aga82

Widze wszystki niecierpliwie czekają. Ja ostatnio nie odczywam żadnych skurczy i tak sobie myśle że ja to ostatnia urodze, jak już nikt nie będzie zaglądał na nasze forum bo każda będzie zajęta maluszkiem i nie będe miała komu się pochwalić ;(

wITAJCIE CZRWCÓWKI--i majówki :):):) Wczoraj mnie nie było bo Adam zrobił mi wycieczke do Radomska. I postanowiłam już niegdzie tak daleko nie jechać. W samej Częstochowie 2 godziny stania w korkach-- coś okropnego. Zachciało mi się jechać żeby lady chłodnicze pooglądać Dzisiaj wybieram się na dzień matki do przedszkola do Dawida i do szkoły do Maćka. Naszczęście nie mają o jednej porze ale i tak musze się urwać z wystepów Dawida żeby iść do Maćka. I jeszcze i jeden i drugi mówią wierszyki więc musze być. Już sie siostry wypytałam mniej więcej w jakiej kolejności wystepują i Dawid mówi wiersz jako jeden z pierwszych potem to już śpiewa piosenke. Bardzo chce zobaczyc jak recytuje bo to pierwszy raz. Tak więc ja się urwe po godzinie do Maćka a A zostanie popatrzec na Dawidka. Och jakie to zagmatwane. Ja czuje sie dość dobrze, nawet przespałam calutką noc i to bez wycieczki do wc i BEZ ANI JEDENGO SKURCZA W ŁYDCE no po prostu cud miód

DOROTEA SERDECZNE GRATULACJE NIECH NATANEK ZDROWO SIĘ CHOWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! BUZIAKI DLA CIEBIE

SERDECZNE GRATULACJE DLA LENKI , KASI I LETYCJI ZA KOLEJNE TYGODNIE SPĘDZONE W BRZUSZKU SWOJEJ MAMUSI czyli JUSTYSI , DOROTEI I SOCHI

Aiti czy Ty robisz zaproszenia na zamówienie czy raczej się tym nie zajmujesz ??? tzn jak ja bym chciała zmówić zaproszenia na chrzciny ???

WITAJCIE KOBIETKI U mnie nocka oczywiście ze spacerkami do wc -- masakra :( Ostatnio nawet Dawid w nocy mnie odwiedza, on chyba naprawde wyczuwa że mama bedzie musiała go opuścić. Oczywiście u nas dośc deszczowo --- tzn raz pada raz nie :( Minia nie przejmuj się wagą dzidzi. Usg nie zawsze pokazuje prawde. Moja żabeczka w 34 tygodniu ważyła 2200g (ciekawe ile teraz ma). Pamiętam jak przed samym porodem, jak byłam z Dawidem robili mi usg i wyszło że mały waży 2800, cieszyłam się że małe dziecko i jakoś spokojniej się rodziło wiedząc że to nie będzie kolos. A jak się urodził (czyli za jakieś 2 godziny) okazało się że Dawid ma 3500 więc głowa do góry maleńka nie bedzie zobaczysz. Justysia czasami nadal pobolewaja te moje żebra, ale rzadko najczęściej jak długo siedze.

nic dziewczyny uciekam spać A Wam zycze spokojnej nocy.

dorotea72Zdjęcie Lenki prześliczne:))) Ależ ja pragnę już trzymać Kasię w ramionach... Dorotea nie chwaliłaś się nam imieniem dla córeczki, czyli będzie mała KASIA ślicznie

KaiKa Aga teraz rodzina w komplecie to faktycznie możesz rodzić. Teraz będziesz miała aniołka a nie dziecko w domu, bo takiej rozłace! Tak aniołka przez pierwsze pare dni

KaiKa DZIĘKUJĘ. boziu jaka ona jest śliczna Kurcze ale musiało być fajnie na koncercie, jak czytałam o tupaiu nóżką to się uśmiałam ja też mam ochote tak potańczyć czy pobujać się, no ale cóż nie ma gdzie. Ciesze sie że "wyszalałaś" się i koncert sie udał. Sochi trzymam za Was kciuki aby wszsytko było ok. Dorotea no życze szybkiego rozpakowania. Mysle że juz spokojnie możesz rodzić, ja tez urodziłam Dawida w 37 tygodniu Powodzenia życze Chapicha trzymajcie sie dzielnie. I abyś wróciła do szpitala już tylko grzecznie jak zaczniesz sie rozpakowywać -- po szczęście. panterko az nie moge sie doczekac tych fotek. I fajny gratisik, pamiatka będzie wspaniała.

