lena77

Witam Was Kochane ! Bracik już po operacji, wczoraj się odbyła, jest dobrze... może nawet dzisiaj po południu będę po niego jechała i będzie leżał w domu. Agalk - super wieści !!! to do dzieła !!! czekam na Ciebie !! Aśka jak tam jajaka dojrzewają ?? mam nadzieję że niedługo pochwalisz się wynikami ... !! Angela - ja samopoczucie ?? Oleńka - gratulacje dla kuzynek ! a co u mnie ?? no chyba czas rozwiązać ten woreczek Fasolek ?? w niedzielę zrobiłam test, dziś powtórzyłam i oba POZYTYWNE !! DWIE KRECHY !! trzymajcie kciuki żeby się tym razem udało, stracha mam niemożliwego no i trochę mnie zaskoczył ten wynik bo się raczej nie spodziewałam po ostatnich rozjechanych cyklach pozdrawiam !!!

Witam Was Kochane ... ja tylko tak na chwilkę... w przerwie między wizytą gości ! moja mała bratanica teraz właśnie pojechała na gościnne występy a po południu jedzie na tydzień do drugiej babusi a brat jutro jedzie na operację my dziś idziemy do teściów na urodziny więc całkiem kolorowo pogoda śliczna więc trzeba z niej korzystać no to do następnego dziewczynki

Witam Was tak późno... ale czekam na moją rodzinkę !!! zwłaszcza na bratanice ! nareszcie niebo otworzyli i dziś przylecieli a teraz czekam aż z lotniska przyjadą... tak za godzinkę powinni być ehhh lekki deficyt Fasolek tu u nas.... buziam Was

Cześć Staruszki !! Nareszcie znowu trochę słońca... bo okropny był ten ostatni tydzień... nie tylko przez pogodę... Poszalałam dziś trochę na ogródku walka z chwastami była nierówna, francowate urywały sie bez korzenia i znowu odrosną !! Wczoraj miał przylecieć mój brat ze swoją 1,5 roczną córcią no i durna chmura pyłu pomieszała szyki !! a tak się cieszyłam że ją już wyściskam... a u mnie bez zmian czyli nic złego ale super dobrego też nie... pozdrawiam Was mocno i zdrówka życzę wszystkim które go potrzebują ! BUŹKA

Cześć Dziewczynki Dzięki Aśka, lepiej lepiej... byłam dziś u mojej 2,5 rocznej chrześnicy i ledwo żywa uszłam, były malowanki, mówienie wierszyków, stary niedźwiedź mocno śpi... miałam tysiąc gumek i spinek na głowie... były klocki, kółko graniaste i już nie pamiętam co jeszcze... ale to działa, po prostu nie można było się nudzić !! mała chodzi do przedszkola i wszystkie zachowania swoich Pań przynosi do domu i dyryguje potem domownikami, można się popłakać ze śmiechu... a poza tym mam płodne dni a mój W na delegacji w Holandii... no i można się starać... Aśka a na jakie to wyniki będziesz tak długo czekała ?? agalk super że zielone światełko zaświeciło, a powiedz mi sprawdzałaś to ureplasme ?? oleńko oby noga ozdrowiała pozdrawiam Was gorąco

Witam po krótkiej nieobecności... W święta dopadł mnie mały dół... jakoś tak wszystko znowu przestało mieć sens, dobrze że mam przy sobie mojego kochanego męża, współczuję mu że to znosi... ale wczoraj, to co się wydarzyło... po prostu nie mogę w to uwierzyć życie jest takie kruche, w jednym momencie wszystko się kończy... trzeba żyć dobrze i w pełni to życie przeżywać i iść do przodu, nie rozpamiętywać przeszłości bo może nas ominąć dużo z dnia dzisiejszego... ehh bez sensu to filozofowanie, sorki Aśka przykro mi że @ przylazła... kurcze niech ktoś napisze coś optymistycznego !! a sen... no wierze że można się obudzić przerażonym... ale na szczęście to był tylko sen!! gdzie te fasolki... ???

Kobietki Moje Kochane : Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego "Alleluja":) ... u mnie jaja już pomalowane....

