-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Żana
-
A co do obiadu to dzisiaj nic nie robilam. T poszedł do pracy, jak mam makrelę wędzoną i pomidory z jogurtem naturalnym :))
-
Hej. Witamy po małej przerwie. wszystkiego najlepszego dla wszystkich świętujących dzieciaczków, i dla nie swietujących równiez ;))) U nas pogoda do bani. Dzis znów dla poprawy humoru byłam na solarium i chyba za długo bo plecy mnie pieką jak cholera. Bartek nauczył sie zgrzytac zębami i robi to tak jak by mi na złośc ;/ Stary poszedł do pracy wiec siedzimy sobie we dwoje. Bartka na chwilke nawet nie można spóścic z oczu. wszedzie jest go pełno. Uwielbia stawac przy wszystkich nadajacych sie do tego rzeczach. Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek :)))
-
agusia20112Takie duże dzieci!!!!!!!!! naturalnie rodzić-szok powinna być cesarka....ja urodziłam 26 maja 2009 naturalnie,2 dni po terminie .Asia ważyła 3450 i miała 51 cm poród szybki ,jak przyjechałam do szpitala od razu porodówka i po 30 min już Asia obok mnie to mój drugi poród naturalny i nie wiedziałam,że rodzę,gdyby facet się nie uparł że jedziemy do szpitala to bym czekała i poród w domu bo skurcze były jakieś nie bolesne,nie jak za pierwszym razem że wyłam z bólu Wooow gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!
-
ania_83wczoraj męża bratowa była w lumpku, ma takiego znajomego w tym sklepie i w niedziele do niego podjechała i przeglądała worki z ubraniami ze świeżej dostawy i mam całą reklamówkę ubrań dla Mikołajka za całe 45zł, spodnie, bluzy, koszulę flanelową taką czadową, krótkie spodenki na lato, sweterki, bluzeczki, no czad, kilka rzeczy ma jeszcze metki, normalnie nówki, a w normalnym sklepie 1-2 rzeczy bym miała Mojego T siostrzenica dzisiaj otwiera ciuchland i też tam troche wczesniej u niej pogrzebałam w ciuchach, ale nie miała nic dla dzieci. Sobie wziełam kilka bluzek i fajne buty atmosphere
-
Jestem w szoku, bo widac u małego, ze druga dolna dwójka niedługo wyjdzie i żadnego marudzenia nie ma mam nadzieje ze nie wywołam wilka z lasu
-
Moj ciąga smoka jak jest śpiący. Zasypia ze smokiem i zaraz wypluwa. Też mnie niesamowicie rzi jak widze duże dziecko ze smokiem w buzi. Mam taka koleżankę, której syn ma 3 latka i też smoka ciąga. Ja już dawno bym oduczała dziecko, ale nie mam zamiaru sie wtrącac. Mam nadzieje ze u nas nie bedzie problemu
-
Moj jak tylko otwiera rano,tzn okolo 6 oczy to czeka na mleko.Wysiorbie 240 i dopiero tak jak dzisiaj, około 9 szamie ,,dorosłe,, śniadanko :))a z serkiem spróbuje i w sumie to z kaszką manną też popróbuje. Mam nadzieje ze bedzie jadł. A cos do manny dodajecie czy tak sama podajecie??? Mam na myśli np. banana????
-
A moj teraz zajada chlebek z masełkiem i cienko posmarowanym pasztetem :))nie wiem czy mozna dawac pasztet czy nie, ale wczoraj dawałam to nic sie nie działo a bardzo małemu smakuje, sam sie dopomina, aammm :)))
-
a serek waniliowy to taki zwykły, np. danonek, czy jakis specjalny???
-
Aaaa nie dopisałam, że biszkopty mały już zajada. I herbatniki też :))
-
Dzień dobry wszystkim.U nas szaro i ponuro. Do 15 jestem sama z niuniem, a pozniej moze skocze na solake, tak na poprawienie humoru??? Mały teraz przysnął a ja biegnę robic kawusie. Agniecha dzieki za poprawienie humoru :)) Miłego dnia!!!
