzeczy. Ogólnie się wkurzam bo nadal nie mam normalnego internetu i używam dziś pożyczonego od znajomych, takiego na USB, który za przeproszeniem jest szybszy od prądu... Masakra, nawet gier na FB nie jest w stanie pociągnąć. Mam nadzieję, że u Was pozytywnie. Buziaki.
  14. Cześć Kobietki. Nie mam aktualnie internetu, bo się przeprowadziłam tydzień temu do nowego domu, bardzo blisko szpitala, mojej pracy i w ogóle centrum miasteczka. Jeszcze nawet nie rozpakowałam wszystkiego, a o pakowaniu torby do szpitala nie wspomnę. Cały czas mam schizę, że mój brzuch jest za mały, mam nadzieję, że z małą jest wszystko dobrze. Gratuluję Kaszy i Aniutce i życzę powodzenia pozostałym. Może dam radę się jeszcze odezwać, postaram się bynajmniej. Ogólnie ciężko nadal mi się pozbierać po śmierci babci i raczej nie mam ochoty na kontakty z ludźmi. A na dodatek nabawiłam się zapalenia nerek. Biorę antybiotyk i nie chodzę do pracy od tygodnia i już do niej przed macierzyńskim nie wrócę. A miał mi się zacząć teraz dopiero od 27 lutego. Pozdrawiam Was gorąco i trzymajcie się ciepło.
  15. Hej dziewczyny. Babcia zmarła w nocy z wtorku na środę w zeszłym tygodniu. Pochowali ją w czwartek, a ja się o wszystkim dopiero wczoraj dowiedziałam. Mojego J. nie było przez kilka dni, pojechał do Polski, bo musiał, więc bali się mi powiedzieć prawdę. Życie mi się załamało właściwie w chwili, w której się dowiedziałam i pewnie długo będę dochodzić do siebie. Dlatego wybaczcie, ale wątpię, że będę tu zaglądać zbyt często a nawet jeśli to raczej żeby poczytać niż cokolwiek pisać. Tak czy inaczej życzę Wam powodzenia i mało bólu w czasie porodów. Na pewno dam znać jeśli Zosia postanowi przyjść na Świat.
  16. Dzięki za słowa otuchy dziewczyny, mam nadzieję, że zrozumiecie dlaczego mnie tu nie było od dawna i dlaczego mnie nie będzie w najbliższym czasie. Nie mam do niczego głowy już. Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję, że mi się niebawem ułoży i że babcia z tego wyjdzie.
  17. Cześć Dziewczyny.. Moja babcia jest w szpitalu, miała wylew. A jest już po dwóch udarach. Najgorsze, że nie mogę już polecieć do niej, żeby choćby się pożegnać. I jeszcze ukrywali ten fakt przez jakiś czas przede mną. Mama do tej pory mi nie powiedziała co się stało. Dopiero mój młodszy brat powiedział mi prawdę... Jest mi naprawdę źle. I jeszcze mam takie głupie uczucie, że to przeze mnie, bo moja babcia ma na imię Zosia, i sobie ubzdurałam, że teraz babcia musi umrzeć, żeby zrobić na miejsce na ziemi dla mojej małej. Tak bardzo chciałam, żeby babcia poznała moją córcię, a teraz cały czas się boję, że nigdy to nie nastąpi... Ależ mi źle.
  18. Czesc Kobietki, melduje sie tylko na sekundke i zaraz uciekam, zaganiana jestem strasznie ostatnio...
  19. Notatka z adresem w portfelu, więc będzie luuuuuuz. Buziaki, ja idę nakarmić głodomora, nie wiem co się stało, ale mogłabym przeżuwać 24h/dobę
  20. RedberryDziękuję Madziarko! P.S. jakie masz ładne zdjęcie w avatarze AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!! Ja zupełnie zapomniałam o Twojej herbatce, a Ty mi się nic nie przypominasz. Poszukam jej dzisiaj, wyślij mi swój adres na PW, albo jakoś, to może Ci od razu ją wyślę?
  21. RedberryDziękuję Madziarko! P.S. jakie masz ładne zdjęcie w avatarze Na Twoje życzenie specjalnie to zdjęcie
  22. Byłam wczoraj nad morzem. Trochę mi głowę wywiało, pomimo czapki i z bólem się położyłam... Z takim też wstałam. Muszę coś wszamać i się zawijam na miasto, poszukać sobie płaszcza, bo w dotychczasowej kurtce brakuje mi jakieś 15 cm już, żeby się dopiąć, tyle mi przybyło w ciągu dwóch tygodni Taki mi się podoba: Check Dolly Coat - Coats & Jackets - New Look mam nadzieję, że będzie u mnie w New Looku.
  23. Redberry zycze Ci usmiechu nawet gdy spotka Cię smutek, tęczy na niebie która przypomni Ci że i nad najciemniejszymi chmurami świeci Słońce, pewności że o Tobie ktoś myśli kiedy ogarnia Cię samotnośc, przyjaciół którzy wskażą Ci piekno potrzebne dla Twoich oczu oraz żebys potrafiła cieszyc się życiem w kazdym jego momencie!!!
  24. Ale tu cisza na forumA ja się tylko obżeram i nic nie robię Buziole Kobietki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...