-
Postów
121 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Martyna J
-
Amizka87 jakbym czytała o sobie i swoim mężu. Ja z córką inne garażu, teraz jest Michał i też boję się czy sobie poradzę 😉 ale strach ma wielkie oczy, damy sobie radę 😚 A przede wszystkim to gratuluję zdrowego bąbelka, uwierz mi to najważniejsze. @Milciaczek daj znać co u Was bo coś czuję że już nie w dwupaku 😉
-
Agnes90 to świetne wieści, czekamy tylko na takie 😗 Bruno jak zwykle śliczny, a Karola cudna jak laleczka 🥰
-
Ciążę na pewno potwierdza. Jest to wynik wskazujący wczesną ciążę. Beta zawsze startuje od zera więc ty wychwyciłaś sam początek ciąży. Powtórz betę to sprawdzisz czy przyrost jest prawidłowy.
-
Kasia jak ja doskonałe rozumiem poczucie samotności... Ja też ciągle tylko z Michałem. Mąż niby pracuje od 6 do 14 ale potem i tak ciągle coś robi, jak to rolnik. Gabrysia jeszcze nie do końca pogodziła się z pojawieniem na świecie Michała, ciągle jest zazdrosna i często ucieka do babci, więc ja mam poczucie, że zawiodłam. Michał jak na razie jest bezproblemowy dzieckiem. Ma już 11 tygodni i zaczyna już bardziej ogarnąć świat więc jest coraz lepiej. Pięknie się uśmiecha, głuży i zaczyna już ładnej podniecić i trzymać główkę o jestem mega z tego szczęśliwy jak może porozglądać się po domu. Wiem, że to nie czas na takie myśli ale boję się czy podołam jako mama chłopca... Nigdy nie przypuszczałam że urodzę synka. Wiedziałam, że to możliwe ale wydało mi się to takie nierealne. Codziennie dziękuję Bogu za Michała, że jestem zdrowy, że w ogóle z nami jest, bo już zwątpiłam że nam się uda, ale czy ja się nadaje na mamę syna...
-
Agnes90 na początku było mi bardzo ciężko i nie przyjmował do wiadomości że jestem w ciąży żeby się nie rozczarować. Każdego dnia rano bałam podnieść kołdrę czy nie zobaczę krwii. Każda wizytą w toalecie to pierwsze co sprawdzałam majtki czy nie zaczynam krwawić i wiesz co robiłam tak do końca ciąży. Nie potrafiłam wyzbyć się lęku. Powiedz mi według OM na jakim etapie ciąży jesteś? Trzymam kciuki żebyś za tydzień przekazała nam dobre wieści l😗
-
Ania super że już wychodzisz do domu, że dzidziuś rośnie, cudna wiadomość 😍 Ami z Michałem czułam ruchy około 18tc. Czułam się tak samo dobrze jak w ciąży z córką z małą zmianą z Gabrysią jadłam namiętnie musztardę i inne ostre rzeczy a z Michałem ciągnęło mnie do słodyczy 😁 Czekam na wieści czy na forum pojawi się nowy chłopczyk czy dziewczynka 😗
-
Milciaczek czy nadal jesteś w dwupaku? Kasia jak się czujesz jako mama 3 dzieci? Ami jak tak się czujesz? Ani jak i ciebie?
-
Aniu musi być dobrze innego wyjścia nie ma. Przykro mi że trafiłaś do szpitala, ale dobrze że to krwiak. W ciąży często się zdarzają. Trzymam kciuki żeby już było tylko dobrze.