-
Marcysia baaardzo współczuje teściowej. Wiem co to znaczy, miec wronę ciągle kraczącą nad sobą. Ja na szczescie nie mieszkam z tesciową, ale na nieszczescie ma do nas bardzo blisko. Ostatnio sie na mnie obraziła bo jak to ona okresliła,, tylko na nią krzyczę i ona wiecej TAM nie pojdzie,, :))) A ja poprostu nie dam sobą rządzic. Moja mama mna nie rządzi , tym bardziej teżciowa nie bedzie :))))
-
Blondi ile bym dała zeby miec jakiekolwiek możliwości żeby sie pobudowac.... Jak na razie to mieszkamy u mojej mamy, która aktualnie przebywa i pracuje w niemczech. Ale mamy zajebisty metraż... kawalerka, 2 pokoje, kuchnia, łazienka i 36 metrów do zagospodarowania :((( Mama Monika Gratulujemy ziąba :))))
-
ania_83witam niedzielnie mamuśki! u mnie pogoda paskudna, okropna, beznadziejna, pada deszcz, wieje i jest okropnie zimno, brrr..... Miki śpi, mąż przed telewizorem, rosół już się kończy robić, obiad podszykowany, pełen luzik dzisiaj aganiechaAnia 83, szacun (jak to mówią niektórzy), ja gdybym wróciła o 21, to Mały miałby dzień traktorzysty (czyt. spanie na brudaska), a Ty jeszcze kąpałaś Mikiego my też nieraz rezygnujemy z kąpieli jak Mikołaj nie wykazuje chęci obudzenia się jak już później wrócimy, ale wczoraj przy rozbieraniu się ocknął na całego, więc szybka kąpiel zaliczona podoba mi się dzień traktorzysty zana27Witamy :))Bartek wczoraj mi padł o 21 i spał pawie do 7 także nocka suuuper. Pisałam wczoraj do mojej siostry że wiem co sie stało, a ona na to ,,a co??,, wiec chciałam do niej zadzwonic, ale nie odebrała, to jej napisałam ze wiem ze poroniła, a ona na to ,, no tak, poroniłam,, i wyłączyła telefon, bo pewnie wiedziała, że ja zaraz będe sie jej wypytywała a ona nie ma jeszcze ułożonego w głowie kłamstwa odnośnie sposobu utraty dziecka. Ale była na jakiejś imprezie, bo dzisiaj ma stosowny opis na gg. Ehhh dzieciaki i sex... i tak to się konczy. Miłej i bezchmurnej niedzieli:)))) kurde Zana nie mogę w to uwierzyć, że ona mogła to specjalnie, rozumiem, że mogła nie chcieć tego dziecka, być załamana, ale żeby coś takiego.... w głowie mi się nie mieści Ania ja tez nie moge w to uwierzyc, ale tak niestety jest. Znam moją siostre i wiem jak nienawidziła tego dzieciątka i jak bardzo ubolewała nad tym ze jest w ciąży. Przykro mi to mowic, ale od początku jej ciąży wiedziałam ze tak to sie skończy. Jest mi niesamowicie przykro, tym bardziej ze mam koleżankę która starała sie o dziecko i 4 razy poroniła i teraz ma cudownego chłopczyka, 5 dni młodszego od mojego Bartolinka. Ale na szczescie nie moje zycie, nie moja bajka. Ja mam swojego ukochanego Bartusia i jestem szczesliwa. Buziale!!!
-
Witamy :))Bartek wczoraj mi padł o 21 i spał pawie do 7 także nocka suuuper. Pisałam wczoraj do mojej siostry że wiem co sie stało, a ona na to ,,a co??,, wiec chciałam do niej zadzwonic, ale nie odebrała, to jej napisałam ze wiem ze poroniła, a ona na to ,, no tak, poroniłam,, i wyłączyła telefon, bo pewnie wiedziała, że ja zaraz będe sie jej wypytywała a ona nie ma jeszcze ułożonego w głowie kłamstwa odnośnie sposobu utraty dziecka. Ale była na jakiejś imprezie, bo dzisiaj ma stosowny opis na gg. Ehhh dzieciaki i sex... i tak to się konczy. Miłej i bezchmurnej niedzieli:))))
-
gluśNo właśnie naturalny, co jest dla mnie niepoważne. Dziecko przywieźli na patologię, bo musieli matkę reanimować, bo im lekko odleciała na koniec porodu...Ale na pocieszenie jeszcze dodam, że moja chrzestna mama urodziła naturalnie synka o wadze 5200:)) Podobno wyglądała następnego dnia jak po starciu z pędzącym pociągiem.... hehheee qluś dobra jesteś Podobno jezeli dziecko wazy powyżej 4 kilo wskazana jest cesarka. Podobno......