Dixi no gratuluje ukończenia remontu i dostarczenia wózka. Teraz to już i Ty jesteś gotowa do rozpakowania KaiKa może lepiej podaj link --- jak możesz, bo zdjęcia Lenki od Elffika bo zdjęcia nie widać marika śliczne zdjęcia i widać że brzuszek duży Aiti no szkoda że jeszcze w dwupaku, no ale Gabrysi widocznie jest tam dobrze życze udanych spacerów wokół bloku może coś się ruszy

KaiKa, Panterko serdecznie gartulacje 38 tygodnia :):)

witajcie Takie tu dzisiaj pustki. My mieliśmy w sobote cały dzień gości. Najpierw przyjechała niedoszła szwagierka posiedziała z Kubą (pisałam Wam o tym Kubie), a potem był mój brat z synem. posiedzieliśmy, poplotkowaliśmy. Było bardzo fajnie. Filip (jego syn) nawet chciał zostać na noc, pierwszy raz spał sam u nas. A dzisiaj dzień bardziej lajtowy i aktywny bo dzieci chciały non stop bawić się na dworze z nami, a pogoda była wspaniała. Muszę zacząć sie ruszać co już coś się zacznie dziać Byliśmy nawet na małych zakupach. Maciej miał wracać dzisiaj o 21.00 więc Filipa odwoziliśmy o 17.00 (nie śpiesząc się) i jak piliśmy kawke to Maciej dzwonił że jednak będą za 15 minut. A mieliśmy dość kawałek jechać (30 minut autem). Jak dojechaliśmy do domu to Maciej już był ale się cieszył. Śmialiśmy się z A bo jak wyjeżdżał to tylko mnie uściskał i nawet buziaka nie chiał dać, a dzisiaj jak mnie zobaczył to biegł z otwartymi ramionami i mówił MAMUSIA normalnie w szoku byłam. Wyściskał nas wycałował no nie ten Maciej dobrze mu zrobiła taka rozłąka. Bardzo się ciesze że mam go już w domu. Mówiłam Adamowi dzisiaj że pokoik jest pomalowany, Maciuś już w domku cały i zdrowy to teraz moge iść spokojnie rodzić Zmykam Was poczytać.

wrzucę zdjęcia do porównania. 1. 34 tydzień 2. 36 tydzień---zdjęcie z dzisiaj. Wydaje mi się że brzuch troszke opadł.

KTOSIA0, DIXI SERDECZNE GRATULACJE KOLEJNEGO TYGODNIA !!!!!!!!!!!!!

witajcie U mnie nocka do bani, znowu wstawałam 3 razy. Mój koniec chyba się zbliża. Pogoda zapowiada się fajna, słoneczko ładnie świeci Niespodzianka było dla mnie to że Maciej jednak jutro wraca taka zakręcona jestem że nawet nie wiem kiedy dziecko będzie w domu Ciesze się bardzo bo jak słysze ten jego smutny głos w słuchawce telefonicznej to srece mi krwawi. KaiKa to Ty miałaś aktywny dzień. Już nie moge sie doczekać jak pochwalisz sie nam zdjęciami pochwalisz sie prawda???? Życze udanej zabawy na koncercie. Justysia mi tez sie wydaje że brzuch nieco mi się obniżył i może dlatego teraz chodze tak często siusiu.

