-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
to już tak całkiem na zakończenie moja za piękny weekend majowy i... naszych facetów-farciarzy ;)
-
kwiaciarkaisa32kwiaciarkaheheh to chociaz poglaszcz po glowce ;) ( zabrzmialo dwuznacznie heheh ). no kto wie, weekend się zbliża wielkimi krokami a my dwa dni we dwoje, bez Ali może się facet załapie farciarz :) się okaże
-
kwiaciarkaisa32Ja wczoraj wracałam z tą farbą do kuchni to wpadłam na chwilę do sklepu, chciałam taką bluzę z kapturem... i niestety, albo jakiś badziew, albo cena kosmiczna. Może jak D będzie płacił to będę miała lżejszą rękę ;) chociaż w gruncie rzeczy to żadna różnica hahah ja wlasnie tez chcialam taka bluzke i widzialam superowa ale za 130 zl wiec nawet nie przymierzylam ( zyd) A ja za 100, to widzę, że trzeba było brać
-
kwiaciarkaisa32kwiaciarkaWiecie co? jakims zydem sie zrobilam, chce ogrod ale za friko, tak mi zal kasy , ktora ma isc dla ludkow za posadzenie mi roslin , ze az mi gul skacze, mimo,ze zdaje sobie sprawe ,ze jak sama bede sadzic to nie wyjdzie duzo taniej, bo tyle roslin co mam, to chyba spedzilabym tydzien w szkolce wybierajac je a i nie wspomne ile bym za transport zabulila i ile bym sadzila, ale kurna tak mi gul skacze ze nie moze przestac hahah. No nie wiem, ale ciezko wyjdzie mi z "kieszeni " ta kasa... Też tak mam. Może to z wiekiem przychodzi ;) Mnie z kolei ta działka cały czas męczy, szukamy, ale naprawdę nic nie ma, a jak jest to cena np.300-500zł/m U mnie sa po 200 moze sie skusisz? A moze i z wiekiem, kiedys kupilabym bluzke droga jesli mi sie by super spodobala, a teraz zanim przymierze patrze na cene i najlepiej zeby byla super za max 50zl i dlatego moze wracam z niczym az wstyd jaki ze mnie zyd. ( kurde obym na starosc nie latala po lumpeksach codzinnie ;)) Ale za to nie zydze dla dzieci na ciuchy i buty. Na obrzeżach Łodzi są też po 200, tylko nie z tej strony z której chcemy ;) z tamtej w ogóle nie ma O, to tak jak ja 50zl to max też mi czasem wstyd, ale na Ali też nie oszczędzam. No cóż Matki-Polki Powiem Ali w odpowiednim czasie, żeby mnie w razie czego w domu zamykała jak mi na stare lata odbije ;)
-
Żegnam się kochane. Udanego, cudnego weekendu, odpoczywajcie :) Oby pogoda dopisała, bo u nas też się właśnie zachmurzyło. No nic, na to wpływu nie mamy, ale na nasz nastrój owszem. Więc życzę pogodnego, pa. Postaram się zajrzeć, ale nie obiecuję.
-
kwiaciarkaA ja chcialam Was zapytac - nasze dzidzie maja sie uczyc chodzic w butkach juz ze sztywnymi zapietkami czy narazie jakies miekkie a jak juz beda same chodzic to wtedy sztywne zapietki? nie pamietam..... Ela chce czasem juz po chodniku sobie polazic i nie wiem jakie buciki powinna miec do tego chodzenia. I coraz dluzej stoi bez trzymanki :) Też Was miałam o to zapytać. Bo ja to już w ogóle pojęcia nie mam... Ala w domu na boso, w skarpetkach z abs-em. Ona się jeszcze nie rwie do chodzenia, tylko przy meblach, wzdłuż spaceruje :)
-
kwiaciarkataaaaaaaaaak, poszlalalm ze ho ho , az 1 bluzke kupilam heh, jakos malo co mi sie podobalo. Mam do kupienia jeszcze 2 bluzki,dziny takie za kolano ( na wakacje) i spodnice dzinsowa chce ( chociaz nie wiem po co hehe ). Ja wczoraj wracałam z tą farbą do kuchni to wpadłam na chwilę do sklepu, chciałam taką bluzę z kapturem... i niestety, albo jakiś badziew, albo cena kosmiczna. Może jak D będzie płacił to będę miała lżejszą rękę ;) chociaż w gruncie rzeczy to żadna różnica