-
Nikulahejka laseczki :) okropny ten maj jeśli chodzi o pogodę no nie? My dziś bez spaceru zimno i deszczowo...poza tym w mieszkanku też chłodno bo już nie grzeją:( Zana siostra na pewno by się pogodziła z ciążą i pokochała dzieciaczka mojej przyjaciółki siostra imprezowiczka też w 5 miesiącu ciąży latała po imprezach techno a teraz mamusia pełną gębą 3 letniego olivierka:) Agatha szczęsliwego lotu i udanego pobytu Mamusiom które wróciły do pracy lub ją zaczęły dużo energii i efektywnej organizacji czasu życzę... ja mam dziś okropny dzień popsuła się pralka a z kasą jesteśmy pod kreską, jak teściu jutro nie da rady naprawić to nie wiem co bo prania mam że ho,ho... po tych lekach duszę się tak samo a dodatkowo doszedł ból głowy i katar, w poniedziałek rtg płuc i dygam... zamiast zatwierdzenia pracy mam kolejną korektę baba pokreśliła to czego wcześniej nie ruszyła nawet! i tym samym nie mieszczę się w terminie zdania pracy :( zablokowałam sobie dostęp do konta przez net i zgubiłam hasło do dostępu telefonicznego:( pokłóciłam się z drugą połową.... ja jej to ciągle powtarzałam, ze jak dzieciątko sie urodzi to bedzie wszystko ok. A ona ze nie, bo ona tego dziecka nie chce i go nigdy nie pokocha :((( A co do kłótni z drugą połowa to witam w klubie. U nas pogoda sie poprawiła i 2 godzinki pospacerowaliśmy. Pozdrawiam
-
mpearlZana współczuję siostrze, nawet jeśli nie chciała bobaska:( A Tobie nerwówki z chłopem, chyba jesteś przemęczona, nie? Może zawalcz bardzoej o chwilę dla siebie? Aganiecha i reszta karmiących mamusiek 9 miesięcy to naprawdę dużo czasu na karmienie piersią, co maleństwa dostały od Was najcenniejszego w mleczku to już dostały, a Wy możecie byc z siebie dumne:) Wiesz, ona ma 20 lat i nie w głowie było jej ,,nianczenie dziecka,,. Tak jak piszesz, jestem już przemęczona. Pewnie niedługo znowu baterie sie wyczerpią i zasłabnę, chociaż nie daj Boże. U nas pogoda sie poprawia. Pewnie maly zaraz wstanie to wybierzemy sie na spacer, ale nie ma co z tą pogodą planowac na przód.
-
4.860 OOOO MATKO KOCHANA. Poród przez cc czy naturalny??
-
A właśnie sie dowiedziałam ze moja siostra cioteczna będąc w 3 miesiącu ciąży poroniła. Pewnie sie cieszy bo strasznie nie chciała teo dziecka. A ja płaczę, jak tak można......bo nie wieżę że to samoistnie............................................
-
Mam doła. Moj T znowu dzisiaj szalał. Całe szczescie ze pojechał do pracy. Wstał o godz.10 poprosiłam go zeby zajął sie chwile małym a ja sie prześpie, bo padam, a on ze zaraz, bo mama dzwoniła zeby jej do miasta skoczyc. (jego mama) Wiec ok, jedz. Zadzwoniłam do niego bo jak nigdy cholernie zachciało mi się mortadeli I zeby mi kupił bo juz mi zołądek odwrócił się na drugą stronę. On przyjeżdza i mowi ze nie wie gdzie karte do bankomatu wsadził, ona zaraz poszuka i pojedzie itd. Ja do niego, ze ,,miałes matki pieniądze to mogłes mi kupic jedzenie a później bys jej oddał, a teraz bedziesz jezdził w tą i z powrotem, z reszta tak jak zawsze, aby sie tylko wywinąc od pilnowania małego, jak robi sie marudny. Tak wiec skonczyło sie na tym, ze on został w domu, ja posprzątałam, on zrobił sobie zupkę chińską i w raz gdzieś pojechał o 12, nie było go do 13, przyjechał i poszedł sie kąpac. Oczywiście niunio mi ciągle marudził i patrzył na drzwi, bo do taty chcial. W koncu mi zasnął o 13,15 na rekach. Mam nadzieje ze jeszcze troche pośpi, bo ja dopiero jem śniadanie....
-
oojjjj taaaakkk z mleczkiem:))) nie słodzę :)))))
-
karmie małego chlebkiem z masełkiem :)))) i w miedzyczasie przeglądam neta. Bartoli szaleje w łóżeczku. Chwili nie posiedzi. Chyba mam ochote na kawke. Ale jeszcze jak by ktos zrobił.... to napewno by lepiej smakowała
-
puszekja się tez wylamię i przyznam, że nie składam. W tamtym roku kupiłam jej prezent (bo M w ogóle nie pamiętał) i nawet nie podziękowała. Poza tym ona nie skąłda mi życzeń ani na imieniny, urodziny, dzień dziecka czy święta. hehe moja nie dośc ze nie podziękuje, to raz poszła i wymieniła sweterek :))) Dlatego też juz nie składam jej życzen. Zadnych ;/ Ma synka od tego ;/
-
Witamy w zimny, deszczowy poranek :( Pogoda zapowiada sie paskudna. Mały obudził sie o 6, wydyndolił mleczko i teraz przysnął. A mamie sie nudzi