Witam ! Pyziu, witam i przytulam. Bardzo mi przykro... Jak widzisz wszystkie z nas jakiś czas już odczekały po stracie... część już się stara, kilka z nas zaraz zacznie, a jeszcze parę czeka nadal... to indywidualna sprawa kiedy ponownie zacząć się starać o Swoje Szczęście, jedne dziewczyny robią badania, inne nie są gotowe ze względów psychicznych... a inne jeszcze faktycznie zachodzą w pierwszym cyklu po stracie... i każda z opcji nie daje pewności czy wszystko tym razem będzie w porządku... a strach, strach będzie zawsze... nieważne ile będziesz czekała... trzymaj się cieplutko i pisz jeśli tylko chcesz tu z nami ! Aśka, no nie wiem gdzie dziś była pogoda?? bo u mnie tragedia... jeśli u Ciebie świeciło słońce to zazdroszczę ! a z tym nie przemęczaniem się to w sumie prawda jest taka że silna ciąża się utrzyma choćby nie wiem co, a czasem leżysz i się oszczędzasz się od początku ciązy i tak nic z tego... tak więc po prostu trzeba robić to co zwykle i to na co ma się ochotę ! mam nadzieję że masz już pod serduchem jakieś ziarenko... a ja dziś przypominałam sobie o moim hobby, takim z doskoku... lubię dłubać, coś tworzyć... takie manualne robótki... taka po prostu handmade biżuteria i tak sznupałam w necie za jakimiś ładnymi półproduktami a tak poza tym to nic ciekawego, za oknem brzydko.... mokro... błeee pozdrawiam

Cześć Laseczki ! ... dzisiaj to było morderstwo... wstać na 7.00... do tej pory jestem nieprzytomna... dbozuta głowa do góry, cuda się zdarzają !! będzie gut ! Ren życzę żeby @ przeszła spokojnie... Aśka grtuluję otwarcia sezonu !! no i czekam na dalsze nowiny w kwestii wyników, dobrze że do tej pory ok ! buźka dla Was i miłego dnia !

Witam się w poniedziałek ! normalnie przez tą zmiane czasu... prawie dziś zaspałam do pracy... zaznaczam że miałam na 10.00 @ powinna już finiszować, ale gdzie tam... agalk, fajnie że masz inną propozycję pracy, i nie łam głowy bo na razie jej nie przyjęłaś, idź na spotkanie i oceń sytuację po wszystkim no i winszuję udanych zakupów, faktycznie mało co potrafi tak poprawić nam humor... krestik fajnie że się odezwałaś, czekamy na wieści od Ciebie angela Ty dziś chyba w pracy, mam nadzieję że wszystko OK ?? a ja jutro jeszcze do pracy i od środy 3 dni urlopu, bo muszę jeszcze zaległy wybrać dziś pogoda się popsuła, ale mam nadzieję że znów wyjrzy słońce bo mam ochote na rower znowu wskoczyć pozdrawiam

Witam Klub Działkowca ! agalk widzę że szaleństwo zakupowe Cię ogarnęło !! w sumie coś nam się odżycia należy... baw się dobrze ! Ren no nareszcie jesteś ! ...to dobrze że u Ciebie już wszystko dobrze... Aśka wydobrzałaś już ?? a u mnie słońca co prawda nie ma, ale nie pada @ tak się rozkręciła że daje popalić... dziś rano myślałam że już z wyra do końca dnia nie wyjde... ale jakoś po prochach puściło... poranna niedyspozycja popsuła mi plana na cały dzień i teraz nic mi się nie chce robić ! miłej soboty, pa

tak Martuś... czas strasznie szybko leci ani się nie obejrzysz już będzie Twoje zielone światełko świeciło... ja już je mam... i ogólnie sama nie widzę przeciwwskazań, a praca... cóż mi się udało zrobić z tym jako taki porządek już nie podporządkowuję mojego życia pracy ! i bardzo mi z tym dobrze ! dobrze że już wiosna to jakoś tak optymistyczniej z tym słońcem się zrobiło... Martuś pozdrawiam i uciekam trzymaj się papapa

Witak Martek! super że z Szymkiem ok! to rozumiem że Szymek - okaz zdrowia ! a Ty jak się czujesz ?? bo ostatnio tylko się z nami witasz i zegnasz ??

Łołł !!! Jaki tu ruch dziś w porównaniu do wczoraj !! A ja tak się na moją księżniczkę @ wczoraj wściekłam ! że po popołudniu wyciągnęłam z moim m rowery... i rozpoczęłam sezon rowerowy ! stwierdziłam że jak nie po dobroci się zjawi to siłą ją przymuszę... popedałowaliśmy trochę... dziś chcieliśmy kontynuować po południu... a tu masz @ się delikatnie pojawia !! no !! Aska dżizas ja nigdy tego cholerstwa nie miałam,więc współczuję ! Kuruj sie kobieto ! Agalk no właśnie daj znać jak mocno poszalałaś, lubię NEXT'a ale niestety okazję mamdo niego zajrzeć tylko jak jestem u brata w Irlandii - baw się dobrze angela kurcze niedobrze się u Ciebie dzieje, mam wrażenie że jesteś strasznym wrażliwcem, kiedyś wylądowałam u neurologa, potem u psychologa i w porę dało się opanować nadchodzącą katastrofę, stąd wiem że to po prostu tak ot nie mija, myśle że warto odwiedzić profesjonalistę i zrobić wszystko żeby te Twoje dolegliwości się nie pogłębiały. Powodzenia ! Dunka ale ja się nie obraziłam spoko, super się uśmiałam , ale stwierdziłam że jakby to kiedyś ktoś nowy czytał to wolę sprostowac... Oleńka Kresik Sandra Ren dbozuta gdzie Wy