-
kwiaciarkaWiecie co? jakims zydem sie zrobilam, chce ogrod ale za friko, tak mi zal kasy , ktora ma isc dla ludkow za posadzenie mi roslin , ze az mi gul skacze, mimo,ze zdaje sobie sprawe ,ze jak sama bede sadzic to nie wyjdzie duzo taniej, bo tyle roslin co mam, to chyba spedzilabym tydzien w szkolce wybierajac je a i nie wspomne ile bym za transport zabulila i ile bym sadzila, ale kurna tak mi gul skacze ze nie moze przestac hahah. No nie wiem, ale ciezko wyjdzie mi z "kieszeni " ta kasa... Też tak mam. Może to z wiekiem przychodzi ;) Mnie z kolei ta działka cały czas męczy, szukamy, ale naprawdę nic nie ma, a jak jest to cena np.300-500zł/m
-
kwiaciarkaheheh to chociaz poglaszcz po glowce ;) ( zabrzmialo dwuznacznie heheh ). no kto wie, weekend się zbliża wielkimi krokami a my dwa dni we dwoje, bez Ali może się facet załapie
-
Ach całkiem zapomniałam... jak tam Twoje zakupy Kwiaciarko? Poszalałaś? Ja też próbuję namówić D, może w piątek, chociaż ta kuchnia nie daje mi spokoju, farba czeka :) no zobaczymy
-
kwiaciarkaJa mialam przy mniejszych dawkach eferalgan a P. kupil ostatnio malo mi znany canpol ( ale pisze ,ze to paracetamol wiec spoko, na Ele super dziala). Ja dalam Eli te przeciwbolowe jak widzialam , ze zab juz jest tuz tuz ( bylo spuchniete a na dziasle kreska dziura) , a i ona w nocy duzo gorzej spala niz wczesniej i to zdecydowanie. Dzieki za gratulacje :) Ala też w nocy sobota/niedziela bardzo źle spała, w niedzielę dałam V i jak susełek :) Nie wiem kiedy jej się przebiją te ząbeczki, bo w ogóle nie pozwala sobie tam zajrzeć. D dziś przyjedzie to jutro mi pomoże obejrzeć, sama nie mam szans ;)
-
kwiaciarkaJa tez tylko nokie :) gratuluje nowego tel :) a mezowi dalas buziaka za prezent? ;) nie ;) co będę chłopa rozpuszczać ;)
-
Cześć Kwiaciarko tak, ten żłobek, gdzie jest jedzenie (oczywiście z uwzględnieniem Ali skazy), na wszystko papiery, referencje, kobieta wydaje się bardzo sympatyczna, z dobrym podejściem do dzieci. Jak będzie, to się dopiero okaże. Ale jesteśmy z D dobrej myśli :) Muszę kupić paracetamol, bo dziąsełka opuchnięte, chyba w końcu ząbki się przebiją... no nie mogę się już doczekać. Zaczynam świrować, że może mnie się wydaje, że wychodzą ;) A tak w ogóle to ogromne gratulacje dla Eli, że ząbki już są
-
LemaPowoli zbieram sie do domku, zycze Wam milych dni, choc nie wykluczam, ze wpadne tu w wolnej chwili:) Miłego długiego weekendu :)
-
Dziubalaisa32też napisałam, że podobno ;) :) już się przyzwyczaiłam, że każda informacja zazwyczaj ma dwie (żeby tylko) wersje ;) No, bezpiecznie do swoich wypowiedzi dodawać "podobno", "raczej", "chyba" itp. tak, zdecydowanie masz rację
-
SinkaDoklejam fotki Dziubalko Sinka synek do tatusia podobny, a oczy to na 100% :) śliczniutki. Ech, Ala będzie miała wybór ;)
-
Ala to jest w ogóle super ssak od urodzenia :) jak cyca dostała chwilę po narodzinach to od razu załapała o co chodzi :) tylko oczywiście mało jadła, co akurat jej zostało. Szkoda, że tak wyszło, że nie mogłam jej karmić. Tak jak napisałyście, sprawa indywidualna, każde dziecko jest inne. I całe szczęście :) Tak czy inaczej Ala kocha smonia niesamowicie, staram się na razie nie myślec jak będzie wyglądało odzwyczajanie ;)
-