justysia_kaga a jak u ciebie i tesciow? dogadaliscie sie? No nie bardzo. Nie chodze tam już tydzień tzn od tej kłutni. Bywam tam jedynie jak trzeba wypisać fakture, więc szybko ją wypisuję i zmykam do domku (mieszkam 300 metrów od teściów) oczywiście jeśli Adam tego nie może w danej chwili zrobić. Albo jak potrzebuje jakieś mięso na lokal to tam jade ale to jest kwestia paru chwil. Niby teściowa już na trzeci dzień na dzień dobry wyskoczyła z tekstem "... JAK SIE CZUŁESZ ANIOŁKU..." to ja wiem że to jest nieco fałszywe. Rozmawiam z nią, teściowi mówie grzecznie dzień dobry ale nie chodze tam na kawe ani nic z takich rzeczy. Jest tak oschle między nami. Jeszcze mnie boli to co powiedziała, a ja jestem osobą pamiętliwą więc troche czasu upłynie. Ciesze się że nie musze teraz tam chodzić.

Ale tak szczerze to serdecznie jej wspólczuję.....

justysia_ka panterka sie nie moze nacieszyc tesciem ach racja, teraz pewnie jak papużki nierozłączki

Ciekawe jak tam nasze dwie Dorotki i Murzynek.. Panterka też jakoś milknie. Ostatnio myślałam nawet o mamie naszych blizniaków, ciekawe czy się już rozpakowała??

minia 25marika2218Witam sie i ja:)a ja dzis po wizycie niedawno własnie wróciłam i tak lekarz powiedział że szyjka sie skraca napisał mi w książeczce cos takiego 1,1,0 ale nie wiem co to znaczy tak wiec cos sie ruszylo :)wizyty mam juz co tydzien za tydzień bedzie ostanie usg jeżeli dotrwam tak lekarz powiedział jak nic sie nie ruszy w najbliższym czasie to widzimy sie za tydzień serduszko ślicznie bije na plusie mam 18kg masakra a tak to mam na siebie uwazac zeby zbyt szybko nie urodzic a tak to wszystko jest oki :) super ze po wizycie oki no to czas sie zacząć rozpakowywac kto chętny jako pierwszy :) ja,ja to moge być ja !!!! :):)

Asiula przykro mi z powodu częściowej utratu słuchu. Zgadzam sie z koleżankami NIE NAKRĘCAJ SIĘ TAK, po prostu o tym nie myśl to wtedy czas szybciej będzie Ci leciał a porodu i tak nie unikniesz-- jak my wszystkie Marika no super że juz powoli się "skracasz" kto wiem może będziesz nastepna w kolejce do rozpakowania Ewciu bedzie dobrze, zobaczysz nie martw sie na zapas. Może to wtedy tylko jakoś tak felernie wyszło że zle się czułaś. Trzymam za Was kciuki i za cesarke już od dzisiaj

witam wieczornie. A ja dzisiaj jednak coś zrobiłam aż tak nie zmarnowałam dnia. Poszłam po Dawida do przedszkola spacerkiem jak to miałam w planach i w połowie drogi zlapał mnie deszcz. No jakoś się dokulałam do tego przedszkola, ale w drodze powrotnej to już zaczęło grzmieć i się błyskać a ja panicznie boje sie burzy. dzwonie po Adama żeby po nas podjechał ale on nie mógl sie urwac z pracy więc telefon do szwagra nooo i nie ma to jak szwagier dzięki Bogu przyjechał po nas. Taki był koniec fajnej pogody u nas Jakoś ostatnio jestem nie do życia. Non stop bym spała, nie mam ochoty jeść, normalnie zmuszam się do zjedzenia obiadu czy kolacji, wmawiam sobie że musze bo to dla promyczka. A nerwice mam taką że dzisiaj aż na Dawida nakrzyczałam za to że nie umiał buta założyć potem musiałam siebie skarcić a najgorsze jest to że co chwile chodze siusiu. DOBIJCIE MNIE !!!!!!!!

ewcia_kAga dzisiaj bylas pierwsza hihi jakie wyścigi

sms od AITI : ''...ZATRZYMALI MNIE DO JUTRA NA ODDZIALE. COŚ SIĘ KULA.. POZDR AITI..."