-
Milciaczek dziękuję. Ja jestem jedynaczką i nie wiem jak to jestem mieć rodzeństwo 😉 Co do męża to nie ma już takiego dramatu, ale zdarzają się małe zgrzyty, ale dramatu nie ma. W sumie masz rację listopada to jakiś taki ciężki miesiąc, grudzień to już coś innego. Ja z utęsknieniem czekam na wiosnę, Michał będzie miał już 6 miesięcy, nie będzie trzeba zakładać kombinezonów, po prostu wyskoczymy na dwór bez zbędnego balastu. Trzymam kciuki za lekki poród 😗
-
Ami oby córeczka zakochała się w sowim bracie lub siostrze, będzie Wam wtedy łatwiej. U nas czasem nadal pojawia się temat że bez Michała było lepiej i że brat zabrał jej mamę. No ale dobra nie zadręczam Was. Milciaczek trzymam kciuki żeby synek jednak postanowił wyjść na świat sam bez wspomagania, a może to będzie jeszcze dziś bądź jutro, trzymam kciuki 😗
-
Agnes90 rozumiem twój strachu i niepokój, też przez dwa poronienia. Trzymam kciuki żeby tym razem wszystko było dobrze i żebyś doczekała się swojego maleństwa 😚
-
Agnes90 progesteron na bardzo dobrym poziomie 😚 przy takiej wartości bety powinno już być widać bijące serduszko. Skoro kalkulator bety wskazuje na prawidłowy poziom to na pewno tak jest. Szkoda tylko że nie masz badań w odstępie 48h to najlepiej obrazuje przyrost, ale ja już bym nie robiła kolejnego badania. Kiedy masz wizytę u lekarza?
-
Ja brałam bromergon i tak lek na receptę. I tak jak napisała PrzyszłaMama91 tabletki nie sprawią że pokarmu od razu zaniknie. Jeśli masz możliwość zasuszaj powoli redukując liczbę karmienie, wtedy twój organizm sam będzie redukował ilość produkowanego mleka. Jeśli nie ma takiej możliwości to leki to jedyna opcja. Mi bromergon przepisał lekarz POZ
-
Ami czekamy na wieści z każdej twojej wizyty. Cały czas zaciskam mocno kciuki. Milczenie ty już na ostatniej prostej, już niedługo przytulisz synka😚 Agnes90 ja też jestem po dwóch poronieniach: 12tc i 14tc. Wiem co czujesz wiem jak się boisz cieszyć. Ja też bałam się cieszyć z ostatniej ciąży a dziś Michał ma już 9 tygodnie w sobotę będzie równe 10. Mam nadzieję że tym razem i ty doczekasz szczęśliwego finału. Jak radziłam Milciaczek zrób sobie chociaż badanie beta hcg o sprawdź przyrost po 48h. Warto też przy okazji zbadać poziom progesteronu.
-
-
Anka122 rozumiem twój strach. Po dwóch poronieniach jak zobaczyłam dwie kreski na teście to i się cieszyłam i bałam że znów się to powtórzy. Na szczęście Michał jest już z nami, cały i zdrowym w czwartek będzie miał już 2 miesiące. Nie wiem kiedy to zleciało, a z drugiej strony to dopiero dwa miesiące.
-
Ami już 15 tydzień ale ten czas szybko leci. Nie zobaczysz kiedy a przytulisz swoje maleństwo. Pamiętam że ja też niedawno byłam w ciąży a Michał za 8 dni skończy 2 miesiące. Milciaczek mój mąż ostatnio staje na uszach żeby było lepiej. Ciekawa jestem co Tomek mu powiedział, ale najważniejsze że dotarło tam gdzie miało dotrzeć. Michał ma od wczoraj duże problemu z puszczaniem bączków, musimy dużo masować brzuszek. W nocy obudził się o 1:20 i nie spał do 3. Leżał sobie źle łóżeczku i sobie "gadaliśmy". Milciaczek przypomnij mi na kiedy masz termin?