No hej ! Dunka aleś mnie podsumowała ! Cycki są na swoim miejscu ! Nie rozjechane ! Wielkie i bolące.... ale CYKLE i owszem... dziś już nawet test dla pewności zrobiłam i tak jak przewidywałam jedna krecha, w sumie to nie było nawet na co liczyć, ale cuda się zdarzają... no a księżniczka @ dalej głęboko ma mnie w ... przylezie wreda na święta... a widzę że tu nie tylko ja taka przestraszona zielonym światełkiem... jakoś mi tak raźniej, że nie odbiegam od normy znacząco trza se te strachy wybic z łepetyny i działać ! a na moim "ogródku" żonkile i tulipany wschodzą ładnie... żadnych warzywek tam nie ma bo to przy dosyć ruchliwej ulicy więc plony były wysokooktanowe... ale na działce na której będziemy się budowali, z dala od zgiełku.. będą różności... na razie warzywniak mi pozostaje... pozdrawiam kadrę

Aśka na moje oko wszystkie wyniki są OK, a cytomegalia tak jak piszesz - przechodziłaś już Aśka36 lena Ty nie smutaj.Ja napalona jestem na staranka,więc która pierwsza?Podejmiesz wyzwanie?Jak zafasolkujesz pierwsza będę gratulowała,także izi. podejme, podejme... tylko niech najpierw dostane @ bo coś mi się cykle rozjechały... brzuch pobolewa i cyce też od paru dni i echo !! ostatni dostała tak pieknie po 28 dniach i już się cieszyłam że się unormowało a na fasolke w tym cyklu raczej szans nie ma... buuuu... dlatego smutam... także zachodź Aśka i dodaj mi odwagi !!! Martek witaj

Cześć Babeczki Agalk cieszę się razem z Tobą że wyniki OK !!! My to jednak potrafimy sobie wymyślać i wkręcać objawy chorób. Teraz już z górki.... gratuluję zielonego światełka !! Czekamy na wieści ! angela hmmm, znachorzy są dla co w nich wierzą... nie chcę pisać tak wprost mojej opinii o nich,bo pewnie kilku bym skrzywdziła... Ci magicy też bywają różni... Ola niech Ci w tym szpitalu zrobią wszystkie potrzebne badania !! A dziś powodzenia u doktorka ! Aśka teraz śpi... Krestik dawno nie zaglądała... nie wspomnę o Sandrze... Dbozuta chyba jeszcze na urlopie ? Ren gdzieś wcięło ?? a ja dziś na urlopie, muszę powybierać zaległy z 2009r., no i piorę kurtki i spodnie narciarskie, na dworze ładnie to wywieszę potem obiadek zrobie i poczekam na mojego love... a tak poza tym jakiś taki smutek mnie dopadł... niby powinnam się cieszyć że mam zielone światełko a mnie to jakoś tak odstraszyło... od tych całych staranek... eh jakoś tak mi dziwnie pozdrawiam gorąco

Aśka36lena angelaach ta wstrętna @,już by nam dała spokój na 9m-cy,no. nooooooooo Aśka !! dobrze by było...... a Ty juz po badaniach ?? martusia witaj, przykro mi że spotkało Cię to co nas... ale dziwnie los nas wybiera... ja też miałam zabieg 10 tygodniu... lekarze powiedzieli mi w szpitalu żeby ze współżyciem odczekać 4 tygodnie, ja faktycznie odczekałam do pierwszej @ i to chyba były właśnie 4 tygodnie... a z kolejnymi staraniami o maleństwo kazali odczekać 3 miesiące... i ja w tym czasie porobiłam trochę badań i właściwie mogę powiedzieć że ten czas nadszedł... mam zielone światełko... a czas tak leci wbrew pozorom że to już ponad 4 miesiące minęło... ja myśle że dużo zależy od samej Ciebie, od tego jak się czujesz, czy chcesz robić jakieś badania i czy po prostu jesteś gotowa... przytulam i trzymaj się... agalk no z tym carem ?? pochwal się !! angela, nie wiem tak naprawdęco Ci napisać, w tej chwili tak naprawdę z tego co piszesz to Twoja kondycja psychiczna nie jest najlepsza, więc może najpierw trochę się zregeneruj w tej kwestii, wyluzuj i nie zadręczaj się... bo sama sobie tym nie pomagasz... a do gina idź, porozmawiaj z nim i posłuchaj co Ci powie ! Oleńka wróciłaś ?? Krestik co u Ciebie ?? no i gdzie cała reszta ?? buziole, papapa