Dziubalaisa32Ala też strasznie się drze, jak chcę jej posmarować dziąsła :( jednak ma to swoje plusy, jak zaczyna płakać to dziobek otwiera i wtedy mi się zazwyczaj udaje :) na smoczek próbowałam, tylko Ala krztusi się śliną, widocznie żel jej spływa na gardło. Więc przestałam, bo się boję... Moje dziecko w przeciwnieństwie do Frania kocha smoczek do obłędu podziękowania dla tatusia i babć... ale Ala butelkowa, podobno wtedy dzieci bardziej potrzebują smoka, podobno...Ja słyszałam odwrotnie ;) I moje dzieci niesmoczkowe, mimo że butelkowe ;) też napisałam, że podobno ;) :) już się przyzwyczaiłam, że każda informacja zazwyczaj ma dwie (żeby tylko) wersje ;)
-
Dziubalaisa32DziubalaRozsypujemy się no cóż starość nie radość A co to będzie po 40-tce podobno dzieci odmładzają, może kolejne
-
DziubalaLema Ja mam wrazenie, ze na Franka lepiej dziala zel (stosuje Dentinox) niz czopek, ale z posmarowenim jest kiepsko, bo Franus nie pozwala, placze, wygina sie i rozbudza:(Ja Maćkowi też daję Dentinox, trochę pomaga, ale na krótką metę. Ja smaruję żelem "orajel", polecono mi w aptece, rzeczywiście działa bardzo szybko. Chociaż Ala nie jest miarodajna skoro V jej pomaga ;) Może jednak któraś z Was się skusi.
-
Muszę się Wam pochwalić, że D zrobił mi nieposdziankę i dostałam w niedzielę nowy telefon :) przedłużałam ostatnio umowę na rok, bez telefonu, bo się nie mogłam zdecydować co chcę ;) a właściwie to co chciałam było zdecydowanie za drogie. A tu proszę, małż pomyślał :) jestem szczęśliwą posiadaczką noki i wreszcie mogę się pozbyć mojego samsunga - w sumie toleruję tylko nokię mam nadzieję Dziubalko że mi się nie oberwie za kryptoreklamę ;) ???
-
LemaTez sobie powtarzam, ze bedzie dobrze, nie moze byc inaczej, ale to wszytsko takie trudne... Dlatego właśnie już kiedyś napisałam, że Cię podziwiam za siłę bo to naprawdę nie jest łatwe. Jednak ja nie tracę optymizmu i mam nadzieję, że choć trochę Cię nim zarażę :)
-
Ala też strasznie się drze, jak chcę jej posmarować dziąsła :( jednak ma to swoje plusy, jak zaczyna płakać to dziobek otwiera i wtedy mi się zazwyczaj udaje :) na smoczek próbowałam, tylko Ala krztusi się śliną, widocznie żel jej spływa na gardło. Więc przestałam, bo się boję... Moje dziecko w przeciwnieństwie do Frania kocha smoczek do obłędu podziękowania dla tatusia i babć... ale Ala butelkowa, podobno wtedy dzieci bardziej potrzebują smoka, podobno...
-
LemaPogoda sie zepsula na taki fajny dlugi weekend, ale i tak sie ciesze na ten czas:) Maz ma wolne, nie ma wiekszych planow, wiec moze uda nam sie w koncu pobyc we trojke, tak malo ostatnio czasu mielismy dla siebie. Ja tez w koncu czuje sie lepiej:)Tylko Franus ostatnio kiepsko z ta glowka i to jest wielkie zmartwienie:( Wczesniej sie tak skladalo, ze mozna bylo to zlozyc na jakies przezycia, wrazenia, ale ostatnio ma naprawde spokojny czas i mimo to- raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie ostatnio znacznie gorzej. Martwie sie tym strasznie, sni mi sie to po nocach, a jak dzwonie do niani zapytac sie co u nich to mam normalnie zoladek w gradle ze strachu:( Koszmar... Lema ściskam Cię mocno i do znudzenia będę powtarzać, że się ułoży, że będzie dobrze. Franek to taki śliczny, bystry chłopak, musi być ok Życzę Tobie sił na prztrwanie trudnych momentów. U nas słońce, śliczna pogoda, więc wysyłam promyki do Ciebie
-
Dziubalaisa32Mnie też bolą kolana, szczególnie lewe, do tego od ok. miesiąca wysiadł kręgosłup... nie mam sił, ale nie mam też jak się za siebie wziąć. Liczę, że D dostanie tydzień urlopu w maju/czerwcu to może uda mi się zadbać o moje sprawy. Rozsypujemy się no cóż starość nie radość