-
-
Kasia gratuluję 😚 wszystkiego dobrego dla ciebie i córeczki. Jeśli dobrze pamiętam ma na imię Gabrysia. Jak się czujesz? Anka122 oby wszystkie poszło ideałanie. Nudnej i spokojnej ciąży Ci życzę 😚 Jestem już po kontroli u gina, wszystko pięknie zagojone więc mogę wrócić do współżycia. Mąż się cieszy jak głupi a ja nie mam nawet siły pomyśleć i seksie 🤦
-
Milciaczek nie wiemy czemu kwestia urody Michała jest zawsze poruszana w tym kontekście, ale wiesz co zawsze mówię że skoro teraz rodzi się więcej chłopców to musi czymś przyciągając w przyszłości dziewczynę. Anka122 gratulacje, czasem taka ciąża z zaskoczenia jest najlepsza. Powiem tak nie da się na spokojnej przejść przez ciążę jeśli ma się na koncie straty, ten niepokój mi towarzyszył do końca, bo a może serduszko przestało bić, może ma jakąś wadę, może będzie wcześniakiem, może coś pójdzie nie tak przy porodzie. Do końca ciąży czułam taki wewnętrzny niepokój. Dziś Michał ma 7 tygodni i nie wierzę że on jest już z nami. A na dodatek to cudowne bezproblemowe dziecko 🙂
-
Hej dziewczyny 😚 Michał już całkiem zdrowy🙂 Smutek86 dziękuję, powiem że szczerze że wszyscy mówią że Michał jest śliczny i czasem żartują że chłopcy tacy śliczni być nie powinni 🤦 Mój mąż od czwartku chyba się zaczął ogarniać. Nie powiem zadzwoniłam do jego przyjaciela, to też mój dobry kolega i się wyżaliłam i chciałam żeby z nimi pogadał. Ten kolega jestet bardzo zaangażowany w wychowanie swoich trzech córek i to na prawdę super tata. Nie wiemy co mu powiedział ale coś do niego dotarło. Przeprosił mnie i Gabrysię i od czwartku widzę że zmienił trochę nastawienie. Wczoraj nawet układali razem LEGO, które jej kupił i razem rysowali i zwraca się do niej zupełnie inaczej. Zobaczymy czy to potrwa dłużej czy tylko chwilę, ale stwierdził, że zachowywał się jak kawał sukinsyna. Po spotkaniu Tomek zadzwonił i powiedział, że powinno być już dobrze, muszę mu kupić w podziękowaniu dobrą whisky. Mam nadzieję że ta chwila będzie trwać.
-
-
Milciaczek dziękuję 😗 przepraszam że tak się wyżalam ale są chwile że sobie nie radzę i jak się tutaj wygadam jest mi lżez. Dziś doszło do kolejnej wymiany zdań, dziś usłyszałam że Gabrysia jest rozpuszczoną gówniarą. A ja z nią żadnego problemu nie mam, mnie słucha, robi to o co proszę, pomaga gdy tego potrzebuję, w zerówce pani ja chwali że jestem bardzo grzeczna, posłuszna i pilnie się uczy. Tylko mój mąż ma z nią problem. Potem powiedział żebym nie rozpuściła Michała jak tamtej, na co mnie szlak trafił bo już nawet nie mówi do córki po imieniu. Ręce mi opadają, a każda rozmową kończy się tym że to on jest najbardziej poszkodowany bo nikt go nie szanuje. No proszę Was jak można wymagać szacunki jak samemu się tego nie okazuje. Ostatnio wydzierał się na swoją babcię lat 92, fakt babcia ma trudny charakter ale samo to że jestem starsza wymaga żeby okazać choć trochę szacunku. Ja na prawdę nie wiem co się stało bo przed urodzeniem się Michał nie było takich akcji. Jeszcze trochę i się zdziwił bo może wrócić do pustego domu. Doszło do tego że zaczynamy rozważać separację, a wydawało mi się że jesteśmy fajną rodziną. Jak widać myliłam się i to bardzo.
-
Michał już dużo lepiej, byliśmy na kontroli u pediatry. Jeszcze we czwartek mam się pokazać z małym. Powodzenia Wam że przeżyłam chwilę grozy. Michał miał taki katar że cię dusił mimo odciągania aspiratorem. Cała noc z czwartku na piątek nie spałam bo trzymałam go na rękach bo tylko w takiej pozycji mógł oddychać. Praktyczne cały piątek i sobotę był na rękach, ale od niedzieli już może normalnie leżeć i oddychać. Najgorszemu wrogowie czegoś takiego nie życzę. Co do męża ile ja już z nim rozmawiałam i jakbym waliła grochem o ścianę. Ja nie wymagam cudów chce żeby tylko pobył z nami w domu i pobawił się trochę z Gabi. Michał to nadał złote dziecko i nie jest kłopotliwy. W nocy budzi się na karmienie 2-3 razy. Płacze nie dużo, już zaczyna się uśmiechać do mnie i staje się coraz bardziej ruchliwy.
-
Ja luteinę też brałam długo bo aż do 30tc