witam jeszcze raz ! ja dziś zaliczyłam fajny spaerniak, poczytałam trochę książke i zaczyna brzucho boleć na @... Agalk będę trzymać &&& i zobaczysz że będzie wsio ok. żadnego tocznia !! no i gratulacje z okazji zakupu autka !! ale pochwal się jakie to ! no i czy nowym nabytkiem jedziesz do PL ?? życzę Wam dobrej nocki

Witam ... wczorajsze spotkanie okazało się lekką klapą bo do stolika dołączyła " lekko dziwna para" i trochę położyła nastrój... nie wspomnę o papierosach... ale tak poza tym to w porządku! Asia to jest krótka recenzja, niestety nie moja bo dopiero zaczęłam czytać i nie mogę jeszcze sama dużo o niej napisać: Miłość, która naznacza los. Kobieta, która jest zdolna do wszystkiego. Szelmostwa, które doprowadzają mężczyznę do granic szaleństwa. Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki to historia miłości, inspirującej, toksycznej i perwersyjnej, która nadaje życiu sens, a zarazem bezlitośnie go odbiera. To studium miłości odciętej od całej mitologii romantycznej (...) Mieści się w niej wiele, wszystko co jest związane z naturą człowieka: instynkt, seks, namiętność, także ta duchowa, fantazmaty, które kształtują nasze relacje, czynią nas lepszymi czy gorszymi ludźmi. Autor Mario Vargas Llosa mam nadzieję się gorąco w nią dzisiaj wczytać... a z tym ogródkiem to też mi się marzy... taki fajny leżaczek na werandzie, widok na piękny ogród, pifko w ręku, obok mężuś bawi bejbika... ale moja ziemia na razie leży... i czeka na dobre czasy... Agalk jak tam lektura ?? A gdzie reszta się od wczoraj straciła ?? A u nas dziś nawet fajna pogoda, teraz montuję jakiś obiad i jeśli pogoda się utrzyma to zrealizujemy plan "długi spacer" pozdrawiam

hmmm ja też dzisiaj zajrzałam na mój kawałek ogródka... i pod płotkiem też coś wylazło zielonego... i zgaduję że to żonkile miniaturki !! a ja uciekam się robić na coś podobnego do "bóstwa"

Witam Was w sobote ! Super wieści od Karolinki !! Oby tak do samego rozwiązania już było dobrze ! Oleńka udanego wyjazdu ! Odpoczywaj i nabieraj sił !! Agalk ja też zakupiłam knigę "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki"..., lubie tak odpłynąć z książką.... a Tobie życzę miłego czytania w towarzystwie męża... Asia, Krestik, angela, Sandra, Ren, Dbozuta - pozdrawiam i miłego weekendu! A ja dochodzę do siebie po wyjeździe brata... cały czas przeżuwam jego wszystkie opowieści... pomysły na wielką kasę (a ma ich cały ogrom) i zastanawiam się który bardziej niebezpieczny... a bracik niestety ma już za sobą nieudaną przeszłość... i dlatego trochę się obawiamy... A tak dla rozluźnienia to idziemy dziś wieczorkiem na piwko ze znajomym, dawno nie byłam...mam nadzieję że będzie fajnie, trochę ostatnio zdziczałam... tylko jest jeden mankament - dym z papierosów którego bardzo nie lubię mam nadzieję że jutro wyjdzie słońce, bo teraz jakoś pochmurno się zrobiło, i ż będziemy mogli pójść na jakiś dłuższy spacer... taki wiosenny... buźka dla wszystkich

