Skocz do zawartości
Forum

Martek73

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Martek73

  1. panterkaKaiKaIza a może ten okres szybciej przyszedł przez stres??? Jakby nie było sytuacja, którą Ci M. zafundował nie jest do pozazdroszczenia...własnie Też był to obstawiała.
  2. A ja mogę oglądać Dirty Dancing, Seksmisję i Jak rozpętałem II wojnę światową i
  3. franiaKwiaty na poddaszu? Też bym tak obstawiała
  4. Miłego popołudnia i wieczorku.
  5. I ja podziwiam Twój tatuaż.
  6. książka otyłość czy niedowaga??
  7. U nas jest specjalna msza dla dzieci. A gdy byłam na innych mszach (komunia czy ślub), to jak moje dziecko się już zniecierpliwiło, to wychodziłam przed kościół
  8. Lubię Lubisz gofry z bitą śmietaną??
  9. Martek73

    Krnąbrny malec

    DaffodilSafari czytając Twojego posta czułam się jakbym o moim dziecku rok temu czytała :) Awantura za awanturą. Najgorzej te na podwórku wspominam, bo o ile w mieszkaniu po prostu zostawiałam go wrzeszczącego w pokoju, żeby sam się wyciszył, bo podejście do niego mogło skończyć się podbitym okiem, to na zewnątrz się nie dało, a dziecko jak w jakimś ataku rzucało się po ziemi Oczywiście zawsze jakaś Babcia Dobra Rada się znalazła, żeby już totalnie wyprowadzić mnie z równowagi :) Kuba z 30 minut potrafił się rzucać i wydzierać jakby go ze skóry obdzierali, po czym na przykład zesikać się w majtki (już sama nie wiedziałam czy dlatego, że w tym amoku nie wiedział już co się dzieje czy żeby matkę doprowadzić do ostateczności)... Moja jedyna rada, to uzbroić się w cierpliwość i przeczekać. Wiele rad słyszałam różniastych, ale na moje dziecko nie działało nic. Po prostu jak wpadał w szał, to nie dało się dotrzeć do niego. Teraz jako trzylatek też przeszedł coś na kształt małego bunciku (w porównaniu do tego co było w tamtym roku), ale już na tyle rozumny i kontaktowy był, że większość awantur udało mi się w zarodku zdusić. Życzę Ci dużo siły i cierpliwości, bo wiem co przechodzisz. Ja przyznaję, że ten okres jak dotąd był dla mnie najtrudniejszym okresem macierzyństwa :) Skąd ja to znam. Babcie dobra rada są the best. Chociaż i znalazły się takie, które swoją "ingerencją", ale mądrą ratowały sytuację. I zgadzam się z Daff, w tym okresie musimy uzbroić się w cierpliwość.
  10. My podawaliśmy bebilon, a potem przeszliśmy na bebiko. Ale słyszałam, że bardzo dobre jest Enfamil
×
×
  • Dodaj nową pozycję...