Witam !!!! Jakąś godzinę temu wróciłam z lotniska... brater poleciał już... jestem trochę zmęczona, nimi jego pomysłami, codziennym jeżdzeniem... ale wizyta u lekarza ok, 18.04 brat przylatuje znów a 19.04 idzie pod nóż, ale to było raczej oczywiste. Poza tym już wypanelowane, remont u rodziców prawie skończony i to też duży sukcesss.... Wogóle to przez ten urlop, czuję się dzisiaj jakby była niedziela, dobrze że tylko dwa dni do pracy i znowu weekend Aśka, no nieźle krwi upuściłaś,ale to dla ważnych naukowych celów, więc czekamy razem z Tobą na wyniki i tak jak chciałaś trzymam &&& i napewno będą w porządku. no i właśnie o tym samym miałam pisać co Asia, Agalk co Ty tam czarujesz, przyznawaj się tuuu, a nie karzesz nam czekać... nie wiem czemu?? chyba nie wierzysz w to że jak powiesz to zapeszysz... ?? no i pogoń trochę tą swoją księżniczkę @, jakim prawem Ci burzy obliczenia... Krestik no niezła jazda z Twoim mężam,ale dobrze że w porę sytuacja została opanowana... życzę szybkiego powrotu do zdrowia! angela własnie doczytałam Twojego ostatniego posta ! Dziewczyna Ty się porządnie za swoje zdrowie weź i wyluzuj, nie możesz być taka nerwowa !! dbozuta, fajnie że sobie wyjeżdżasz, tylko szkoda by było żeby @ z Wam na gape pojechała,lepiej żebyś ją już za sobą miała... mimo wszystko udanego wyjazdu życzę... i totalnego resetu ! Oleńka - jak noga ?? mam nadzieję że dużo lepiej Amirian nie smutaj się... nie możesz pisać że straciłaś chęć do życia... problemy są przejściowe, wiem że Ci ciężko zwłaszcza że pewnie jakiś pokoik w Twoim domku jest przeznaczony dla dzieciątka... ale napewno Twój dom wypełni dziecięcy śmiech... uda się !! wierz w to bardzo mocno !! Ren widzę że też zaczęłaś badania, trzymam &&&& za wyniki! pozdrawiam Was mocno i przytulam smutaski !! uciekam bo jestem bardzo zmęczona buziole

HELOŁŁŁ !! FASOLKA super !!! DYSIAK GRATULACJE !!! a jak Ci nie dadzą tego duphastonu to nassze &&& będą działać podtrzymująco lepiej niż niejeden duphaston... Aśka36 Lena ja też nigdy w sklepie nie mogę się zdecydowac.Generalnie jestem trudnym klientem.Jak mi coś nie wpadnie w oko to koniec.Panele sami układacie?Nie miałam okazji ale slyszałam,że łatwo.Gorzej z wykończeniem różnych zakamarków. tak tak Asiu kładziemy sami i wykańczamy też... dużo rzeczy robimy sami, tak jakoś lubimy to nam wychodzi ... a z tym trudnym klientem to ja też jestem niezdecydowana i lubię jak mi coś w oko wpadanie, ale moim rodzicom tak w oko wpadały panele w każdym sklepie... a potem z tego oka wypadały... i ciągle byliśmy w punkcie wyjścia ... ale już kupione i jest git agalk widze że humorek już lepszy, to fajnie... Oleńko czytam czytam i już miałam Cie zacząć pocieszać z tym bólem... a tu "wydłubałam to gówno" - całkiem nieźle, ważne że nie boli, powodzenia w dalszym zatruwaniu gada... Ren - a co to ta babka ziemniaczana ?? placek po węgiersku znam ale babki nie ?? a ja dziś urlop... odebrałam wczoraj /dzisiaj w nocy brata i jak wstanie to jedziemy do szpitala na oględziny jego schorzenia... ehh ten mój brat to jest taaaakaaa długa historia.... ale najważniejsze że przywiózł mi nowe zdjęcia swojej córci i mogłam się napatrzeć !! jak zgram to Wam wstawię i się pochwalę... bo na razie nią tylko mogę ! Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia ... bo jaki poniedziałek taki cały tydzień... więc się starajcie a ja teraz kawke zapodam, jeśli któraś ma ochotę to zapraszam a gdzie nasza Sandra ??? dalej się nie odezwała !!???

agalk28Witajcie kochanemnie sobota mija na oddawaniu sie malowaniu ale jakos kiepskawo wychodzi, M pracowal a pozniej mial jechac do tesciowej wiec sama jestem caly dzien Lenka fajnie ze zakup ostatecznie dokonany Ren dziekuje wiem ze powinnam poczekac z tymi diagnozami, ale to chyba silniejsze odemnie, poki co probuje zajac glowe innymi sprawami.... ide kawusie zaparzyc i zapraszam a ja psiątałam, musiałam przyszykować pokój na jutro, bo brat przylatuje z Irlandii ma wizyte w szpitalu, bo za miesiąc ma operacje na przepukline to teraz mogę się kawki napić, ale z dużą ilością mleka proszę